Geneza
- Kategoria:
- komiksy
- Wydawnictwo:
- Kultura Gniewu
- Data wydania:
- 2022-01-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-01-20
- Liczba stron:
- 144
- Czas czytania
- 2 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366128903
- Tłumacz:
- Jacek Żuławnik
Tysiąc lat po tym, jak ludzie zostali zgładzeni przez sztuczną inteligencję i ta przejęła władzę nad światem, do życia zostaje przywrócony David Adams – geniusz, którego wynalazki doprowadziły do upadku człowieka. Szukając odkupienia za swoje grzechy, Adams podejmuje się niemożliwego – chce sprawić, by ludzkość powróciła. Władająca planetą sztuczna inteligencja zrobi jednak wszystko, żeby go powstrzymać.
Adams i Chloe, android, który go ożywił, i jednocześnie jego pierwsza kreacja, będą musieli wyruszyć w niezwykłą i niebezpieczną podróż, podczas której okaże się, czy ludzkość ma – i czy w ogóle powinna mieć – jakąkolwiek przyszłość.
"Intrygująca i oryginalna historia, która wyłamuje się z utartego schematu "ludzkość się skończyła, a światem rządzi wszechmocna sztuczna inteligencja”.
Multiverse Comics
„Ekscytująca podróż wypełniona dramatycznymi wydarzeniami, trudnymi wyzwaniami i mrocznymi sekretami”.
AIPT
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 41
- 23
- 11
- 4
- 3
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo dobre rysunki i ciekawe, żywe kolory, szkoda, że historia była tak przeciętna, nie mogłem odeprzeć wrażenia, że już to wszystko gdzieś czytałem, wydaje mi się, że taki "węgiel i krzem" robi to znacznie lepiej.
Bardzo dobre rysunki i ciekawe, żywe kolory, szkoda, że historia była tak przeciętna, nie mogłem odeprzeć wrażenia, że już to wszystko gdzieś czytałem, wydaje mi się, że taki "węgiel i krzem" robi to znacznie lepiej.
Pokaż mimo toMiałem mieszane uczucia podczas lektury tego komiksu, bo oczywiście w pierwszej kolejności zwracały uwagę rysunki polskiego autora, Jakuba Rebelki, który na dobre zasiedział się na amerykańskim rynku i co jakiś czas dostajemy albumy spod jego ręki. Na mocny plus warstwy graficznej jednak wysunęły się jednak kolory, ich bogactwo, a za nie odpowiada Patricio Delpeche. Szkoda, że wydawca nie pokusił się o jakieś notki o autorach, zwłaszcza, że wydanie jest zacne, z twardą lakierowaną okładką i galerią okładek.
Same rysunki robią dobre wrażenie, szczególnie w pewnej dynamice, wyrazistym stylu, czerpiącym w mojej ocenie z poetyki rysunki Mignoli, który mimo grubej kreski i kanciastych sylwetek postaci oddawał ruch i ożywiał swoje kadry. Rebelka też to potrafi, ale gorzej wypadają twarze, jakby w części kadrów ich nie dopracowywał, niepotrzebnie upraszczał. W połączeniu z rezygnacją z części szczegółów na niektórych planszach daje mocne poczucie nierówności warstwy graficznej, którą na jednej stronie się zachwycam, a na kolejnej irytuję. I właśnie kolory, świetnie nałożone to poprawiają, ujednolicają, ożywiają podciągając te słabsze miejscami rysunki.
Scenariusz to poprawna robota w klimacie postapokaliptycznym, w odległej przyszłości, w której rozgrywa się być może ostatni akord ludzkości. Pomysły były całkiem fajne, ale lepiej wypadłyby w większym formacie, być może na przestrzeni podwójnej względem tej, którą zawiera album, przez co rozwiązania są pospieszne, łatwo rozgrywane, a wydźwięk powierzchniowy, bez należnego ładunku emocjonalnego.
Podczas lektury oceniałem ten komiks lepiej, bo czyta się go lekko, przyjemnie, ale pozostaje spory niedosyt.
Miałem mieszane uczucia podczas lektury tego komiksu, bo oczywiście w pierwszej kolejności zwracały uwagę rysunki polskiego autora, Jakuba Rebelki, który na dobre zasiedział się na amerykańskim rynku i co jakiś czas dostajemy albumy spod jego ręki. Na mocny plus warstwy graficznej jednak wysunęły się jednak kolory, ich bogactwo, a za nie odpowiada Patricio Delpeche. Szkoda,...
więcej Pokaż mimo toJeśli ktoś chciałby przeczytać/obejżeć/ zagrać podobną historię, ale naprawdę intrygującą to polecam zapoznać się z Nier:Automata.
