Naturalna Pielęgnacja: Zacznij Ze Mną!
- Kategoria:
- poradniki
- Wydawnictwo:
- wydano nakładem autora
- Data wydania:
- 2020-09-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-09-01
- Liczba stron:
- 200
- Czas czytania
- 3 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- Tagi:
- kosmetyki pielęgnacja
Wiedza, którą przekazuje w tym e-booka jest zdobyta na przestrzeni lat i to nie z jednego źródła, ale z przeróżnych – jednak co najważniejsze, rzetelnych. Ta wiedza to godziny poświęcone na czytaniu książek, publikacji, analizy badań naukowych czy artykułów – ich spis znajduje się na końcu ebooku. Mimo tego, że ebook w dużej mierze bazuje na moim doświadczeniu, to ono bierze się właśnie ze zdobytej wiedzy. W e-booku nie ma rzeczy, które sobie wymyśliłam, bądź gdybam – wszystkie są zgodne z najnowszymi doniesieniami.
Jednak mimo wiedzy, ważny jest kolejny aspekt o którym wspomniałam – czyli doświadczenie. Moim zdaniem bez doświadczenia wiedza nie jest nam pomocna, bowiem to właśnie w prawdziwym życiu testujemy wszystko to, czego się dowiedzieliśmy. I oczywiście, że możecie przeczytać w internecie artykuły na temat pielęgnacji twarzy – wszelkie podstawy czy utarte reguły, jednak są one zazwyczaj pisane przez osoby bez większego doświadczenia, bez historii. W e-booku chciałam Wam przekazać również i przede wszystkim moje doświadczenia, jako osoby, który pielęgnuje swoją skórę naturalnie już kilka lat. Jako osoby, która przez kilka lat nie użyła ani razu konwencjonalnego kosmetyku i jako osoby, która przetestowała setki kosmetyków naturalnych. Raczej niewiele do Twojego życia wniesie informacja, że oczyszczanie skóry jest ważne – ale za to wniesie ogrom przeczytanie niemalże wszystkiego oczyszczaniu z punktu widzenia osoby, która to oczyszczanie przerobiła na dziesiątki sposobów. Takiej wiedzy nie da się mieć po przeczytaniu jakiejś formułki, taka wiedza to lata prób i błędów, stosowania różnych metod, przeróżnych formuł kosmetycznych, w różnych stanach skóry. Przetestowałam wszystkie etapy pielęgnacji od DESKI DO DESKI. I to jest wyjątkowe, i to czyni tą wiedzę pożyteczną i kompletną. Po za tym hej, widzisz osobę, która za tym wszystkim stoi – nie chowam się za zdjęciami produktów czy blogowymi tekstami. Pokazuję Ci siebie i mówię: spójrz, to działa!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 3
- 2
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Oglądałam kiedyś autorkę na youtube, z czasem zaczęło mi przeszkadzać jej bardzo powolne mówienie, a teraz zwyczajnie nie używam kosmetyków naturalnych, ale po książkę sięgnęłam z chęcią, lubię czytać wszystko, co tylko się pojawi na rynku urodowym. Z Natshiw zawsze miałam jeden problem - jej domniemany trądzik. Dawno temu twierdziła ona, że miała cerę trądzikową i że wyleczyła ją olejami, ale nie ma ani jednego zdjęcia z czasu, kiedy miała trądzik. Wydaje mi się to bardzo podejrzane, zwyczajnie w to nie wierzę, no ale moja wiara nie ma tu nic do rzeczy. Oleje są niepolecane przez niemalże wszystkich znanych mi dermatologów (nie, że znanych osobiście [chociaż to też], ale tych z prasy, internetu, książek),może poza myciem nimi skóry, ale nakładane na skórę ludzką powodują paskudne pryszcze, alergie i inne nieprzyjemności. Tym bardziej historia Natalii wydaje mi się podejrzana, no ale tak jak wspominałam, mniejsza o to.
Nie podoba mi się maniera widoczna w większości publikacji o naturalnych kosmetykach -> autorzy piszą coś w rodzaju, że to "zdrowa" pielęgnacja, "czysty" skład, sugerując, że te nie-naturalne są niezdrowe i brudne, co jest oczywiście bzdurą, niedawno odbyła się w USA konferencja na temat tego, jak producenci "clean beauty" robią konsumentom wodę z mózgu, w kosmetykach (żadnych!) nie ma szkodliwych kosmetyków i stosowanie wszystkich jest bezpieczne. Także wielki minus dla Natalii za to. Przykład: "Kosmetyki naturalne nie zawierają składników potencjalnie negatywnie działających na skórę i orhanizm(...)", zdanie to sugeruje, że inne niż naturalne je zawierają albo mogą zawierać, co jest nieprawdą.
Na dzień dobry autorka twierdzi, że olej z malin wyleczył wszystkie jej problemy - trądzik, zaskórniki, tłustą skórę i zmarszczki. Aha.
