Czy naprawdę trzeba dzielić historię na epoki?

Okładka książki Czy naprawdę trzeba dzielić historię na epoki? Jacques Le Goff
Okładka książki Czy naprawdę trzeba dzielić historię na epoki?
Jacques Le Goff Wydawnictwo: Aletheia historia
200 str. 3 godz. 20 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Aletheia
Data wydania:
2021-12-30
Data 1. wyd. pol.:
2021-12-30
Liczba stron:
200
Czas czytania
3 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367020114
Tłumacz:
Wanda Klenczon
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
24 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
23
23

Na półkach:

Ostatnia książka-esej autorstwa wybitnego, francuskiego mediewisty, Jacquesa Le Goffa. Niedługa, ale jak zawsze treściwa i interesująca.

Tytuł może być nieco mylący, bo choć sprawa periodyzacji historii pojawia się od samego początku i zajmuje sporą część książki, to głównym jej tematem jest koncepcja "długiego średniowiecza", którego zwolennikiem był Le Goff. Według niego średniowiecze wcale nie zakończyło się pod koniec XV wieku narodzinami Renesansu, lecz trwało aż do połowy XVIII wieku. Rozważania na temat periodyzacji historii w przeszłości i obecnie przechodzą płynnie w dociekania na temat tego kiedy w ogóle pojawiły się koncepcje i określenia "średniowiecza" oraz "Renesansu", a także jak te okresy były i są postrzegane (zwłaszcza "mroku" tej pierwszej i "jasności" czy "postępu" tej drugiej). W końcu autor przedstawia i udowadnia swoją tezę o "długim średniowieczu". Według niego Renesans stanowi ostatni podokres "długiego średniowiecza", ponieważ, 1) wbrew klasycznemu poglądowi, idee humanistów i różne "przełomy" wywodzą się wprost ze średniowiecza i 2) "przełomowe" wynalazki, odkrycia czy idee realny przełom spowodowały o wiele później. Za prawdziwy początek nowej epoki autor uznaje raczej czas Oświecenia, rewolucji francuskiej i rewolucji przemysłowej, które rzeczywiście wprowadziły trwałe zmiany w myśleniu, polityce i społeczeństwie oraz w gospodarce. Na zakończenie Le Goff odpowiada na pytanie postawione w tytule - tak, można i trzeba zachować periodyzację, bo jest ona potrzebna do uprawiania historii, jednak nie powinno się jej traktować jako sztywnych ram i nieprzekraczalnych granic.

Co tu dużo mówić, czytanie Le Goffa jest, jak zawsze, samą przyjemnością. Mimo ilości informacji wiedza ta nie przytłacza, zwłaszcza że podana jest w przystępny, klarowny sposób. Mimo że autorstwa profesjonalnego historyka, wcale nie trzeba mieć wykształcenia kierunkowego żeby zrozumieć o czym pisze. Z jego tezami można polemizować i się nie zgadzać z koncepcją "długiego średniowiecza", ale i tak moim zdaniem warto się z nimi zapoznać, tym bardziej że nie jest to długa książka.

Jeżeli ktoś jest jakkolwiek zainteresowany średniowieczem, Renesansem, albo historią ogólnie, to mogę śmiało polecić.

Ostatnia książka-esej autorstwa wybitnego, francuskiego mediewisty, Jacquesa Le Goffa. Niedługa, ale jak zawsze treściwa i interesująca.

