rozwińzwiń

Dusze z Ciemności i Światła. Tom 1: Śmierć żyje

Okładka książki Dusze z Ciemności i Światła. Tom 1: Śmierć żyje Hubert Oleksak
Okładka książki Dusze z Ciemności i Światła. Tom 1: Śmierć żyje
Hubert Oleksak Wydawnictwo: Novae Res fantasy, science fiction
556 str. 9 godz. 16 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Dusze z Ciemności i Światła. Tom 1: Śmierć żyje
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2021-01-26
Data 1. wyd. pol.:
2021-01-26
Liczba stron:
556
Czas czytania
9 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382191141
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
61 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1060
491

Na półkach:

Kolejne fantasy polskiego debiutanta. Pozycja zupełnie inna jak ostatnie przeczytałem. Mamy tutaj walkę dobra że złem ale w sumie nie wiadomo kto jest tu dobry a kto zły. Walka między aniołami i demonami w której nikt nie jest dobry a każdy próbuje ugrać coś dla siebie. Książka ciekawa czasami coś zgrzytało w fabule ale ogólnie bawiłem sie przy niej dobrze. Mimo dość dużej objętości czytało się szybko. Ciekawi mnie czy autor jeszcze pójdzie w ten temat. Bardzo fajnie autor klasyczne rozwiązania pomieszał w tyglu i powstała nie oczywista powieść fantasy.

Kolejne fantasy polskiego debiutanta. Pozycja zupełnie inna jak ostatnie przeczytałem. Mamy tutaj walkę dobra że złem ale w sumie nie wiadomo kto jest tu dobry a kto zły. Walka między aniołami i demonami w której nikt nie jest dobry a każdy próbuje ugrać coś dla siebie. Książka ciekawa czasami coś zgrzytało w fabule ale ogólnie bawiłem sie przy niej dobrze. Mimo dość dużej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
676
470

Na półkach: ,

Solidne fantasy.Wojna między aniołami i demonami,gdzie nie ma typowo dobrej strony, a rykoszetem dostają wszystkie inne rasy.Jest dosyć krwawo,z czarnym humorem i wątkiem miłosnym.Ten ostatni jak to często bywa w męskiej fantastyce ,ledwo zarysowany i mało emocjonalny.Dla jednych plus,dla mnie akurat minus.Dobry lektor w audiobooku.Ciekawa,dobrze napisana historia.

Solidne fantasy.Wojna między aniołami i demonami,gdzie nie ma typowo dobrej strony, a rykoszetem dostają wszystkie inne rasy.Jest dosyć krwawo,z czarnym humorem i wątkiem miłosnym.Ten ostatni jak to często bywa w męskiej fantastyce ,ledwo zarysowany i mało emocjonalny.Dla jednych plus,dla mnie akurat minus.Dobry lektor w audiobooku.Ciekawa,dobrze napisana historia.

Pokaż mimo to

avatar
6
6

Na półkach:

"Dusze z ciemności i światła" to książka, którą ciężko mi jednoznacznie ocenić. Zawierała w sobie wiele mocnych elementów, jednak nie wszystko mi tutaj zagrało.

Pragnę zacząć od tego, co zainteresowało mnie w tej książce najbardziej. Przede wszystkim był to sam pomysł na świat. Podobało mi się umiejscowienie Aniołów oraz Demonów w świecie ludzi, ich walka oraz pewna niejednoznaczność w ocenie tego, kto tak naprawdę jest tym "złym". Mamy tu także ciakawy i barwny świat, pełen magii oraz mrocznych istot. Przedstawiona historia jest intrygująca, a ciekawi bohaterowie tylko ją dopełniają. Nie brakuje tu również scen walk, czy nawet subtelnego wątku romantycznego.

Tym, co nie pozwala mi ocenić tej książki wyżej, jest zdecydowanie jej objętość. Moim zdaniem akcja mogłaby toczyć się delikatnie szybciej, a pominięcie niektórych scen mogłoby zdecydowanie nadać fabule dynamiki. Być może jest to tylko moje subiektywne odczucie, jednak brakowało mi tu również powagi. Autor przemycił humor w większości dialogów, co kłóciło mi się z atmosferą wojny oraz samą fabułą książki. Zdarzały się również małe, językowe błędy.

