Rodzina Strangerów

Okładka książki Rodzina Strangerów Katherena Vermette
Okładka książki Rodzina Strangerów
Katherena Vermette Wydawnictwo: Wielka Litera literatura piękna
448 str. 7 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wielka Litera
Data wydania:
2022-01-26
Data 1. wyd. pol.:
2022-01-26
Liczba stron:
448
Czas czytania
7 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380327146
Tłumacz:
Ewa Horodyska
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
86 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
144
6

Na półkach:

Jedna z tych książek, które skłaniają do refleksji, zarówno w trakcie, jak i po przeczytaniu.
Mamy tu przedstawione losy rodziny Metysów - Strangerów w czterech pokoleniach, głównie na podstawie historii kobiet (mężczyzni są nie tylko mniej ważni, ale też trochę podporządkowani).

O najstarszej - matronie Annie (Andelique) jest najmniej, ale wyraźnie widać że rodzina jest dla niej najważniejsza, chociaż nawet bardziej wybiórcze osoby, niż jako całość. Sprzeciwia się sprzedać rodzinny dom, bo kiedyś wszyscy ,,zbierali się blisko''.

Jej córka, Margaret, jest osobą przepełnioną złością, bywa wredna, ale walczy również z wewnętrzną depresją.
Jako pierwsza dostała się na studia prawnicze, wszystko szło po jej myśle, do momentu gdy zaszła w ciąże z chłopakiem, z którym spotykała się we środowe wieczory.
Nie mogła zrozumieć czemu jej nie chce, gdy domyśla się że z powodu mezaliansu, jest wściekła. Przestaje się starać.

Margaret rodzi Elsie, którą głównie wychowuje babcia Annie. Mała nie jest przywiązana do mamy, natomiast babcia ją rozpuszcza.
Elsie nie ma pomysłu na siebie, na życie, nikt nie nauczył ją jak właściwie postępować. Szybko zachodzi w ciążę, najpierw jedną, poźniej drugą, na koniec trzecią (każde dziecko z innym facetem). Musi wyprowadzić się z rodzinnego domu, stacza się coraz bardziej, nie umie opiekować się nad dziećmi, pojawią się narkotyki.

Phoenix, najstarsza córka Elsie, równie szybko zachodzi w ciąże, trafia do ośrodka opieki. Drugie dziecko, w wieku niecałych 18 lat, rodzi już za kratkami.

O Sparrow, najmłodszej, nie dowiadujemy się za dużo, bardzo poważnie choruje w wieku zaledwie 8 lat...

Cedar, średnia córka, wychowuje się po różnych rodzinach zastępczych, dopiero w wieku nastoletnim trafia do swojego ojcia i jego nowej żony.
Jest introwertyczna, nieśmiała, nie ma swojego zdania.
Tęskni do mamy i starszej siostry.
Wie natomiast czego chce od życia i mimo przeciwności losów uczy się celem dostania na wymarzony uniwersytet.

Książka jest wciągająca, dynamiczna, płynnie przechodzi z jednej historii w drugą (poznajemy bohaterów na przestrzeni 5 lat).
Zdecydowanie polecam.

Jedna z tych książek, które skłaniają do refleksji, zarówno w trakcie, jak i po przeczytaniu.
Mamy tu przedstawione losy rodziny Metysów - Strangerów w czterech pokoleniach, głównie na podstawie historii kobiet (mężczyzni są nie tylko mniej ważni, ale też trochę podporządkowani).

