Na własnej skórze. Mała książka o wielkim narządzie

Okładka książki Na własnej skórze. Mała książka o wielkim narządzie Paulina Łopatniuk
Okładka książki Na własnej skórze. Mała książka o wielkim narządzie
Paulina Łopatniuk Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie Seria: ZROZUM popularnonaukowa
359 str. 5 godz. 59 min.
Kategoria:
popularnonaukowa
Seria:
ZROZUM
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Poznańskie
Data wydania:
2020-10-28
Data 1. wyd. pol.:
2020-10-28
Liczba stron:
359
Czas czytania
5 godz. 59 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366517448
Tagi:
nauka biologia skóra ciekawostki popularnonaukowa ciało
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
132 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
466
342

Na półkach:

Mam wrażenie, że ta książka była tylko o raku... przeczytałam jakieś 40% i mnie znudziło, trudno było się skupić. Osobiście odebrałam ją jako naukowy bełkot z którego mało co rozumiałam.

Mam wrażenie, że ta książka była tylko o raku... przeczytałam jakieś 40% i mnie znudziło, trudno było się skupić. Osobiście odebrałam ją jako naukowy bełkot z którego mało co rozumiałam.

Pokaż mimo to

avatar
181
134

Na półkach: , ,

Nie jest to może zła pozycja, ale trudno nazwać ją dobrą. Przynajmniej dla szerszej publiki.
Zanim zaczęłam czytać tą książkę, przejrzałam kilka opinii innych użytkowników i muszę przyznać, że początkowo uważałam je za przesadzone. To był błąd z mojej strony. Jestem z wykształcenia biologiem, a i tak trudno było mi ze zrozumieniem przebrnąć przez nią. Pojedynczy rozdział wprowadzenia o anatomii skóry to zdecydowanie za mało, a później było tylko gorzej.
Sądzę, że to książka pisana dla specyficznej niszy osób, które już posiadają wykształcenie okołomedyczne. Wbrew dowcipnym tytułom rozdziałów i lekkim opisie na tyle okładki, to książka dość trudna w odbiorze, a miejscami wręcz okrutna, albo nastawiona na szokowanie (niektóre zdjęcia są naprawdę drastyczne).
Ułożenie rozdziałów też jest dla mnie niezrozumiałe, gdyż te najtrudniejsze są wstawione na sam początek, a te lżejsze i ciekawsze na samiutki koniec. Wątpię czy część osób zniechęcona stoma rozdzajmi raka z ich graficznym przedstawieniem, do obiecanych na tyle okładki pcheł piaskowych w ogóle dotrze.

Nie jest to może zła pozycja, ale trudno nazwać ją dobrą. Przynajmniej dla szerszej publiki.
Zanim zaczęłam czytać tą książkę, przejrzałam kilka opinii innych użytkowników i muszę przyznać, że początkowo uważałam je za przesadzone. To był błąd z mojej strony. Jestem z wykształcenia biologiem, a i tak trudno było mi ze zrozumieniem przebrnąć przez nią. Pojedynczy rozdział...

więcej Pokaż mimo to

avatar
138
137

Na półkach:

Ta książka jest dość nierównomierna, niektóre rozdziały były bardzo ciekawe, inne niezwykle nudne. Początek moim zdaniem... trochę za bardzo rozbudowany, może szybko zniechęcić czytelników bo czułam się jakbym czytała podręcznik do biologii. W ogóle uważam że ta książka może być trudna w odbiorze dla osób nie związanych z medycyną, bo podejmowane w niej tematy a w zasadzie sposób omawiania ich był momentami aż zanadto szczegółowy. To raczej pozycja dla miłośników tematu, choć osobiście byłam zaintrygowana dermatologią i po lekturze stwierdzam, że to faktycznie bardzo obszerna i ciekawa dziedzina. Nie jest to jednak książka dla każdego bo może być zbyt trudna w odbiorze. Mi się jednak całkiem podobała.

