Shay Goldstein od blisko dekady pracuje w stacji radiowej w Seattle i nie wyobraża sobie innej pracy, bo radio było Jej pasją od dzieciństwa. Co prawda nie wyobrażała sobie, ze będzie siedzieć po drugiej stronie studia, ale to nic, bo wszystko idzie świetnie. Znaczy szło świetnie....Jej karierę zaczyna zaburzać pojawienie się Dominica Yuna przekonanego, że o radiu wie absolutnie wszystko.

Jednak sytuacja zmienia się gdy okazuje się, że stacja potrzebuje nowego programu, by przetrwać finansowy kryzys. Podczas spotkania kryzysowego Shay wpada na pomysł nowej audycji. "Porozmawiajmy o eksie" to program w którym dwoje byłych będzie na żywo udzielać związkowych rad. Shay jest tak z siebie dumna, że za późno rejestruje że szef rozgłośni uznaje ,ze nie ma potrzeby szukać skłóconej eks pary, skoro Shay i Dominic żywią do siebie tyle niechęci co niejedni eks-i. Shay wpada w panikę, bo nigdy nie prowadziła programu w radiu, a jej głos pozostawia wiele do życzenia, jednak jej wybór jest ograniczony, albo program albo bezrobocie. Czy udawanie byłych nie skończy się tak jak udawanie pary? Pytanie nie czy ale kiedy zatrą się granice między rzeczywistością a kłamstwem? I czy na koniec kłamstwo okaże się prawdą?

Bardzo przyjemna książka. Fajnie było zajrzeć za kulisy tego jak wyglądają przygotowania do programów radiowych czy podcastów. Sama jestem fanką podcastów, więc szybko się wkręciłam. Zwłaszcza, że motyw enemies to lovers to jeden z moich ulubionych 😁
Nie jest to może książka od której nie można się oderwać, ale na pewno nie wywołuje przewracania oczami czy mdłości spowodowanych słodyczą. Z pewnością można przewidzieć jak to się skończy, ale nie przeszkadza to w tym by cieszyć się tą historią.

Shay Goldstein od blisko dekady pracuje w stacji radiowej w Seattle i nie wyobraża sobie innej pracy, bo radio było Jej pasją od dzieciństwa. Co prawda nie wyobrażała sobie, ze będzie siedzieć po drugiej stronie studia, ale to nic, bo wszystko idzie świetnie. Znaczy szło świetnie....Jej karierę zaczyna zaburzać pojawienie się Dominica Yuna przekonanego, że o radiu wie...

ig: fikcyjnimezowie
----------------------------------------------------------------

[współpraca reklamowa]


Czy szukasz uroczej komedii romatycznej, która niejednokrotnie wywoła uśmiech na twojej twarzy? Mam dla ciebie świetną propozycję!
,,Porozmawiajmy o eksie" to idealna książka na jeden wieczór. Zabawna, niezobowiązująca, urocza i wciągająca!

Szczególnym powodem, dla którego polubiłam tą książkę jest jej niecodzienny wątek, ponieważ tematem przewodnim jest praca w radiu. Miłym zaskoczeniem również było dla mnie age gap, w którym to ona jest ta starsza a w książkach zazwyczaj spotykamy się jak to mężczyzna jest tym starszym.
Główną rolę gra tutaj pracowita Shay oraz młody, świeżo upieczony dziennikarz Dominic. Ich relacja nie od początku jest kolorowa, bowiem na początku za sobą nie przepadają i mamy tutaj do czynienia z enemies to lovers, czyli moim zdaniem +12 punktów do atrakcyjności książki haha.

Bardzo dobrze się bawiłam czytając tą książkę, niejednokrotnie mnie rozbawiła czy rozczuliła. Najbardziej podobały mi się słowne przepychanki bohaterów oraz te romatyczne chwile w których Dominic był tak uroczy, że aż niemożliwe.

Przyjemna opowieść o przełamywaniu lodów, odnajdywaniu swego miejsca, samotności, szukaniu miłości i drugich szansach.

