Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Michaela Muthig
1
7,7/10
Pisze książki: poradniki
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,7/10średnia ocena książek autora
55 przeczytało książki autora
127 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Jak nie podcinać sobie skrzydeł. O przełamywaniu wewnętrznych oporów i niemarnowaniu własnego potencjału
Michaela Muthig
7,7 z 50 ocen
189 czytelników 42 opinie
2022
Najnowsze opinie o książkach autora
Jak nie podcinać sobie skrzydeł. O przełamywaniu wewnętrznych oporów i niemarnowaniu własnego potencjału Michaela Muthig
7,7
Rewelacyjna! Świetny pomysł na fabułę z Herlockiem Sholmsem sprawił, że książka była nie tylko "edukacyjna", ale też ciekawa i odkrywcza. Bogata w przeróżne ćwiczenia (nie jest to łatwa przeprawa),z czego te w ostatniej części książki to dla mnie najważniejszy, duży kaliber. Ta lektura niesamowicie pomogła mi w trudnym czasie otwierając mi oczy na różne schematy. Już prawie poznałam swojego sabotażystę, ale jeszcze raz wracam do książki i wrócę jeszcze pewnie niejeden raz, aby ją jeszcze porządniej "przerobić". Nawet czytając ją kolejny raz, treść jest równie ciekawa jak za pierwszym razem i ciągle znajduję w niej nowe przydatne wątki informacje. Warto przeczytać, najlepiej kilkakrotnie. Polecam!
Jak nie podcinać sobie skrzydeł. O przełamywaniu wewnętrznych oporów i niemarnowaniu własnego potencjału Michaela Muthig
7,7
To jeden z najlepszych poradników, jakie czytałam w życiu, a trochę mam ich już na swojej półce. Jeżeli w tym roku macie przeczytać tylko jeden poradnik z dziedziny #selfcare, to niech to będzie ten.
To pozycja z którą można, a nawet trzeba pracować długie tygodnie - ja sama nie przeszłam jeszcze przez wszystkie zadania i refleksje, ale nie znaczy to, że nie można czytać dalej. To często nie są zadana na 15 minut, czy nawet jeden wieczór. Autorka zachęca nas do wykonania dalszej i głębszej podróży, bo jak sama zwraca uwagę, nasz wewnętrzny sabotażysta kształtował się razem z nami od najmłodszych lat i źródeł większości naszych zachowań należy doszukiwać się w dzieciństwie. To nie są łatwe i szybkie powroty - czasami trzeba porozmawiać z kimś, kto dokładnie pamięta jacy byliśmy jako dzieci, przywołać jakieś konkretne wspomnienia itp.
Książka jest napisana w taki sposób, że miałam wrażenie, jakbym rozmawiała z bliską mi osobą, która jest szczerze zainteresowana moim losem i chce mi pomóc. To bardzo rzadkie. Podczas lektury czułam się z jednej strony bardzo wciągnięta i zaangażowana w odkrywanie kolejnych elementów, a z drugiej czułam się zaopiekowana - jakby ktoś dokładnie wiedział, jakie mam potrzeby i jak mnie przeprowadzić przez proces odkrywania poznawania bliżej mojego osobistego sabotażysty.
Książka jest świetnie ułożona - logicznie i spójnie prowadzi nas przez kolejne etapy, pozwalając poznać źródła autosabotażu, jego rodzaje i sposoby “walki” z nim. Oprócz tego książka momentami jest też zabawna. Autorka przywołuje prawdziwe sytuacje, z którymi spotyka się w swojej pracy, dzięki czemu łatwiej zapamiętać przesłanie każdej historii.
Po lekturze mam jedną uwagę - zmieniłabym tytuł :P “Jak nie podcinać sobie skrzydeł” brzmi dla mnie zbyt popowo i delikatnie w obliczu tego, że książka jest bardzo dosadna i “charakterna”. Ja osobiście poszłabym w tytuł z “sabotażystą”, ale widocznie istniały przesłanki, by tego nie robić.