rozwińzwiń

Piramidy dni

Okładka książki Piramidy dni Daina Opolskaitė
Okładka książki Piramidy dni
Daina Opolskaitė Wydawnictwo: Marpress Seria: Bałtyk literatura piękna
240 str. 4 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Bałtyk
Tytuł oryginału:
Dienų piramidės
Wydawnictwo:
Marpress
Data wydania:
2021-07-15
Data 1. wyd. pol.:
2021-07-15
Liczba stron:
240
Czas czytania
4 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375282191
Tłumacz:
Kamil Pecela
Tagi:
literatura litewska opowiadania proza współczesna
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
41 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
479
30

Na półkach: ,

Po przeczytaniu "Gogolowe disco" chciałem pożegnać się z tą seria, jak dobrze że tego nie zrobiłem. Wybitnie dobry zbiór opowiadań. Cześć z nich o fabule niczym brazylijska telenowela, jednak mają to coś i potrafiły mnie zachwycić. Polecam

Po przeczytaniu "Gogolowe disco" chciałem pożegnać się z tą seria, jak dobrze że tego nie zrobiłem. Wybitnie dobry zbiór opowiadań. Cześć z nich o fabule niczym brazylijska telenowela, jednak mają to coś i potrafiły mnie zachwycić. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
2312
2134

Na półkach: , ,

Zupełnie nie mogłem się wgryźć w żadną z historii. Mocno obyczajowe, i choć można i obyczajówki pięknie przedstawiać, te mnie zwyczajnie wynudziły. Może to nie był dobry czas na tę lekturę, a może nie spodobałaby mi się tak czy inaczej. Po mniej więcej połowie odłożyłem ją na jakiś czas, po powrocie nie zauważyłem zmian. Zatem pewnie nie dla mnie.

Zupełnie nie mogłem się wgryźć w żadną z historii. Mocno obyczajowe, i choć można i obyczajówki pięknie przedstawiać, te mnie zwyczajnie wynudziły. Może to nie był dobry czas na tę lekturę, a może nie spodobałaby mi się tak czy inaczej. Po mniej więcej połowie odłożyłem ją na jakiś czas, po powrocie nie zauważyłem zmian. Zatem pewnie nie dla mnie.

Pokaż mimo to

avatar
24
14

Na półkach:

Niesamowicie przejmujące opowiadania - dawna nie miałam w ręku tak dobrego zbioru opowiadań. Opowiadania są psychologiczne, niepokojące, a jednocześnie są o codzienności zwykłych ludzi. Jedyny "minus", że nie można ich czytać wszystkich jedno po drugim, lepiej jedno dziennie - trzeba dać umysłowi czas na przetrawienie.
A po książkę sięgnęłam przypadkiem i teraz już czytam kolejną lekturę z serii "Bałtyk" tego wydawnictwa (i też bardzo dobra).

Niesamowicie przejmujące opowiadania - dawna nie miałam w ręku tak dobrego zbioru opowiadań. Opowiadania są psychologiczne, niepokojące, a jednocześnie są o codzienności zwykłych ludzi. Jedyny "minus", że nie można ich czytać wszystkich jedno po drugim, lepiej jedno dziennie - trzeba dać umysłowi czas na przetrawienie.
A po książkę sięgnęłam przypadkiem i teraz już czytam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1553
424

Na półkach: , , ,

Wiem, że mogę być zła tylko na siebie, ale pozłościć się czasami po prostu wypada.

A zła jestem, bo leżała ta książka u mnie dobre dwa miesiące i nie umiałam się zebrać za jej przeczytanie. Zawsze było coś bardziej interesującego, coś bardziej na teraz. I gdyby koleżanka nie kopnęła mnie w tyłek, to pewnie jeszcze długo by leżało.

A TO JEST ŚWIETNY ZBIÓR OPOWIADAŃ!

Jasne nie zachwyciły mnie wszystkie zawarte w nim teksty, ale znaczna większość zapadła mi w pamięć. Ja polecam, zwłaszcza jako przerywnik w wyjątkowo szary dzień.