,, - Ale wtedy, jak zadzwoniła tamta słuchaczka, mówiłeś, że jesteś kimś zainteresowany.

- Tak. Tobą.”

Czy mówiłam już, że jest uroczy?

⭐️3,75/5⭐️

ig: fikcyjnimezowie
----------------------------------------------------------------

[współpraca reklamowa]


Czy szukasz uroczej komedii romatycznej, która niejednokrotnie wywoła uśmiech na twojej twarzy? Mam dla ciebie świetną propozycję!
,,Porozmawiajmy o eksie" to idealna książka na jeden wieczór. Zabawna, niezobowiązująca, urocza i wciągająca!

Szczególnym powodem,...

✨️„Jest między wami cudowna chemia, naturalny konflikt”.

Z wielką chęcią zagłębiłam się w radiowy świat. Autorka przemyciła wiele smaczków i ten klimat bardzo mi się podobał. W sumie pierwszy raz miałam okazję dzięki książce przenieść się do radia i poznać jego tajemnice. Znakomity research!

Choć historia nie od razu mnie wciągnęła, po ponad stu stronach akcja przyspieszyła, a ja bardzo byłam ciekawa jak losy bohaterów potoczą się dalej. Napięcie autorka dobrze zbudowała, pozostawiała wiele niewiadomych, wodziła mnie, a bohaterowie niczego sobie nie ułatwiali.

Poznacie dwójkę nieprzepadających za sobą współpracowników radia, którzy razem będą prowadzić wspólną audycję. Udając parę po rozstaniu są bardziej wiarygodni dla słuchaczy, a z drugiej strony dowiedzą się o siebie wielu ciekawych rzeczy.

Gra między nimi się zaczyna, a ja z zapartym tchem śledziłam ich poczynania wobec siebie, bo tak naprawdę oboje otoczyli się murem i do samego końca nie potrafili sobie zaufać. Bohaterowie są bardzo życiowi! Shay i Dominic. Dwa różne charaktery, a jednak coś ich do siebie zbliża… Ona uwielbia swoją pracę i zawsze daje z siebie 100%. Dominic sprawia wrażenie przemądrzałego, ale oboje potrzebuje jednego – pieniędzy.

Jest to fajna komedia romantyczna, która sprawi, że się uśmiechniecie, i to nie raz, ale zmusi też do refleksji. Pokaże jak wiele można skryć pod uśmiechem. :)
Subtelna, trochę słodka, dobrze spędziłam czas.

✨️„Jest między wami cudowna chemia, naturalny konflikt”.

Z wielką chęcią zagłębiłam się w radiowy świat. Autorka przemyciła wiele smaczków i ten klimat bardzo mi się podobał. W sumie pierwszy raz miałam okazję dzięki książce przenieść się do radia i poznać jego tajemnice. Znakomity research!

Choć historia nie od razu mnie wciągnęła, po ponad stu stronach akcja...

Naprawdę nie wiem, czemu książka ma opinie poniżej 7 gwiazdek.
Zacznijmy od tego, że jest to pozycja idealna dla romantyków, pragnących czegoś lekkiego. Nie jest to wymagająca lektura, ale nie zaliczyłabym jej też do najbardziej niszowych. Jak już wspomniałam, według mnie jest idealna. Oczywiście, jak chyba wszystko na tym świecie ma swoje wady, ale zalety zdecydowanie przeważają.
Zacznijmy więc od zalet:
Podobają mi się bohaterowie. Mają określony charakter, który „trzyma się kupy”, tzn. nie zmienia się co rozdział. Na plus jest też, według mnie, różnica wieku między Shay a Dominicem. Jest nie duża, ale jednak występuje, a - co nie jest takie częste w książkach - to właśnie kobieta jest ciut starsza. Dla mnie mega! Kolejna zaleta - autentyczność. Dla mnie FANTASTYCZNIE opisane perypetie postaci. Wiadomo, niektóre sytuacje mogą być odrobinę przerysowane, ale można to wybaczyć książce, która ma być lekka i przyjemna. Zdecydowana większość jest jednak realistyczna - trudy w zaakceptowaniu nowej rodziny matki, strata rodzica, nieudane związki, zbyt szybkie przywiązanie się, czy problemy z pracą to tylko jedne z wielu rzeczy, które pozwalają nam utożsamiać się z Shay i innymi bohaterami. Daje to poczucie zrozumienia. Fajny jest również motyw całej książki l. Audycja, radio, dziennikarstwo. Dość dobrze zbudowana relacja między Shay i Dominicem oraz te napięcie! Super.
Do minusów zaliczyć mogę jedynie fakt, że przy końcu książki nie byłam aż tak wciągnięta. Jak się można spodziewać wszystko ułożyło się pięknie i gładko. Aż za dobrze, bym powiedziała. Ale cóż, nie była to wada, która zabrałaby mi całą dotychczasową radość z czytania.