W książce widać niesamowity potencjał i z dużą przyjemnością sięgać będę po kolejne pozycje autora. Widać tu dużą dozę kreatywności oraz wyobraźni, ciekawego pomysłu na coś nowego i porywającego. Polecam więc poznać tę historię i czekam na więcej.

"Dusze z ciemności i światła" to książka, którą ciężko mi jednoznacznie ocenić. Zawierała w sobie wiele mocnych elementów, jednak nie wszystko mi tutaj zagrało.

Pragnę zacząć od tego, co zainteresowało mnie w tej książce najbardziej. Przede wszystkim był to sam pomysł na świat. Podobało mi się umiejscowienie Aniołów oraz Demonów w świecie ludzi, ich walka oraz pewna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
11
11

Na półkach:

W literaturze w ostatnich miesiącach brakowało mi czegoś co będzie odskocznią, aż z odsieczą przybyli Hubert Oleksak i wydawnictwo Novae Res !
'Dusze z ciemności i światła' to początek serii o losach Tenebris, która przynależy do jednego z zakonów Pancernych Świętych, a dokładnie Łowców Czartów. Jest to także opowieść o Omenie, którego losy od urodzenia były związane ze Żniwiarzem, demonem, który wieki temu przyczynił się do zniszczenia świata, który znali. Jednak, czy naprawdę był on czarnym charakterem? A może to anioły, które zdają się pozostawać nieme odgrywały tą rolę?
W tej opowieści, która co ciekawe jest debiutem, otrzymujemy ciekawe patrzenie na anielsko-demoniczny świat. Dowiadujemy się, jak istoty te trafiają na ziemię i co dzieje się z nimi, gdy trafiają do atmosfery, a także jak mogą wpłynąć na los ludzi.
Bohaterowie są ciekawie napisani. Szczególnie Tenebris przyciaga uwagę swoją nieugiętością i silnym charakterem, a także walką o marzenia. Nie boi się ona ryzyka, ani poddawania w wątpliwość indoktrynacji, której została poddana w pewnym etapie swojego życia. Jej historia nie jest typowym love story, ale narracją pozwalającą odkrywać dojrzewanie, dążenie do prawdy oraz walkę o swoje przekonania.
Sposób wykreowania aniołów i demonów również zaskakuje. Są to istoty bezwzględne, ale nie niepokonane. Dodatkowo czasem zdarza się zauważyć w nich pierwiastek ludzki, co sprawia, że jeszcze łatwiej jest nam zatracać się w kolejnych stronach książki.
Myślę, że tą pozycję mogę Wam śmiało polecić, bo wierzę, że tak jak ja miło się nią zaskoczycie, a przede wszystkim będziecie się doskonale bawić!

W literaturze w ostatnich miesiącach brakowało mi czegoś co będzie odskocznią, aż z odsieczą przybyli Hubert Oleksak i wydawnictwo Novae Res !
'Dusze z ciemności i światła' to początek serii o losach Tenebris, która przynależy do jednego z zakonów Pancernych Świętych, a dokładnie Łowców Czartów. Jest to także opowieść o Omenie, którego losy od urodzenia były związane ze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
309
203

Na półkach:

