Rozczarowująca pozycja.
Bardzo liczyłem skuszony zaszufladkowaniem pozycji w kategorii horror na coś co mnie bardzo wciągnie. Niestety zamiast dreszczyku emocji otrzymałem w moim mniemaniu przygodową historię z duchami w tle.
Pozycja do przeczytania w chwilę. Ale można się ogromnie rozczarować.

Rozczarowująca pozycja.
Bardzo liczyłem skuszony zaszufladkowaniem pozycji w kategorii horror na coś co mnie bardzo wciągnie. Niestety zamiast dreszczyku emocji otrzymałem w moim mniemaniu przygodową historię z duchami w tle.
Pozycja do przeczytania w chwilę. Ale można się ogromnie rozczarować.

To okazała się być niesamowicie fajna podróż śladami naszych przodków, szkoda że tak krótka.
Jest i strasznie, i zabawnie, i pouczająco (jedna z lepszych historii o słowiańskiej mitologii).
A bohaterowie? Ciekawi...ojjj, bardzo ciekawi (i różnorodni)... coś jak połączenie Bibliotekarza, Indiana Jones'a i Lary Croft 😁 (to takie moje subiektywne skojarzenie).
Tak, to fajna lekka książka, wywołująca uśmiech i gwarantująca miło spędzony czas.

To okazała się być niesamowicie fajna podróż śladami naszych przodków, szkoda że tak krótka.
Jest i strasznie, i zabawnie, i pouczająco (jedna z lepszych historii o słowiańskiej mitologii).
A bohaterowie? Ciekawi...ojjj, bardzo ciekawi (i różnorodni)... coś jak połączenie Bibliotekarza, Indiana Jones'a i Lary Croft 😁 (to takie moje subiektywne skojarzenie).
Tak, to fajna...

"Śladami przodków" - książka trochę inna od tych, które zazwyczaj czytam, i przyznam szczerze, że bardzo mnie zaskoczyła.

Bohaterem jej jest Nikodem. Otrzymuje on pewną przesyłkę w której znajduje się tajemniczy klucz do domu babci już tam nie mieszkającej. Z pewnością nie spodziewał się atrakcji z udziałem demonów i stworów, które co rusz spędzały mu sen z powiek.
A zaczęło się wszystko od znalezienia starej pozytywki grającej złowrogą melodię.
Przed naszym bohaterem sporo tajemnic do odkrycia, pomaga mu w tym pewien zagadkowy gość Chryzostam, i dziewczyna o imieniu Alex...

Jakie tajemnice skrywają mury domu w którym zamieszkuje Nikodem ? I czy nasz bohater będzie umiał stawić czoło złu, jakie stanie mu ba drodze...
Tego wam nie zdradzę i zachęcam do przeczytania książki, która z pewnością się będzie podobać.
9
POLECAM !!!

"Śladami przodków" - książka trochę inna od tych, które zazwyczaj czytam, i przyznam szczerze, że bardzo mnie zaskoczyła.

Bohaterem jej jest Nikodem. Otrzymuje on pewną przesyłkę w której znajduje się tajemniczy klucz do domu babci już tam nie mieszkającej. Z pewnością nie spodziewał się atrakcji z udziałem demonów i stworów, które co rusz spędzały mu sen z powiek.
A...

Książki cienkie, czy grube? Ja jestem raczej fanką tych bardziej pulchnych pozycji, a jak jest z wami?

🖤🖤🖤

„Znałem tę melodie. Była to melodia kołysanki, którą gdzieś już słyszałem, ale nie mogłem jej nigdzie w swoim życiu umiejscowić. Nie wiedziałem czy miała słowa, ale sam złowieszczy ton melodii mógł mówić o jakimś czyhającym na moje życie demonie”.

Dawno, dawno temu istniały dwie rodziny – jedna dobra, druga zła. Zaczęły od współpracy w gromadzeniu wiedzy demonologicznej, jednak – jak to bywa w bajkach – wkrótce rodziny stały się wrogami poprzez odmienne poglądy. Pierwsza z rodzin została pionierem wiedzy demonologicznej, natomiast druga do perfekcji opanowała czarną magię. Kilka wieków później potomek jednej z rodzin zamierza zmienić swój okrutny los, niekoniecznie jednak podejmując dobre decyzje.
 
