„Mocne słowa” to książka autorki „Wojny, która ocaliła mi życie”, która złamała mi serce i była moim zeszłorocznym ulubieńcem. Ta również trochę je złamała.

To książka o tematach, o których nie chciałabym, żeby dzieci czytały, bo nie chciałabym, żeby ich dotyczyły, a dotyczą i powinny być edukowane w tym temacie, żeby wiedziały co mają robić, gdyby ktoś je chciał skrzywdzić.

Narratorką powieści jest dziesięcioletnia Della, która przeżyła w życiu naprawdę sporo złego. Ciężko mi stwierdzić od jakiego wieku powinno się czytać tę książkę, bo temat przemocy seksualnej, niewłaściwego dotyku i świadomej zgody jest bardzo ważny w każdym wieku. Jedyne czego jestem pewna to tego, że najpierw musi ją przeczytać dorosły, a później dokładnie omówić ją z dzieckiem.

Bardzo dobra, łapiąca za serce i ważna książka.

„Mocne słowa” to książka autorki „Wojny, która ocaliła mi życie”, która złamała mi serce i była moim zeszłorocznym ulubieńcem. Ta również trochę je złamała.

To książka o tematach, o których nie chciałabym, żeby dzieci czytały, bo nie chciałabym, żeby ich dotyczyły, a dotyczą i powinny być edukowane w tym temacie, żeby wiedziały co mają robić, gdyby ktoś je chciał...

Przeczytałam tą książkę w 5 godzin. Nie umiałam się oderwać. Bardzo mocna historia. Polecam

Przeczytałam tą książkę w 5 godzin. Nie umiałam się oderwać. Bardzo mocna historia. Polecam

Rzeczywiście mocne, najbardziej to że takie historie się zdarzają, to jest świat jakiego nie chcemy dla swoich dzieci.

Rzeczywiście mocne, najbardziej to że takie historie się zdarzają, to jest świat jakiego nie chcemy dla swoich dzieci.

#miesiącpółnocnoamerykański czyli akcja Natalii z kanału kursywa

Ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu nie podobała mi się ta książka. Nie wierzę zupełnie w te bohaterki i nie byłam tym samym zaangażowana emocjonalnie w historię. Męczyłam się podczas lektury, zmuszałam się żeby czytać dalej nie z racji tego jak trudny to temat, tylko z powodów tego jak to jest napisane
Np. młodsza Della na początku opowieści jest naiwna jak 5 latka, potem dojrzała jak 25 latka. Zabrakło psychologicznej głębi w tej opowieści i w kreśleniu bohaterów
Nie wiem dla kogo jest ta książka, bo pisana jest językiem bardzo prostym jak dla 6-9 latków a jednocześnie zawiera tak dużo uproszczeń - bardzo tendencyjnie pokazane amerykańskie realia - że nie dałabym tego swojej córce do lektury. Jednocześnie dla starszych dziewczynek, które mogłyby już dźwignąć temat bez komentarza dorosłego do każdego rozdziału ten język jest zbyt infantylny
Temat jest oczywiście szalenie ważny i dobry jest tu przekaz końcowy. Mam szacunek dla doświadczeń autorki ale oceniam książkę w kategoriach literackich i jestem na nie

#miesiącpółnocnoamerykański czyli akcja Natalii z kanału kursywa

Ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu nie podobała mi się ta książka. Nie wierzę zupełnie w te bohaterki i nie byłam tym samym zaangażowana emocjonalnie w historię. Męczyłam się podczas lektury, zmuszałam się żeby czytać dalej nie z racji tego jak trudny to temat, tylko z powodów tego jak to jest napisane
Np....

„Mocne słowa” to bolesna i przykra historia, prowadzona z perspektywy 10-letniej dziewczynki. Dzięki takiemu zabiegowi w lepszy sposób można zapoznać się z uczuciami i emocjami dziecka, funkcjonującego w traumatycznej sytuacji, która go spotkała. Oprócz negatywnych wątków występujących w fabule, pojawia się motyw siostrzanej miłości. Yuki dla Delli jest ogromnym wsparciem i opoką, ale to również działa w drugą stronę, choć młodsza z nich nie do końca jest przekonana, że to prawda. Sytuacja, która dotyczyła głównych bohaterek uświadamia, że wiele dzieci, ale i również młodych osób przechodzi przez piekło. Wiele z nas może nie zdawać sobie sprawy z tego, co dzieje się u sąsiada za ścianą i to jest naprawdę przerażające. Mimo, że w książce poruszany jest bardzo ciężki temat jakim jest molestowanie seksualne, daje ona siły i utwierdza w przekonaniu, że z problemem nie jest się samemu. Autorka w historii jasno podkreśliła, że zło, które się komuś przydarza nie jest jego winą. To zawsze skrzywdzonym jest ofiara, a nie sprawca. Historia ta jest pouczająca i pokazuje, że należy stawiać granice. Nikt nie ma prawa robić czegokolwiek, jeśli drugiej osobie się to nie podoba i nie wyraża na to zgody. „Mocne słowa” nie poruszyły mnie w takim stopniu jakim się spodziewałam, jednak w dalszym ciągu uważam, że jest to ważna i potrzebna lektura.