Youtuberka rozpoczyna wywód o składnikach, których unika mówiąc, że to na podstawie jej doświadczeń, ale też doniesień naukowych - znowu bzdura! Bzdura za bzdurą, składniki ropopochodne nie mają minusów, nie uczulają, pozwalają zatrzymać nawilżenie, nie powodują pryszczy (to mit, obalony już w latach 80!). Natalia niby nie powiela tego mitu, ale stwierdza, że zamiast nich używa olejów roślinnych. Tak do końca nie wyjaśnia dlaczego, ale sugeruje, że miałyby one być lepsze, jednakże z punktu widzenia nauki są gorsze i to o wiele. Rozbawiła mnie wzmianka o tym, że nie używa produktów odzwierzęcych (tutaj akurat chwała jej za to, ma rację, nie ma co generować popytu na takie składniki),ale że używa tych od pszczół, bo pszczelarze dbają o pszczoły. Temat jest mi znany z pierwszej ręki i można powiedzieć, że człowiek dosłownie kradnie pszczołom produkty, dlatego one ciągle muszą zdobywać ich więcej i więcej plus autorka cieszy się, że pszczelarze dbają o te małe stworzonka. No ok, ja wiem, że gatunek ludzki zginie w momencie, kiedy zginie ostatnia pszczoła, ale autorka chyba nie zdaje sobie sprawy, że pszczoła żyje maksymalnie miesiąc. I nie jest do końca zwierzątkiem, o które można dbać w podstawowym tego słowa znaczeniu. Takich rzeczy jest tutaj mnóstwo, naiwnych, słodkich, zupełnie jakby książka pisana była dla przedszkolaków, z tego samego powodu przestałam autorkę oglądać na youtubie. Siwiec rezygnuje z soli aluminium, bo badania są niejednoznaczne. Nie, to nieprawda, są bardzo jednoznaczne: to nie powoduje raka! Silikonom zarzuca zapychanie, ponownie, nauka mówi co innego. Może my jakąś inną naukę znamy? Siwiec nie podoba się też terror, który wprowadzają producenci kremów z SPF, uważa ona, że ze słońca można korzystać z głową. Może przypomnę tylko stanowisko nauki: nie istnieje zdrowe opalanie. Kropka.
E-book jest dosyć ładnie zrobiony, tak nowocześnie, jest w nim sporo bardzo ładnych fotografii, bo i sama autorka jest ładna. Robi ona bardzo delikatny makijaż, czyli taki, który i ja noszę. No, poza tymi wyjątkami, kiedy idę "w miasto" i robię sobie oczy czarne jak noc listopadowa. Wracając jednak do Natalii, lubiłam jej kanał, bo dostarczał mi miłych wrażeń estetycznych, zwyczajnie lubię patrzeć na ładne makijaże, itd. Nie lubię makijaży nieużytkowych, może i są one nawet artystyczne, ale często napędzają konsumpcjonizm i ogólnie nic ciekawego z nich nie wynika. Natalia wpasowuje się w moje gusta, część książki bardzo miło się czyta, ale to głównie wtedy, kiedy czytelnik zapomni, że czyta o kosmetykach naturalnych i po prostu oddaje się przyjemności czytania o kosmetykach.
Brakuje mi jedynie zdjęć produktów, są tylko ich nazwy.
Autorka zapowiada kolejnego e-booka - na pewno go przeczytam!
Dodatkowo, bardzo szkoda, że autorka szerzy też bzdury na tematy dietetyczne, te kosmetyczne nie wystarczyły. Intermitten fasting jest mi znane, nie mówię, że czasem nie stosuję, ale generalnie chodzi o to, co autorka pisze, a pisze, że wiele naukowców rozprawia o jego zaletach. Bzdura - o jego zaletach rozprawiają blogerzy, vlogerzy, dziennikarze, (no i foliarze oczywiście) ale naukowcy to są akurat jednoznaczni - taki post nie ma żadnego pozytywnego wpływu na organizm człowieka, głośno mówią o tym, że ktoś kiedyś zauważył, że to dobrze wpływa na jakieś tam komórki (bakterii czy coś takiego),a nie na człowieka. Na dobrą sprawę nie wiemy, jak wpływa na człowieka, bo nikt tego jeszcze nie zbadał, a jak nie zbadał, to każdy może sobie napisać wszystko. Aromaterapia także nie jest w żaden sposób potwierdzona przez naukę, jakby co. Dieta nie jest oficjalnie łączona z trądzikiem, ponownie, to tylko dumania blogerów, nie lekarzy. Natalia podaje swój jadłospis, wcześniej się produkowała, jaki to cukier niezdrowy, a potem je owsiankę z karmelizowanym jabłkiem.
Książka trąci foliarstwem, niestety, a to się nigdy nie może skończyć żadną wysoką oceną. Jest to też najmniej profesjonalny ebook (książka w ogóle) jaki czytałam, pod względem języka.
Wyzwanie czytelnicze LC czerwiec 2021: Przeczytam książkę z ilustracjami lub zdjęciami (23).
Oglądałam kiedyś autorkę na youtube, z czasem zaczęło mi przeszkadzać jej bardzo powolne mówienie, a teraz zwyczajnie nie używam kosmetyków naturalnych, ale po książkę sięgnęłam z chęcią, lubię czytać wszystko, co tylko się pojawi na rynku urodowym. Z Natshiw zawsze miałam jeden problem - jej domniemany trądzik. Dawno temu twierdziła ona, że miała cerę trądzikową i że...
więcej Pokaż mimo to