rozwińzwiń

M jak morze

Okładka książki M jak morze Joanna Concejo
Okładka książki M jak morze
Joanna Concejo Wydawnictwo: Format literatura dziecięca
52 str. 52 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
Format
Data wydania:
2021-03-03
Data 1. wyd. pol.:
2021-03-03
Liczba stron:
52
Czas czytania
52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366789029
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki No chodź! Joanna Concejo, Sébastien Joanniez
Ocena 7,7
No chodź! Joanna Concejo, Séb...
Okładka książki Pan Wyrazisty Joanna Concejo, Olga Tokarczuk
Ocena 6,5
Pan Wyrazisty Joanna Concejo, Olg...
Okładka książki Książki. Magazyn do czytania nr 6 (57) / 2022 Jurij Andruchowycz, Katarzyna Boni, Anna Cieplak, Joanna Concejo, Anna S. Dębowska, Barbara Engelking, Jerzy Jarniewicz, Miłada Jędrysik, Aldona Kopkiewicz, Renata Lis, Zygmunt Miłoszewski, Patryk Mogilnicki, Ottessa Moshfegh, Weronika Murek, Vladimir Nabokov, Michał Nogaś, Monika Ochędowska, Piotr Oczko, Łukasz Orbitowski, Wojciech Orliński, Jacek Podsiadło, Redakcja magazynu Książki, Maciej Robert, Marcin Sendecki, Barbara Skarga, Magdalena Środa, Justyna Suchecka, Katarzyna Surmiak-Domańska, Mariusz Szczygieł, Jarek Szubrycht, Olga Tokarczuk, Tomasz Ulanowski, Katarzyna Wężyk, Dorota Wodecka
Ocena 6,9
Książki. Magaz... Jurij Andruchowycz,...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
51 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
259
209

Na półkach:

Trochę mi wstyd. bo czuję, że powinnam się zachwycić. Rysunki są naprawdę piękne, pokazują kunszt i zdolności autorki. Tyle, że do mnie forma picturebook jednak mało przemawia. Chciałam spróbować i chyba na tej jednej poprzestanę.

Trochę mi wstyd. bo czuję, że powinnam się zachwycić. Rysunki są naprawdę piękne, pokazują kunszt i zdolności autorki. Tyle, że do mnie forma picturebook jednak mało przemawia. Chciałam spróbować i chyba na tej jednej poprzestanę.

Pokaż mimo to

avatar
1785
217

Na półkach: , ,

Do trzech razy sztuka. To była trzecia książka Joanny Concejo, której dałam szansę. I już ostatnia :P
Doceniam kunszt warsztatu artystycznego, precyzyjne prowadzenie kreski (wiem, że to duża sztuka wydobyć takie głębie kolorów z kredek ołówkowych),ale jej prace odbieram jako oszukańcze wydmuszki - wiele obiecują, są piękne z wyglądu i zupełnie puste w środku.
Ewidentnie nie jest nam z autorką po drodze i pora się z tym pogodzić.

Do trzech razy sztuka. To była trzecia książka Joanny Concejo, której dałam szansę. I już ostatnia :P
Doceniam kunszt warsztatu artystycznego, precyzyjne prowadzenie kreski (wiem, że to duża sztuka wydobyć takie głębie kolorów z kredek ołówkowych),ale jej prace odbieram jako oszukańcze wydmuszki - wiele obiecują, są piękne z wyglądu i zupełnie puste w środku.
Ewidentnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2333
803

Na półkach: ,

Ideą stojącą za powstawaniem picturebooków jest przekazywanie różnorodnych treści za pomocą obrazu i przy użyciu jak najmniejszej (lub zerowej) liczbie słów. Obrazy mogą być bogate w szczegóły i barwy, lub przeciwnie, może je cechować pewna prostota. Do tej ostatniej kategorii należą prace autorstwa Joanny Concejo.