Podsumowując, mi się naprawdę podobała i polecam wszystkim, szukającym czegoś słodkiego, lekkiego.

Naprawdę nie wiem, czemu książka ma opinie poniżej 7 gwiazdek.
Zacznijmy od tego, że jest to pozycja idealna dla romantyków, pragnących czegoś lekkiego. Nie jest to wymagająca lektura, ale nie zaliczyłabym jej też do najbardziej niszowych. Jak już wspomniałam, według mnie jest idealna. Oczywiście, jak chyba wszystko na tym świecie ma swoje wady, ale zalety zdecydowanie...

"Rzecz w tym, że kiedy się kogoś traci, to nie dzieje się raz. Traci się go za każdym razem, gdy robi się coś wspaniałego i chciałoby się, żeby to zobaczył, za każdym razem,kiedy jest się w kropce i szuka się rady.

„Porozmawiajmy o eksie” to książka, która chwyciła mnie za serce! Być może dlatego, że potrzebowałam teraz takiej historii: lekkiej, przyjemnej, momentami zabawnej i emocjonalnej. 
Opowieść skupia się wokół radia i podcastu, a to dość oryginalny motyw w czytanych przeze mnie pozycjach. Z wielką chęcią zagłębiałam się w ten radiowy świat, który wcale nie musi wyglądać tak, jak myślą słuchacze. 
Bohaterowie tej powieści są tak genialnie wykreowani, że ja jestem zachwycona! Shay i Dominic od początku przykuli moją uwagę, tym jak dążyli do wyznaczonego sobie celu. 
Ich wspólne audycje poprawiały mi nastrój, jakbym rzeczywiście mogła ich słuchać. To cudowne, gdy autorka potrafi słowami wprowadzić czytelnika w taki stan. 
„Porozmawiajmy o eksie” to historia, która mnie zauroczyła i dostarczyła całkiem dużą dawkę emocji. 

"Rzecz w tym, że kiedy się kogoś traci, to nie dzieje się raz. Traci się go za każdym razem, gdy robi się coś wspaniałego i chciałoby się, żeby to zobaczył, za każdym razem,kiedy jest się w kropce i szuka się rady.

„Porozmawiajmy o eksie” to książka, która chwyciła mnie za serce! Być może dlatego, że potrzebowałam teraz takiej historii: lekkiej, przyjemnej, momentami...

Dwójka nie przepadających za sobą współpracowników dla dobra stacji radiowej ma udawać swoich eksów i prowadzić audycję na temat związków - no czy to nie brzmi ciekawie? Katastrofalnie, ale ciekawie?

"Porozmawiajmy o Eksie" to pierwsza książka o podcastach/radiu jaką czytałam i tak jak początkowo nie potrafiłam wkręcić się w fabułę i styl pisania, tak później bawiłam się wspaniale. Była to lekka i zabawna komedia romantyczna, idealna na jeden wieczór. Rzadko sięgam po tego typu książki, dlatego ta historia była dla mnie czymś nowym i świeżym. Bardzo podobało mi się, że możemy przeczytać transkrypcje prowadzonych audycji, bo były one najbardziej zabawną częścią całej fabuły. Oprócz humoru i żarcików jest tu także piękna refleksja na temat żałoby i tego jak wpływa ona na nasze życie (a w tym przypadku na życie głównej bohaterki). Ale jak to z romansami bywa, ta książka też była momentami monotonna i przewidywalna. Na szczęście główni bohaterowie i ich poczucie humoru całkowicie to rekompensowali.

