Małe wielkie sekrety

Okładka książki Małe wielkie sekrety Magdalena Majcher
Okładka książki Małe wielkie sekrety
Magdalena Majcher Wydawnictwo: Pascal Cykl: Osiedle Pogodne (tom 4) literatura obyczajowa, romans
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Osiedle Pogodne (tom 4)
Wydawnictwo:
Pascal
Data wydania:
2021-03-24
Data 1. wyd. pol.:
2021-03-24
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381035651
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
206 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
117
117

Na półkach:

Ciekawa historia, dobrze napisana, wiele tajemnic i zaskakujące zakończenie.

Ciekawa historia, dobrze napisana, wiele tajemnic i zaskakujące zakończenie.

Pokaż mimo to

avatar
163
124

Na półkach:

Po raz ostatni przenosimy się do Bielsko Białej na Osiedle Pogodne, aby poznać historię mieszkańców czwartego domu. Tym razem spotykamy się z parą, która wychowuje niepełnosprawne dziecko.

Choroba dziecka to trudny temat i każdy na swój sposób radzi sobie z tym życiowym trudem, tak też było z główną bohaterką. Monika żyła w ciągłym pędzie: zajmowała się domem, pracą, fundacją, a także swoją chorą córką.

To zbyt wiele jak na jedną osobę nic dziwnego, że z upływem czasu kobieta miała dosyć takiego życia. Ta historia jest jeszcze bardziej pokręcona, niż mogłoby się wydawać, bo Monika i Marcin nie są małżeństwem, a dziecko wcale nie jest owocem miłości.

Marcin — zakochany w Monice, marzy o ślubie, jednak tylko on ma taką potrzebę, jego kobieta nie potrzebuje papierka, żeby wspólnie żyć. Kiedy z pozoru jest wszystko dobrze, mężczyzna nie ma pojęcia, jak tak naprawdę wygląda życie w jego domu.

Dopiero gdy sam musi się zmierzyć ze wszystkimi wyzwaniami i obowiązkami, przekonuje się, jak wiele na głowie miała jego partnerka. Mężczyzna z czasem przyzwyczaja się do „nowego” życia i stara się zrozumieć postępowanie Moniki.

Autorka porusza w swojej książce trudny temat macierzyństwa. Można tutaj się spierać i potępiać główną bohaterkę, ale każdy ma prawo żyć, tak jak chce i należy to uszanować. Myślę, że każdy czytelnik po lekturze tej książki wyrobi sobie swoje zdanie na temat Moniki i będzie ono bardzo różne.

Przeszłość kobiety miała ogromny wpływ na jej życie, brak matczynej miłości wpłynął destrukcyjnie na jej psychikę. Wcale nie dziwię jej się, że nie chciała mieć dzieci i miała do tego prawo. Tutaj autorka wyraźnie pokazuje, jak w naszym kraju społeczeństwo wywiera presję na innych.

Czy każdy musi posiadać dzieci? Oczywiście, że nie, to powinna być przemyślana decyzja, bo wprowadza ona nieodwracalne zmiany w życiu danego człowieka. Jedni o tym marzą, by wydać na świat swojego potomka, a inni nie czują takiej potrzeby.

Ci drudzy w naszym społeczeństwie są piętnowani, no bo jak to tak nie mieć bombelka. Nikt nie ma prawa nas zmuszać do posiadania dzieci, jesteśmy wolnymi ludźmi i dokonujemy wyborów zgodnych z własnymi wartościami i przekonaniami.

Ta część serii była trochę inna, ale to nie oznacza, że gorsza. Dla mnie była ona dosyć ciekawa i podobała mi się bardziej niż poprzednia część. Nie potępiam głównej bohaterki, uważam, że miała prawo dokonać takiego wyboru. Nikt nie wie, jakby postąpił, gdyby był na jej miejscu, bo z boku wszystko wygląda inaczej.

Książka, mimo że porusza trudne tematy, jest lekka w odbiorze, szybko się ją czyta. Styl autorki jest przyjemny, a tekst napisany dużym drukiem, dzięki czemu płynie się przez tę historię.

Podsumowując, polecam Wam zapoznać się z tą książką i wyrobić sobie swoje zdanie na temat Moniki, jak i całej historii opowiedzianej przez Panią Majcher.

Po raz ostatni przenosimy się do Bielsko Białej na Osiedle Pogodne, aby poznać historię mieszkańców czwartego domu. Tym razem spotykamy się z parą, która wychowuje niepełnosprawne dziecko.

