rozwińzwiń

Listy z Ziemi

Okładka książki Listy z Ziemi Mark Twain
Okładka książki Listy z Ziemi
Mark Twain Wydawnictwo: Książka i Wiedza literatura piękna
112 str. 1 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Letters from the Earth
Wydawnictwo:
Książka i Wiedza
Data wydania:
1987-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1987-01-01
Liczba stron:
112
Czas czytania
1 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
830511953X
Tłumacz:
Juliusz Kydryński
Tagi:
listy Bóg Szatan
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
287 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
60
6

Na półkach:

Dość infantylna krytyka Biblii, taka krytyka na poziome dosłownego jej rozumienia.
To jest trochę tak opisane, jakby Twain się mocno obraził na Boga i napisał to w sporym afekcie, widząc jedynie złe strony i uproszczenia. Też tak upraszczałem - gdy byłem nastolatkiem. Nie bronie tutaj Biblii, ale wierzący katolik spali tą książkę bez czytania całości. A ktoś kto ma podobne refleksje bardziej uśmieje się oglądając Bogdana Bonera. Innymi słowy, jak dla mnie strata czasu, spodziewałem się czegoś głębszego.

Dość infantylna krytyka Biblii, taka krytyka na poziome dosłownego jej rozumienia.
To jest trochę tak opisane, jakby Twain się mocno obraził na Boga i napisał to w sporym afekcie, widząc jedynie złe strony i uproszczenia. Też tak upraszczałem - gdy byłem nastolatkiem. Nie bronie tutaj Biblii, ale wierzący katolik spali tą książkę bez czytania całości. A ktoś kto ma podobne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
525
141

Na półkach:

Krótka opowiastka o ludziach, religii i Biblii, oczami anioła
- Szatana, który został za karę zesłany na Ziemię. Jak na rzecz napisaną w 1909, jest to mocna satyra, bardzo złośliwa, chociaż nie pozbawiona humoru. W swoich czasach na pewno byłaby niezmiernie trudna do zaakceptowania, czego zresztą spodziewał się sam Twain, zalecając wydanie tej książeczki dopiero po swojej śmierci.
Mnie jakoś szczególnie nie zadziwiła, ani tym bardziej nie zaszokowała, może dlatego, że omówień absurdów biblijnych jest całe mnóstwo i patrząc na tę księgę bez nakładki przekonań i dogmatów, trudno nie dojść do podobnych wniosków jak Twain.

Krótka opowiastka o ludziach, religii i Biblii, oczami anioła
- Szatana, który został za karę zesłany na Ziemię. Jak na rzecz napisaną w 1909, jest to mocna satyra, bardzo złośliwa, chociaż nie pozbawiona humoru. W swoich czasach na pewno byłaby niezmiernie trudna do zaakceptowania, czego zresztą spodziewał się sam Twain, zalecając wydanie tej książeczki dopiero po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
372
206

Na półkach:

Trafne wypunktowanie i czyta się z wypiekami na twarzy. Pokroju autorstwa Antona Szandor LaVaya tego antyteisty czy deisty Diderota.

Satanizm to nie jest, gdyż tenże przejawia się innym akcentem i jest tenże nielegalny w wielu krajach ze względu na sekty terrorystyczne #terroryzm.

Tu jest to dopuszczalna krytyka na gruncie oświecenia.

Trafne wypunktowanie i czyta się z wypiekami na twarzy. Pokroju autorstwa Antona Szandor LaVaya tego antyteisty czy deisty Diderota.

Satanizm to nie jest, gdyż tenże przejawia się innym akcentem i jest tenże nielegalny w wielu krajach ze względu na sekty terrorystyczne #terroryzm.

Tu jest to dopuszczalna krytyka na gruncie oświecenia.

Pokaż mimo to

avatar
223
96

Na półkach:

Twain punktuje absurdy chrześcijaństwa. Bardzo celnie, ale i z dużą dozą humoru, satyry. Tylko dla otwartych umysłów.

Twain punktuje absurdy chrześcijaństwa. Bardzo celnie, ale i z dużą dozą humoru, satyry. Tylko dla otwartych umysłów.

Pokaż mimo to

avatar
91
61

Na półkach:

Bardzo ciekawy pomysł. Nic dziwnego, że nie ukazała się za życia autora, myślę, że nawet dziś w niektórych kręgach może być uznana za obrazoburczą.