W tej książce ilustracje są sztandarowe dla artystki – utrzymane w chłodnych kolorach i rysowane delikatną kreską – które, oceniając swoim niewyrobionym artystycznie okiem, uważam po prostu za piękne. Co ciekawe, mam wrażanie, że rozminęłam się jednak z przekazem, jakie niosła, ponieważ po lekturze doszłam do zupełnie innych wniosków, niż jest to określone w opisie na okładce (z którym zapoznałam się dopiero po zamknięciu książki). Może to też dowodzi bogactwa interpretacyjnego, jakie niosą z sobą takie formy dzieła.

Oczywiście, polecam :)

Ideą stojącą za powstawaniem picturebooków jest przekazywanie różnorodnych treści za pomocą obrazu i przy użyciu jak najmniejszej (lub zerowej) liczbie słów. Obrazy mogą być bogate w szczegóły i barwy, lub przeciwnie, może je cechować pewna prostota. Do tej ostatniej kategorii należą prace autorstwa Joanny Concejo.

W tej książce ilustracje są sztandarowe dla artystki –...

więcej Pokaż mimo to

avatar
465
380

Na półkach:

„M jak morze” to jedna z najpiękniejszych książek ilustrowanych. Tekstu w niej mało, a znaczeń zbyt wiele, aby sensownie je opisać w niniejszej opinii. Kolejny raz łapię się na tym, że nie trzeba sięgać po nieoczywiste kierunki literackich podróży, aby zjednać sobie czytelniczki i czytelników. Morze, które koi, wyraża ponadczasowość, uniwersalność, tajemniczość, zaskakuje swoim majestatem. Zawiera się w nim początek i koniec każdej drogi. Z jednego przylądka można wypatrywać końca błękitnego bezkresu z nadzieją na zauważenie tego, co próbuje dostrzec bohater książki. Morze przypomina o przemijaniu wszystkich i wszystkiego. Chłopiec, którego Joanna Concejo określa jako M. to każdy, komu zdarzyło się doświadczyć niesamowitego uczucia kołysania pod wpływem otulającej wody, co w najmniej oczekiwanym momencie czyni ciało bezwładnym, unosi je i pozwala dryfować w nieznanym kierunku. „M jak morze” to krótkie opowiadanie o wyjątkowym spotkaniu człowieka z naturą. Książka Joanny Concejo działa uspokajająco, pozwala się zatrzymać. Z każdą kolejną ilustracją coraz głębiej zanurzamy się w wodzie, która przypomina bezpieczny azyl, o jakim wszyscy marzymy, choć nie potrafimy lub boimy się o nim opowiadać.

„M jak morze” to jedna z najpiękniejszych książek ilustrowanych. Tekstu w niej mało, a znaczeń zbyt wiele, aby sensownie je opisać w niniejszej opinii. Kolejny raz łapię się na tym, że nie trzeba sięgać po nieoczywiste kierunki literackich podróży, aby zjednać sobie czytelniczki i czytelników. Morze, które koi, wyraża ponadczasowość, uniwersalność, tajemniczość, zaskakuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1450
980

Na półkach: ,

Wydawnictwo Format słynie z niebanalnych, wyjątkowych, artystycznych publikacji, które - co mówię z żalem - pewnie nie trafią do masowego odbiorcy, ale zachwycą każdego, kto po nie sięgnie. Właśnie dzięki książkom takim jak "M jak morze" Joanny Concejo możemy powiedzieć, że mamy do czynienia ze SZTUKĄ wydawniczą.

Picturebooki to szczególny rodzaj książek, w których najważniejsze są ilustracje, dopełniane jedynie tekstem (a i to nie zawsze),a jednocześnie są czymś więcej niż obrazkowym albumem służącym do przeglądania. To nie zbiór ilustracji, a opowieść przekazana za pomocą grafik. To taki rodzaj przekazu, który wymaga od odbiorcy uwagi i często refleksji, dając w zamian możliwość zupełnie innych przeżyć niż "tradycyjna" książka.
"M jak morze" Joanny Concejo jest właśnie taką wyjątkową opowieścią. W warstwie wizualnej jest urzekająca. Książkę wypełniają subtelne, przepiękne grafiki, na których można przyglądać się kadrom, detalom, układowi kresek. Concejo korzysta ze stonowanej palety barw związanej z morzem i jego brzegiem, dodając ciepłe odcienie plaży do chłodniejszych barw morza. Całość tworzy przyjemną dla oka kompozycję, czasem dużo łagodniejszą, a czasem bardziej wyraźniejszą.