„Mocne słowa” to bolesna i przykra historia, prowadzona z perspektywy 10-letniej dziewczynki. Dzięki takiemu zabiegowi w lepszy sposób można zapoznać się z uczuciami i emocjami dziecka, funkcjonującego w traumatycznej sytuacji, która go spotkała. Oprócz negatywnych wątków występujących w fabule, pojawia się motyw siostrzanej miłości. Yuki dla Delli jest ogromnym wsparciem i...

Mocne słowa to zdecydowanie mocna literatura. To smutna książka, która mówi o problemie wykorzystywania seksualnego dzieci, które jest tak strasznie powszechne, że aż ciężko jest w to uwierzyć. Dodatkowo w książce tej narratorką jest dziecko, dziesięcioletnia dziewczynka, która została przez autorkę bardzo dobrze wykreowana. Możemy popatrzeć na świat z perspektywy dziecka, takiego, które cierpi, które zostało wykorzystane i nie miało szansy przeżyć prawdziwego dzieciństwa - mowa tu także o szesnastoletniej siostrze głównej bohaterki, która jako dziecko, musiała opiekować się innym dzieckiem. Zjawisko parentyfikacji jest tu ukazane tak silnie, że aż boleśnie. To smutne, że takie książki powstają, bo to oznacza, że tego typu przemoc wobec dzieci jest czymś powszechnym. Niemniej jednak warto podkreślić, że takie książki powinny powstawać, po to, aby być wsparciem dla dzieci wykorzystywanych, aby nieść im nadzieję, że z tego bagna da się wyjść, aby mogły czerpać choćby minimalną pociechę z tego, że sprawcy zostali ukarani i nie skrzywdzą już nikogo więcej.

Mocne słowa to zdecydowanie mocna literatura. To smutna książka, która mówi o problemie wykorzystywania seksualnego dzieci, które jest tak strasznie powszechne, że aż ciężko jest w to uwierzyć. Dodatkowo w książce tej narratorką jest dziecko, dziesięcioletnia dziewczynka, która została przez autorkę bardzo dobrze wykreowana. Możemy popatrzeć na świat z perspektywy dziecka,...

Bohaterkami tej książki są 16letnia Yuki oraz 10letnia Della i to z jej perspektywy poznajemy smutną historię obu sióstr, których los, a raczej człowiek doświadczył w możliwie najgorszy sposób. Książka ta choć porusza niezwykle trudny temat, którym jest prz€moc s€ksu@lna i psychiczna dzieci, daje naprawdę potężną dawkę nadziei, a to za sprawą tychże właśnie dwóch dziewczyn, które może nie od początku, ale w pewnym momencie postanowiły zawalczyć o siebie, o swoje szczęście, o powrót do „normalnego” życia, nie naznaczonego traumą, którą zgotowało im najbliższe otoczenie.

To naprawdę piękna książka, dająca siłę i ukojenie tym, którzy potrzebują. Do tego napisana subtelnym językiem, a jej główna tematyka przedstawiona jest w sposób taktowny, co uważam za ogromny plus, bo choć dotyka człowieka mimo wszystko, to nie robi tego w sposób agresywny.

Nie sposób mi nie porównać tej książki do Wron Dvorakowej, bo czytałam ją jedna po drugiej. Przedstawienie problematyki, wykreowanie bohaterów, zakończenie.. wszystko to dzieli ogromna przepaść między nimi i zdecydowanie na korzyść Mocnych słów, w których zagrało mi wszystko to, czego zabrakło we Wronach tzn. autentyczności postaci adekwatnie do wieku oraz język.

Po jej przeczytaniu naszła mnie refleksja, że nie zawsze chodzi o to, aby oddać sprawiedliwość światu. Czasem wystarczy oddać sprawiedliwość samemu sobie i to powinno napędzać nas w walce o samych siebie.