"Jesteś zagadką , Wyrocznio. Uważasz mnie za zbawcę, a jednak namawiasz do zmiany planów."
*
Wieki temu mieszkańcy Derre żyli ze sobą w harmonii. Jednak wojna, którą sprowadziły na nich anioły i demony wszytko i wszystkich odmieniła. Tenebris jest Łowczynią w zakonie "Pancernych Świętych" i jako "magiczna" na własnej skórze nie raz odczuła, jak okrutna jest rzeczywistości, w której przyszło jej żyć. Jedna powrót Żniwiarza, przywódcy demonicznej armii sprawia, że dziewczyna zaczyta wątpić w to, co do tej pory wierzyła. W końcu czy zło może sprawić, że świat stanie się lepszy?
*
"Dusze z ciemności i światła" to książka, która sprawiła, że mam ochotę o niej zapomnieć, a jednocześnie wiedzieć, jak historią potoczy się dalej. Dlaczego?
*
Zacznijmy od redakcji i korekty, które w tej książce nie wystąpiły. Działa to na niekorzyść tekstu, zwłaszcza że jest to debiut i warto by uniknąć zdań typu "Koń nie odpowiedział..." . Jako mól książkowy i dyslektyk jestem zwyczajnie zrażona ilością błędów, które skutecznie odbierały mi przyjemność z czytania.
*
Kolejny problem, na którego nie mogę przemilczeć to język, który jest nieraz zbyt potoczny i nie zawsze pasuje do postaci czy sytuacji... Trochę powagi z pewnością nie zaszkodziłoby np. Mistrzom Zakonu omawiającym losy świata.
*
Jednak... Na wyróżnienie zasługuje sam pomysł! Anioły, demony, światy ogarnięte wojną i motyw zwalczania ognia ogniem... a raczej zła złem. Tu jestem zdecydowanie na TAK!
*
Dodatkowo polubiłam się zarówno z Tenebris, jak i Żniwiarzem. Dzięki temu wytrwale czytałam kolejne rozdziały. Ciekawość, aby poznać ich dalsze losy wygrała z ilością błędów, a fakt styl autora z czasem się poprawił z pewnością pomagał. Co więcej, spodobała mi się ogólna kreacja demonów, która w kilku aspektach jest dość oryginalna.
*
Na koniec wspomną jeszcze o jednej kwestii... Za dużo jak na jedną książkę. O co chodzi? O opisy i informacje, które, pomimo że dokładnie zaprezentowały nam realia, to momentami skutecznie potrafiły przytłoczyć.
*
W ogólnym rozrachunku książkę oceniam na 4/10 i myślę, że gdyby nie wykonanie to historia zasłużyłaby na więcej.

"Jesteś zagadką , Wyrocznio. Uważasz mnie za zbawcę, a jednak namawiasz do zmiany planów."
*
Wieki temu mieszkańcy Derre żyli ze sobą w harmonii. Jednak wojna, którą sprowadziły na nich anioły i demony wszytko i wszystkich odmieniła. Tenebris jest Łowczynią w zakonie "Pancernych Świętych" i jako "magiczna" na własnej skórze nie raz odczuła, jak okrutna jest rzeczywistości,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
493
325

Na półkach: ,

To był naprawdę bardzo opasły debiut. Gdy go skończyłam, to aż sobie zaklaskałam. To był maraton po całkiem fajnie (choć lekko nie do końca) wykreowanej krainie pełnej Aniołów i Demonów. Jednak był to zdecydowanie za długi maraton. Rozumiem maratony czytelnicze paru tomów serii, ale nie jednego! Na litość boską. Dla mnie to było za dużo. Ten tom, to tom dobrej fantastyki z zadatkiem na całkiem dobrą (jako całość) historię, o ile kolejne będą w nieco skróconej formie. To słowem wstępu.

Wyobraźcie sobie, że jest taka kraina, w której cześć oddaje się Bogini. Cześć tą oddają wszyscy mieszkańcy: ludzie, elfy, krasnoludy. Nagle w krainie tej wybuchła Wojna Sferyczna między Demonami z Acheruzu a Aniołami. Archanioł Gabriel zabija Żniwiarza - najpotężniejszego z demonów. Wiele lat po tym Żniwiarz nagle wchodzi w ciało młodego chłopaka. Dzięki temu zaczyna szykować się do kolejnej wojny. Przeciwnikiem jego mają być Pancerni Święci, czyli żołnierze powołani przez Aniołów, których celem jest ochrona ludzkości przed złą magią i demonami. Ale czy to jest prawdą? Co jest dobrem, a co złem? kto ma złe zamiary? O tym dowiesz się w tej książce.