Ta książka jest dość nierównomierna, niektóre rozdziały były bardzo ciekawe, inne niezwykle nudne. Początek moim zdaniem... trochę za bardzo rozbudowany, może szybko zniechęcić czytelników bo czułam się jakbym czytała podręcznik do biologii. W ogóle uważam że ta książka może być trudna w odbiorze dla osób nie związanych z medycyną, bo podejmowane w niej tematy a w zasadzie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1614
655

Na półkach: , ,

#wyzwanieabecadlozpiecaspadlo - Łopatniuk Paulina "Na własnej skórze. Mała książka o wielkim narządzie". Seria ZROZUM.
Fascynująca lektura! Pewnie nie dla każdego, ale ja lubię skórne tematy (mimo, że nie jestem ani dermatologiem, ani patomorfologiem, ani lekarzem i w ogóle nie mam nic wspólnego z medycyną). Autorka opisuje w tej książce (tej, bo to nie jedyna jej publikacja) budową, funkcje, przypadłości skóry. Brzmi banalnie, ale w wykonaniu p. Pauliny jest doprawdy ciekawe. Widać, że Łopatniuk jest zafascynowana skórą i patomorfologią. Pisze o niej z czułością i respektem.
Ujęła mnie też cytatami i językowymi nawiązaniami do staropolszczyzny.
To moja kolejna książka z tej popularnonaukowej serii ZROZUM i kolejna bardzo ciekawa.

#wyzwanieabecadlozpiecaspadlo - Łopatniuk Paulina "Na własnej skórze. Mała książka o wielkim narządzie". Seria ZROZUM.
Fascynująca lektura! Pewnie nie dla każdego, ale ja lubię skórne tematy (mimo, że nie jestem ani dermatologiem, ani patomorfologiem, ani lekarzem i w ogóle nie mam nic wspólnego z medycyną). Autorka opisuje w tej książce (tej, bo to nie jedyna jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
79
26

Na półkach:

Każdy z nas ma skórę, lecz nie każdy z nas zastanawiał się, jakie okropne choróbska mogą ją zaatakować - i tak, słowo choróbska jest tu kluczowe, bo jest to książka typowo o patologiach skóry.

Okładka i opis książki mogą zmylić, ponieważ wydaje się na pierwszy rzut oka, że jest to książka dosyć ogólnie opowiadająca o naszym największym narządzie, czyli skórze. Pozycja ta skupia się jednak szczególnie na jej chorobach, pokazanych na przykładach ze świata medycyny oraz zdjęciach.

Przede wszystkim dzięki tej książce dowiedziałam się o bardzo ciekawej, prowadzonej przez autorkę grupie facebookowej "Patolodzy na klatce" , która może zainteresować każdego laika i medyka, którego nie obrzydzają zdjęcia i opisy patologii skórnych. "Na własnej skórze" ma bardzo podobną formę, jak te właśnie wpisy internetowe, tylko są one w książce uporządkowane i zdecydowanie bardziej rozwinięte, oprószone dodatkowo garścią humoru autorki.

Osobiście zabrakło mi w książce większej ilości zdjęć, które pokazywałyby patologie wszystkich opisywanych przypadków, a nie tylko tych wybranych. Podczas czytania spotkamy się z mnóstwem medycznych nazw i opisów, które wydaje mi się, że nie są zbyt interesujące dla czytelnika niezwiązanego z medycyną, lecz być może będą one przydatne dla osób, które się w tych kręgach obracają.

Mimo wszystko jednak połknęłam książkę bardzo szybko i w ostatecznym rozrachunku uznaję ją za bardzo ciekawą. Sprawiła, że zainteresowałam się bardziej tematem dermatologii i zachęciła mnie do kontrolnej wizyty u dermatologa - czyli ma dobry wpływ na czytelnika :)

Każdy z nas ma skórę, lecz nie każdy z nas zastanawiał się, jakie okropne choróbska mogą ją zaatakować - i tak, słowo choróbska jest tu kluczowe, bo jest to książka typowo o patologiach skóry.

Okładka i opis książki mogą zmylić, ponieważ wydaje się na pierwszy rzut oka, że jest to książka dosyć ogólnie opowiadająca o naszym największym narządzie, czyli skórze. Pozycja ta...

więcej Pokaż mimo to

avatar
245
196

Na półkach: , ,

Książka o "lekkim" tytule i ''lekkiej'' okładce wprowadzającej w błąd. Spodziewałam się książki o tematyce fizjologii i pielęgnaji skóry, a otrzymałam książkę o tematyce dermatologicznej.