Choroba dziecka to trudny temat i każdy na swój sposób radzi sobie z tym życiowym trudem, tak też było z główną bohaterką. Monika żyła w ciągłym pędzie: zajmowała się domem, pracą,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4391
4206

Na półkach: , , , , ,

To już czwarta część serii Osiedle Pogodne i ciepła,urocza historia,a zarazem smutna wycisnęłam łzy z tej książki.
Bardzo zżyta jestem z bohaterami ciekawymi,barwnymi,pokochałam ich zaskarbili u mnie sympatię.
Kocham tę cudowną powieść.
Magdalena Majcher jest jedną z ukochanych moich pisarek,którą bardzo cenię i wielki szacunek mam do niej,nie zawiodła mnie.
Sięgnę chętnie po kolejne jej książki.

To już czwarta część serii Osiedle Pogodne i ciepła,urocza historia,a zarazem smutna wycisnęłam łzy z tej książki.
Bardzo zżyta jestem z bohaterami ciekawymi,barwnymi,pokochałam ich zaskarbili u mnie sympatię.
Kocham tę cudowną powieść.
Magdalena Majcher jest jedną z ukochanych moich pisarek,którą bardzo cenię i wielki szacunek mam do niej,nie zawiodła mnie.
Sięgnę chętnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
877
242

Na półkach: ,

Bardzo wciągająca powieść. Porusza problem odrzucenia w dzieciństwie i jego konsekwencji- potrzeby bycia ciągle "otuloną" oraz niezdolności do zaopiekowania się innymi. Serdecznie polecam.

Bardzo wciągająca powieść. Porusza problem odrzucenia w dzieciństwie i jego konsekwencji- potrzeby bycia ciągle "otuloną" oraz niezdolności do zaopiekowania się innymi. Serdecznie polecam.

Pokaż mimo to

avatar
424
279

Na półkach: ,

Ciekawy pomysł na fabułę. Książka trochę rozwleczona poprzez dialogi i opisy które nie wnoszą nic wartościowego. zakończenie natomiast zaskakuje czytelnika.. Myślę, że książka pomimo kilku niedociągnięć jest godna polecenia.

Ciekawy pomysł na fabułę. Książka trochę rozwleczona poprzez dialogi i opisy które nie wnoszą nic wartościowego. zakończenie natomiast zaskakuje czytelnika.. Myślę, że książka pomimo kilku niedociągnięć jest godna polecenia.

Pokaż mimo to

avatar
446
431

Na półkach: ,

Nie jestem fanką Magdaleny Majcher. Wolę styl Edyty Świętek. Jednak regularnie czytam książki pani Majcher, bo są o życiu i nie trącą bajkami o królewnie i księciu na białym koniu. Ale ta powieść, kolokwialnie mówiąc, wyrwała mnie z butów.
Marcin i Monika wychowują niepełnosprawną Zosię. Mieszkają na strzeżonym, ekskluzywnym Osiedlu Pogodnym. Rytm ich życia wyznacza rehabilitacja niepełnosprawnej dziewczynki. Kochają się, tak to przynajmniej wygląda na pierwszy rzut oka. Niestety w ciągu jednego dnia wszystko się zmienia. Monika nie odbiera Zosi ze szkoły, choć to była jej kolej, na konto Marcina wpływa kwota stu tysięcy złotych. Przelew robi Monika, a potem znika. Dosłownie rozpływa się w powietrzu. Jej telefon nie odpowiada. Abonent czasowo niedostępny. Marcin nie rozumie, co się właściwie stało. Od tego momentu poszukuje Moniki, poszukuje też odpowiedzi na pytanie, dlaczego ich zostawiła? Dlaczego opuściła niepełnosprawną córkę.
Powoli odkrywa wszystkie tajemnice swojej partnerki - bo żoną nie była. Nie chciała. Czemu? Marcin nie ma pojęcia.
Szczerze mówiąc, uwielbiam takie powieści. Tym razem autorka porusza ważny problem społeczny, jakim jest depresja poporodowa, a w następstwie brak instynktu macierzyńskiego. W naszej kulturze wymaga się, aby każda kobieta go miała, bo... jest matką. A czy ma? Niekoniecznie. A jak nie ma i jeszcze jest na tyle odważna by o tym mówić, to już jest tą złą. Egoistką. Nienormalną. Bo kto to widział, żeby kobieta nie kochała swego dziecka? Żeby je porzuciła! My "normalni" mamy tendencję do oceny, nie próbując wczuć się w sytuację tej osoby. To znaczy może i się wczuwamy, ale nie potrafimy naprawdę tego poczuć. W nas maleńkie dziecko wzbudza tkliwość, czułość, a w nich - tych kobietach bez instynktu nie wzbudza niczego. Patrzą na te dzieci i może ich nawet wcale nie widzą.
Monika dawała sygnały Marcinowi. Mówiła, że nie daje rady, że ma dość. I co on na to? Bagatelizował sprawę. Uważał, że każda kobieta jest zmęczona, gdy zajmuje się malutkim dzieckiem. I to jest normalne. Nie słuchał Moniki. Założył, że jest taka jak wszystkie kobiety i matki, że to po prostu przejdzie.
Był typowym facetem, który ma zwyczajne marzenia. Chciał mieć rodzinę, jeździć na wakacje, cieszyć się wspólnym życiem. Na swoje nieszczęście na kobietę swego życia wybrał Monikę, która była po prostu inna. Chciała czego zupełnie odmiennego. Nie pasowała do stereotypów.
Polecam z całego serca wszystkim czytelnikom, ale szczególnie kobietom, które są podobne do Moniki, by poczuły, że nie są same...