Muszę przyznać, że była to najdłużej czytana przeze mnie książka w tym roku. I jest to pierwsza książka, której pierwszej połowy nie pamiętam. Zabijcie, ale przez natłok informacji, języka, który woła o pomstę do nieba jak i akcji w drugiej połowie tomu, zapomniałam co się działo w pierwszych rozdziałach. Jest to ogromny minus tej książki, bo Autor stworzył naprawdę ciekawy świat, który ma potencjał. Ciekawy, choć z drugiej strony nie mam pojęcia jak go osadzić. Mam problem z tym, ponieważ nie ma jednoznacznego opisu miejsca akcji. Wiemy, że jest to kraina Derre, w której żyją zarówno ludzie z elfami i krasnoludami. Mamy jakieś pustynie, las elfów, zamek Demonów i twierdzę Pancernych Świętych. Do tego bohaterowie mówią bardzo współczesnym językiem. Mimo inspiracji Tolkienem, którą widać i czuć, to nie bardzo mogę sobie wyobrazić to całe Derre, tak jak w przypadku świata wykreowanego przez wspomnianego przeze mnie Autora. Nie mam za to problemów z wyobrażeniem sobie poszczególnych bohaterów, a jest ich bardzo wielu. Po dobrej stronie mocy mamy szereg wojowników z Pancernych Świętych. Na ich czele stoi Kapitan oraz Mistrzowie Zakonów i młoda utalentowana Łowczyni - Tenebris. Po złej stronie mocy mamy Żniwiarza-Omena i Wcielone Demony. Każdy z frakcji, czy to dobrej czy złej, ma jakiś cel w życiu - szlachetny lub też mniej szlachetny. Bohaterów albo się polubi albo znienawidzi. Będziesz albo w team Aniołowie albo w team Demony (mi zdecydowanie bliżej demonom). Ogromną zaletą tej powieści są właśnie Demony jak i wojna, do której dojdzie. I to wszystko jest właśnie w drugiej połowie książki. Wydaje mi się, że zdecydowanie lepiej czytałoby się o tym, gdyby Autor potraktował to osobno, jako drugi tom. A tak mieliśmy tutaj dosłownie wszystko podane na tacy, przez co ja o wielu wcześniejszych informacjach zapomniałam. I jeszcze muszę wspomnieć o kolejnym minusie tej książki - JĘZYK. No ludzie. Ta powieść podchodzi pod fantastykę, a język mamy potoczny, współczesny. Strasznie, ale to strasznie wkurzały mnie niektóre dialogi jak i "impra" na cześć Tenebris. Panie Autor, proszę bez takich, bo to mi wręcz "oka" wydłubało. Może względem języka wymagam, ale dla mnie dobra książka fantasy jest bez współczesnego języka, bez patowulgaryzmów. Zdecydowanie lepiej by było, gdyby był tutaj zawarty prastary język, w końcu mamy tutaj nacje elfów i krasnoludów, którzy raczej nie porozumiewają się w języku współczesnych Januszów. No chyba, że całe Derre osadzone jest w świecie współczesnym...

Dobrze troszkę się rozpisałam. Reasumując książka jak na debiut jest przeciętna przez wzgląd na język oraz objętość tomu - to moim skromnym zdaniem. Na duży plus jest wyobraźnia Autora, który chyba troszkę popłynął i chciał w tym tomie przekazać dosłownie wszystko. Można było ten tom spokojnie bardziej dopracować, bo jest tutaj niewykorzystany potencjał fantastycznej wyobraźni. Czy sięgnę po drugi tom? Z miłą chęcią, bo zaintrygowały mnie ostatnie rozdziały tego tomu. Jestem bardzo ciekawa jak potoczą się losy zarówno Demonów jak i Aniołów. Nie mniej mam nadzieję, że Autor napisze zdecydowanie krótszy tom, bo jeżeli znowu mam biec maraton, w którym potknę się i upadnę tak, że stracę znowu jakieś informacje, to ja jednak podziękuję.