Wiem, że mogę być zła tylko na siebie, ale pozłościć się czasami po prostu wypada.

A zła jestem, bo leżała ta książka u mnie dobre dwa miesiące i nie umiałam się zebrać za jej przeczytanie. Zawsze było coś bardziej interesującego, coś bardziej na teraz. I gdyby koleżanka nie kopnęła mnie w tyłek, to pewnie jeszcze długo by leżało.

A TO JEST ŚWIETNY ZBIÓR OPOWIADAŃ!

Jasne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1258
751

Na półkach: ,

Zbiorów opowiadań nie powinno czytać się na jeden raz, ale nie mogłam się powstrzymać. Wydawnictwo obiecało „historie, które przypominają, że życie składa się czasem z samych zerwanych połączeń telefonicznych“ i faktycznie teksty Dainy Opolskaitė tym właśnie są. Ulotnymi chwilami uchwyconymi w zdania. Momentami, które wydają się niepozorne, ale decydują o całym życiu. Są zmianą i silnym uczuciem. Jest w nich echo samotności, zawód rodzicem czy partnerem, ogromna strata oraz zdeptane zaufanie. Przestrzeń między bohaterami wypełnia miłość, nienawiść lub pozorna pustka, która przypomina o tym, jak ludzie potrafią znajdować się daleko od siebie sercami, choć ciała są tuż obok. Relacje są w centrum, a każda z nich zmienia się wraz z czasem. W opowieściach brakuje jednak ostatniej kropki. Domknięcia akcji, rozwiązania sytuacji. Bohaterowie znajdują się w decydującym momencie życia lub w emocjonalnie istotnej chwili, a autorka nie wyjawia, co postanowią. Robi to z tak dużym wdziękiem, że lepszych zakończeń nie mogłabym sobie wyobrazić. W tym tkwi moc opowiadań Opolskaitė. W tym oraz pełnym wrażliwości oraz uwagi spojrzeniu na ludzie wnętrza. Mam wrażenie, że dawno nie spotkałam tak interesującego zbioru tekstów.


przekł. Kamil Pecela


Za opowiadania autorka otrzymała Europejską Nagrodę Literacką oraz najważniejsze litewskie nagrody w dziedzinie nowelistyki: Antanasa Vaičiulaitisa i Jurgisa Kunčinasa.

Zbiorów opowiadań nie powinno czytać się na jeden raz, ale nie mogłam się powstrzymać. Wydawnictwo obiecało „historie, które przypominają, że życie składa się czasem z samych zerwanych połączeń telefonicznych“ i faktycznie teksty Dainy Opolskaitė tym właśnie są. Ulotnymi chwilami uchwyconymi w zdania. Momentami, które wydają się niepozorne, ale decydują o całym życiu. Są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1970
1615

Na półkach: ,

Życie składa się z krótkich momentów - często bardzo ważnych, innym razem pozornie błahych i niewiele znaczących. Czasami ktoś lub coś mignie nam na chwilę i zniknie w otchłani, a niekiedy rozsiądzie się w naszym życiu - najpierw delikatnie przysiądzie na skrawku naszego ramienia, żeby w końcu zawłaszczyć całą naszą przestrzeń, aż zabraknie nam tchu. W każdym przypadku ogarnia nas dziwny niepokój... bo nigdy nie wiadomo, co spotka nas za rogiem.

Zbiory opowiadań rządzą się swoimi prawami - są nierówne, inne przechodzą bez echa, aby kolejne chwyciły za serce. Tak właśnie jest przy książce Dainy Opolskaite - pierwsze opowieści szybko wyleciały z mojej pamięci, za to wszystkie od "Madlena i ja" trafiały do mnie dużo bardziej. Jedne są lepsze, inne słabsze, ale każde napisane z ogromnym wyczuciem, obfitujące w przepiękny styl oraz okraszone trafnymi refleksjami.

