Najnowsze artykuły
- ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać278
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Iacono Yoann
1
6,8/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
85 przeczytało książki autora
52 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Skrzypce Goebbelsa Iacono Yoann
6,8
Czy można stworzyć prawdziwe piękno na cierpieniu, śmierci i brutalności?
Historia genialnej japońskiej skrzypaczki Nejiko Suwy, która w 1943 roku otrzymuje prezent od ministra propagandy III Rzeszy- bardzo cenne skrzypce. Okazuje się, że mimo doskonałości instrumentu i mistrzowskiej techniki skrzypaczki między nią a skrzypcami nie zawiązuje się nić porozumienia konieczna do tego, aby muzyka była idealna. Obdarowana kobieta wyczuwa niezrozumiałą dla niej blokadę i niemożność zapanowania nad instrumentem, który zdaje się żyć własnym życiem. Od znajomego lutnisty dostaje radę, aby spróbowała dowiedzieć się czegoś o przeszłości skrzypiec i o ich poprzednim właścicielu.
Nie jest to jednak książka o poszukiwaniu muzyka, która grał na starym stradivariusie przed Nejiko, ale raczej rozważania na temat sytuacji artysty rozdartego między pasją muzyczną a koszmarem wojny.
Bohaterka tej historii wydała mi się osobą irytująco bierną, a nawet wygodnicką w swoim stosunku do wydarzeń na świecie, których jest mimowolną uczestniczką. Zanurzona w muzykę zdaje się ignorować informacje o ludobójstwie, ludzkiej krzywdzie, czy prześladowaniach Żydów w Europie. Wycofuje się z życia, nie dopuszcza do siebie myśli, że jej cenny instrument został ukradziony żydowskiemu muzykowi, którego posłano do obozu koncentracyjnego. Pozwala się zapraszać na koncerty i z jednakowym zapałem gra dla faszystowskich dygnitarzy, samego führera, więźniów politycznych czy japońskiego cesarza. Tak jakby ogromny talent i muzyczna wrażliwość zwalniały ją z odpowiedzialności za to, co dzieje się na świecie, a muzyka, którą gra była ponad polityką.
Autor wielokrotnie podkreśla, że samo przyjęcie prezentu z rąk Goebbelsa było zaszczytem dla skrzypaczki, ale w rezultacie sprowadziło na nią nieszczęście. Nieumiejętność określenia się w obliczu brutalności wojny czyni z Nejiko symbol Japonii „targanej nieustannymi wahaniami pomiędzy nowoczesnością, autorytaryzmem i tradycją”.
„Skrzypce Goebbelsa” to przejmująca powieść, mająca znamiona powieści historycznej, ale poruszająca kilka ważnych problemów etyczno- moralnych skupiających się wokół roli i zadań artysty w obliczu historii. Warta przeczytania i zmuszająca do myślenia.
Skrzypce Goebbelsa Iacono Yoann
6,8
"Nie chodzi o to, by naprawić instrument; trzeba uleczyć skrzypaczkę."
⠀
Czasem wydaje się, że coś wymaga naprawy, a problem tkwi w nas. Ciężko do tego dojść samemu, czasem dobrze posłuchać osób, które są obok bo widzą więcej. Prawda?
⠀
"Skrzypce Goebbelsa" to książka, której byłam bardzo ciekawa, ale niestety czegoś mi w niej zabrakło. Czytając ją nie czułam wielkich emocji, które często mi towarzyszą w w książkach tego typu.
Jest to opowieść o młodej japońskiej kobiecie. Nejiko Suwa to osoba, która otrzymała bardzo wartościowe skrzypce od ministra III Rzeszy. Bohaterka koncertując po pogrążonych w wojnie miastach czuje, że nie potrafi się ze skrzypcami "dogadać". Skrzypce mają swój rytm i swoje dźwięki. Chociaż młoda i utalentowana artystka gra to co czuje, skrzypce nie chcą jej słuchać. Ciężkie brzmienia strun wydostające się z instrumentu chcą opowiadać swoją historię. Czy Nejiko znajdzie sposób, by odkryć ich tajemnice i sprawić, żeby zagrały tak, jak sama chce?
Nie zachęcam, nie zniechęcam. Ale chętnie poznam Wasze zdanie, jeśli książka już za Wami.