O najstarszej - matronie Annie (Andelique) jest najmniej, ale wyraźnie widać że rodzina jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
411
247

Na półkach:

Z ułamków historii czterech bohaterek rysuje się w tej powieści obraz dysfunkcyjnej rodziny, a właściwie kobiet w tej rodzinie, bo to ich punkt widzenia poznajemy. Jest tu Margaret, która kiedyś miała szansę studiować prawo, jest Elsie, która wpadła w nałóg i nie radziła sobie z dziećmi, są też dwie córki Elsie - Phoenix, odsiadująca wyrok w zakładzie dla nieletnich, potem dla dorosłych, i Cedar-Sage, samotna i smutna, ale też pełna nadziei zwiazanych z rozpoczynanymi studiami. Byłaby to kolejna opowieść o trudnych relacjach, złych wyborach, słabościach, czasem nadziei, ale różni ją od innych opowieści pochodzenie bohaterek: są kanadyjskimi Metyskami, a to dziedzictwo krwi w jakimś stopniu wpływa na ich życie. Ciekawa pozycja, choć niełatwa w odbiorze.

Z ułamków historii czterech bohaterek rysuje się w tej powieści obraz dysfunkcyjnej rodziny, a właściwie kobiet w tej rodzinie, bo to ich punkt widzenia poznajemy. Jest tu Margaret, która kiedyś miała szansę studiować prawo, jest Elsie, która wpadła w nałóg i nie radziła sobie z dziećmi, są też dwie córki Elsie - Phoenix, odsiadująca wyrok w zakładzie dla nieletnich, potem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
345
112

Na półkach:

Jest to ciężka psychicznie książka, przepełniona bólem, czyli taka, jakie lubię najbardziej. Autorka opisuje historię trzech pokoleń metyskich kobiet: Siedemnastoletniej Phoenix, odsiadującej wyrok w więzieniu, trzynastoletniej Cedar, „wychowywanej” przez liczne rodziny zastępcze, Elsie – ich matkę, narkomankę oraz Margaret – matkę Elsie.
Każdy rozdział naprzemiennie jest napisany z perspektywy każdej z nich i w każdym dominują inne emocje, w zależności od przedstawianej postaci. Uważam to za bardzo ciekawy zabieg literacki. W rozdziałach o Phoenix dominuje agresja, przy Cedar odczujemy smutek i samotność, Elsie to bezsilność i wstyd, a Margaret – złość. Ponadto każda postać (każda na swój sposób) boryka się z problemem poszukiwania własnej tożsamości etnicznej. Nie spotkałam się ze zbyt wieloma lekturami (nie mówię o literaturze faktu),które traktowałyby o życiu współczesnych Metysów. Myślę, że to bardzo ciekawy temat.

Jest to ciężka psychicznie książka, przepełniona bólem, czyli taka, jakie lubię najbardziej. Autorka opisuje historię trzech pokoleń metyskich kobiet: Siedemnastoletniej Phoenix, odsiadującej wyrok w więzieniu, trzynastoletniej Cedar, „wychowywanej” przez liczne rodziny zastępcze, Elsie – ich matkę, narkomankę oraz Margaret – matkę Elsie.
Każdy rozdział naprzemiennie jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1249
244

