Najmocniej na świecie!
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Seria:
- Polecone z Zagranicy
- Tytuł oryginału:
- So Much
- Wydawnictwo:
- Dwie Siostry
- Data wydania:
- 2021-02-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-02-01
- Liczba stron:
- 44
- Czas czytania
- 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381501415
Pełna ciepła i pozytywnej energii książka o rodzinnej bliskości, radości z bycia razem i o tym, jak dobrze jest być dzieckiem.
Mama i jej mały synek siedzą sobie w domu, aż tu nagle – ding dong! – ktoś przychodzi z wizytą. To ciocia! A zaraz po niej wujek! I babcie! I kuzyni! I każdy chce przytulać, całować i kołysać maluszka, i robić z nim wygibasy – bo wszyscy kochają go najmocniej na świecie!
Ta urocza książka przenosi nas w sam środek radosnego rodzinnego spotkania widzianego z perspektywy małego dziecka, które wie i czuje, że jest bezgranicznie i gorąco kochane. Tętniący pozytywną energią prosty, zrytmizowany tekst zręcznie wykorzystuje uwielbiane przez najmłodszych powtórzenia i wyrazy dźwiękonaśladowcze. Wraz z pełnymi ciepła i humoru ilustracjami Helen Oxenbury mistrzowsko oddaje atmosferę rodzinnej bliskości i wspólnej zabawy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 28
- 27
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
O tym jak cała rodzina kocha małego chłopczyka. Cudna. I te wyrazy dźwiękonaśladowcze...
O tym jak cała rodzina kocha małego chłopczyka. Cudna. I te wyrazy dźwiękonaśladowcze...
Pokaż mimo toBardzo aktualny temat. Rodzina, miłość rodzinna, okazywanie uczuć, dziecięca radość, niecierpliwe oczekiwanie. O czym mowa? O wspaniałej książce od @dwiesiostry, czyli “Najmocniej na świecie” z tekstem Trish Cooke i ilustracjami Helen Oxenbury. Ta niezwykła książka miała swoją premierę 17 lutego i należy do serii “Polecone z Zagranicy”.
Mama ze swoim synkiem siedzą spokojnie w domu wyglądając przez okno. Nic ciekawego, czy emocjonującego się nie dzieje, aż do chwili kiedy… rozlega się donośne ding dong! Okazuje się, że z wizytą przyszła kochana ciocia, która nie może nacieszyć się maluchem! Następnie w domu pojawia się wujek, dwie babcie i dwaj kuzyni. Co więcej, ci wszyscy ludzie nie szczędzą słodkich słów, buziaków, przytulasów małemu chłopczykowi. Dzieje się tak, gdyż każda osoba, która wpadła w odwiedziny bardzo kocha maluszka i pragnie mu to okazać tak, jak tylko umie.
“Najmocniej na świecie” to piękna historia, przenosząca czytelnika w centrum cudownego, rodzinnego spotkania. Bije od niej niepowtarzalne ciepło, pozytywna energia oraz dowód na to, że rodzinna bliskość istnieje i może czynić życie człowieka prawdziwie wyjątkowym. Książka ta składa się z powtarzalnych scen, które z pewnością w niejednym maluchu wywołają poczucie bezpieczeństwa. Z tekstu wręcz wylewa się optymizm, jaki autorka chciała przekazać czytelnikom. Co więcej - bohaterowie tej bajki są ciemnoskórzy. Pewnie nie bez powodu, gdyż sama autorka posiada ciemną skórę. Poza tym ja, oglądając amerykańskie filmy zawsze miałam wrażenie, że osoby z czarną skórą są bardziej rodzinne i trzymają się razem dużo chętniej, niż biali. ”Najmocniej na świecie” to również świetne ilustracje. Co ciekawe, mimo, że zostały wykonane przez jedną ilustratorkę, różnią się od siebie. Jedne są niezwykle kolorowe, wyraziste, wyrażające szczęście i optymizm, drugie zaś, podczas oczekiwania, są szarawe, bije z nich spokój, cierpliwość. Dodatkowo, na niektórych stronach pod tekstem można znaleźć fantastyczne szkice synka w śmiesznych, optymistycznych pozach. Książka jest piękna i ze szczerego serca Wam ją polecam!
Bardzo aktualny temat. Rodzina, miłość rodzinna, okazywanie uczuć, dziecięca radość, niecierpliwe oczekiwanie. O czym mowa? O wspaniałej książce od @dwiesiostry, czyli “Najmocniej na świecie” z tekstem Trish Cooke i ilustracjami Helen Oxenbury. Ta niezwykła książka miała swoją premierę 17 lutego i należy do serii “Polecone z Zagranicy”.
więcej Pokaż mimo toMama ze swoim synkiem siedzą...
Jaka jest najlepsza recepta na szczęście?
Najmocniej UŚCISKAĆ,
Najmocniej UCAŁOWAĆ,
Najmocniej PRZYTULIĆ,
Najmocniej WYTARMOSIĆ…
Po prostu być obok i dawać z siebie jak najwięcej, czyli siebie – swoją obecność.
Ta pięknie wydana książka, z magicznymi ilustracjami, choć naprawdę krótka, pomieściła w sobie niesamowite przesłania.
Samotnie wyglądający przez okno mama i synek, którzy przyjmują wyjątkowych gości.
Ciocia Bibba.
Wujek Didi.
Babi i Bunia.
Kuzyn Dan i Ross.
Tatuś.
Oni rozświetlają codzienność.
W rodzinie siła.
Cudownie wzruszająca i dodająca siły książka.
Jaka jest najlepsza recepta na szczęście?
więcej Pokaż mimo toNajmocniej UŚCISKAĆ,
Najmocniej UCAŁOWAĆ,
Najmocniej PRZYTULIĆ,
Najmocniej WYTARMOSIĆ…
Po prostu być obok i dawać z siebie jak najwięcej, czyli siebie – swoją obecność.
Ta pięknie wydana książka, z magicznymi ilustracjami, choć naprawdę krótka, pomieściła w sobie niesamowite przesłania.
Samotnie wyglądający przez okno mama i...
Mama i synek spoglądają przez okno. Jest cisza, nic się nie dzieje, aż tu nagle… dzwoni dzwonek do drzwi! To przyszła ciocia Bibba, która od progu szeroko wyciąga ramiona, zapraszając malucha do czułego powitania – pragnie przytulić go NAJMOCNIEJ NA ŚWIECIE. Gdy już chłopczyk jest wyściskany, pora na zabawę. W końcu na kolanach u cioci można robić tyle świetnych rzeczy! Jednak po chwili znów chłopiec, mama i ciocia siedzą na kanapie. Sprawiają wrażenie nieco zamyślonych. Czyżby na kogoś czekali? Ponownie w całym domu słychać dzwonek. Kto czeka przed drzwiami tym razem?
Co chwilę rytuał się powtarza. Najpierw słuchać dzwonek, później przychodzi pora na odrobinę czułości, by po chwili maluch wraz z nowoprzybyłym członkiem rodziny mógł oddać się beztroskiej zabawie. Każdy chce chłopca ucałować, wytarmosić i przytulić NAJMOCNIEJ NA ŚWIECIE. Wszyscy mają dla niego czas, poświęcają mu całą swoją uwagę. No, może prawie całą, bo można odnieść wrażenie, że nadal na kogoś czekają… Ich ekscytacja i lekkie zniecierpliwienie jest niemalże namacalne. Kogo tym razem zwiastuje dzwonek? I z jakiego powodu w domu chłopca jest tyle ludzi? Sięgnijcie po książkę „Najmocniej na świecie” i sprawdźcie sami!
Trish Cooke stworzyła cudną opowieść, która jest poniekąd hołdem dla czułości. W książce poznajemy pewnego chłopca, który wraz z mamą oczekuje kolejnych gości. Ich pojawienie się w domu jest jak powtarzający się refren. Schemat jest zawsze ten sam: dzwonek-bliskość-zabawa. Jednak za każdym razem zmieniają się drobne elementy, które sprawiają, że rytuał okazywania miłości trwa i trwa. Każdy z gości stawia chłopca w centrum swojej uwagi, poświęca mu swój czas, ofiarując mu swoje ramiona, serce i bliskość. Jest jednak moment, w którym coś nagle się zmienia. Wszyscy domownicy i goście siedzą, są zniecierpliwieni, może nawet zaczynają się trochę nudzić… I gdy czytelnik zaczyna odnosić wrażenie, że zaraz wszyscy rozejdą się do domu, dzieje się coś zupełnie nieoczekiwanego. Zwrot akcji sprawia, że nagle wszystko staje się jasne! Ale niech finał tej opowieści pozostanie słodką tajemnicą…
„Najmocniej na świecie” z pewnością przypadnie do gustu najmłodszym czytelnikom. W tekście znajdziecie mnóstwo zabawnych onomatopei, które pomagają opisać harce i zabawy malucha. Co więcej, powtarzalny, rozbudowywany o kolejnych gości refren (który mi nieco przypomina „Rzepkę” Juliana Tuwima) świetnie buduje napięcie i rozbudza ciekawość. Za każdym razem, gdy wybrzmiewały te rytmiczne, rozszerzane o kolejne wersy powtórzenia, zastanawialiśmy się co wydarzy się tym razem. Dzieci bardzo lubią takie wstawki w tekście. Są one dużym atutem tej książki, choć tak naprawdę w tej historii podobało nam się wszystko!
Opowieść o chłopcu i jego niezwykle sympatycznej rodzinie została ubrana w bardzo miłe dla oka ilustracje Helen Oxenbury. Graficzka wspaniale uchwyciła emocje, towarzyszące opowieści. Na obrazkach widać zarówo miłość, jak i radość ze spotkania czy to wspomniane już zniecierpliwienie i wyczekiwanie. Obrazki wspaniale dopełniają fabułę i pomagają małym czytelnikom wczuć się w klimat opowieści. Otwarte ramiona, tańce i psoty wręcz emanują z ilustracji ciepłem i pozostawiają czytelnika skąpanego w pozytywnych emocjach. „Najmocniej na świecie” to jedna z tych książek, która rozgrzewa serca i pozostawia w odbiorcach przeogromną chęć tego, by przytulić bliskich z całych sił! Właśnie dlatego uwielbiamy ją czytać przed snem, ale nie tylko. Będzie to opowieść dobra na otarcie łez, celebrację wspólnych chwil lub do czytania tak po prostu, bez okazji. W końcu każda chwila jest dobra na szczyptę czułości!
