Tę książkę chciałam przeczytać już bardzo dawno temu, tylko nie miałam okazji jej zdobyć. Na szczęście po tak długim czasie, gdy w końcu udało mi się ją zakupić od razu wzięłam się do czytania i nie ukrywam, nie zawiodłam się. Jednak napisanie recenzji i zebranie myśli, żeby to co chcę wam napisać miało sens było bardzo ciężkie.

Książka porusza bardzo ważne tematy, które mimo wszystko są traktowane po macoszemu. No bo jak często słyszymy, żeby ktoś przejmował się tym co dzieje się w Korei Północnej, albo w ogóle w jakimś stopniu okazywał zainteresowanie ludźmi w tamtych rejonach. Dużo mówimy o biedzie i strasznym życiu osób w krajach afrykańskich, jednak pamiętajmy nie jest to jedyne miejsce na ziemi, w którym dzieją się straszne rzeczy.

Dlatego też uważam, że ta książka jest nam wszystkim bardzo potrzebna w uświadomieniu/przypomnieniu sobie, że jest więcej miejsc, w których ludzie potrzebują naszej pomocy. No właśnie, pomocy, od skończenia tej pozycji myślę tylko o tym jak można tym ludziom pomóc, i wiadomo ja jako szary człowiek nie za wiele mogę zrobić, jednak brak mi nawet pomysłów dla osób, które jakąś władzę mają. Ten temat jest dla mnie niezwykle frustrujący, bo czuję się bezsilna, że nic nie mogę z tym zrobić. Do tych ludzi nie można w żaden sposób dotrzeć ani ich wyciągnąć z tego bagna, a pomoc w ucieczce nie wchodzi praktycznie w grę, ponieważ jest to strasznie ryzykowne przez nadmierną kontrolę jaka panuje w tym państwie.

Jest jeszcze jeden temat, który mnie przeraża, czyli fakt, że my nie wiemy praktycznie co się TERAZ tam dzieje. Zapiski Ishikawy kończą się w latach 90 i z nich wynikało, że z dnia na dzień było coraz gorzej. Mamy rok 2024, jest 30 lat później i nie wiemy jak bardzo mogła pogorszyć się tam sytuacja, a i tak w latach 90 było strasznie.

Podsumowując, książka jest potrzebna wszystkim, jednak nie jest ona dla wszystkich, jakkolwiek źle to nie brzmi. Uważam, że jeśli ktoś nie ma mocnej psychiki to może ona wpłynąć na czytelnika raczej w ten gorszy sposób. Ja sama czasem łapię się na tym, że zaczynam się stresować czy mnie tajna policja nie zgarnie, mimo że takie coś raczej mi nie grozi.

Tę książkę chciałam przeczytać już bardzo dawno temu, tylko nie miałam okazji jej zdobyć. Na szczęście po tak długim czasie, gdy w końcu udało mi się ją zakupić od razu wzięłam się do czytania i nie ukrywam, nie zawiodłam się. Jednak napisanie recenzji i zebranie myśli, żeby to co chcę wam napisać miało sens było bardzo ciężkie.

Książka porusza bardzo ważne tematy, które...

Byłam ciekawa co skrywa Korea Północna i po przeczytaniu troszkę rozczarowałam się książką. Oczywiście to co opisuje autor książki jest dla nas Polaków nie do pomyślenia, że można tak traktować ludzi. Książkę czyta się oczywiście ze łzami w oczach. Polecam przeczytać, można dowiedzieć się choć jakiejś części tego co dzieje się w tamtym kraju.
Mia

Byłam ciekawa co skrywa Korea Północna i po przeczytaniu troszkę rozczarowałam się książką. Oczywiście to co opisuje autor książki jest dla nas Polaków nie do pomyślenia, że można tak traktować ludzi. Książkę czyta się oczywiście ze łzami w oczach. Polecam przeczytać, można dowiedzieć się choć jakiejś części tego co dzieje się w tamtym kraju.
Mia

Książka na raz.
Wstrząsająca.
Okrutnie smutna.
Kurczę, jaka smutna.
Napisana tak, że ciężko się oderwać.
Jaki świat i ludzie mogą być okrutni.
I głupi.
I skrzywdzeni.
Ale też silni.
No ruszyła mną ta opowieść, ruszyła.

Książka na raz.
Wstrząsająca.
Okrutnie smutna.
Kurczę, jaka smutna.
Napisana tak, że ciężko się oderwać.
Jaki świat i ludzie mogą być okrutni.
I głupi.
I skrzywdzeni.
Ale też silni.
No ruszyła mną ta opowieść, ruszyła.