"Piramidy dni" to moje pierwsze spotkanie z wydawnictwem Marpress, ale zdecydowanie nie ostatnie. Mimo tego, że sama lektura miała mocniejsze i słabsze momenty, to mam przedziwne uczucie (pierwszy raz w życiu),że owo wydawnictwo będzie moim ulubieńcem i pewnie, prędzej czy później, sięgnę po wszystko, co wydadzą. Ich książki mają w sobie coś nieuchwytnego, zachęcającego i niemal magicznego... Aż dziwię się sama sobie, bo ja raczej jestem czytelniczką mocno stąpającą po ziemi, ale tutaj zadziało się coś dziwnego. Najważniejsze, że lubię to.

"A przecież człowiek nie żyje własnym życiem. Robi się dziwnie i smutno na samą myśl. Nigdy nie możesz wstawać, kiedy naprawdę chcesz, robić tego, co ci się rzeczywiście podoba, albo nie robić tego, czego nie chcesz robić, ponieważ nie żyjesz sama, obok ciebie jest inny człowiek. On także z tobą żyje, jemu nie jest lepiej, na pewno powiedziałby to samo: że jest straszliwie zmęczony, że chciałby żyć sam, że wszystko, a raczej ciągle to samo przez cały czas doprowadza go do szału, i to byłaby najprawdziwsza prawda."

Życie składa się z krótkich momentów - często bardzo ważnych, innym razem pozornie błahych i niewiele znaczących. Czasami ktoś lub coś mignie nam na chwilę i zniknie w otchłani, a niekiedy rozsiądzie się w naszym życiu - najpierw delikatnie przysiądzie na skrawku naszego ramienia, żeby w końcu zawłaszczyć całą naszą przestrzeń, aż zabraknie nam tchu. W każdym przypadku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
603
401

Na półkach:

Ogromnie mi się podobały te opowiadania - w większości pisane z perspektywy kobiecej bohaterki, a jeśli nie - to męski bohater był jakimś niedopasowanym wrażliwcem targanym namiętnościami i wątpliwościami.
Gęsta i sensualna proza, ma w sobie coś wciągającego, wilgotnego i niepokojącego; jakaś taka bagienna....

Ogromnie mi się podobały te opowiadania - w większości pisane z perspektywy kobiecej bohaterki, a jeśli nie - to męski bohater był jakimś niedopasowanym wrażliwcem targanym namiętnościami i wątpliwościami.
Gęsta i sensualna proza, ma w sobie coś wciągającego, wilgotnego i niepokojącego; jakaś taka bagienna....

Pokaż mimo to

avatar
750
111

Na półkach: , , ,

Opowiadania jak to opowiadania - nierówne. Niektóre bardzo mi się podobały, innych już nie pamiętam.

Opowiadania jak to opowiadania - nierówne. Niektóre bardzo mi się podobały, innych już nie pamiętam.

Pokaż mimo to

avatar
269
145

Na półkach: ,

Po świetnym "Polowaniu na małego szczupaka" bardzo chciałam przeczytać jakąś kolejną pozycję z serii Bałtyk i padło na "Piramidy dni". Fajerwerków jednak nie było.

Opowiadania... no są. Sprawnie napisane, czasem zaskakujące, ale trochę wlatują jednym okiem, a wylatują drugim, pozostawiając tylko mgliste skojarzenia. Te z pierwszej połowy wydają mi się bardziej intrygujące i wciągające, te z drugiej były miejscami nużące i do przekartkowania, jakby autorka straciła rozpęd.

Miałam nadzieję na więcej jakichś litewskich akcentów, jednak opowiadania są bardzo uniwersalne i chyba tylko imiona bohaterów wskazują, że to nie Polska ani Norwegia.
A trochę szkoda.

Po świetnym "Polowaniu na małego szczupaka" bardzo chciałam przeczytać jakąś kolejną pozycję z serii Bałtyk i padło na "Piramidy dni". Fajerwerków jednak nie było.