Gorąco polecam „Najmocniej na świecie” dzieciom od 2. roku życia, choć zapewniam, że starszaki będą się przy tej historii bawić równie wybornie!
Czytelnicze Podwórko
Mama i synek spoglądają przez okno. Jest cisza, nic się nie dzieje, aż tu nagle… dzwoni dzwonek do drzwi! To przyszła ciocia Bibba, która od progu szeroko wyciąga ramiona, zapraszając malucha do czułego powitania – pragnie przytulić go NAJMOCNIEJ NA ŚWIECIE. Gdy już chłopczyk jest wyściskany, pora na zabawę. W końcu na kolanach u cioci można robić tyle świetnych rzeczy!...
więcej Pokaż mimo to"Najmocniej na świecie!" to opowieść, która jest przepełniona ciepłem i miłością. Autorka w świetny sposób przedstawia rodzinną więź. Ukazuje małemu czytelnikowi, że każdy jest tak samo ważny, a szczęśliwy Malec czuje się kochany.
Jest to idealna lektura niezależnie od wieku. Starsze dziecko będzie miało możliwość pobudzenia swojej wyobraźni poprzez zaprezentowaną historię i zrozumienia, ile znaczą dla nas bliscy. Malutki Bobas, który zaczyna interesować się światem wciągnie się w świat książki, dzięki zastosowaniu intonacji poszczególnych dźwięków. Akcent i naśladownictwo pojawia się na każdej stronie.
Od początku przez tę historię przemawia radość i ogromny optymizm. Jest to scenka wyjęta z życia, która uzmysławia, że Brzdąc nie musi jeszcze mówić czy zachowywać się "po dorosłemu", aby czuć dokładnie to samo co my.
https://www.instagram.com/zaczytana.aniaa/?hl=pl
"Najmocniej na świecie!" to opowieść, która jest przepełniona ciepłem i miłością. Autorka w świetny sposób przedstawia rodzinną więź. Ukazuje małemu czytelnikowi, że każdy jest tak samo ważny, a szczęśliwy Malec czuje się kochany.
więcej Pokaż mimo toJest to idealna lektura niezależnie od wieku. Starsze dziecko będzie miało możliwość pobudzenia swojej wyobraźni poprzez zaprezentowaną...
Muszę przyznać, że gdy czytałam tę książkę od "na szybko", wydała mi się zupełnie przeciętna. Moja dwuipółletnia córka jest nią oczarowana i każe ją sobie czytać po kilka razy dziennie. Jest przy tym skupiona i uważa. Śledzi ilustracje i słucha pilnie, w czym niewątpliwie są pomocne onomatopeje. Sporo ich tutaj 🙂
Historia jest prosta. Małego chłopca odwiedzają kolejni członkowie rodziny: babcie, ciocia, wujek, kuzynowie. Wszyscy poświęcają mu swój czas i uwagę. Bo go kochają. Najmocniej na świecie. Dziecko nie potrafi jeszcze mówić, ale gdy wieczorem zasypia, ma poczucie, że jest kochane i zaopiekowane, że wokół niego jest dużo miłości, ciepła i troski.
Ta książka w niesamowicie prostych scenach z codziennego życia pokazuje, jak ważne jest zaspokojenie podstawowych potrzeb dziecka. Jak istotne są: przytulanie, noszenie, a także wygłupy.
Kiedy czytam ją kolejny raz, widzę, że ma w sobie coś wyjątkowego.
Muszę przyznać, że gdy czytałam tę książkę od "na szybko", wydała mi się zupełnie przeciętna. Moja dwuipółletnia córka jest nią oczarowana i każe ją sobie czytać po kilka razy dziennie. Jest przy tym skupiona i uważa. Śledzi ilustracje i słucha pilnie, w czym niewątpliwie są pomocne onomatopeje. Sporo ich tutaj 🙂
więcej Pokaż mimo toHistoria jest prosta. Małego chłopca odwiedzają kolejni...
Niesamowita książka, pełna ciepła, miłości, bliskości. Jej siła tkwi w prostocie i naturalności. Zapraszam na pełną recenzję, w której znajdziesz też zdjęcia ze środka książki: https://mamabasiczyta.pl/najmocniej-na-swiecie/ :)
Niesamowita książka, pełna ciepła, miłości, bliskości. Jej siła tkwi w prostocie i naturalności. Zapraszam na pełną recenzję, w której znajdziesz też zdjęcia ze środka książki: https://mamabasiczyta.pl/najmocniej-na-swiecie/ :)
Pokaż mimo toSuper.
Super.
Pokaż mimo to