Wzruszająca opowieść o człowieku, który jako chłopiec przeniósł się z rodziną z Japonii do Korei Płn. (!). Historia tak niewiarygodna i przerażająca, że aż trudno uwierzyć jak tam się żyje.

Wzruszająca opowieść o człowieku, który jako chłopiec przeniósł się z rodziną z Japonii do Korei Płn. (!). Historia tak niewiarygodna i przerażająca, że aż trudno uwierzyć jak tam się żyje.

Brak mi słów.
To była wstrząsająca, niesamowicie smutna historia.
Czytało mi się bardzo szybko, jednak z pewnością nie da się tej lektury nazwać łatwą.
Mimo tego że łamie serce, polecam zapoznać się z tą historią.

Brak mi słów.
To była wstrząsająca, niesamowicie smutna historia.
Czytało mi się bardzo szybko, jednak z pewnością nie da się tej lektury nazwać łatwą.
Mimo tego że łamie serce, polecam zapoznać się z tą historią.

Bardzo smutna i przejmująca książka. Aż niewiarygodne jak wiele tragedii spotkało jedną osobę. Szkoda tylko, że książka jest tak mało szczegółowa, zwłaszcza w kluczowym dla niej momencie. Pozostawia to spory niedosyt.

Bardzo smutna i przejmująca książka. Aż niewiarygodne jak wiele tragedii spotkało jedną osobę. Szkoda tylko, że książka jest tak mało szczegółowa, zwłaszcza w kluczowym dla niej momencie. Pozostawia to spory niedosyt.

Relacja człowieka, który jako repatriant trafił do Korei Północnej z rodziną a potem już jako dorosły mężczyzn uciekł z komunistycznego piekła do Japonii. Trudno uwierzyć, że w przez skrajną ludzką głupotę miliony ludzi zmarło w tym kraju z głodu w latach 90-tych i na początku XXI wieku ...

Relacja człowieka, który jako repatriant trafił do Korei Północnej z rodziną a potem już jako dorosły mężczyzn uciekł z komunistycznego piekła do Japonii. Trudno uwierzyć, że w przez skrajną ludzką głupotę miliony ludzi zmarło w tym kraju z głodu w latach 90-tych i na początku XXI wieku ...

Gdy doszło do zawieszenia broni w wojnie koreańskiej ( trwa do dzisiaj),Kim Il Sung ( Kim Ir Sen) musiał poradzić sobie z brakiem ludności, a tym samym specjalistów, czy taniej siły roboczej. Rozpoczął wielką propagandę jak cudownie żyje się w Korei Pólnocnej, aby ściągnąć z powrotem rodaków żyjących na emigracji. Powyższa pozycja jest historią życia Masaji Ishikawy, którego ojciec dał się nabrać mrzonkom Kima. Po powrocie bańska mydlana pęka i z dostatniego życia jakie prowadziła rodzina wraz z głównym bohaterem, zaczyna ubóstwo, głód i walka, aby przetrwać kolejny dzień. Jak w przypadku wielu historii uciekinierów z Koreańskiej Republiki Ludowo demokratycznej, czytelnik nie będzie narzekał na nudę. Nie brakuje wartkiej akcji, szokujących opisów oraz dramatu ludzkiego.

Gdy doszło do zawieszenia broni w wojnie koreańskiej ( trwa do dzisiaj),Kim Il Sung ( Kim Ir Sen) musiał poradzić sobie z brakiem ludności, a tym samym specjalistów, czy taniej siły roboczej. Rozpoczął wielką propagandę jak cudownie żyje się w Korei Pólnocnej, aby ściągnąć z powrotem rodaków żyjących na emigracji. Powyższa pozycja jest historią życia Masaji Ishikawy,...

Poruszająca książka o tym jak komuniści niszczą ludzi i ile warte jest dla nich życie ludzkie. Dziwne że w Polsce zdarzyło się to tak niedawno a nadal nie potrafimy rozliczyć się z tymi bandytami.

Poruszająca książka o tym jak komuniści niszczą ludzi i ile warte jest dla nich życie ludzkie. Dziwne że w Polsce zdarzyło się to tak niedawno a nadal nie potrafimy rozliczyć się z tymi bandytami.

Czyta się ekspresowo, bardziej jest to opowiadanie,

Książka opisującą życie w Korei Północnej, trochę mało szczegółowa, ale mimo wszystko godna uwagi.

Czyta się ekspresowo, bardziej jest to opowiadanie,

Książka opisującą życie w Korei Północnej, trochę mało szczegółowa, ale mimo wszystko godna uwagi.