Shay to ambitna kobieta, która od dziesięciu lat pracuje w tej samej publicznej stacji radiowej, spełniając tym samym marzenie swoje i swojego zmarłego taty. Czy jest szczęśliwa? Wydaje jej się, że tak, ale chyba sama nie jest tego pewna. Była bohaterką z którą mogłabym się zaprzyjaźnić, a jej pies Steve Rogers był chyba moim największym ulubieńcem całej książki. Dominic to dwudziestoczterolatek, który dopiero zaczyna swoją karierę. Nie jest typowym bohaterem romansu, który jest bezkompromisowy i zaborczy. Co to, to nie. To ciepły i pozornie nieśmiały mężczyzna z wciąż złamanym sercem.

Jeśli czytacie romanse lub oglądacie komedie romantyczne to relacja głównych bohaterów niczym Was nie zaskoczy. To taka typowa historia miłosna o której czytało się już wiele razy. Słodka z lekkim dramatem, a przy tym bardzo naturalna i niewymuszona. Ale wiecie co? Całkowicie mi to nie przeszkadzało, bo ta historia była wszystkim czego od niej oczekiwałam - dobrą rozrywką i oderwaniem się od rzeczywistości.

Jeśli szukacie czegoś lekkiego i zabawnego, to bardzo polecam Wam historię Shay i Dominica.

Dwójka nie przepadających za sobą współpracowników dla dobra stacji radiowej ma udawać swoich eksów i prowadzić audycję na temat związków - no czy to nie brzmi ciekawie? Katastrofalnie, ale ciekawie?

"Porozmawiajmy o Eksie" to pierwsza książka o podcastach/radiu jaką czytałam i tak jak początkowo nie potrafiłam wkręcić się w fabułę i styl pisania, tak później bawiłam się...

Stacja radiowa, w której pracuje Shay, przechodzi mały kryzys i potrzebny jest jej program, który znacznie podbije słuchalność. W trakcie trwania jednego z zebrań Shay wpada na pomysł o audycji, w której para eksów będzie omawiała swój związek oraz będzie próbowała dojść do tego, dlaczego im nie wyszło. Właśnie w ten sposób zostają połączeni w radiową parę Dominic oraz Shay, którzy za sobą nie przepadają, ale dyrektor wyczuł między nimi chemię. Ta audycja na pewno nie będzie łatwym zadaniem, ale z czegoś trzeba żyć.

Absolutnie przepadłam i nie będę mówić, że nie.

„Porozmawiajmy o eksie” to był strzał w dziesiątkę w tym szalonym czasie pełnym przygotowań. Chwila z książką pomogła mi się odprężyć i zupełnie szczerze przyznam, że nawet bawiły mnie dialogi bohaterów. :) Jednak nie jest to tylko słodka książka, bo z czasem okazuje się, że nasi bohaterowie zostali w przeszłości boleśnie doświadczeni przez los, a dodatkowo Shay ma problem z zaakceptowaniem swojego nieradiowego głosu. Słodkie emocje i sytuacje równoważy uczucie samotności, utrata bliskiej osoby oraz związane z tym trudne emocje, które trzeba przepracować. Jak łatwo idzie się domyślić, tych dwoje połączy uczucie, a co ja mam poradzić na to, że po prostu lubię takie książki? 🤪

Poza bohaterami warto wspomnieć o świetnym pomyśle na wplecenie w ich historię pracy w radiu. Rzadko kiedy (o ile w ogóle, bo ja jeszcze nie trafiłam) ten temat jest poruszany w książkach, a to naprawdę ciekawa sprawa.

„Porozmawiajmy o eksie” to przewidywalna, ale totalnie świetna komedia romantyczna, która była dla mnie ogromną przyjemnością w zabieganym czasie. To także fajna odmiana od świątecznych historii. Po prostu luz, blues i przyjemnostki. ♥️

Stacja radiowa, w której pracuje Shay, przechodzi mały kryzys i potrzebny jest jej program, który znacznie podbije słuchalność. W trakcie trwania jednego z zebrań Shay wpada na pomysł o audycji, w której para eksów będzie omawiała swój związek oraz będzie próbowała dojść do tego, dlaczego im nie wyszło. Właśnie w ten sposób zostają połączeni w radiową parę Dominic oraz...

Współpraca reklamowa @_bezwstydna @czwartastrona
"Porozmawiajmy o eksie" to książka, z którą na początku nie poczułam więzi. Ciężko było mi przebrnąć przez jej początek, który jak dla mnie wydawał się być nieco nudny. Na szczęście im dalej, tym lepiej. Jest to książka zdecydowanie dla miłośników lekkich romansów, idealna na wieczór przy herbatce czy lampce (bezalkoholowego jak dla mnie) winka. Pozycja jest naprawdę przyjemna, czyta się ją lekko, a zawarty w niej humor sprawia, że uśmiech nie schodzi z twarzy. Bardzo polubiłam postać Dominica, od samego początku zdobył moją sympatię, czego nie mogę niestety powiedziec o głównej bohaterce, Shay, która delikatnie mnie irytowała. Bardzo podoba mi się motyw rozgłośni radiowej i samego programu, który prowadzą głowni bohaterowie. Nie spotkałam się z czymś takim do tej pory i naprawdę mi się to spodobało. Tym bardziej, że w książce naprawdę w ciekawy sposób opisana jest praca w radiu i całe jego zaplecze. Autorka miała naprawdę świetny pomysł na fabułę i równie świetnie go zrealizowała. Wszystkie wydarzenia w książce są dopasowane do siebie, wszystko dzieje się po coś i tworzy się z czegoś. Naprawdę świetnie dopracowane nawet najmniejsze elementy sprawiają, że wszystko tworzy spójną, naprawdę rewelacyjną historię. Autorka w treści książki w umiejętny sposób przemyca wątek samotności, straty bliskiej osoby, żałoby, potrzeby bliskości, ukazując w ten sposób trudne emocje i ciężar, jaki noszą w sobie bohaterowie. Mimo wszystko, ta pozycja to idealny słodko gorzki romans, który na pewno umili Wam czas.

Współpraca reklamowa @_bezwstydna @czwartastrona
"Porozmawiajmy o eksie" to książka, z którą na początku nie poczułam więzi. Ciężko było mi przebrnąć przez jej początek, który jak dla mnie wydawał się być nieco nudny. Na szczęście im dalej, tym lepiej. Jest to książka zdecydowanie dla miłośników lekkich romansów, idealna na wieczór przy herbatce czy lampce (bezalkoholowego...

Stacja radiowa zaczyna borykać się z problemami i potrzebuje nowego programu, aby przetrwać gorsze chwile. Shay wpada wtedy na pomysł, aby tematem przewodnim były rozmowy o swoich byłych partnerach. Jej szef, widząc, że kobieta nie darzy się sympatią z Dominiciem - nowym pracownikiem, wpada na pomysł, aby tych dwoje udawało parę, która dopiero co zakończyła związek. Jednak, aby to wiarygodnie rozegrać, trzeba się najpierw poznać..