Na półkach: ,

Biorąc tę książkę do ręki liczyłam na kolejną przyjemną sagę. Niestety ..... historia metyskiej rodziny Strangerów taka nie była i bardzo przygnębiła mnie ta lektura. W książce jest mnóstwo uzależnień i patologii, a przemoc fizyczna, kradzieże i więzienia są na porządku dziennym. Autorka przedstawia nam cztery pokolenia kobiet i to właśnie one opowiadają nam swoje historie. Ich losy przedstawione są w bardzo smutny sposób, dotyka je wiele problemów i nieszczęść. Większość z nich musi radzić sobie samodzielnie z trudami codzienności. A naprawdę nie jest to łatwe w świecie, w którym rządzi rasizm i nienawiść. I chociaż niektóre z nich mają mężów lub partnerów to niestety nie bardzo mogą na nich liczyć. Najmłodsze pokolenie kobiet z rodziny Strangerów to Phoenix i Cedar-Sage. Ich babka Margaret była pierwszą kobietą z rodziny, która zaczęła studia, niestety nigdy ich nie skończyła. Nie potrafiła kochać i wiecznie miała do wszystkich o coś pretensje. Z kolei jej córką Elsi zaczęły rządzić narkotyki i nie była ona w stanie chronić swoich dzieci. Cedar, najmłodsza córka Elsi po długiej tułaczce po rodzinach zastępczych, trafia wreszcie do domu ojca i jego nowej rodziny. Jednak dziewczyna bardzo tęskni za matką i siostrą. Czy zazna szczęścia w życiu i zdoła przystosować się do nowych warunków? Jak potoczą się dalsze losy tej delikatnej, ale silnej dziewczyny? Phoenix, druga córka Elsi przebywa w więzieniu. To właśnie tu przychodzi na świat jej dziecko, ale czy dorastająca dopiero dziewczyna da radę je wychować?
Wspomnienia kobiet z rodziny Strangerów przeplatają się ze sobą. Autorka pokazuje ich trudne życie, a ja przez cały czas zadawałam sobie pytanie, czy niesie ono tylko smutek czy też nadzieję na lepsze życie? To chyba była najsmutniejsza i najbardziej przygnębiająca książka jaką przeczytałam. Pełno w niej bólu, rozpaczy i nieszczęść z jakimi mierzyły się bohaterki. Bardzo ciężko mi się ją czytało i początkowo myliły mi się osoby. Przyznaję, że miałam ochotę ją odłożyć i nigdy już do niej nie wracać. A kiedy znowu zaczynałam ją czytać to bardzo chciałam aby już się skończyła. Miałam już dosyć tych wszystkich złych emocji, które całkowicie mnie przytłoczyły. Nie jest to łatwa książka, ale jeżeli ktoś lubi takie niespieszne powieści, pełne bólu i nieszczęść to naprawdę warto spróbować

Biorąc tę książkę do ręki liczyłam na kolejną przyjemną sagę. Niestety ..... historia metyskiej rodziny Strangerów taka nie była i bardzo przygnębiła mnie ta lektura. W książce jest mnóstwo uzależnień i patologii, a przemoc fizyczna, kradzieże i więzienia są na porządku dziennym. Autorka przedstawia nam cztery pokolenia kobiet i to właśnie one opowiadają nam swoje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
627
3

Na półkach:

Bardzo lubię takie rodzinne historie, szczególnie jeśli są to losy kilku pokoleń. Książka wciąga, choć nie jest to bardzo łatwa lektura. Nagromadzenie nieszczęść spotykających bohaterów, problemów z którymi się borykają może działać przygnębiająco. Łatwiej czyta się o ładnych, miłych rzeczach i szczęśliwych ludziach. Jednak po lekturze o trudnym życiu innych, nasuwa się myśl że nasze życie nie jest takie złe a nasze problemy nie są znowu takie poważne. To truizm ale czasem dobrze sobie to uświadomić.

Bardzo lubię takie rodzinne historie, szczególnie jeśli są to losy kilku pokoleń. Książka wciąga, choć nie jest to bardzo łatwa lektura. Nagromadzenie nieszczęść spotykających bohaterów, problemów z którymi się borykają może działać przygnębiająco. Łatwiej czyta się o ładnych, miłych rzeczach i szczęśliwych ludziach. Jednak po lekturze o trudnym życiu innych, nasuwa się ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
168
120

Na półkach:

To była interesująca, wciągająca, ale też niełatwa lektura. Zagłębiałam się w losy każdej z bohaterek. Starałam się nie oceniać, lecz analizować i próbować zrozumieć kierujące nimi mechanizmy. Cechą dobrej książki jest dla mnie to, że miałam ochotę o niej myśleć i mówić. Naprawdę warto ją przeczytać.

To była interesująca, wciągająca, ale też niełatwa lektura. Zagłębiałam się w losy każdej z bohaterek. Starałam się nie oceniać, lecz analizować i próbować zrozumieć kierujące nimi mechanizmy. Cechą dobrej książki jest dla mnie to, że miałam ochotę o niej myśleć i mówić. Naprawdę warto ją przeczytać.