Nie jestem fanką Magdaleny Majcher. Wolę styl Edyty Świętek. Jednak regularnie czytam książki pani Majcher, bo są o życiu i nie trącą bajkami o królewnie i księciu na białym koniu. Ale ta powieść, kolokwialnie mówiąc, wyrwała mnie z butów.
Marcin i Monika wychowują niepełnosprawną Zosię. Mieszkają na strzeżonym, ekskluzywnym Osiedlu Pogodnym. Rytm ich życia wyznacza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
0
0

Na półkach:

Kolejna pozycja z cyklu "Osiedle Pogodne." Ostatnia część cyklu. Poznajemy losy kolejnej rodziny z bielskiego osiedla. Ciekawa historia dobrze opowiedziana.

Kolejna pozycja z cyklu "Osiedle Pogodne." Ostatnia część cyklu. Poznajemy losy kolejnej rodziny z bielskiego osiedla. Ciekawa historia dobrze opowiedziana.

Pokaż mimo to

avatar
1469
911

Na półkach:

niezła, choć ja poprzednich książkach z cyklu brak odwagi do mocnego zakończenia

niezła, choć ja poprzednich książkach z cyklu brak odwagi do mocnego zakończenia

Pokaż mimo to

avatar
410
24

Na półkach:

Tak jak w wierszu W.Broniewskiego "Ulica Miła wcale nie jest miła", tak też w powieściach M.Majcher Osiedle Pogodne wcale do pogodnych nie należy. Luksusowe wille skrywają ludzkie dramaty, których dałoby się uniknąć gdyby nie kłamstwa, sekrety, niedomówienia. Cykl powieściowy składa się z czterech-moim zdaniem bardzo nierównych-części: pierwsza ("Prawda przychodzi nieproszona") i ostatnia ("Małe wielkie sekrety") to godne polecenia współczesne powieści obyczajowe, część drugą i trzecią pominę milczeniem...
"Małe wielkie sekrety" oceniłam wysoko nie ze względu na walory literackie tej książki (umówmy się -szału nie ma),ale ważkość problemów społecznych w niej poruszanych, prawdę psychologiczną oraz ładunek emocjonalny. Okładka prowokuje pytaniem: "Czy każda kobieta ma instynkt macierzyński i jest stworzona do bycia matką?". Ja zapytałabym raczej: "Dlaczego niektóre kobiety nie są w stanie cieszyć się instynktem macierzyńskim i (przede wszystkim dla własnego dobra) nie powinny być matkami?". Powieść M.Majcher zawiera cenne, skłaniające do refleksji wskazówki, lecz pełną odpowiedź kryją jedynie zaciszne gabinety psychoterapii...

Tak jak w wierszu W.Broniewskiego "Ulica Miła wcale nie jest miła", tak też w powieściach M.Majcher Osiedle Pogodne wcale do pogodnych nie należy. Luksusowe wille skrywają ludzkie dramaty, których dałoby się uniknąć gdyby nie kłamstwa, sekrety, niedomówienia. Cykl powieściowy składa się z czterech-moim zdaniem bardzo nierównych-części: pierwsza ("Prawda przychodzi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
421
31

Na półkach: ,

Poprzednie trzy książki z tej serii czytało mi się dobrze, ale przy tej wynudzilam się jak mops! Akcja kompletnie się nie toczy, w sumie nic zaskakującego, bardzo przewidywalne sytuację, a do tego mnóstwo takich zapchajdziur jak np. dialog Marcina z siostrą, gdzie ona prosi o cukier, on zapomniał, że słodzi, ona dostaje cukier, sypie obficie do filiżanki.. naprswde mogliśmy się spokojnie obyć bez tej scenki :)

Poprzednie trzy książki z tej serii czytało mi się dobrze, ale przy tej wynudzilam się jak mops! Akcja kompletnie się nie toczy, w sumie nic zaskakującego, bardzo przewidywalne sytuację, a do tego mnóstwo takich zapchajdziur jak np. dialog Marcina z siostrą, gdzie ona prosi o cukier, on zapomniał, że słodzi, ona dostaje cukier, sypie obficie do filiżanki.. naprswde mogliśmy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    234
  • Chcę przeczytać
    131
  • Posiadam
    37
  • 2021
    26
  • Legimi
    7
  • 2022
    7
  • Przeczytane 2021
    6
  • Teraz czytam
    5
  • Ulubione
    5
  • E-book
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Małe wielkie sekrety


Podobne książki

Przeczytaj także