Połączenie wykładowcy i demonologa jest wyzwaniem, któremu nie podołali najwybitniejsi. Nikodem ma tego pełną świadomość, ale daje z siebie wszystko, żeby dotrzeć do prawdy, która może go ocalić. Zmagając się z przeciwnościami losu, zagadkami i tajemniczymi osobistościami demonologicznego światka, igra z czarną magią i przede wszystkim z czasem, którego mu niewiele zostało.
 
🖤🖤🖤

„Śladami przodków” autorstwa Pauliny Ziarko.

Książka z niezwykłym tajemniczym klimatem. Idealna pozycja dla fanów fantastyki, folkloru i legend, a także dla tych, którzy lubią się bać.

Mamy tu krótką opowieść z nutką magii i światem pełnym łowców demonów, groźnych stworzeń i magicznych przedmiotów.

Łatwo idzie się w nią wciągnąć i czyta się naprawdę szybko. Ma niespełna sto siedemdziesiąt stron więc jest niezwykle króciutka. Z początku trochę mnie to zniechęciło. No wiecie, ja zwykle sięgam po grubsze książki, gdyż w tych za krótkich ciągle mi czegoś brakuje. Tutaj jednak dzieje się dużo. Akcja cały czas prze do przodu i intryguje. Ani przez chwilę nie czułam się zdezorientowana, czy znudzona. Wręcz przeciwnie były momenty, kiedy miałam ciarki i przechodziły mnie dreszcze ekscytacji.

Naprawdę nie spodziewałam się, że taki będzie mój odbiór tej książki. Dla mnie jak najbardziej lektura uda.

Czekam na kontynuację.
Polecam.

Ps. Daje ocenę 7/10 ale to dlatego, że książka bardzo krótka tak to bym dała więcej 😉

Książki cienkie, czy grube? Ja jestem raczej fanką tych bardziej pulchnych pozycji, a jak jest z wami?

🖤🖤🖤

„Znałem tę melodie. Była to melodia kołysanki, którą gdzieś już słyszałem, ale nie mogłem jej nigdzie w swoim życiu umiejscowić. Nie wiedziałem czy miała słowa, ale sam złowieszczy ton melodii mógł mówić o jakimś czyhającym na moje życie demonie”.

Dawno, dawno temu...

Książka "Śladami przodków" zabiera na do świata demonów, zjaw, duchów oraz stworzeń spotykanych jedynie w bajkach, ale czy, na pewno?

Świat posiada swoje tajemnice, coraz odkrywa przed nami coś nowego, tajemniczego, wręcz niebezpiecznego. W tej historii Nikodem, profesor folkloru, stanie twarzą w twarz ze stworzeniami z tego świata, a może nie?

Nikodem dostaje tajemniczą przesyłkę z kluczem w środku. Klucz pasuje do drzwi domu babci, która postanowiła sprzedać budynek, mroczną posiadłość. Mężczyzna postanawia pojechać i zabrać kilka pamiątek, trafia przypadkowo na tajemniczą pozytywkę. Od chwili gdy przedmiot dostaje się w ręce mężczyzny, zaczynają dziać się straszne rzeczy. Co skrywa dom babci? Czy mężczyzna zdoła przegonić demony czyhające w ukryciu?

Historia nauczyciela zaciekawia już na samym początku, strasząc czytelnika, cmentarną zjawą. Bardzo spodobał mi się styl autorki. Humor przepleciony z grozą. Książkę czyta się w mgnieniu oka, ma zaledwie około dwustu stron. Szkoda, że książka jest taka krótka, aż chciało by się więcej, jednak nic nie szkodzi. Akcja nie daje wytchnienia, cały czas coś się dzieje, zastanawiasz się jaki będzie następny krok, co się wydarzy?

Czytając tę książkę, możemy poznać kulturę słowiańską, w której zapewne jest jakaś część prawdy, akurat tu znajdziemy mroczne istoty, łowcę oraz tajemniczą Aleks.

Zakończenie, autorko w takim momencie? Czekam na kontynuacje.
Jeżeli lubicie mroczne klimaty z dreszczykiem, polecam jak najbardziej.

Książka "Śladami przodków" zabiera na do świata demonów, zjaw, duchów oraz stworzeń spotykanych jedynie w bajkach, ale czy, na pewno?

Świat posiada swoje tajemnice, coraz odkrywa przed nami coś nowego, tajemniczego, wręcz niebezpiecznego. W tej historii Nikodem, profesor folkloru, stanie twarzą w twarz ze stworzeniami z tego świata, a może nie?

Nikodem dostaje tajemniczą...

Ten, kto lubi słowiańską mitologię, powinien zapoznać się z propozycją czytelniczą Pauliny Ziarko. Słowiańskie demony w książce "Śladami przodków" towarzyszą nam na każdym kroku.

Główny bohater to Nikodem, młody wykładowca folkloru, który interesuje się naszymi rodzimymi demonami, ponieważ ma w tym ukryty cel. Niestety przez swoją przeszłość i teraźniejszość jest łasym kąskiem dla mrocznych zjaw, które po wizycie w domu dawno niewidzianej babki, czyhają na życie mężczyzny. Na szczęście ni stąd, ni zowąd pojawia się tajemniczy Chryzostom, który służy Nikodemowi pomocą w walce na śmierć i życie.

Historia wciąga od samego początku. Kupiły mnie już pierwsze zdania opowieści o cmentarnej zjawie. Umiejętnie wplecione w fabułę ciekawe informacje o demonach są po prostu mistrzowie. Lubię takie klimaty! Do tego pierwszoosobowa narracja, która jest poprowadzona w sposób niesamowicie lekki i przyjemny. To dzięki niej z łatwością odczuwałam to, co w danym momencie czuł Nikodem. Kiedy bał się przerażającego szurania w mrocznym domu, to i ja się bałam. To uczucie było fantastyczne, budowało napięcie i oczekiwanie. Poczułam się jak za dawnych lat, gdy jako dzieciak oglądałam "Czy boisz się ciemności"? Rewelacja! Dziękuję autorce za ten dreszczyk i emocje.

Ale gęsia skórka to nie wszystko, ponieważ obok tajemniczości i paranormalnej aury mamy tu także dawkę dobrego humoru. Postać Chryzostoma, jak dla mnie jest strzałem w dziesiątkę. Jego osobowość, charyzma i trafione w punkt teksty rozbrajają. Szczerze to momentami było mi go szkoda, bo Nikodem zachowywał się w stosunku do niego nie fair. W końcu, gdyby nie Chryztek to nie wiadomo, co by się stało z naszym wykładowcą.

Szkoda, jednak że książka jest taka krótka. Muszę przyznać, że z biegiem czytania dało się odczuć pewną schematyczność, ponieważ prawie każdy rozdział kończył się podobnie. To trochę wpłynęło na brak zaskoczenia.

Z ogromną jednak chęcią przeczytałabym opowieść o dalszych losach głównego bohatera. Kto wie, może to nie koniec historii, bo zakończenie wskazuje na kontynuację, na którą po cichu liczę.

"Śladami przodków" to świetna książka, którą czyta z ogromnym zapałem. Fantastyczna, demoniczna akcja, aura tajemniczości, bogactwo słowiańskich demonów oraz świetny humor to właśnie wszystko znajdziecie na stronach "Śladami przodków" Pauliny Ziarko.

Ten, kto lubi słowiańską mitologię, powinien zapoznać się z propozycją czytelniczą Pauliny Ziarko. Słowiańskie demony w książce "Śladami przodków" towarzyszą nam na każdym kroku.

Główny bohater to Nikodem, młody wykładowca folkloru, który interesuje się naszymi rodzimymi demonami, ponieważ ma w tym ukryty cel. Niestety przez swoją przeszłość i teraźniejszość jest łasym...

Paulina Ziarko „Śladami przodków”

Nikodem jest profesorem folkloru. Pewnego dnia odbiera przesyłkę, w której znajduje się tajemniczy klucz. Wybiera się do odziedziczonego po babci Marii domu, w celu zabrania jakichkolwiek pamiątek. Mężczyzna znalazł na pozór zwykły przedmiot ale w gruncie rzeczy, pozytywka zaintrygowała go złowrogą melodią. Od tego momentu dzieją się niecodzienne i przerażające sytuacje. Ku zaskoczeniu na swojej drodze spotyka łowcę Chryzostoma i nietuzinkową Alex. Jakie niespodzianki czyhają na bohaterów?

„Tuż nad moją głową, na ścianie, siedział stwór o łbie jaszczura i ludzkim torsie pokrytym łuskami, a ogon miał długi, zakończony szpikulcem. Stwór wyszczerzył zębiska i kolejna porcja jego śliny spadła na moją głowę. Dopiero gdy zamachnął się na mnie ogonem, oprzytomniałem i odskoczyłem, unikając natychmiastowej śmierci.”

Bardzo podobał mi się humor na kartkach papieru. To nadało swobodę podczas czytania i nie było aż tak przerażająco, choć opisy niektórych potworów były naprawdę szalenie wymyślne. Książka liczy niecałe dwieście stron i akcja toczy się szybkim tempem, przez co autorka nie daje nam chwili wytchnienia. Ponadto dzięki tej lekturze możemy uzupełnić wiedzę na temat słowiańskich istot czy kultury.
Zdarzały się błędy czy brakujące słowa, mimo to, to fajna fantastyka. Fabuła trochę mi  przypomniała mój ulubiony serial „Supernatural”, tam też są łowcy, którzy polują na demony i inne zjawy, mając przy sobie wspomniane w książce rzeczy: wodę święconą, sól, broń.

Paulina Ziarko „Śladami przodków”

Nikodem jest profesorem folkloru. Pewnego dnia odbiera przesyłkę, w której znajduje się tajemniczy klucz. Wybiera się do odziedziczonego po babci Marii domu, w celu zabrania jakichkolwiek pamiątek. Mężczyzna znalazł na pozór zwykły przedmiot ale w gruncie rzeczy, pozytywka zaintrygowała go złowrogą melodią. Od tego momentu dzieją się...

"Śladami przodków" Pauliny Ziarko to pełen strasznych zwrotów akcji horror.

Nikodem Szamański to profesor zajmujący się folklorem. Jest bardzo dobry w swoim fachu i posiada ogromną wiedzę o demonach. Jego spokój burzy przesyłka, a w niej tajemniczy klucz. Okazuje się, że jest to klucz do jego rodzinnego domu. Babcia Nikodema Maria, postanawia go sprzedać, a bohater udaje się tam, chcąc zobaczyć, czy są jakieś pamiątki, które mógłby zabrać. Niestety była tylko jedna rzecz, która zainteresowała mężczyznę. Pozytywka, wygrywająca złowieszczą melodię.
Właśnie od tego momentu Nikodemowi przytrafiaja się sytuacje, które mrożą krew w żyłach.

Czy bohater wyjdzie z tego cało ?

Czy odkryje jakie tajemnice skrywa dom babci ?

Moje pierwsze spotkanie z piórem autorki. Moje drugie spotkanie z gatunkiem horroru. I mogę wam powiedzieć, że przepadłam w tym gatunku.

Autorka w tej książce postawiła na demony. Występują tu różne rodzaje, jednak pisarka tak świetnie wszystkie wyjaśniła oraz opisała jak można ich się pozbyć, że na pewno się nie zgubicie. Ciekawym dodatkiem są informacje i ciekawostki słowiańskiej wiary i kultury. Oczywiście nie zabrakło również strasznych, emocjonujących scen oraz trzymających w napięciu sytuacji jakie spotkały bohatera. Bohaterowie świetnie wykreowani. Zaciekawiła mnie tajemnicza postać dziewczyny Aleks🤔.
Krótkie rozdziały, napisane spójnym, mrocznym stylem skutkowały tym, że nie mogłam oderwać się od przygód bohatera. Książka ma tylko 168 stron i czyta się ją bardzo szybko (o ile ktoś w trakcie nie chce was przestraszyć 😅). Ja czytając tą powieść miałam ciarki na całym ciele i nie opuszczały mnie do ostatniego słowa. Bardzo zaintrygowało mnie zakończenie i już nie mogę doczekać się kontynuacji.

Jestem pod ogromnym wrażeniem! Czy polecam ? STRASZNIE!

"Jak wspomniałem, w każdej opowieści ludowej jest ziarenko prawdy, a wiara czyni cuda bądź sprowadza nieszczęście"

"Śladami przodków" Pauliny Ziarko to pełen strasznych zwrotów akcji horror.

Nikodem Szamański to profesor zajmujący się folklorem. Jest bardzo dobry w swoim fachu i posiada ogromną wiedzę o demonach. Jego spokój burzy przesyłka, a w niej tajemniczy klucz. Okazuje się, że jest to klucz do jego rodzinnego domu. Babcia Nikodema Maria, postanawia go sprzedać, a bohater udaje...

Ależ tu było tempo . Od pierwszej do ostatniej strony walka, ucieczki, upiory, demony. Musiałam co jakiś czas zamykać książkę, żeby złapać oddech 🙂

Ależ tu było tempo . Od pierwszej do ostatniej strony walka, ucieczki, upiory, demony. Musiałam co jakiś czas zamykać książkę, żeby złapać oddech 🙂