Pokaż mimo to

avatar
362
127

Na półkach:

Bardzo dobra książka opisująca kilka lat z życia czterech kobiet z rodziny Strangerów. Rodzina Metysów, która zmaga się z licznymi problemami stanowi specyficzną mieszankę charakterów. Książkę fajnie czyta się ze względu na perspektywę każdej z bohaterek. Podobało mi się to, że żadna nie była oceniana przez autorkę, tylko przedstawiobe ich zawiłe losy.

Bardzo dobra książka opisująca kilka lat z życia czterech kobiet z rodziny Strangerów. Rodzina Metysów, która zmaga się z licznymi problemami stanowi specyficzną mieszankę charakterów. Książkę fajnie czyta się ze względu na perspektywę każdej z bohaterek. Podobało mi się to, że żadna nie była oceniana przez autorkę, tylko przedstawiobe ich zawiłe losy.

Pokaż mimo to

avatar
366
366

Na półkach: ,

"Margaret myślała kiedyś, że to normalna sprawa, że wszystkim rodzinom towarzyszą smutne historie. Ale gdy dorosła, wydawało się, że dotyczy to jedynie Indian i Metysów, którzy smutek mieli we krwi, a rozpacz stawała się ich udziałem, krążąc w tej społeczności niczym przepisy na potrawy; doznawali ciosów ,poniewierania, odrzucenia- byli tym naznaczeni. Jakby smutne historie były jedynym dziedzictwem, jakie im pozostało do przekazania."

Każda z kobiet w rodzinie Strangerów jest inna choć łączy je pochodzenie. Są Metyskami i bez wątpienia to je definiuje ale też stawia na przegranej w wielu sytuacjach, którym muszą stawić czoła w życiu.

Te kobiety, przedstawicielki różnych pokoleń, opowiadają historię rodziny z własnego punktu widzenia, przez pryzmat własnych doświadczeń i sytuacji, w której się znalazły. Poznajemy je bowiem w sytuacji całkowitego rozpadu rodziny, każda z nich przebywa gdzie indziej, każda niesie na barkach własny krzyż. Z tego też powodu, każda z tych historii opowiedziana jest w innym stylu, innym językiem, inaczej obrazuje nam wydarzenia, których wspólnie były uczestniczkami.

Szczerze, to nie pamiętam, kiedy ostatnio przeczytałem smutniejszą książkę. Jest tak pełna emocji, ale i tak przesiąknięta nieszczęściami, traumami, niesprawiedliwością ale i błędami, które w życiu popełniono, że miejscami rozrywała mi serce.

Przy tym jest tak wciągająca, że trudno ją odłożyć na później. Chce się wiedzieć więcej i więcej, brnie się więc w to bagno a gdybyśmy nie znali kontekstu, można by rzecz, że w nie lada patologię.

Przyznam, miałam przy pierwszych "nastu" kartkach problem z językiem, bardzo mi nie pasował zarówno do opisu, jaki i półki z literaturą piękną. Szybko się jednak zorientowałam, że to przemyślany zabiegu autorki, mający rozgraniczyć bohaterki, ukazać ich osobowość i styl życia, który wiodą. Piszę o tym aby się nie zrażać, to naprawdę wspaniała lektura, poruszy was, zmartwi, pewnie i zbulwersuje.

"Margaret myślała kiedyś, że to normalna sprawa, że wszystkim rodzinom towarzyszą smutne historie. Ale gdy dorosła, wydawało się, że dotyczy to jedynie Indian i Metysów, którzy smutek mieli we krwi, a rozpacz stawała się ich udziałem, krążąc w tej społeczności niczym przepisy na potrawy; doznawali ciosów ,poniewierania, odrzucenia- byli tym naznaczeni. Jakby smutne historie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
693
578

Na półkach:

Pamięć krwi

Sagi rodzinne bywają burzliwe i bolesne, jednak zupełnie nie byłam przygotowana na to, co zastanę we wnętrzu powieści Kathereny Vermette. Do lektury podchodziłam dwukrotnie. Za pierwszym razem powieść odłożyłam już po pierwszym rozdziałach, bo wiedziałam, że ładunek emocjonalny, jaki niesie za sobą, może być trudny do udźwignięcia, więc historia musiała zaczekać na półce na bardziej sprzyjające warunki zewnętrzne i wewnętrzne.

