rozwińzwiń

Arizona

Okładka książki Arizona Morris
Okładka książki Arizona
Morris Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Lucky Luke (tom 3) komiksy
48 str. 48 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Lucky Luke (tom 3)
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2022-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2022-01-01
Liczba stron:
48
Czas czytania
48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328150348
Tłumacz:
Maria Mosiewicz
Tagi:
Lucky Luke komiks USA Arizona
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Cesarz Smith René Goscinny, Morris
Ocena 6,8
Cesarz Smith René Goscinny, Morr...
Okładka książki Siedem opowieści o Luky Lukeu René Goscinny, Morris
Ocena 7,2
Siedem opowieś... René Goscinny, Morr...
Okładka książki Dwudziesty pułk kawalerii René Goscinny, Morris
Ocena 7,6
Dwudziesty puł... René Goscinny, Morr...
Okładka książki Sznur wisielca i inne historie René Goscinny, Bob de Groot, Lodewijk Lo Hartog Van Banda, Morris, Vicq
Ocena 6,6
Sznur wisielca... René Goscinny, Bob ...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Marcel Dalton Bob de Groot, Morris
Ocena 7,0
Marcel Dalton Bob de Groot, Morri...
Okładka książki Bazyliszki Tom 1 Tobiasz Piątkowski, Wiesław Skupniewicz
Ocena 6,3
Bazyliszki Tom 1 Tobiasz Piątkowski,...
Okładka książki Edyp. Świat Mitów Clotilde Bruneau, Luc Ferry, Diego Oddi
Ocena 7,0
Edyp. Świat Mitów Clotilde Bruneau, L...
Okładka książki Armada. Tom 1. Philippe Buchet, Jean David Morvan
Ocena 7,5
Armada. Tom 1. Philippe Buchet, Je...
Okładka książki Książęta Demony. Książę Gwiazd. Tom 1 Jean David Morvan, Paolo Traisci
Ocena 6,3
Książęta Demon... Jean David Morvan, ...
Okładka książki Ciężko jest być bogiem Christophe Cazenove, Philippe Larbier
Ocena 7,2
Ciężko jest by... Christophe Cazenove...
Okładka książki Samotny jeździec Tonino Benacquiste, Daniel Pennac
Ocena 7,3
Samotny jeździec Tonino Benacquiste,...

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
19 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1169
1138

Na półkach:

Sięgając po ten tom przygód Lucky Luke'a należy mieć na uwadze fakt, że ma on na karku ponad 70 lat. Zatem prezentuje on czasy, gdy pewne zagrywki humorystyczne były dopuszczalne, a dziś patrzy się na nie krzywo. Do tego całość prezentuje zupełnie inny styl graficzny, technikę rysowania oraz zawiera dość mało tekstu w dymkach. Tak, to jest stary komiks i tym samym pozwala czytelnikowi doświadczyć swoistej podróży w czasie.

Całość składa się z dwóch pełnometrażowych opowieści oraz dwóch jednostronicowych historyjek. Jednak konstrukcja całego komiksu sprawia wrażenie, jakby składał się z części. Jest to prawda, bowiem w latach gdy powstawał, a zatem 1949-1950 był publikowany właśnie we fragmentach w jednym z francuskich czasopism. Dopiero w 1951 roku pojawiło się wydanie albumowe, które tutaj możemy przeczytać. Z tego powodu całość czyta się miejscami troszkę dziwnie, jakby była zbiorem różnych gagów. To tak jakby oglądać maraton animacji z kojotem i strusiem, gdzie ten pierwszy zbiera masowe baty.

Z tego powodu fabuła gra tutaj raczej marginalną rolę. Ot tworzy linię główną przygody, ale same gagi są powtarzalne i przez to przewidywalne. Dopiero za kilka lat seria zacznie zyskiwać kształt, który dziś jest tak dobrze znany czytelnikom na całym świecie. Z tego powodu młodsi odbiorcy mogą czuć się zawiedzeni faktem braku Daltonów, psa Rintinkana czy faktu, że Jolly Jumper jest zwykłym koniem nie obdarzonym ludzką mową. Z drugiej strony to całkiem ciekawa podróż w przeszłość. Możliwość zobaczenia, jak kiedyś powstawały komiksy tego typu i ile się przez te 70 lat zmieniło.

