Urodziła się w 1979 roku w Wyłkowyszkach. Absolwentka filologii litewskiej na Wileńskim Uniwersytecie Pedagogicznym; pisarka, nowelistka, eseistka, recenzentka. Debiutowała w 2000 roku zbiorem nowel pt. „Drožlės“. W latach 2015-2018 wydała trzy powieści dla młodzieży, stając się uznaną autorką w tej dziedzinie. Laureatka Europejskiej Nagrody Literackiej za zbiór nowel „Piramidy dni“ (2019) oraz najważniejszych litewskich nagród w dziedzinie nowelistyki: Antanasa Vaičiulaitisa i Jurgisa Kunčinasa. Pracuje w czasopiśmie literackim „Literatūra ir menasˮ.
Po świetnym "Polowaniu na małego szczupaka" bardzo chciałam przeczytać jakąś kolejną pozycję z serii Bałtyk i padło na "Piramidy dni". Fajerwerków jednak nie było.
Opowiadania... no są. Sprawnie napisane, czasem zaskakujące, ale trochę wlatują jednym okiem, a wylatują drugim, pozostawiając tylko mgliste skojarzenia. Te z pierwszej połowy wydają mi się bardziej intrygujące i wciągające, te z drugiej były miejscami nużące i do przekartkowania, jakby autorka straciła rozpęd.
Miałam nadzieję na więcej jakichś litewskich akcentów, jednak opowiadania są bardzo uniwersalne i chyba tylko imiona bohaterów wskazują, że to nie Polska ani Norwegia.
A trochę szkoda.
Niesamowicie przejmujące opowiadania - dawna nie miałam w ręku tak dobrego zbioru opowiadań. Opowiadania są psychologiczne, niepokojące, a jednocześnie są o codzienności zwykłych ludzi. Jedyny "minus", że nie można ich czytać wszystkich jedno po drugim, lepiej jedno dziennie - trzeba dać umysłowi czas na przetrawienie.
A po książkę sięgnęłam przypadkiem i teraz już czytam kolejną lekturę z serii "Bałtyk" tego wydawnictwa (i też bardzo dobra).