Przy drugim podejściu do "Rodziny Strangerów" powieść przeczytałam właściwie jednym tchem, chcąc jak najszybciej poznać losy wszystkich bohaterek. Dlaczego bohaterek? Bo to kobiety są siłą napędową tej powieści, ich codzienne zmagania, tragedie. Mężczyźni, nawet jeśli pojawiają się w powieści, nie są warci uwagi, czy to za sprawą całkowicie jałowego charakteru, czy też uzależnień lub tego, że szybko znikają z życia swoich żon i dzieci.

Co sprawia, że "Rodzina Strangerów" jest wyjątkowa? Już wcześniej miałam okazję poznać straszne, przytłaczające losy rdzennej ludności Kanady, ale tylko za sprawą reportaży. W przypadku powieści czytelnik ma możliwość obserwowania tego, jak ucisk systemowy wpływa na kolejne pokolenia, nawet te, których ucisk (przynajmniej teoretycznie) bezpośrednio nie dotyczy. To nie jest powieść, która ocieka tragedią. To opowieść o kobietach, które w cieniu tych tragedii żyją od lat – wykluczone, okaleczone, porzucone – walczące z systemem i nieprzyjazną codziennością. Chociaż to wszystko brzmi przytłaczająco, a smutek w rodzinie Strangerów jest cechą przekazywaną z pokolenia na pokolenie niczym znamię, to powieść Vermette jest przede wszystkim historią kobiet niezłomnych – nawet jeśli zdarza im się upaść.

Pamięć krwi

Sagi rodzinne bywają burzliwe i bolesne, jednak zupełnie nie byłam przygotowana na to, co zastanę we wnętrzu powieści Kathereny Vermette. Do lektury podchodziłam dwukrotnie. Za pierwszym razem powieść odłożyłam już po pierwszym rozdziałach, bo wiedziałam, że ładunek emocjonalny, jaki niesie za sobą, może być trudny do udźwignięcia, więc historia musiała...

więcej Pokaż mimo to

avatar
746
692

Na półkach:

Moim zdaniem ta powieść odbrązawia myślenie o "biednych Indianach" i ich potomkach; nie mieli łatwo, to fakt, ale w pewnym momencie historii karty się odwróciły. W "Rodzinie Strangerów" rządzą kobiety; dysfunkcyjność na każdym kroku i choć można szukać winnych, lepiej popatrzeć na konkretne życiowe wybory z ich konsekwencjami. Świetnie ukazana postać Margaret - kobiety, która nie potrafi kochać, zgorzkniała w pretensjach do siebie i innych. Delikatna i silna Cedar oraz Phoenix - chora i pogubiona. Interesująca i przygnębiająca książka.

Moim zdaniem ta powieść odbrązawia myślenie o "biednych Indianach" i ich potomkach; nie mieli łatwo, to fakt, ale w pewnym momencie historii karty się odwróciły. W "Rodzinie Strangerów" rządzą kobiety; dysfunkcyjność na każdym kroku i choć można szukać winnych, lepiej popatrzeć na konkretne życiowe wybory z ich konsekwencjami. Świetnie ukazana postać Margaret - kobiety,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    155
  • Przeczytane
    95
  • 2022
    13
  • Posiadam
    13
  • 2023
    8
  • Legimi
    6
  • E-booki
    3
  • Przeczytane 2022
    3
  • Z biblioteki
    2
  • Teraz czytam
    2

Cytaty

Więcej
Katherena Vermette Rodzina Strangerów Zobacz więcej
Katherena Vermette Rodzina Strangerów Zobacz więcej
Katherena Vermette Rodzina Strangerów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także