Tytuł może być nieco mylący, bo choć sprawa periodyzacji historii pojawia się od samego początku i zajmuje sporą część książki, to głównym jej tematem jest koncepcja "długiego średniowiecza", którego zwolennikiem był Le Goff. Według niego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
648
574

Na półkach: ,

„Chociaż dla historyków termin stracił wydźwięk negatywny, wyrażenie „nie żyjemy w średniowieczu” funkcjonuje nadal, dowodząc trwałości czarnej legendy tej epoki.
Historię tej negatywnej koncepcji średniowiecza funkcjonującej od XV do końca XVIII wieku przedstawił Eugenio Garin. Jego praca objaśnia pojęcia z jednej strony odnowy i renesansu, a z drugiej ciemności, jakie europejscy myśliciele przypisali średniowieczu, by zbudować obraz mrocznego okresu nacechowanego ignorancją. Dopiero w początku XIX wieku wywiązała się polemika zwolenników nowego, pozytywnego obrazu średniowiecza (…).
Periodyzacja historii nigdy nie jest działaniem neutralnym ani niewinnym: dowodzi tego ewolucja obrazu średniowiecza w czasach nowożytnych i współcześnie. W periodyzacji wyraża się ocena odpowiednio zdefiniowanych sekwencji, sąd wartościujący, nawet jeśli jest zbiorowy. Skądinąd obraz okresu historycznego może zmieniać się w czasie”.

„Wrogość, a wręcz pogardę dla średniowiecza jaką elita kulturalna epoki zwanej renesansem odczuwała i często wyrażała już w XIV wieku, lecz coraz wyraźniej w XV, a najsilniej w XVI wieku, przejęli i wzmocnili w XVIII wieku erudyci nazywani oświeconymi. Posunęli się aż do tego, by nazwać średniowiecze epoką mroku, po angielsku Dark Ages. To potępienie średniowiecza opierało się przede wszystkim na odczuwanej przez ludzi renesansu potrzebie powrotu do starożytności klasycznej i jej wielkich mistrzów (Greków: Arystotelesa i Platona, Rzymian: Cycerona i Seneki),których myśl średniowieczna jakoby lekceważyła i przeciw którym się zwracała.
Tymczasem, chociaż kultura grecko-rzymska rzeczywiście była dla myśli średniowiecznej pewnym wyzwaniem ze względów religijnych – starożytni to „poganie” - nie tylko nie ignorowano jej istnienia ani wartości, ale często do niej sięgano i rozumiano ją”.

„W XII wieku odnowiciele myśli filozoficznej i teologicznej używali formuły wielkiego mistrza Bernarda z Chartres (ok. 1130-1160):
„Jesteśmy karłami, którzy wspięli się na ramiona olbrzymów. W ten sposób widzimy więcej i dalej niż oni, ale nie dlatego, żeby nasz wzrok był bystrzejszy lub wzrost słuszniejszy, ale dlatego, iż oni dźwigają nas w górę i podnoszą o całą swoją gigantyczną wysokość”.

„Brytyjska historyczka Helen Cooper wysunęła ostatnio tezę, że Szekspir (1564-1616),ignorując rzekomy renesans, był człowiekiem i pisarzem średniowiecza. Zaczyna od przypomnienia, że „świat, w którym żył Szekspir, był średniowieczny”.

„W rzeczywistości w czasach średniowiecza zdarzyło się wiele mniejszych lub większych renesansów”.

„Chociaż dla historyków termin stracił wydźwięk negatywny, wyrażenie „nie żyjemy w średniowieczu” funkcjonuje nadal, dowodząc trwałości czarnej legendy tej epoki.
Historię tej negatywnej koncepcji średniowiecza funkcjonującej od XV do końca XVIII wieku przedstawił Eugenio Garin. Jego praca objaśnia pojęcia z jednej strony odnowy i renesansu, a z drugiej ciemności, jakie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
117
116

Na półkach:

Mediewistyk broni długiego średniowiecza i neguje istnienie renesansu :c ciekawe, polecam

Mediewistyk broni długiego średniowiecza i neguje istnienie renesansu :c ciekawe, polecam

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    110
  • Przeczytane
    28
  • Historia
    13
  • Posiadam
    13
  • 2022
    3
  • Filozofia
    2
  • Ulubione
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Mądra Książka Roku
    1
  • Chcę kupić
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Czy naprawdę trzeba dzielić historię na epoki?


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne