rozwińzwiń

Geniusz Kobiet. Historie kobiet, które zmieniły świat nauki

Okładka książki Geniusz Kobiet. Historie kobiet, które zmieniły świat nauki Piergiorgio Odifreddi
Okładka książki Geniusz Kobiet. Historie kobiet, które zmieniły świat nauki
Piergiorgio Odifreddi Wydawnictwo: Copernicus Center Press biografia, autobiografia, pamiętnik
220 str. 3 godz. 40 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Il genio delle donne
Wydawnictwo:
Copernicus Center Press
Data wydania:
2021-02-24
Data 1. wyd. pol.:
2021-02-24
Liczba stron:
220
Czas czytania
3 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378865582
Tłumacz:
Agnieszka Liszka-Drążkiewicz
Tagi:
kobiety równouprawnienie biografie postęp nauka edukacja sukces
Średnia ocen

5,4 5,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,4 / 10
39 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1783
422

Na półkach:

Tytuł bardzo mocno mylący...

Tytuł bardzo mocno mylący...

Pokaż mimo to

avatar
67
1

Na półkach:

"Geniusz kobiet" - jak napisać o kobietach, żeby jednak było o mężczyznach. Wisienką na torcie jest fragment w rozdziale "Sześć Nobli w rodzinie" o Marii Skłodowskiej-Curie i Irene Joliot-Curie, pokazujący jak bardzo androcentryczna jest perspektywa autora. "Założycielem dynastii był Pierre (...)". Cóż, sam jej nie założył.

"Geniusz kobiet" - jak napisać o kobietach, żeby jednak było o mężczyznach. Wisienką na torcie jest fragment w rozdziale "Sześć Nobli w rodzinie" o Marii Skłodowskiej-Curie i Irene Joliot-Curie, pokazujący jak bardzo androcentryczna jest perspektywa autora. "Założycielem dynastii był Pierre (...)". Cóż, sam jej nie założył.

Pokaż mimo to

avatar
213
53

Na półkach: , ,

Spodziewałam się zupelnie czegoś innego... Może bardziej wyłożenia tych wszystkich osiągnięć przystępnym językiem? Może jakichś ciekawych wątków biograficznych? A to jest książka-chaos. Niby o geniuszu kobiet a odniosłam wrażenie, że 3/4 treści poświęcono mężczyznom.
Niestety mocno rozczarowująca pozycja. I męcząca. Może pisanie o kobietach zostawmy kobietom...? ;)

Spodziewałam się zupelnie czegoś innego... Może bardziej wyłożenia tych wszystkich osiągnięć przystępnym językiem? Może jakichś ciekawych wątków biograficznych? A to jest książka-chaos. Niby o geniuszu kobiet a odniosłam wrażenie, że 3/4 treści poświęcono mężczyznom.
Niestety mocno rozczarowująca pozycja. I męcząca. Może pisanie o kobietach zostawmy kobietom...? ;)

Pokaż mimo to

avatar
162
13

Na półkach:

Nie spodziewałam się, że książka o kobietach może tak mało o nich opowiadać. Historie są krótkie, a do tego bardzo chaotyczne, autor odbiega w różne strony od tematu. Tłumaczenie również nie najlepsze. Niestety nie polecam.

Nie spodziewałam się, że książka o kobietach może tak mało o nich opowiadać. Historie są krótkie, a do tego bardzo chaotyczne, autor odbiega w różne strony od tematu. Tłumaczenie również nie najlepsze. Niestety nie polecam.

Pokaż mimo to

avatar
661
363

Na półkach:

To nie jest książka ani o kobietach, ani o nauce. Nie wiem jaki w dobie internetu jest sens tworzenia książeczki, która ma mniej informacji niż wpis na Wikipedii.

Na każdą kobietę opisywaną w książce przypada jakieś 5-6 stron z czego bywa, że ponad połowa nie jest w ogóle o niej. Przykładowo: w notce o pani Chien-Shiung Wu jest więcej o Kuomintangu, Czang Kaj-szeku, wojnie chińsko-japońskiej niż o jej pracy naukowej. Autor nawet pomylił obszar badań Wu, pisząc coś o chemii, przebąkując o fizyce. Nie wiemy co zrobiła Wu, jak to osiągnęła, w ogóle jakim obszarem naukowym się zajmowała.

To nie jedyny przykład. Co gorsza, autor często opisuje fakty doskonale znane. Po co np. pisać o Marii Skłodowskiej-Curie, kiedy wszyscy ją znają i napisano już o niej wszystko? Lepiej byłoby poświęcić czas na mniej znane osoby. Przy Adzie Lovelace też więcej o tym, że była córką lorda Byrona, o czym też już wszyscy wiedzą. Co w „Geniuszu kobiet” robi Margaret Thatcher też nie wiem.

Jedyny plusik daję za obalenie mitu dotyczącego wielkiego wkładu Milevy Maric w prace Alberta Einsteina. Mileva nie zrobiła niczego za Einsteina, a po zakończeniu z nim znajomości też kariery wybitnego naukowca nie osiągnęła.

Nie wiem po co i na co taka książeczka, która ani nie przybliża biografii opisywanych kobiet od strony prywatnej, bo więcej jest tu o wszystkim innym tylko nie o nich; a jeszcze mniej jest o ich karierach naukowych.

Irytuje mnie, że ktoś tak bezczelnie leci na kasę, próbując wybić się na popularnym w ostatnich latach nurcie herstory. Nie warto tego czytać.

To nie jest książka ani o kobietach, ani o nauce. Nie wiem jaki w dobie internetu jest sens tworzenia książeczki, która ma mniej informacji niż wpis na Wikipedii.

Na każdą kobietę opisywaną w książce przypada jakieś 5-6 stron z czego bywa, że ponad połowa nie jest w ogóle o niej. Przykładowo: w notce o pani Chien-Shiung Wu jest więcej o Kuomintangu, Czang Kaj-szeku, wojnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
16
7

Na półkach:

Po przeczytaniu pierwszych dwóch historii miałem ochotę oddać książkę z powrotem do księgarni. Napisane po prostu źle, z masą uproszczeń, wymuszonym humorem i antyklerykalnym zacięciem. Miałem przeczucie, że kolejne rozdziały będą z kolei skrajnie feministyczne, czego również nie znoszę. A miałem nadzieję na uczciwe podejście do opisu roli kobiet w historii nauki...

Okazało się jednak, że kolejne historie zostały napisane już znacznie lepiej. Co więcej, autor podaje sporo ciekawostek z życia bohaterek i umiejętnie wplata je w wydarzenia historyczne i odkrycia naukowe. Z perspektywy całej książki sądzę, że pierwsze dwa rozdziały dotyczące Hypatii i Hildegardy z Bingen są po prostu najsłabiej znane historykom, skąd mnóstwo powierzchownych ocen i powtarzanych od co najmniej oświecenia przesądów.

Tak więc książka jest naprawdę interesująca i może posłużyć do dalszego zgłębiania historii bohaterek.

Natomiast osobną rzeczą jest tłumaczenie. Tutaj pani dr Agnieszka Liszka-Drążkiewicz popełniła kilka poważnych błędów. Uważam, że jest to jedno ze słabszych tłumaczeń książek, jakie ostatnio przyszło mi przeczytać.
Podam kilka przykładów. Żeby się upewnić że to nie wina autora, sięgnąłem do włoskiego oryginału.

- (str. 92) tłumaczka podaje, że Lasker w 1902 roku zajął się "rozprawą o zbieżności serii" (w oryg. "...tesi sulla convergenza delle serie"). Oczywiście "serie" (ang. series) to szeregi. Żadna osoba znając się cokolwiek na matematyce nie pomyliłaby tego terminu.

- (str. 164) tłumaczka podaje, że eksperyment Eddingtona z 1919 dot. zakrzywienia promieni światła "potwierdzał eksperymentalnie szczególną teorię względności" (w oryg. czytamy "...confermò la teoria della relatività generale e trasformò Albert Einstein"). Oczywiście "generale" oznacza ogólny (ang. general). Chodziło o Ogólną Teorię Względności. Znów szkoda, że na etapie redakcji ten błąd nie został zauważony. Zastanawia mnie to, dlaczego tłumaczka zastąpiła ewidentne tłumaczenie innym, w dodatku niepoprawnym.

- (str. 50) tłumaczka podaje dyscypliny takie jak nauka, technologia, inżynieria i matematyka jako STIM (w oryginale "scienza, nella tecnologia, nell’ingegneria e nella matematica (le cosiddette discipline STIM),in generale."). Rzeczywiście po włosku skrót ma sens, ale w Polsce z tego co się orientuję używa się skrótu STEM albo STEAM od science, technology, engineering, mathematics (i ewentualnie arts). Jakieś słowo komentarza wydaje mi się konieczne dla polskiego czytelnika.

Może ktoś znalazł więcej błędów. Dobrze, gdyby w kolejnym wydaniu, błędy zostały poprawione.

Co do samej książki. Odczuwam niedosyt, że bohaterki nie doczekały się bardziej rozbudowanych rozdziałów. 208 stron to zdecydowani za mało. Na plus też oceniam brak ideologicznie feministycznych głupot. Ostatni rozdział autor poświęca ocenie stanu rzeczy, w którym kobiety ogrywają tak nikłą rolę w historii nauki. Ciekawa, choć trochę za krótka analiza.

Po przeczytaniu pierwszych dwóch historii miałem ochotę oddać książkę z powrotem do księgarni. Napisane po prostu źle, z masą uproszczeń, wymuszonym humorem i antyklerykalnym zacięciem. Miałem przeczucie, że kolejne rozdziały będą z kolei skrajnie feministyczne, czego również nie znoszę. A miałem nadzieję na uczciwe podejście do opisu roli kobiet w historii...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1648
59

Na półkach: , ,

Jak na książkę o kobietach i ich osiągnięciach, bardzo mało tu kobiet. Notki są niemalże encyklopedyczne, krótkie i niewiele mówiące laikowi.

Jak na książkę o kobietach i ich osiągnięciach, bardzo mało tu kobiet. Notki są niemalże encyklopedyczne, krótkie i niewiele mówiące laikowi.

Pokaż mimo to

avatar
1579
207

Na półkach: ,

Bardzo ważna i potrzebna książka.

I przyznam, że pojęcia nie mam, jak autorowi udało się upchnąć tyle informacji na zaledwie 220 stronach?
Bo przecież mamy tu nie tylko biogramy genialnych kobiet, ale i objaśnienia ich dokonań!

Wiele o mądrych Paniach można się z tego dzieła dowiedzieć, sam dowiedziałem się, iż najbardziej "Nobliwą" rodziną wszechczasów była rodzina Curie, 12 medali dla Marii jej męża, córki i zięciów to jest wynik!

Kolejnym tajemniczym zjawiskiem jest dla mnie poświęcenie tak znacznej przestrzeni w tak filigranowej publikacji pewnemu znanemu Albertowi, wszak dzieło to poniekąd o kobietach...

I rzec by można:

Cóż mi wielkiego?

Baba naukowiec...

Zdarza się...

Niestety jednak rzecz to dość wielka , czasami nawet w obecnych czasach.
Jeśli użyć by metafory ze wspinaniem się po szczeblach naukowej kariery, to "słaba" płeć wspina się objuczona plecakiem wypełnionym po brzegi cegłami.

Zaiste ważna to i potrzebna książka i tylko życzyć by sobie wypadało, aby w kolejnych wydaniach Piergiorgio Odifreddi raczył znacząco ją podtuczyć.

Serdecznie polecam.

Bardzo ważna i potrzebna książka.

I przyznam, że pojęcia nie mam, jak autorowi udało się upchnąć tyle informacji na zaledwie 220 stronach?
Bo przecież mamy tu nie tylko biogramy genialnych kobiet, ale i objaśnienia ich dokonań!

Wiele o mądrych Paniach można się z tego dzieła dowiedzieć, sam dowiedziałem się, iż najbardziej "Nobliwą" rodziną wszechczasów była rodzina...

więcej Pokaż mimo to

avatar
311
17

Na półkach:

Książka zawiera krótkie biogramy 27 kobiet świata nauki z różnych epok historycznych. Wszystkie je łączył otwarty umysł, dążenie do poznawania wiedzy i pasja oraz niezwykła determinacja, by w świecie naukowym (zdominowanym jednak przez mężczyzn) znaleźć dla siebie przestrzeń do działania.

Książka zawiera krótkie biogramy 27 kobiet świata nauki z różnych epok historycznych. Wszystkie je łączył otwarty umysł, dążenie do poznawania wiedzy i pasja oraz niezwykła determinacja, by w świecie naukowym (zdominowanym jednak przez mężczyzn) znaleźć dla siebie przestrzeń do działania.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    86
  • Przeczytane
    46
  • Posiadam
    6
  • 2023
    5
  • Teraz czytam
    3
  • 2021
    3
  • Legimi
    3
  • Feminizm
    2
  • Reportaż
    1
  • Ulubione
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Geniusz Kobiet. Historie kobiet, które zmieniły świat nauki


Podobne książki

Przeczytaj także