Bardzo ciekawy pomysł. Nic dziwnego, że nie ukazała się za życia autora, myślę, że nawet dziś w niektórych kręgach może być uznana za obrazoburczą.

Pokaż mimo to

avatar
357
357

Na półkach:

Kolejna fajna pozycja literacka, tym razem nieco filozoficzna, ale także religijna. Zarówno chrześcijanin, ateista, islamista oraz buddysta znajdą w nim coś dla siebie. Bóg i Szatan walczą ze sobą od zarania dziejów - nie można wykluczyć, że siła wyższa stworzyła Wszechświat, Układ Słoneczny, a zarazem naszą ojczystą planetę, Ziemię. Jest w tej książce ukazane, dlaczego Indianin był bardziej miłosierny, aniżeli sam Ojciec Miłosierdzia, co dane religie sądzą o masturbacji, a zarazem dlaczego Adam i Ewa zgrzeszyli jedząc owoc z drzewa poznania dobra i zła. Bo nagość przed popełnieniem grzechu oznaczała coś zupełnie naturalnego, coś czego absolutnie nie można było się wstydzić. Ale, czy pierworodna zakochana para czy Jezus Chrystus rzeczywiście istnieli? Do dzisiaj historycy wcale nie wiedzą. Naprawdę, jak ktoś uwielbia główkować i zadawać sobie niewygodne pytania dla przeciętnego człowieka, to jest to literatura dla Ciebie.

Kolejna fajna pozycja literacka, tym razem nieco filozoficzna, ale także religijna. Zarówno chrześcijanin, ateista, islamista oraz buddysta znajdą w nim coś dla siebie. Bóg i Szatan walczą ze sobą od zarania dziejów - nie można wykluczyć, że siła wyższa stworzyła Wszechświat, Układ Słoneczny, a zarazem naszą ojczystą planetę, Ziemię. Jest w tej książce ukazane, dlaczego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
714
63

Na półkach: , , , , , , ,

Kto jak nie antagonista boga sam Szatan mógłby ośmielić się skrytykować "wielkie dzieło" stwórcy, "boga na bogami", "zbawcy ludzkości", absolutu "doskonałego"?

W tym krótkim satyrycznym utworze z nutką sarkazmu i ironii pisarz Mark Twain w postaci listów przedstawia nam swój komentarz do biblii i moralności chrześcijańskiej, jak na uczonego i bystrego człowieka neguje te wszystkie absurdalne i idiotyczne "prawa" zawarte w doktrynie religijnej, kpiąc sobie z bezrefleksyjności ludzkiej głupoty, która przyjmuje wszystko na przysłowiową wiarę (myślę, że w tej kwestii nic się nie zmieniło, abstrahując od religii) bez żądania dowodów, a nawet jeśli dla bigotów brzmi coś niedorzecznie to i tak to zaakceptują, a później z pokorą oddadzą hołd "wyższemu bytowi" i poproszą o wybaczenie, wybaczając jednocześnie fakt, że to on sprowadził na nich wszelkie nieszczęścia poczynając od ich "wątpliwej" moralności, a kończąc na chorobach, a nawet wiecznych męczarniach w piekle.

Pisarz spostrzega, że bóg jest okrutnikiem, mściwym, zawistnym sadystą, największym łotrem etc jaki kiedykolwiek istniał na ziemi, gdyż pozwala na istnienie zła, jednocześnie będąc jego przyczyną, mimo tego jest uwielbiany, a cały splendor i chwała przypada jemu, za jego działania obrywa zawsze Szatan, a kara spada nie tyle co na winowajców, a niewinnych ludzi, którzy zostali zaprogramowani w ten sposób przez boga i wbrew "naturze" nie są w stanie działać inaczej, często za jakieś błahostki typu masturbacja, czy oddanie moczu na ścianę.

Autor podważa też jakoby bóg był sprawiedliwy i wszechwiedzący, na przykładzie Hioba (tego akurat nie było w tekście, ale podam jako przykład aby nie zdradzać fabuły utworu),który wielbił i miłował swego stwórcę całym sercem, który miał wszystko łącznie z bogactwem materialnym i duchowym, postanowił poddać go próbie, gdyż nie był pewny, czy ów człowiek jest wiarygodny, po co skoro jest tak wszechwiedzący doświadczać swojego oddanego sługę takim cierpieniem i wie, że przejdzie zwycięsko tę próbę, może właśnie "najświętszy" majestat tego nie wiedział, wcale nie jest taką doskonałą istotą, za jaką chce uchodzić, jest przedstawiany, być może nawet takie postępowanie sprawiało mu przyjemność, taki pyszny bóg przekonany o swojej nieomylności.