Za możliwość przeczytanie książki dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

To był naprawdę bardzo opasły debiut. Gdy go skończyłam, to aż sobie zaklaskałam. To był maraton po całkiem fajnie (choć lekko nie do końca) wykreowanej krainie pełnej Aniołów i Demonów. Jednak był to zdecydowanie za długi maraton. Rozumiem maratony czytelnicze paru tomów serii, ale nie jednego! Na litość boską. Dla mnie to było za dużo. Ten tom, to tom dobrej fantastyki z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
683
206

Na półkach: ,

Tutaj daję 6/10 ale moim zdaniem to jest bardzo solidne 6,5/10 i czuję w tej powieści i całym cyklu duży potencjał. Bardzo ciężko mi ocenić i opisać tę książkę, bo z jednej strony mamy ciekawy świat, bohaterów i pomysł na fabułę, a z drugiej ma ona wiele wad, które obniżają jej ocenę. Jednak jest to debiut i w tych kategoriach będę ją oceniać :)

Książka opowiada o losach dwójki głównych bohaterów: Tenebris i Omena. Są nie tylko najlepszymi przyjaciółmi i towarzyszami. Oboje są również obdarzeni magią, która w ich świecie jest tępiona a używać jej mogą nieliczni wybrańcy. Do tego w tle mamy wojnę aniołów i demonów, która ma wpływ na świat, w którym przyszło żyć naszej dwójce.

Co mi się bardzo podoba to sam pomysł na fabułę i przedstawiony świat. Jest ciekawie skonstruowany, jest w nim wiele ras, miejsc, magii, bitew i pojedynków. Bardzo zabrakło mi mapki, która pozwoliłaby mi lepiej zorientować sie w tym świecie. Na plus są również bohaterowie: ci główni oraz poboczni. W tej książce każdy ma jakiś charakter, czymś się wyróżnia i przechodzi jakąś przemianę. Bardzo podoba mi się równiez dwoistość niektórych postaci i to, że czytelnik nie do końca wie kto jest dobry a kto zły. Ponadto relacje między postaciami są bardzo fajnie ukazane i liczę na ich rozwinięcie w kolejnych książkach.

Autor bardzo zgrabnie tu przemycił aspekty moralne i filozoficzne. Podejmuje polemikę na temat istoty zła i dobra, życia i śmierci. A wszystko to wplecione jest w kawał dobrej fantastyki. Jest tu kilka poważnych momentów, jak i ogrom ciętego humoru, który jest bardzo w moim guście.

Skoro już pochwaliłam to i muszę się do pewnych rzeczy przyczepić. Mimo tego, że humor jest super to czasem wydaje sie on nie na miejscu i momentami miałam wrażenie, że jest upakowany na siłę. Przydałoby się więcej poważnych scen, które nie byłyby okraszone żarcikami, a historia od razu miałaby lepszy wydźwięk. Do tego pierwsze rozdziały, szczególnie prolog ukazujący historię i opisujący świat były dosyć nużące. Bardzo ciekawe, jednak była to dla mnie zbyt duża ekspozycja, przez którą ciężko było mi przebrnąć. Jednak im dalej w las tym lepiej, akcja szybciej się rozwijała, kolejne tajemnice wypływały na jaw a fabuła coraz bardziej mnie wciągała.

Kolejna rzecz, która obniża moją ocenę to korekta. A raczej jej brak. I tu nie jest to wina autora tylko wydawcy, który powinien położyć na to większy nacisk, aby książka była dopieszczona i dopracowana. Jest sporo literówek i przecinków w miejscach, w których nie powinno ich być lub też w drugą stronę, niektóre zdania wręcz prosiły się o znaki przestankowe. Przyznaję, że sama mam spory problem z przecinkami, jednak nawet mnie to kłuło w oczy. Ogólnie język jest bardzo przystępny a autor ma niesamowicie lekkie pióro i widzę tu potencjał. Mam nadzieję, że kolejne tomy będą bardziej dopracowane, humor będzie bardziej wyważony i adekwatny do sytuacji a sama fabuła będzie jeszcze bardziej wciągająca :)

Tutaj daję 6/10 ale moim zdaniem to jest bardzo solidne 6,5/10 i czuję w tej powieści i całym cyklu duży potencjał. Bardzo ciężko mi ocenić i opisać tę książkę, bo z jednej strony mamy ciekawy świat, bohaterów i pomysł na fabułę, a z drugiej ma ona wiele wad, które obniżają jej ocenę. Jednak jest to debiut i w tych kategoriach będę ją oceniać :)

Książka opowiada o losach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
42
42

Na półkach:

Cześć kochani #bookstogramerzy dziś nieco inaczej niż zwykle, nie kryminał, nie Thriller lecz fantastyka, jaka to była dobra przygoda. "Duszę z ciemności i światła" Hubert Oleksiak, za egzemplarz recenzecki dziękuję @wydawnictwo_novaeres .Z początku bałam się, że nie przemówi do mnie treść, ponieważ to zupełnie inne doświadczenie niż do tej pory. Lecz obawy były nie potrzebne, szybko połknęłam bakcyla i biegłam na równi z wydarzeniami. Derre przed wielką wojna sweryczną był spokojnym miejscem, gdzie ukojenie znalazło każde stworzenie magiczne i zwykli ludzie. Walka po między Aniołami i demonami podzieliła wszystkich, Ci co uważali ze magia jest dobra teraz uważają ją za zło konieczne. Po wojnie armia Pancernych Świętych wybudowała kilka zakonów, do udoskonalania swoich magicznych zdolności i by walczyć z demonami tego świata. Młoda zdolna łowczyni Tenebris, główna bohaterka, po przejściach z przeszłości pragnie niszczyć wszechobecne zło, ale czy zło ma tylko jedno imię? Niedługo się przekonuje, że prawda ma wiele imion. Świat równie magiczny jaki przerażający, elfy, klasnoludowie, haliki, anioły i demony. Fantastyczny świat prawda. Czerwonowłosa łowczyni staje twarzą w twarz z potężnym demonem co wyniknie z tego spotkania? Dowiecie się gdy sami sięgnięcie po tę książkę. Osobiście, to nie moje ostatnie spotkanie z tym autorem. Znalazłam swoją nową przygodę, w której się bardzo dobrze odnajduje. Książkę oceniam na mocne 8,5 na 10. Polecam z całego serca każdemu czytelnikom lubujących się w fantastyce i nie tylko.
#zaczytanie #zaczytani @wydawnictwo_novaeres #wydawnictwonovaeres #Duszęzciemnościiświatła #hubertoleksak #bookstagramyrazem #recenzjeksiążek #półkapełnaksiążek #pasjatozamało #bookslife #bookslover #bookstagramtopasja #bookslifeco #bookaholic #książkadobranawszystko #dziewczynaczyta #readingbooks #fantastyka #zmiejszamystoshanby #czytamcośinnego

Cześć kochani #bookstogramerzy dziś nieco inaczej niż zwykle, nie kryminał, nie Thriller lecz fantastyka, jaka to była dobra przygoda. "Duszę z ciemności i światła" Hubert Oleksiak, za egzemplarz recenzecki dziękuję @wydawnictwo_novaeres .Z początku bałam się, że nie przemówi do mnie treść, ponieważ to zupełnie inne doświadczenie niż do tej pory. Lecz obawy były nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
515
476

Na półkach:

Tenebris jest członkiniom zakonu Pancernych Świętych. To zdolna wojowniczka, która jakiś czas temu straciła przyjaciela podczas misji. Gdy kobieta rusza na kolejną wyprawę, wie, że nie będzie łatwo. Wśród szeptów słychać plotkę o powrocie Żniwiarza – przywódcy demonów, które walczyły przed laty z aniołami, ściągając na spokojne Derre nieszczęścia. Czy spotkanie z mrocznym i tajemniczym Żniwiarzem skończy się dla Tenebris szczęśliwie?

Dusze z Ciemności i Światła to debiut literacki Huberta Oleksaka. Trzecioosobowa narracja pokazuje losy kilku postaci, jednak wydarzenia z nimi związane przeplatają się ze sobą i łączą w siatkę skomplikowanych relacji i zależności. Główną bohaterką jest jednak Tenebris.

Plusem powieści jest zbudowanie ciekawego świata. Autor czerpie z różnych utartych schematów, potrafi jednak tknąć w nie świeżość spojrzenia. Mamy zatem rzeczywistość, w które postacie mają moce, a walka dobra ze złem odbywa się na znacznie wyższym niż ludzki szczeblu. O dominację walczą ze sobą demony i aniołowie. Nie brakuje zdrad, bitew, tajemnic i wielu innych, podkręcających tempo akcji wydarzeń.

Ciekawy jest sam wątek dobra i zła. Są w książce fragmenty, które dają do myślenia – czy na pewno mamy tu jasny podział na tych dobrych i ich przeciwników? Czy wszystko da się usprawiedliwić? Autor zdaje sobie sprawę, że nie ma ludzi krystalicznie prawych czy do cna zepsutych, zawsze jest w nich ziarenko przeciwnego pierwiastka, są wydarzenia, które stawiają ich w innym świetle.

Autor zgrabnie buduje nie tylko świat przedstawiony, lecz także narrację. Pisze klimatycznie, potrafi zaciekawić, a momentami jego opowieść wygląda niczym mityczna historia bądź legenda opisana w sposób bardzo dobry. Narracja to coś, co podobało mi się w tej książce.

Problemem są jednak dialogi. Stoją one w ogromnym kontraście do narracji. Miałam nawet wrażenie, że te dwie rzeczy pisały dwie różne osoby. Z jednej strony mamy szczegółową relację wydarzeń, a z drugiej wymianę zdań, która jest potoczna, prosta i nijak nie pasuje do bohaterów. Autor pokazuje czytelnikowi walecznych przywódców, a jednocześnie opisuje ich zachowanie tak, że mamy wrażenie, że obserwujemy dojrzewających nastolatków, u których humor zmienia się co chwilę. Wypowiadane przez bohaterów słowa nie pasują do ich rang czy pozycji. Przez to tworzy się pewnego rodzaju rozdźwięk, który psuje odbiór treści.

Nie jest to zła powieść, ma potencjał, lecz jest dość niedopracowana. Autor może pochwalić się ciekawym pomysłem, wyobraźnią, kreatywnością i naprawdę niezłym stylem narracji, jednak dialogi w jego wykonaniu i kreacja postaci wołają o pomstę do nieba. Mam nadzieję, że kolejne książki Huberta Oleksaka będą pozbawione tych mankamentów.

Tenebris jest członkiniom zakonu Pancernych Świętych. To zdolna wojowniczka, która jakiś czas temu straciła przyjaciela podczas misji. Gdy kobieta rusza na kolejną wyprawę, wie, że nie będzie łatwo. Wśród szeptów słychać plotkę o powrocie Żniwiarza – przywódcy demonów, które walczyły przed laty z aniołami, ściągając na spokojne Derre nieszczęścia. Czy spotkanie z mrocznym i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
39
1

Na półkach:

Bardzo mocne połączenie walki demonów z aniołami, gdzie demony to te dobre a anioły te złe, w sumie to nic nie jest czarne czy białe. Na tym konflikcie cierpią jedynie różne rasy tego świata.

Bardzo mocne połączenie walki demonów z aniołami, gdzie demony to te dobre a anioły te złe, w sumie to nic nie jest czarne czy białe. Na tym konflikcie cierpią jedynie różne rasy tego świata.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    146
  • Przeczytane
    70
  • Posiadam
    15
  • 2021
    5
  • Fantastyka
    5
  • Legimi
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Audiobook
    2
  • Polskie
    1
  • Serie
    1

Cytaty

Więcej
Hubert Oleksak Dusze z Ciemności i Światła. Tom 1: Śmierć żyje Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także