Świat radiowca nie jest wcale taki piękny i łatwy jak się na początku wydaje. Trzeba mieć głowę pełną pomysłów, spontaniczności i być cały czas w skupieniu. Kiedy więc Shay dostaje propozycję od szefa aby współtworzyć program z osobą, której się nie lubi - musi stanąć na wysokości zadania.
Podobało mi się bardzo podejście Shay do sprawy, że spełnia "niespełnione marzenia" i dzięki temu oddaje hołd ojcu. Emocje pomiędzy nią a Dominiciem były niesamowite i wręcz naturalne. Nie znajdziemy tu wartkiej akcji, a spokojnie rozwijającą się relację dwojga ludzi, którzy przechodzą z etapu nienawiści, do miłości.
"Porozmawiajmy o eksie" to lekka i przyjemna komedia romantyczna. Momentami wydawała mi się nieco monotonna i przewidywalna, ale finalnie zaliczam ją do udanych pozycji. Jeśli potrzebujecie czegoś lekkiego, gdzie odpoczniecie przy lekturze i nie będziecie czuć się zobowiązani do niej, to mogę Wam tę pozycję na taką okazję polecić.

Stacja radiowa zaczyna borykać się z problemami i potrzebuje nowego programu, aby przetrwać gorsze chwile. Shay wpada wtedy na pomysł, aby tematem przewodnim były rozmowy o swoich byłych partnerach. Jej szef, widząc, że kobieta nie darzy się sympatią z Dominiciem - nowym pracownikiem, wpada na pomysł, aby tych dwoje udawało parę, która dopiero co zakończyła związek. Jednak,...

Lubicie słuchać radia lub podcastów ?🎧

Jeśli tak, mam dla Was książkę, w której nie brakuje przyzwoitych życiowych tematów.

Shay od 10 lat pracuje, jako realizatorka w stacji radiowej. Kocha swoją pracę i nie wyobraża sobie, że mogłaby robić coś innego. Tę wielką miłość do radia zaszczepił w niej ojciec, z którym uwielbiała spędzać każdą chwilę. Chciałaby kiedyś poprowadzić własną audycję, jednak rozwój jej kariery zaczyna zaburzać obecność nowego pracownika Dominica. Pierwsze wrażenie nie należy do najlepszych, gdyż chłopak uchodzi za najmądrzejszego i chełpi się ukończeniem świetnego kierunku studiów. W trakcie wychodzi na jaw, że stacja zaczyna borykać się z problemami finansowymi. Nie chcąc stracić pracy, oboje postanawiają poprowadzić audycję "Porozmawiajmy o eksie". Szef uważa, że aby wzbudzić w słuchaczach wiarygodność powinni udawać parę, która jakiś czas temu rozstała się z powodu niezgodności charakterów. Mają udzielać rad dotyczących życia w związku i pokazać słuchaczom, że po rozstaniu można pozostać że sobą w dobrych relacjach. Szybko okazuje się, że program zyskuje popularność a prowadzący wcale nie żywią do siebie tak dużej niechęci jak na początku.

Niezwykle przyjemnie czytało mi się tę książkę. Poznałam jak wygląda życie zza kulis i z jakimi problemami często borykają się pracownicy publicznego radia. Mimo, że to fikcja literacka, powiem Wam, że to prawdziwe wyzwanie pracować w takim miejscu. Dyskryminacja kobiet szerzy się w wielu aspektach. Nie liczą się ludzie, liczą się statystyki. Osoby, które poświeciły część życia pracy, potrafią być jej pozbawione z dnia na dzień. Oprócz tego, to historia o przyjaźni, która potrafi przetrwać każdy huragan. W subtelny sposób zostały nakreślone rodzinne relacje głównych bohaterów. Pojawił się również wątek żałoby oraz doskwierającej samotności. A dla podgrzania atmosfery nie zabrakło burzliwego, ale jakże uroczego romansu biurowego💓

Lubicie słuchać radia lub podcastów ?🎧

Jeśli tak, mam dla Was książkę, w której nie brakuje przyzwoitych życiowych tematów.

Shay od 10 lat pracuje, jako realizatorka w stacji radiowej. Kocha swoją pracę i nie wyobraża sobie, że mogłaby robić coś innego. Tę wielką miłość do radia zaszczepił w niej ojciec, z którym uwielbiała spędzać każdą chwilę. Chciałaby kiedyś...