Opowiadania... no są. Sprawnie napisane, czasem zaskakujące, ale trochę wlatują jednym okiem, a wylatują drugim, pozostawiając tylko mgliste skojarzenia. Te z pierwszej połowy wydają mi się bardziej intrygujące...

więcej Pokaż mimo to

avatar
800
540

Na półkach: , ,

"Wszystko widziała, wiele o nim wiedziała, długie lata mieszkała z nim pod jednym dachem, jednak nie mogłaby powiedzieć, jakim jest człowiekiem."

W Gdańsku w najbliższą sobotę odbędzie się spotkanie autorskie z Dainą Opolskaite, które było impulsem do sięgnięcia po "Piramidy dni". Jest to zbiór 13 opowiadań, który porusza bardzo różne tematy.

Mężczyzna próbujący oswoić się z myślą, że zostanie ojcem. Kobieta (nie)radząca sobie ze śmiercią partnera. Żałoba. Rodzina. Macierzyństwo. Choroba. Siostrzana relacja. Wycieczka.

Mnogość tematów i wiele emocji. "Piramidy dni" bardzo wpasowały się w moją wrażliwość. Bardzo odpowiadała mi ta obserwacja świata, wnikanie w psychikę bohaterów, przyglądanie się ich emocjom.

Lubię czytać o skomplikowanych relacjach międzyludzkich. Lubię książki smutne i nieoczywiste, które przywołują wspomnienia i skłaniają do refleksji. Lubię piękne, poetyckie pióro. Pewnie dlatego "Piramidy dni" tak bardzo do mnie trafiły.

Daina Opolskaité pisze czule, ale nie brakuje tu też zaskoczeń i odważnych zakończeń. Nie wszystkie opowiadania trafiły do mnie w równym stopniu. Do tych ulubionych należą: "Dług", "Przez lód", "Zmierzch" i "Wycieczka" (kolejność przypadkowa).

Czytajcie serię Bałtyk, bo to samo dobro! 👌

🌸

"Ani w naszym domu, ani w naszym życiu nigdy nie było mężczyzn. Żyłyśmy bez nich, trzy kobiety. Moja babcia, mama i ja. Żyjąc we trójkę w jednym domu, powinnyśmy czuć się sobie bliskie, niezbędne sobie nawzajem, dwie matki i dwie córki. Ale nic takiego nie miało miejsca. Tak naprawdę nie byłyśmy sobie potrzebne."

"I jeszcze nigdy nie było tak cicho, tak cudownie i uroczyście cicho, aż całe ciało zaczyna drżeć bezwiednie z ekscytacji, a w oczach mimowolnie tli się dziwne wzruszenie. To nie była zwykła cisza, przypadkowa i nasycona nieprzyjemnymi, przedłużonymi pauzami, i nie taka, która zapada nagle i do niczego nie zobowiązuje, gdy wszystkie słowa nieoczekiwanie i zbyt szybko rozpromieniają się w sobie i gasną bez śladu. To była piękna i ważna cisza, wyjątkowa, o wiele bardziej znacząca niż tysiące słów, wcześniej o takiej tylko czytałam w książkach. A teraz ją poczułam."

"Wszystko widziała, wiele o nim wiedziała, długie lata mieszkała z nim pod jednym dachem, jednak nie mogłaby powiedzieć, jakim jest człowiekiem."

W Gdańsku w najbliższą sobotę odbędzie się spotkanie autorskie z Dainą Opolskaite, które było impulsem do sięgnięcia po "Piramidy dni". Jest to zbiór 13 opowiadań, który porusza bardzo różne tematy.

Mężczyzna próbujący oswoić...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    92
  • Przeczytane
    53
  • Posiadam
    10
  • 2022
    6
  • 2023
    5
  • Legimi
    3
  • 2021
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Teraz czytam
    1
  • Legimi powieści
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Piramidy dni


Podobne książki

Przeczytaj także