Jeśli ktoś chciałby przeczytać/obejżeć/ zagrać podobną historię, ale naprawdę intrygującą to polecam zapoznać się z Nier:Automata.
Pokaż mimo toMiks najpopularniejszych motywów z gatunku sci-fi. To wszystko w komiksach już było, często przedstawione w ciekawszy sposób (z nowszych publikacji wystarczy wspomnieć tytuły takie jak "Descender", "Węgiel i Krzem" czy "Sztuczna inteligencja"). Ale jeśli generyczne historie wam niestraszne - "Geneza" wchodzi bezboleśnie i jakiejś tam rozrywki dostarcza. Poszukiwacze umiarkowanie ambitnych czytadeł - jesteście pod właściwym adresem.
https://www.instagram.com/polishpopkulture/
Miks najpopularniejszych motywów z gatunku sci-fi. To wszystko w komiksach już było, często przedstawione w ciekawszy sposób (z nowszych publikacji wystarczy wspomnieć tytuły takie jak "Descender", "Węgiel i Krzem" czy "Sztuczna inteligencja"). Ale jeśli generyczne historie wam niestraszne - "Geneza" wchodzi bezboleśnie i jakiejś tam rozrywki dostarcza. Poszukiwacze...
więcej Pokaż mimo toTu jest wszystko, w co wolałbym zagrać na konsoli zamiast czytać o tym komiks. Sporo zamulania nieznośnym patosem. Można dla Rebelki, jeśli ktoś lubi
Tu jest wszystko, w co wolałbym zagrać na konsoli zamiast czytać o tym komiks. Sporo zamulania nieznośnym patosem. Można dla Rebelki, jeśli ktoś lubi
Pokaż mimo toTaki 'Westworld' w wersji komiksowej. Niestety, coś tu nie gra i zgrzyta. Chyba scenariusz.
Taki 'Westworld' w wersji komiksowej. Niestety, coś tu nie gra i zgrzyta. Chyba scenariusz.
Pokaż mimo toCzłowiek - słowo, idea, istota. Jesteśmy, lecz jakby nas nie było. Żyjemy, lecz jakbyśmy już byli martwi. Postęp ludzkości - upadek człowieczeństwa. Ilu nas jeszcze zostało? I kto nas będzie ratował, gdy już sami siebie wyniszczymy? Kto będzie tym "z duszą"? Kto da nam nadzieję?
GENEZA, to komiks mocny, brutalny w przesłaniu i szybki w kresce. Narysowany z rozmachem, z wielką fantazją, rewelacyjnie skadrowany, znakomicie zmontowany. To świetna pozycja, która zadaje ważne i niewygodne pytania... ale przecież każde ważne pytanie sprawia, że w odpowiadającym rodzi się dyskomfort, rodzi się niepokój... gdyż trzeba się zaangażować, trzeba znaleźć tę "dziką" i jedyną prawdziwą odpowiedź.
Chapman napisał scenariusz, który angażuje, który odkrywa, powoli, lecz bardzo systematycznie - sens. Jest w tej historii baśniowość, od pierwszych zdań wprowadza się czytelnika w narrację bajarza, która uwodzi i do końca pozostaje ogniskiem w zimną noc. To, co zwraca uwagę, to przedstawienie więzi - więzi nie do zerwania, więzi, o których coraz częściej się marzy, bo coraz częściej się ich nie znajduje w codzienności.
Autor wykorzystał konwencję SF, by dotrzeć do głębi ludzkiej natury. GENEZA, to walka o życie, to poszukiwanie wolności i odnajdywanie miłości... a może raczej pamięć o miłości, która nie umiera, nawet gdy umiera człowiek - bo prawdziwy człowiek pozostawia po sobie nadzieję.
Lecz to, co mnie absolutnie zachwyciło, to artystyczne zobrazowanie historii Chapmana przez Jakuba Rebelkę. Mamy tutaj prawdziwy popis talentu rysownika, który przelał na papier bijące serce opowieści. Mocne, zamaszyste pociągnięcia, które nadają szybkości, ale jednocześnie łączą brutalność pokazanych zdarzeń z ich czułym aspektem. Pięknie się to ogląda! Na uwagę zasługują także kolory, które położył Delpeche. Choć są intensywne, to wyważone - wpływają na emocje, na odbiór danej sceny w sposób automatyczny, budują klimat, pozostawiają czytelnika z otwartą buzią.