Napewno nie jest to pozycja prosta w odbiorze, zwłaszcza dla czytelnika nie związanego z dermatologią. Autorka opowiada o różnych chorobach i pomimo, że stara się mówić łatwym i potocznym językiem, to nazwy medyczne nie ułatwiają odbioru.

W książce mamy mnóstwo tekstu (o ciężkich chorobach dermatologicznych - nowotworach, pasożytach, chorobach związanych z zaburzeniami rogowacenia i innych) i trochę obrazków chorób np. raka na języku. Ci wrażliwsi mogą być zaskoczeni.

Napewno autorce należą się pokłony za ujęcie bibliografii i za to, że bardzo naukowo podeszła do tematu, bez lania wody.

Trzeba jednak wiedzieć, że książka nie jest ani lekkim poradnikiem, ani pozycją z zakresu dermatologii, gdzie w moim odczuciu wszystko jest dużo łatwiej opisane tj. rozpoznanie - objawy - leczenie. Jest za to mocno ambitna, mocno naukowa.

Książka o "lekkim" tytule i ''lekkiej'' okładce wprowadzającej w błąd. Spodziewałam się książki o tematyce fizjologii i pielęgnaji skóry, a otrzymałam książkę o tematyce dermatologicznej.

Napewno nie jest to pozycja prosta w odbiorze, zwłaszcza dla czytelnika nie związanego z dermatologią. Autorka opowiada o różnych chorobach i pomimo, że stara się mówić łatwym i potocznym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
789
406

Na półkach:

Paulina Łupatniuk przeprowadza nas po skórze, poprzez rozgałęzienia nerwowe, patologiczne zmiany aż do tatuaży, od gruczołów potowych do czerwonych krwinek w żyłkach.
W ciekawy sposób autorka pokazuje nam skórę jako coś zarówno niezwykłego, jak i coś o co należy dbać w szczególny sposób. Serdecznie polecam sięgnięcie po tę pozycję :)

Paulina Łupatniuk przeprowadza nas po skórze, poprzez rozgałęzienia nerwowe, patologiczne zmiany aż do tatuaży, od gruczołów potowych do czerwonych krwinek w żyłkach.
W ciekawy sposób autorka pokazuje nam skórę jako coś zarówno niezwykłego, jak i coś o co należy dbać w szczególny sposób. Serdecznie polecam sięgnięcie po tę pozycję :)

Pokaż mimo to

avatar
3798
3739

Na półkach:

Nie wiem czy aż tyle chciałam wiedzieć o skórze ;-). Przystępnie i ciekawie, ale jak inni czytelnicy zauważyli wcześniej książka niekoniecznie jest o skórze, jest za to mnóstwo o jej chorobach.

Nie wiem czy aż tyle chciałam wiedzieć o skórze ;-). Przystępnie i ciekawie, ale jak inni czytelnicy zauważyli wcześniej książka niekoniecznie jest o skórze, jest za to mnóstwo o jej chorobach.

Pokaż mimo to

avatar
645
600

Na półkach:

No cóż.😏

No cóż.😏

Pokaż mimo to

avatar
792
853

Na półkach: , , ,

Przeczytałam. Nie powiem, że była to zła książka, ale po prostu nie dla mnie. Nie wszystkie książki Zrozum mnie interesują i ta niestety była jedną z nich. A naprawdę chciałam, żeby mi się spodobała, ale tematy skórne to najzwyczajniej w świecie nie moje klimaty.

Przeczytałam. Nie powiem, że była to zła książka, ale po prostu nie dla mnie. Nie wszystkie książki Zrozum mnie interesują i ta niestety była jedną z nich. A naprawdę chciałam, żeby mi się spodobała, ale tematy skórne to najzwyczajniej w świecie nie moje klimaty.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    576
  • Przeczytane
    152
  • Posiadam
    108
  • Teraz czytam
    14
  • 2021
    11
  • Popularnonaukowe
    10
  • 2022
    9
  • Chcę w prezencie
    8
  • Legimi
    6
  • Medycyna
    6

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Na własnej skórze. Mała książka o wielkim narządzie


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne