Od jakiegoś czasu do mediów wraca ten sam spór. Zadajemy sobie pytanie czy religia powinna być w szkole? Czy warto ją usunąć? A co jeśli Religia stałaby się zupełnie innym przedmiotem niż ten który mamy w pamięci? Co jeśli dałaby nam sporą wiedzę psychologiczną, etyczną, filozoficzną oraz historyczną? Co jeśli na tych lekcjach poznalibyśmy zupełnie inną interpretacje Biblii, bardziej realną. Niż tę dosłowną, która często przeinacza znaczenie całego chrześcijaństwa.
W książce „Ostatni dzwonek” Ks. Damiana Wyżkiewicza i Dawida Gospodarka mamy bardzo budującą rozmowę, która daje nadzieję na zmianę.

„Pracę z moimi uczniami w szkole średniej dzielę na trzy części – najpierw zajmuję się emocjami, następnie wolą, a na koniec intelektem.
Kiedy mówimy o emocjach, poruszam kwestie związane z podstawami psychologii. Kiedy zajmujemy się tematem woli, odwołujemy się do etyki. Zaś w kwestii związanych z intelektem, posiłkujemy się teologią i filozofią.”
Dawid Gospodarek bardzo trafnie zadaje pytania poruszając tematy, które w obecnych czasach budzą kontrowersję z obu stron, oczywiście wszystkie w odniesieniu do postawy katechety.
„Jak powinien reagować katecheta, kiedy widzi, że w szkole organizowane są wróżby andrzejkowe, w Halloween dzieci przebierają się za demony, a na języku polskim czytają Harry’ego Pottera?”
„Co mówisz o seksualności w kontrowersyjnych tematach, takich jak na przykład masturbacja?”
„A jak podchodzisz do kwestii homoseksualizmu?” „A jak prowadzisz katechezę o aborcji?”.
To tylko kilka pytań wybranych przeze mnie, oczywiście są poruszane jeszcze inne tematy w odniesieniu do lekcji religii jak : „Skandale w Kościele”, „Wolność sumienia, także katechety”, „Jasne granice”, „Fałszywy obraz Boga”.
Co mi się najbardziej w tej książce podoba? Wrażliwość autorów książki, ukazanie szacunku dla rodziców oraz uczniów, brak akceptacji dla skrajności, pokazanie ciemnych stron Kościoła, pokazanie prawdy.

Od jakiegoś czasu do mediów wraca ten sam spór. Zadajemy sobie pytanie czy religia powinna być w szkole? Czy warto ją usunąć? A co jeśli Religia stałaby się zupełnie innym przedmiotem niż ten który mamy w pamięci? Co jeśli dałaby nam sporą wiedzę psychologiczną, etyczną, filozoficzną oraz historyczną? Co jeśli na tych lekcjach poznalibyśmy zupełnie inną interpretacje...

Damian Wyżkiewicz pokazał, że nauka religii w szkole może mieć ludzką twarz. Zabrakło mi jednak odpowiedzi na pytanie (i samego pytania również),jak wytłumaczyć, że Kościół zgadza się na to, aby zewnętrzny podmiot (tj. państwo) płacił za coś, co Kościół przedstawia jako swoją misję (głoszenie Dobrej Nowiny).

Damian Wyżkiewicz pokazał, że nauka religii w szkole może mieć ludzką twarz. Zabrakło mi jednak odpowiedzi na pytanie (i samego pytania również),jak wytłumaczyć, że Kościół zgadza się na to, aby zewnętrzny podmiot (tj. państwo) płacił za coś, co Kościół przedstawia jako swoją misję (głoszenie Dobrej Nowiny).

W czasach mocnej dyskusji nad obecnością katechezy w szkole, ta książka ujawnia czym ta katecheza jest, dla kogo i jaka może być. Jest dużo humoru i anegdot, błędów i wątpliwości. Rozmówcy nie unikają trudnych tematów. Warte przeczytania!

W czasach mocnej dyskusji nad obecnością katechezy w szkole, ta książka ujawnia czym ta katecheza jest, dla kogo i jaka może być. Jest dużo humoru i anegdot, błędów i wątpliwości. Rozmówcy nie unikają trudnych tematów. Warte przeczytania!