Bohaterkami tej książki są 16letnia Yuki oraz 10letnia Della i to z jej perspektywy poznajemy smutną historię obu sióstr, których los, a raczej człowiek doświadczył w możliwie najgorszy sposób. Książka ta choć porusza niezwykle trudny temat, którym jest prz€moc s€ksu@lna i psychiczna dzieci, daje naprawdę potężną dawkę nadziei, a to za sprawą tychże właśnie dwóch dziewczyn,...

Czytałam tę książkę z zapartym tchem, jak to zwykle bywa w tego typu literaturze młodzieżowej i dziecięcej - temat mocny, temat potrzebny, temat ważny. Fantastycznie ujęty, w delikatny, wrażliwy sposób... tak może pisać, ktoś, kto sam to przeżył... Dodam zabawną rzecz, nie zwracam uwagi na autorów książek, gdy tu dotarłam do końca zachwycona, pojawiła się strona, że to autorka książek "Wojna, która ocaliła mi życie " no i jak się nie uśmiechnąć, skoro ten tytuł był praktycznie najwspanialszym jaki przeczytałam w 2022 roku i to też w styczniu. Wychodzi na to, że to po prostu cudowna autorka, po którą warto sięgać w każdym wieku (ja mam 41 i kocham literaturę dziecięcą i młodzieżową tego typu)

Czytałam tę książkę z zapartym tchem, jak to zwykle bywa w tego typu literaturze młodzieżowej i dziecięcej - temat mocny, temat potrzebny, temat ważny. Fantastycznie ujęty, w delikatny, wrażliwy sposób... tak może pisać, ktoś, kto sam to przeżył... Dodam zabawną rzecz, nie zwracam uwagi na autorów książek, gdy tu dotarłam do końca zachwycona, pojawiła się strona, że to...

"Mocne słowa" Kimberly Brubaker Bradley porusza trudny temat wykorzystywania seksualnego dzieci, fizycznej
i psychicznej przemocy, traumy
oraz trudności z odnalezieniem siebie.
Jednak nie brak w niej siły i nadziei, walki o życie, normalność, odnajdywania własnego głosu, uczenia się stawiania granic i wychodzenia z traumy.
Bohaterkami są dwie siostry, 10-letnia Della i 16-letnia Yuki. Obydwie dźwigają
a swoich barkach ogromny ciężar.
Znalezienie bezpiecznej przystani
w rodzinie zastępczej nie kończy
ich koszmaru. Chcą poradzić sobie same, jednak Della pierwsza zauważa, że jest to niemożliwe. Trudniej przekonać Yuki, która od dziecka opiekuje się młodszą siostrą i chroni ją przed całym światem. W dodatku skrywa przed Dellą coś ważnego, coś, co każdego dnia niszczy
ją coraz bardziej od środka.
To piękna, choć trudna książka.
W delikatny, taktowny sposób ukazuje temat wykorzystania i molestowania,
a także walkę o powrót do życia i przezwyciężenie traumy.
Warto czytać ją ze starszym dzieckiem, żeby było świadome jak stawiać granice i walczyć o swoje bezpieczeństwo.
Żeby wiedziało na co zwrócić uwagę
i jak pomóc komuś, kto może mieć podobną sytuację. Żeby nie milczeć.
Poświęćcie jej chwilę.

"Mocne słowa" Kimberly Brubaker Bradley porusza trudny temat wykorzystywania seksualnego dzieci, fizycznej
i psychicznej przemocy, traumy
oraz trudności z odnalezieniem siebie.
Jednak nie brak w niej siły i nadziei, walki o życie, normalność, odnajdywania własnego głosu, uczenia się stawiania granic i wychodzenia z traumy.
Bohaterkami są dwie siostry, 10-letnia Della i...

Świetna, rozbijająca od środka, trzymająca cały czas w uczuciu niepokoju. Na pewno na długo ją zapamiętam. Książka porusza bardzo trudny temat, wykorzystania seksualnego, z perspektywy dziewięciolatki, która prowadzi przez trudne życiowe chwile jej i starszej siostry. Mimo że nie ma tu wstrząsających opisów, nie padają mocne słowa to jednak porusza ze względu na perspektywę.

Świetna, rozbijająca od środka, trzymająca cały czas w uczuciu niepokoju. Na pewno na długo ją zapamiętam. Książka porusza bardzo trudny temat, wykorzystania seksualnego, z perspektywy dziewięciolatki, która prowadzi przez trudne życiowe chwile jej i starszej siostry. Mimo że nie ma tu wstrząsających opisów, nie padają mocne słowa to jednak porusza ze względu na perspektywę.