Autorka przepięknie uchwyciła w kadrze promienie słońca odbijające się na powierzchni wody, zupełnie jakby to była fotografia, nie rysunek. Ponadto świetnie oddaje faktury, nadmorskie trawy na grafikach gną się pod dotykiem wiatru, a morze rzeczywiście faluje.


Opowieść, którą proponuje nam Joanna Concejo, snuta jest jednocześnie za pomocą słów i obrazów. Słów oszczędnych, tchnących - podobnie jak grafiki - niepokojem i melancholią, a jednocześnie urzekających. Książka jest kompozycją kompletną, przemyślaną, harmonijną. Jest opowieścią dotykającą wrażliwych zakamarków duszy, opowieścią o radości, złości i nadziei, stawiającą pytania o tożsamość i przynależność.

Wymagająca od odbiorcy uwagi i otwarcia się na niejednoznaczny przekaz, a jednocześnie zachęcająca do powrotów, stawiania pytań, szukania interpretacji. Melancholijna, refleksyjna, subtelna. Wyjątkowa. Jest jak szkicownik, którego treść każdy dopełni samodzielnie tym, co znajdzie wewnątrz siebie. Jest opowieścią, a zarazem cichym dialogiem z odbiorcą. Wystarczy się w nią wsłuchać, tak jak wsłuchać można się w morze. I usłyszeć tak wiele...

Po raz kolejny Format proponuje nam książkowe arcydzieło.

Wydawnictwo Format słynie z niebanalnych, wyjątkowych, artystycznych publikacji, które - co mówię z żalem - pewnie nie trafią do masowego odbiorcy, ale zachwycą każdego, kto po nie sięgnie. Właśnie dzięki książkom takim jak "M jak morze" Joanny Concejo możemy powiedzieć, że mamy do czynienia ze SZTUKĄ wydawniczą.

Picturebooki to szczególny rodzaj książek, w których...

więcej Pokaż mimo to

avatar
558
552

Na półkach: , ,

Właśnie mam przed sobą książkę, która oczarowała mnie pod każdym względem. Myślę, że nie ma nawet słów, które byłyby w stanie oddać piękno tej książki. Joanna Concejo napisała i zilustrowała wzruszającą i delikatną historię, która głęboko poruszyła każdą strunę mojego serca. Choć w tej książce jest tak mało słów, to mają one ogromną moc. Historia opowiada o tęsknocie, smutku i bólu ludzkiej duszy. Tak naprawdę każdy z Nas może zinterpretować ją inaczej. Znaleźć coś, co będzie bliskie tylko nam.

Co mogę powiedzieć Wam o tajemniczym M.? Wiem, że nie jest już dzieckiem, że ma niebieskie oczy, jak morze, czy niebo. Czasami jest mu smutno, a ostatnio niczego w ogóle nie lubi. M. jest na plaży. Chciałby być jak morze, bo morza nie można się czepiać. Bo morze robi, co chce. M. Zadaje sobie wiele pytań, np. „Czy tam, z drugiej strony, też ktoś stoi?, „Skąd ten smutek, skoro słońce świeci tak jasno?, „Czy ma rower? Kota? Psa?, „I czy mama go kocha?