Mit o miłosiernym i dobrotliwym bogu upada po przeczytaniu tej książeczki, może otworzyć oczy niektórym ludziom, inni nie znajdą tu nic odkrywczego, a jeszcze inni, chociaż to nie do pomyślenia, oburzą się i spalą "szatańskie" dzieło na stosie.

Tę stu paro-stronicową prozę czytało mi się naprawdę dobrze, lektura na góra godzinę, może nawet krócej, w zależności jak kto szybko czyta, wciąga i zwraca uwagę na parę istotnych kwestii.

Podsumowując:

Tak światłych i dociekających "prawdy" ludzi jakim bez wątpienia jest Mark Twain nam potrzeba, takich autorytetów, których dziś mocno brakuje życzę sobie i innym by nie dać się oszukać, ani zbyć byle czym.

Kto jak nie antagonista boga sam Szatan mógłby ośmielić się skrytykować "wielkie dzieło" stwórcy, "boga na bogami", "zbawcy ludzkości", absolutu "doskonałego"?

W tym krótkim satyrycznym utworze z nutką sarkazmu i ironii pisarz Mark Twain w postaci listów przedstawia nam swój komentarz do biblii i moralności chrześcijańskiej, jak na uczonego i bystrego człowieka neguje te...

więcej Pokaż mimo to

avatar
50
49

Na półkach:

Błyskotliwa, zabawna mała cienka książeczka. Mark Twain lubił żartować ze wszystkiego, tu zażartował m.in. z człowieka zbyt dosłownie biorącego wszystko co wyczytał w Biblii.
Oto fragment:
"Oto człowiek przyjął religię i zapytał kapłana, co musi czynić, aby stać się godnym nowego stanu. Ksiądz powiedział: naśladuj naszego Ojca w Niebiesiech, staraj się być do niego podobny. Człowiek pilnie, dokładnie i ze zrozumieniem przestudiował Biblię, a potem modląc się o niebiańskie przewodnictwo, zaczął naśladować Stwórcę.
Spowodował, że jego żona spadła ze schodów, złamała kręgosłup i została sparaliżowana na resztę życia; wydał brata w ręce oszusta, który ograbił go ze wszystkiego i osadził w przytułku dla ubogich; zaszczepił jednemu synowi glisty, drugiemu śpiączkę, trzeciemu rzeżączkę, jedną córkę obdarzył szkarlatyną i sprawił, że w wieku lat dziesięciu ogłuchła, otępiała i oślepła na całe życie; a pomógłszy jakiemuś łajdakowi uwieść drugą, zamknął przed nią drzwi
a ona umarła w burdelu, przeklinając go"
Ten człowiek, o którym jest cytat, przeczytał chyba to, że im bardziej Bóg kocha człowieka, tym ciężej go doświadcza.

Błyskotliwa, zabawna mała cienka książeczka. Mark Twain lubił żartować ze wszystkiego, tu zażartował m.in. z człowieka zbyt dosłownie biorącego wszystko co wyczytał w Biblii.
Oto fragment:
"Oto człowiek przyjął religię i zapytał kapłana, co musi czynić, aby stać się godnym nowego stanu. Ksiądz powiedział: naśladuj naszego Ojca w Niebiesiech, staraj się być do niego podobny....

więcej Pokaż mimo to

avatar
185
115

Na półkach: ,

Pomysl ciekawy i chyba tyle.

Pomysl ciekawy i chyba tyle.

Pokaż mimo to

avatar
215
25

Na półkach:

Kiedyś to było. Jako nastolatka byłam zachwycona, teraz, po 36r.z widzę naiwność ale nadal książka ma moc i zmusza do refleksji.

Kiedyś to było. Jako nastolatka byłam zachwycona, teraz, po 36r.z widzę naiwność ale nadal książka ma moc i zmusza do refleksji.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    816
  • Chcę przeczytać
    758
  • Posiadam
    90
  • Ulubione
    57
  • Chcę w prezencie
    18
  • Literatura amerykańska
    10
  • Teraz czytam
    9
  • 2014
    7
  • Ebook
    6
  • Klasyka
    5

Cytaty

Więcej
Mark Twain Listy z Ziemi Zobacz więcej
Mark Twain Listy z Ziemi Zobacz więcej
Mark Twain Listy z Ziemi Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także