Bardzo dobra, ważna, dyskutowana książka. Właśnie tę trzecią zaletę warto podkreślić. To znaczy - warto, moim zdaniem, czytać książki, które wywarły jakiś wpływ na debatę, w tym przypadku na temat nie tylko osoby Kapuścińskiego, ale także PRL-u i wyborów dokonywanych w tamtym czasie. Moja refleksja z lektury, która zrodziła się już w trakcie czytania, jest taka: nareszcie biografia z tego okresu, na którą czekałem. Uczciwa, bez nadmiaru emocji. Oczywiście Domosławski jest firmą, której można było zaufać w tej i wielu innych kwestiach, ale mimo wszystko uznaję książkę za przełomową. Myślę, że będzie się pojawiać coraz więcej książek tego typu - chyba po prostu wszyscy dojrzeliśmy do tego typu pełnego/pełniejszego spojrzenia.

Oczywiście sięgając po książkę, nie należy się spodziewać żadnego potępienia świetnego i słynnego reportera i pisarza Ryszarda Kapuścińskiego. Raczej to mądra i wyważona próba zrozumienia jego życia w fascynującym momencie historycznym. Na pewno nie ma w książce nic z hiper-lustracji i polowania na czarownice. Chwała za to autorowi.

Polecam tę książkę także jako świetnie podaną historię Polski po 1945 roku. Mam wrażenie, że wiele rzeczy zacząłem dzięki niej lepiej i pełniej rozumieć. Dający do myślenia jest fakt, że duże grono ludzi związanych z Kapuścińskim i poproszonych przez jego biografa o komentarz, z chęcią, a nawet jakimś poczuciem długiego wyczekiwania, przystało na ten delikatny pomysł odbrązowienia bohatera literackiego reportażu. To mnie uderzyło już na początku lektury. I zaraz potem zrozumiałem, że zdjęcie Kapuścińskiego z ołtarza, przedstawienie jego słabości, to wcale nie jest obniżenie rangi jego dokonań, ale raczej zapewnienie mu biografii, na jaką zasługuje - pełnej, mądrej, wielowątkowej. Zawiłe koleje historii 2. połowy XX wieku, jeśli opisywane są tak jak zrobił to Domosławski, pozwalają wiele nauczyć się o historii i ludziach. To bardzo duża rzecz, dlatego dam jednak jeszcze jedną gwiazdkę.

Bardzo dobra, ważna, dyskutowana książka. Właśnie tę trzecią zaletę warto podkreślić. To znaczy - warto, moim zdaniem, czytać książki, które wywarły jakiś wpływ na debatę, w tym przypadku na temat nie tylko osoby Kapuścińskiego, ale także PRL-u i wyborów dokonywanych w tamtym czasie. Moja refleksja z lektury, która zrodziła się już w trakcie czytania, jest taka: nareszcie...