Sięgnęłam po "Wrażliwca..", ponieważ staram się zmienić i przewartościować swoje dotychczasowe nawyki i sposób funkcjonowania. Autorki znakomicie przedstawiły emocje i codzienne trudności osób z wysoką wrażliwością. Czy należę do tej grupy? Myślę, że każdy z nas nosi w sobie wrażliwca. Warto zatem sięgnąć po ten poradnik nawet, gdy wydaje nam się, że nie identyfikujemy się z tematem. Książka stała się dla mnie prawdziwą kopalnią wiedzy (stworzyłam mnóstwo notatek) i inspiracji. Duży plus za przejrzyste wydanie, logiczne rozdziały, piękne fotografie. To był dobry czas z lekturą.. :)

Sięgnęłam po "Wrażliwca..", ponieważ staram się zmienić i przewartościować swoje dotychczasowe nawyki i sposób funkcjonowania. Autorki znakomicie przedstawiły emocje i codzienne trudności osób z wysoką wrażliwością. Czy należę do tej grupy? Myślę, że każdy z nas nosi w sobie wrażliwca. Warto zatem sięgnąć po ten poradnik nawet, gdy wydaje nam się, że nie identyfikujemy się...

Dobrze się ją czytało, nie jest zła :)
Jeśli jesteś osobą wysoko wrażliwą albo chcesz się coś dowiedzieć to polecam.

Dobrze się ją czytało, nie jest zła :)
Jeśli jesteś osobą wysoko wrażliwą albo chcesz się coś dowiedzieć to polecam.

Dlaczego książka ciągle "mówi" do kobiet? Dlaczego autorka nie przyjmuje mojej prośby o dodanie mnie na grupę facebookową dla wrażliwców? bo jestem facetem? coś z tym faktem nie tak?

Dlaczego książka ciągle "mówi" do kobiet? Dlaczego autorka nie przyjmuje mojej prośby o dodanie mnie na grupę facebookową dla wrażliwców? bo jestem facetem? coś z tym faktem nie tak?

Po książkę Moniki Pryśko i Magdaleny Juchniewicz sięgnęłam dzięki tematyce, jaką porusza.

Od dłuższego czasu jestem na etapie przewartościowywania swojego życia, zmieniania podejścia do życia, ludzi i różnych spraw życia codziennego.

Zgodnie z tym, co Autorki stworzyły, prawdopodobnie jestem osobą wysoko wrażliwą <WWO>. Podejrzenia miałam od lat, ale nie do końca wiedziałam, na czym to polega dokładnie.

WWO to istota czująca bardziej, więcej, częściej. Osoba z ogromną empatią, chęcią pomocy innym. Ja sama jestem typem, który przez wiele czasu poświęcał się głównie słuchaniu innych, o ich problemach, dylematach, troskach. Pomagałam jak tylko mogłam, często wbrew sobie, swojemu organizmowi nawet. Dawałam z siebie 200% dobroci i szczerych chęci, całe serce. Niestety przez wielu ludzi zostało to źle zinterpretowane, wykorzystane przeciw mnie. Niektórzy boleśnie zrównali mnie z ziemią, choć nie mieli powodu.

,,Wrażliwiec to Ja" to momentami kropka w kropkę opis mnie i mnie podobnych ludzi, których zresztą znam również osobiście. Opisywane w pozycji przykłady niekiedy, częściej niż bym chciała, opisywały moje doświadczenia.

To książka bardzo szczera, prawdziwa, ale też czuła. Rady czy wskazówki znajdujące się w środku to przejaw wielkiej troski Autorek względem Nas, Czytelników <choć chyba bardziej Czytelniczek>. Po co? Byśmy dokonały zmian w swoim życiu na Naszą korzyść a nie dla innych, którzy do tej pory żerowali na Nas i nie na korzyść toksycznych osób, które jeszcze się pojawią na Naszej drodze w życiu.

Dzięki tej książce zrozumiałam jeszcze bardziej, jak ważne jest bycie przede wszystkim dla siebie, przy sobie. Nikt tak nie zrozumie Naszych emocji, uczuć, przeżyć, jak My same/sami i ludzie tacy jak My, inni Wrażliwcy. Zrozumiałam w 100%, że odmowa komuś czegokolwiek to nie przejaw egoizmu, jak to się dramatycznie przyjęło w świecie w ostatnich latach - ale szacunek do siebie, swoich granic, swojego czasu i sumienia.

Poruszony został również, w prosty, ale moim zdaniem piękny sposób, temat odreagowywania problemów w życiu. Długotrwały i silny stres w moim przypadku, spowodowany złym, niesprzyjającym mi towarzystwem, nerwami i nadmiarem wszystkiego, objawiać się zaczął w atakach paniki, niepokoju, złym samopoczuciu fizycznym i psychicznym. Trafiłam na konieczną terapię, jest mi lepiej. To nie wstyd prosić o pomoc - kolejna moja życiowa lekcja zaliczona.

Tę książkę, w moim odczuciu, mimo różnych opinii, trzeba przeczytać. WARTO!

Po książkę Moniki Pryśko i Magdaleny Juchniewicz sięgnęłam dzięki tematyce, jaką porusza.

Od dłuższego czasu jestem na etapie przewartościowywania swojego życia, zmieniania podejścia do życia, ludzi i różnych spraw życia codziennego.

Zgodnie z tym, co Autorki stworzyły, prawdopodobnie jestem osobą wysoko wrażliwą <WWO>. Podejrzenia miałam od lat, ale nie do końca...

Na plus oswajanie i akceptacja własnej wrażliwości, na minus przelukrowany ton pozycji, porady dobre w świecie idealnym, a nie rzeczywistym.

Na plus oswajanie i akceptacja własnej wrażliwości, na minus przelukrowany ton pozycji, porady dobre w świecie idealnym, a nie rzeczywistym.

Mi się podoba, bardzo dobrze się czyta, narracja jest pozytywna, język przystępny. Dla mnie, osoby WWO, która pracuje z tematem od kilku miesięcy jest to pozycja ugruntowująca w temacie. Daje wiele przykładów, wskazówek, integruje z wiekszą społecznością i pozwala poczuć, że nie jestem dziwna, a po prostu wysoko wrażliwa.
A dla osób, które nie zdają sobie sprawy, że posiadają cechy wrażliwca, po przeczytaniu tej książki może dokonać się ciekawe odkrycie! :)

Mi się podoba, bardzo dobrze się czyta, narracja jest pozytywna, język przystępny. Dla mnie, osoby WWO, która pracuje z tematem od kilku miesięcy jest to pozycja ugruntowująca w temacie. Daje wiele przykładów, wskazówek, integruje z wiekszą społecznością i pozwala poczuć, że nie jestem dziwna, a po prostu wysoko wrażliwa.
A dla osób, które nie zdają sobie sprawy, że...

Dla kogoś znającego już temat książka nie jest ani odkrywcza, ani pogłębiająca znajomość tematu. Dla początkujących bardzo dobra. Trochę idealistyczne podejście, typu: wystarczysz, że powiesz, a będziesz zrozumiany. Wiadomo, że tak różowo nie jest. Raczej zarys problemu, niż rzetelne przedstawienie.

Dla kogoś znającego już temat książka nie jest ani odkrywcza, ani pogłębiająca znajomość tematu. Dla początkujących bardzo dobra. Trochę idealistyczne podejście, typu: wystarczysz, że powiesz, a będziesz zrozumiany. Wiadomo, że tak różowo nie jest. Raczej zarys problemu, niż rzetelne przedstawienie.

Jeśli jesteście tak jak ja, osobami wysoko wrażliwymi pewnie wiecie że bywa to bardzo trudne. Bycie wyczulonym na emocje innych, wyczerpanie psychiczne i odczuwanie przesytu bodźców oraz emocjaone reagowanie na wszystkie sytuacje. Tak to może znaczyć, że jesteście osobami wysoko wrażliwym. Trudno też odnaleźć się w świecie który nie zawsze jest wrażliwy. Jeśli tak się czujecie to książka w sam raz dla was, którą naprawdę bardzo przeczytać, aby poczuć, że nie jest się samemu, że wiele osób się z tym zmaga że może być lepiej.

Ta książka pomaga nam zrozumieć emocje, co prowadzi do uczucia do ulgi i wolności. W końcu można odetchnąć. Najpierw trzeba jednak poznać emocje i je zaakceptować. A w tym właśnie ma pomóc nam ta książka.

"Twoja wrażliwość to nieoszlifowany diament, który już niedługo zalsni pełnym blaskiem"

Książka jest bardzo przyjemna w odbiorze, nie brakuje zdjęć, graficznych stron z cytatami, dużo wiedzy i teksty pełne ciepłego języka. Miło się czyta i daje to motywację, wywołuje uśmiech i poprawia humor.

"Na wrażliwość jest tylko jeden dobry specifik a jest nim akceptacja"

Dla mnie to bardzo osobista książka, naprawdę się wczułam, a podczas czytania jej poczułam zrozumiana, jakby ta książka była w pełni o mnie. A przez to czytwnie wywołało wiele emocji i tym bardziej mogą ją wam polecić. Jest naprawdę świetnie przygotowana, warta przeczytania zarówno przez osoby wysoko wrażliwe, jak i ich bliskich. Pozwala zrozumieć taką osobę, emocje i radzić sobie z nimi, a przy tym zostawia w czytelniku takie naprawdę miłe, pozytywne wrażenie.

Jeśli jesteście tak jak ja, osobami wysoko wrażliwymi pewnie wiecie że bywa to bardzo trudne. Bycie wyczulonym na emocje innych, wyczerpanie psychiczne i odczuwanie przesytu bodźców oraz emocjaone reagowanie na wszystkie sytuacje. Tak to może znaczyć, że jesteście osobami wysoko wrażliwym. Trudno też odnaleźć się w świecie który nie zawsze jest wrażliwy. Jeśli tak się...