Elegancko wydany komiks, na wspaniałym papierze, z magicznymi obrazami - o ludzkości dla ludzkości... dla człowieka... choćby miał to być człowiek ostatni. Polecam!
gdzie jesteśmy i dokąd idziemy
8/10
Wydawnictwo Kultura Gniewu
Człowiek - słowo, idea, istota. Jesteśmy, lecz jakby nas nie było. Żyjemy, lecz jakbyśmy już byli martwi. Postęp ludzkości - upadek człowieczeństwa. Ilu nas jeszcze zostało? I kto nas będzie ratował, gdy już sami siebie wyniszczymy? Kto będzie tym "z duszą"? Kto da nam nadzieję?
więcej Pokaż mimo toGENEZA, to komiks mocny, brutalny w przesłaniu i szybki w kresce. Narysowany z rozmachem, z...
Geneza to sześcioczęściowa postapokaliptyczna miniseria (w naszym kraju pojawiło się wydanie zbiorcze),która zabiera czytelnika setki lat w przyszłość. Do momentu, kiedy ludzkość przestała władać planetą i kompletnie z niej zniknęła. Władze na Ziemi przejęła sztuczna inteligencja, która swego czasu doprowadziła do wyeliminowania ludzi. W takich realiach funkcjonuje android Chloe, który wskrzesza człowieka o imieniu David. Nie jest to jednak zwykła osoba a geniusz, którego wynalazki doprowadziły do zagłady naszego gatunku. Teraz będzie miał on okazję zadośćuczynić i spróbować przywrócić ludzką rasę. Na jego poczynania nie pozostaje jednak obojętna sztuczna inteligencja władająca planetą. Jest ona gotowa zrobić wszystko, aby zniweczyć jego starania i ostatecznie pozbyć się ludzi.
Na pierwszy rzut oka fabuła komiksu dość mocno przypomina całą masę innych postapokaliptycznych dzieł, które regularnie pojawiają się na rynku. Scenarzysta Clay McLeod Chapman co prawda sięga tutaj po pewne sprawdzone schematy, ale stara się je podać czytelnikowi w dość nieoczywisty i zaskakujący sposób. Album od pierwszych stron stawia duży nacisk na tajemniczość. Ekspozycja szczegółów jest tutaj ograniczona do niezbędnego minimum, tworząc tym samym intrygującą opowieść, którą z wielką ciekawością chce się poznawać. Nie wiadomo jak doszło do tragedii, co ją spowodowało, czy David rzeczywiście był jej przyczyną? Tego rodzaju pytań pojawia się tutaj cała masa i wszystkie stopniowo odsłaniane są przed czytelnikiem (odpowiednio dawkując napięcie). Obok tego wszystkiego twórca kreśli ciekawie rozwijającą się relację pomiędzy androidem i człowiekiem. Zdarzają się tutaj momenty w których „człowieczeństwo” nabiera całkiem nowego znaczenia i niekoniecznie musi być ono przypisane gatunkowi ludzkiemu. Jedyne, do czego można się przyczepić to troszkę zbyt „poetycki” język, który wprowadza momentami niepotrzebne fabularne zamieszanie.
https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-komiksu-geneza/
Geneza to sześcioczęściowa postapokaliptyczna miniseria (w naszym kraju pojawiło się wydanie zbiorcze),która zabiera czytelnika setki lat w przyszłość. Do momentu, kiedy ludzkość przestała władać planetą i kompletnie z niej zniknęła. Władze na Ziemi przejęła sztuczna inteligencja, która swego czasu doprowadziła do wyeliminowania ludzi. W takich realiach funkcjonuje android...
więcej Pokaż mimo toBardzo dobry komiks sci-fi o wizji naszej przyszlosci gdy kontrole nad cala planeta przejelo SI, a czlowiek wyginal.
Mimo ze wystepuja tu niemal same androidy, autor fajnie przemyca uniwersalne wartosci, ktore dotycza nas, ludzi.
Bardzo ladna kreska, z przyjemnoscia na nia patrzylam.
Polecam.
Bardzo dobry komiks sci-fi o wizji naszej przyszlosci gdy kontrole nad cala planeta przejelo SI, a czlowiek wyginal.
Pokaż mimo toMimo ze wystepuja tu niemal same androidy, autor fajnie przemyca uniwersalne wartosci, ktore dotycza nas, ludzi.
Bardzo ladna kreska, z przyjemnoscia na nia patrzylam.
Polecam.
Treść idzie w parze z rysunkami. Historia jest ciekawa, a przedstawiona wizja świata przyciąga. Komiks czyta i ogląda się jednym tchem. Naprawdę kawał dobrej roboty obu Panów. Polecam.
Treść idzie w parze z rysunkami. Historia jest ciekawa, a przedstawiona wizja świata przyciąga. Komiks czyta i ogląda się jednym tchem. Naprawdę kawał dobrej roboty obu Panów. Polecam.
Pokaż mimo to