Sięgając po ten tom przygód Lucky Luke'a należy mieć na uwadze fakt, że ma on na karku ponad 70 lat. Zatem prezentuje on czasy, gdy pewne zagrywki humorystyczne były dopuszczalne, a dziś patrzy się na nie krzywo. Do tego całość prezentuje zupełnie inny styl graficzny, technikę rysowania oraz zawiera dość mało tekstu w dymkach. Tak, to jest stary komiks i tym samym pozwala...

więcej Pokaż mimo to

avatar
632
623

Na półkach:

Tuż przed pisaniem tej recenzji dzieci uświadomiły mi, jak od chyba dwóch lat urosła nasza kolekcja komiksów z samotnym kowbojem. Wytargały wszystkie numery na dywan i zaczęły przeglądać i układać je w kolejności. Kto by podejrzewał, że złapią bakcyla i wciągną się tak jak my w historie rodem z Dzikiego Zachodu.

Lucky Luke. Arizona znalazł się na samym początku przygotowanego przez dzieci zestawienia. Wkrótce zauważyły także to, jak zmieniała się kreska oraz sama postać rewolwerowca. Minie jeszcze trochę czasu, zanim Morris na dobre ukształtuje obraz głównego bohatera.

Lucky Luke to legenda sama w sobie. Pomaga wszystkim w potrzebie, nawet jeśli może to przypłacić własnym życiem. Pewnego razu samotny kowboj słyszy trzy strzały jeden po drugim i już wie, że ktoś wzywa pomocy. Okazuje się, że rabusie napadli na dyliżans transportujący złoto do Nugget City, a konwojent został przygnieciony przez pojazd. Z pomocą Jolly Jumpera ratuje życie biednemu człowiekowi. Zanim jednak ruszy na poszukiwania rabusiów, na ziemi znajduje złotą gwiazdkę z ostrogi, którą niechcący zostawił złodziej. Czy odnajdzie go w Nugget City, czy stoczy z nim walkę, czy wymierzy sprawiedliwość, a przede wszystkim, czy ujdzie z życiem?

Tuż przed pisaniem tej recenzji dzieci uświadomiły mi, jak od chyba dwóch lat urosła nasza kolekcja komiksów z samotnym kowbojem. Wytargały wszystkie numery na dywan i zaczęły przeglądać i układać je w kolejności. Kto by podejrzewał, że złapią bakcyla i wciągną się tak jak my w historie rodem z Dzikiego Zachodu.

Lucky Luke. Arizona znalazł się na samym początku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6131
3433

Na półkach:

Lucky Luke – legenda Dzikiego Zachodu, bohater kultowego serialu animowanego, na którym się wychowałam powraca w kolejnej odsłonie. Tym razem wydawca podsuwa nam wznowienie trzeciego albumu, więc mamy po raz kolejny okazję zaobserwować, jak zmieniały się ilustracje, postać, a nawet tempo akcji. Zestawienie stworzonego przez Morrisa tomu z późniejszymi pozwala na dostrzeżenie ewolucji stylistyki tekstu oraz rysunku. W tej opowieści czytelników zaskoczy nieco inny wygląd bohatera niż ten, do którego przywykli. To sprawia, że możemy poczuć się nieco zagubieni w historii, ale jeśli macie już za sobą kilka pierwszych tomów to bez problemów rozpoznacie, że ten zalicza się do początkowych dzieł. Do tego akcja jest troszeczkę inna: nie spotkamy tu słynnych braci Daltonów tylko innych przestępców. Równie upartych, pomysłowych i przebiegłych, ale wiadomo, że nasz kowboj da sobie z nimi radę. Nawet na początkowej drodze strażnika prawa.
Zacznijmy jednak od głównego bohatera. Wielu osobom Lucky Luke przede wszystkim kojarzy się z animowanym serialem bardzo popularnym w latach 90 XX wieku. Pierwowzorem tej lekkiej i przyjemnej rozrywki były komiksy belgijskiego rysownika i scenarzysty Morrisa (czyli Maurica de Beverego),który pragnął stworzyć film rysunkowy o Dzikim Zachodzie. Nim doszło do realizacji studio filmowe zbankrutowało, a szkice przerobiono na komiks, który od 1947 roku podbija serca małych i dużych miłośników westernów. Od 1955 roku seria komiksów powstawała przy współpracy z Reném Goscinnym (znanym z opowieści o Asteriksie),a później kontynuowali ją miłośnicy opowieści o kowboju, dzięki czemu pomysły Morrisa są realizowane. Nad przygodami kowboja pracowali Achdé, Gerra i Pessis zabierający nas w świat Dzikiego Zachodu i bardzo dobrze oddający ducha oryginału (także pod względem szaty graficznej). Pisałam również o efekcie pracy Goylouisa, Fuche, Léturgie z ilustracjami Morrisa i Janviera. Wszystkie godne uwagi, a dziś po raz kolejny zabieram Was do kolejnych tomów wydawanych przez Wydawnictwo Egmont. Dostajemy w nich wszystko to, co znamy, czyli Dziki Zachód prażący promieniami słońca i słynący z band rozbójników, galopujących Indian i bohaterskiego Lucky Luke’a – najszybszego rewolwerowca i najgorszy koszmar braci Daltonów, najbardziej znanych gangsterów. Towarzyszą mu inteligentny koń Jolly Jumper i mający problemy z pamięcią oraz myśleniem pies Bzik. Mimo upływu czasu komiksy z kowbojem ciągle cieszą się powodzeniem.
„Arizona” pozwala nam wejść w klimat Dzikiego Zachodu. Mamy tu napaści na dyliżanse, rabowanie złota, ucieczki przestępców, szajki siejące postrach w okolicy. Dowiadujemy się, że w okolicach Nugget City od dawna działa szajka napadająca na dyliżanse przewożące pieniądze dla pracowników. Przypadkowo trafia tu nasz bohater i ratuje życie konwojentowi cennego transportu, a także znajduje trop mogący prowadzić do złoczyńców. W miasteczku bardzo szybko znajduje winnego, a później zaczyna się niesamowity pościg pełen niebezpieczeństw, niespodzianek i prowadzący do Meksyku, gdzie ucieka złodziej zwany Papierosowy Cezar. Tam Dzielny Kowboj trafi nawet na arenę korridy, a my przy okazji zobaczymy parodię walk z bykami i trzymające w napięciu starcie z Luckym Lukem. Całość jak zwykle bardzo prosta, zabawna, z szybką akcją, przyciągającymi wzrok ilustracjami doskonale oddającymi uroki westernów. Lucky Luke należy do bohaterów znanych mojemu pokoleniu. Niezwykłe wyczyny niepozornego, chudego kowboja kończące się odjazdem w stronę zachodzącego słońca. Tym razem jego twarz jest okrąglejsza, ale to przecież początki ciężkiej misji na prerii, więc jeszcze ma prawo do zaokrągleń. Widać, że czas i pościgi za przestępcami odcisnęły na naszym bohaterze poważne piętno: nieco go wyszczupliły, nadały rysom jego twarzy ostrości.
Bardzo lubię sięgać po takie początkowe dzieła i porównywać je z późniejszymi, bo mogę zaobserwować, a jaki sposób autor rozwijał swój talent, jak współprace wpływały na tworzone przez niego historie.

Lucky Luke – legenda Dzikiego Zachodu, bohater kultowego serialu animowanego, na którym się wychowałam powraca w kolejnej odsłonie. Tym razem wydawca podsuwa nam wznowienie trzeciego albumu, więc mamy po raz kolejny okazję zaobserwować, jak zmieniały się ilustracje, postać, a nawet tempo akcji. Zestawienie stworzonego przez Morrisa tomu z późniejszymi pozwala na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2196
2020

Na półkach:

Lucky Luke: Arizona zawiera dwie westernowe historie. Pierwsza z nich przenosi kowboja w okolicę Nugget City, gdzie grasuje szajka napadające na dyliżanse przewożące złoto. Rewolwerowiec znalazł się w dobrym miejscu o właściwej porze, aby uratować konwojenta cennego kruszcu. Teraz musi on podążyć zostawionymi śladami i ostatecznie rozprawić się z okolicznymi bandytami. W drugiej historii Luke wybiera się do Meksyku, podążając tam tropem znanego przestępcy nazywanego Papierosowym Cezarem. Kraina kaktusów i tequili przywita go wieloma problemami, z którymi będzie musiał on sobie jakoś poradzić. Weźmie on między innymi udział w zmaganiach korridy, gdzie zmierzy się z poszukiwanym bandytą i stadem wściekłych byków.

Tak jak zostało wspomniane, mamy tutaj do czynienia z jedną z pierwszych przygód LL. Historia „Arizona” powstała końcem lat 40. kiedy to autor serii daleki był jeszcze od jej ostatecznego kształtu (do którego przywykli fani na całym świecie). Morris (podobnie jak wielu innych artystów) w tym okresie bardzo mocno fascynował się animacjami Disneya. Starał się on przełożyć ten właśnie styl na komiksową formę, co doskonale widoczne jest w oprawie rysunkowej. Luke, gdyby niecharakterystyczny strój to byłby trudny do rozpoznania (nawet dla największych fanów). Odmienna jest tutaj również struktura samej opowieści. Nie występują tu charakterystyczne gagi i próby ukrycia głębszego przesłania pod wierzchnią warstwą scenariusza. Zaprezentowana akcja ma wiele z typowego westernu, jednocześnie stara się czerpać wiele pomysłów z klasycznych w tamtym okresie kreskówek. Całość może nie jest jakoś nadmiernie zachwycająca, ale dość przyjemna w odbiorze i warta sprawdzenia. W bardziej współczesne tony uderza druga z dostępnych tu historii. Graficznie prezentuje się ona tak jak późniejsze tomy. Morris zdecydowanie mocniej stawia w niej na prosty slapstickowy humor wymieszany z akcją, co mimowolnie wywołuje zadowolenia na twarzy czytelnika.

https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-komiksu-lucky-luke-arizona/

Lucky Luke: Arizona zawiera dwie westernowe historie. Pierwsza z nich przenosi kowboja w okolicę Nugget City, gdzie grasuje szajka napadające na dyliżanse przewożące złoto. Rewolwerowiec znalazł się w dobrym miejscu o właściwej porze, aby uratować konwojenta cennego kruszcu. Teraz musi on podążyć zostawionymi śladami i ostatecznie rozprawić się z okolicznymi bandytami. W...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7937
6791

Na półkach: ,

KOWBOJ W ARIZONIE

Kolejny tom „Lucky Luke’a” to powrót do początków serii. Początków, które może nie były tak udane, jak komiksy pisane potem przez Goscinnego, ale wciąż warte poznania. Jeśli więc lubicie przygody najszybszego kowboja na Dzikim Zachodzie, „Arizony” nie powinniście przegapić.

Tym razem los chce, że nasz dzielny kowboj trafia w okolice Nugget City, gdzie trwa seria napadów na przewożące złoto dyliżanse. Dzięki temu wpada na trop sprawców, ale czy sobie z nimi poradzi? Potem będzie musiał wybrać się do Meksyku śladem kolejnego bandyty – Papierosowego Cezara, a tam… Cóż, większym problemem mogą okazać się nie przestępcy, a byki!

https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2022/01/lucky-luke-3-arizona-morris.html

KOWBOJ W ARIZONIE

Kolejny tom „Lucky Luke’a” to powrót do początków serii. Początków, które może nie były tak udane, jak komiksy pisane potem przez Goscinnego, ale wciąż warte poznania. Jeśli więc lubicie przygody najszybszego kowboja na Dzikim Zachodzie, „Arizony” nie powinniście przegapić.

Tym razem los chce, że nasz dzielny kowboj trafia w okolice Nugget City, gdzie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1852
374

Na półkach:

Obcując z wczesną twórczością Morrisa skonfrontowani zostajemy z Lucky Lukiem nabierającym dopiero kształtów - tak wizerunkowych, jeśli chodzi o wygląd tej postaci (to samo tyczy się zresztą jego konia Jolly'ego Jumpera),jak i scenariuszowych, jeśli idzie o oblicze serii. W tym tomie mamy dwie dłuższe opowieści (tytułowa "Arizona" oraz "Lucky Luke kontra Papierosowy Cezar") i dwie humoreski. Zasadniczy schemat jest prosty - Lucky Luke podąża szlakiem bandytów, którzy w starciu z nim po prostu nie mają szansy. Dużo tutaj slapsticku i niekoniecznie wyszukanych gagów. Fabułę uatrakcyjnia korrida (w drugiej z dłuższych opowieści). Komiksowa ciekawostka historyczna, a dla tych, którzy kolekcjonują komiksy tej serii, oczywiście obowiązkowy nabytek na półkę.

Obcując z wczesną twórczością Morrisa skonfrontowani zostajemy z Lucky Lukiem nabierającym dopiero kształtów - tak wizerunkowych, jeśli chodzi o wygląd tej postaci (to samo tyczy się zresztą jego konia Jolly'ego Jumpera),jak i scenariuszowych, jeśli idzie o oblicze serii. W tym tomie mamy dwie dłuższe opowieści (tytułowa "Arizona" oraz "Lucky Luke kontra Papierosowy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    25
  • Chcę przeczytać
    6
  • Komiksy
    4
  • Komiks
    4
  • Posiadam
    3
  • Nie posiadam
    1
  • 8/10
    1
  • Biblioteka
    1
  • .2023
    1
  • Posiadam: Lucky Luke
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Arizona


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...

Przeczytaj także