W samym środku tej pięknej książki wyłaniają się ilustracje, które otulają każdą stronę. Głęboki błękit morza, a w nim wyłaniająca się blond głowa chłopca wśród fal. Widzimy pływające ryby, zdjęcie kobiety, wyciągniętą dłoń z muszelkami, bezkres nieba, plażę i jego. M. A przynajmniej tak mi się wydaje. W każdej z tych ilustracji potrafię dostrzec smutek tego młodego człowieka o blond włosach i niezwykle błękitnych oczach. Wraz z tworzącymi się falami Joanna Concejo wplata swoje słowa, które mówią wszystko. Tak wiele detali i głębi sprawia, że ta książka tak naprawdę nie jest książką. Dla mnie jest to prawdziwe dzieło sztuki.

Ilustracje zachwycają swoją delikatnością i spokojem płynącym z barwami. Głębia tej książki pochodzi nie ze słów, ale właśnie z obrazów, które tworzą tę historię. Zamykając teraz oczy słyszę szum fal. Czuję piasek pod stopami, słońce otulające moje ciało. A co najważniejsze, czuję spokój.

Właśnie mam przed sobą książkę, która oczarowała mnie pod każdym względem. Myślę, że nie ma nawet słów, które byłyby w stanie oddać piękno tej książki. Joanna Concejo napisała i zilustrowała wzruszającą i delikatną historię, która głęboko poruszyła każdą strunę mojego serca. Choć w tej książce jest tak mało słów, to mają one ogromną moc. Historia opowiada o tęsknocie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
778
612

Na półkach: ,

"M jak morze" - ta książka jest do oglądania, a nie czytania, bowiem tekstu jest bardzo mało. To książka graficzna, z pięknymi, morskimi ilustracjami - można pooglądać szum morza, plażę, zachód słońca.

Historię bohatera M. poznajemy właśnie poprzez ilustracje.

"Czy tam, z drugiej strony, też ktoś stoi?
Tam, dokąd uciekają fale?"

Autorka napisała, a raczej narysowała książkę! Te morskie ilustracje przypomną Wam zakończone wakacje! Polecam! Warto mieć ją w swojej biblioteczce!

"M jak morze" - ta książka jest do oglądania, a nie czytania, bowiem tekstu jest bardzo mało. To książka graficzna, z pięknymi, morskimi ilustracjami - można pooglądać szum morza, plażę, zachód słońca.

Historię bohatera M. poznajemy właśnie poprzez ilustracje.

"Czy tam, z drugiej strony, też ktoś stoi?
Tam, dokąd uciekają fale?"

Autorka napisała, a raczej narysowała...

więcej Pokaż mimo to

avatar
774
500

Na półkach: ,

Twoje stopy oblepione drobinkami piasku delikatnie odmywa fala, czujesz dreszcz, ale niewzruszenie patrzysz w ukrytą za bezmiarem wód dal. Falująca woda i igrające na niej promienie słońca hipnotyzują. Jesteś jak ten piasek, na którym stoisz – jesteś kruszyną w ogromie świata. Ten ogrom morza może przerażać, ale może również nieść nadzieję.

„M jak morze” Joanny Concejo to zachwycający picturebook, który swoją obecność w biblioteczkach zawdzięcza Wydawnictwu Format. Jest to przykład nieoczywistej literatury dziecięcej. Odnajdujemy w niej strzępki tekstu i ogrom ilustracji, ale czy można nazwać je ilustracjami? To prawdziwe, przepełnione emocjami obrazy. Dzieła sztuki zamknięte na kartach książki, dostępne dla każdego na wyciągnięcie ręki. To estetyczna perełka, która pozwala obcować ze sztuką w zaciszu własnego domu.
Bohater książki stoi na rozdrożu – czy jest malcem czy mężczyzną? Do kogo kieruje swoje pytania i przemyślenia? Kim jest „M”? Matką, morzem, marzeniem, możliwościami… Publikacja ta niczym morska fala zalewa odbiorcę tęsknotą, samotnością, zachwytem nad rzeczami małym i wielkim. Przepełniona filozofią treść kryjąca się nie tyle w słowach, co w obrazach, każdemu nasuwa jego własną interpretację. Niezwykłość tej pozycji polega na tym, że każdy odnajdzie w niej siebie i przypisze jej własne znaczenie.

Zachwyca mnie subtelność zastosowanych barw, spokój i przestrzeń jakie tworzą obrazy. Prowokuje niejednoznaczność opowieści, które tworzą się w głowie odbiorcy z każdą kolejną stroną, kolejnym słowem, obrazem…

Do mnie ta książka trafiła w szczególnym momencie. Chwilę po tym, gdy stojąc nad brzegiem morza próbowałam pozbierać myśli, ukoić ból i żal, zmyć ślady łez… Wypływająca z niej melancholia dotknęła wciąż świeżej struny smutku. Gdy wokół ludzie radośnie pluskali się w morskich falach, ja szukałam w nich ukojenia, by móc ze spokojniejszą głową powrócić do codziennego życia. Bezmiar morza dawał przestrzeń na radość tych ludzi i mój smutek. Fale stworzone z milinów kropel, niczym milionów łez wsłuchane w śmiech jednych i płach drugi, przychodzą i odchodzą… Są doskonałym słuchaczem.

Twoje stopy oblepione drobinkami piasku delikatnie odmywa fala, czujesz dreszcz, ale niewzruszenie patrzysz w ukrytą za bezmiarem wód dal. Falująca woda i igrające na niej promienie słońca hipnotyzują. Jesteś jak ten piasek, na którym stoisz – jesteś kruszyną w ogromie świata. Ten ogrom morza może przerażać, ale może również nieść nadzieję.

„M jak morze” Joanny Concejo to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
200
158

Na półkach: , ,

Prosta i niesamowicie wzruszająca historia chłopca, którego imienia nie dane jest nam poznać. Jest nim M. Postać, która stoi na pograniczu swojego życia,nie czuje się już dzieckiem, rodzi się w nim mężczyzna,ale zarazem niesamowicie mocno tęskni za dzieciństwem. Chłopiec czuje się rozdarty. O swoich uczuciach rozmawia z morzem, które jak się okazuje jest idealnym słuchaczem.
Sięgnęłam po książce,bo zaintrygowała mnie prostota okładki. Nie czytałam nigdy wcześniej picturebookow, sądziłam,że nie są dla mnie. "M jak morze" jest książką, która zmieniła moje podejście. Okazuje się,że czasem nie trzeba wiele słów. Obrazki połączone z krótkimi zadaniami potrafią wpłynąć na człowieka równie mocno, pozostać w pamięci i powodować kiełkowanie na nowo pojawiających się myśli.
Zdecydowanie ilustracje w książce przykuły moją uwagę, spowodowały,że wsiąkłam w historię M. całym moim umysłem.
Tyle ciszy, smutku i spokoju w tak cienkiej książce...

Prosta i niesamowicie wzruszająca historia chłopca, którego imienia nie dane jest nam poznać. Jest nim M. Postać, która stoi na pograniczu swojego życia,nie czuje się już dzieckiem, rodzi się w nim mężczyzna,ale zarazem niesamowicie mocno tęskni za dzieciństwem. Chłopiec czuje się rozdarty. O swoich uczuciach rozmawia z morzem, które jak się okazuje jest idealnym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
236
106

Na półkach:

To chyba książka z najmniejsza ilością tekstu jaką przeczytałem. Mimo tego, w połączeniu z rysunkami przekaz autora jest silny i wyrazisty. Niezwykłe, polecam. Warto doświadczyć.

To chyba książka z najmniejsza ilością tekstu jaką przeczytałem. Mimo tego, w połączeniu z rysunkami przekaz autora jest silny i wyrazisty. Niezwykłe, polecam. Warto doświadczyć.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    115
  • Przeczytane
    55
  • Posiadam
    12
  • 2021
    7
  • Recenzenckie
    2
  • 2022
    2
  • Chcę kupić
    2
  • - Literatura piękna
    1
  • Chcę przeczytać (dzieci)
    1
  • Komiksy / Powieści graficzne
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki M jak morze


Podobne książki

Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 8,5
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...
Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 10,0
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...
Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 7,5
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...

Przeczytaj także