They Wish They Were Us- Jessica Goodman - 2/5 ✨

Najgorsze co może się zdarzyć to zmarnowany potencjał. Książka reklamowa jako klimaty plotkary. Cóż rozumiem skąd się to wzięło ale raczej to skojarzenia niż autentyczne klimaty.

Jill to stypendysta wśród bogatych dzieciaków, którzy nigdy nie musieli się martwić o pieniądze albo o miejsce w społeczności. Cała szkoła żyje w cieniu przeszłości. Shaila była Tą dziewczyną. Lubiana popularna , zawsze w centrum uwagi. Dlatego jej śmierć tak wiele zmieniła, a fakt że zabił ją jej chłopak należący również do elity sprawia, że temat jest niebywale śliski i unikany.

Sam pomysł był naprawdę świetny. Elita wśród elity, którzy mogą wszystko a im uprzywilejowanie staje się jeszcze bardziej widoczne.

Sam pomysł fajny, motyw rekrutacji nowych członków oraz ich testowanie w samej teorii wypada genialnie, jednak w wykonaniu nie zachwyciło mnie nic. Książka była przegadana, nie porwała mnie i nie zżyłam się z tymi bohaterami. Była mi aż boleśnie obojętna i w pewnym momencie zaczęłam wypatrywać końca. Nie była ona zła, raczej powiedziałaby nijaka, a przy tym gatunku to chyba najgorsze co może się wydarzyć. Chociaż muszę wspomnieć , że przyjaźń jaka była między nimi wszystkimi mnie bardzo intrygowała i sprawiła,że jednak mimo wszystko czytałam dalej aby zrozumieć to wszystko. A odkrywanie przez czytelnika coraz to nowszych szczegółów było w dobry sposób poprowadzone.

Wielka szkoda, ale mowi się trudno a ja będę szukać dalej idealnych kryminałów/thrillerów młodzieżowych.

They Wish They Were Us- Jessica Goodman - 2/5 ✨

Najgorsze co może się zdarzyć to zmarnowany potencjał. Książka reklamowa jako klimaty plotkary. Cóż rozumiem skąd się to wzięło ale raczej to skojarzenia niż autentyczne klimaty.

Jill to stypendysta wśród bogatych dzieciaków, którzy nigdy nie musieli się martwić o pieniądze albo o miejsce w społeczności. Cała szkoła żyje w...

Okropna, przeciągnięta. Pomysł ogólnie jest spoko, ale nie został on rozwinięty i całość można by sprowadzić do kilku stron, a odczucia byłyby identyczne. Ciekawa, ale zdecydowanie to jest jej jedyny plus, który nie powoduje nawet że książka jest dobra. Jest masa lepszych książek, na które o wiele bardziej opłaca się wydać czas, a nawet jeżeli sporo czytamy, to większość książek w ogóle imo będzie lepsza.
<3 miłego dnia
(btw to moja pięćsetna przeczytana książka [oficjalnie] i wsm to niezbyt fajna na taką rocznicę haha)

Okropna, przeciągnięta. Pomysł ogólnie jest spoko, ale nie został on rozwinięty i całość można by sprowadzić do kilku stron, a odczucia byłyby identyczne. Ciekawa, ale zdecydowanie to jest jej jedyny plus, który nie powoduje nawet że książka jest dobra. Jest masa lepszych książek, na które o wiele bardziej opłaca się wydać czas, a nawet jeżeli sporo czytamy, to większość...

Ekskluzywna szkoła Gold Coast na Long Island to elitarne miejsce. Każdy chce uczyć się w tej szkole. Wśród najlepszych uczniów jest grupa Graczy, to oni mają najwięcej do powiedzenia i zawsze są najlepsi w nauce, ale żeby znaleźć się wśród nich trzeba przejść inicjację. Gracze wyznaczają wyzwania, które trzeba wykonać i nie zawsze są to bezpieczne zadania. Jill Newman jest jedną z Graczy, ale po wydarzeniach z ubiegłego roku kiedy to jej przyjaciółka Shaila straciła życie, Jill zaczyna wątpić w Graczy, a także w to, jak Shaila zginęła. I kto tak naprawdę był temu winien.

Autorka przenosi nas w świat elitarnego, amerykańskiego liceum i na imprezy organizowane przez Graczy. Pokazuje jak młodzież lekkomyślnie podchodzi do niektórych spraw, jak ciąg wydarzeń może mieć negatywne skutki.

Ciąg dalszy recenzji na:

https://www.facebook.com/photo?fbid=928018345787618&set=a.530574228865367

Ekskluzywna szkoła Gold Coast na Long Island to elitarne miejsce. Każdy chce uczyć się w tej szkole. Wśród najlepszych uczniów jest grupa Graczy, to oni mają najwięcej do powiedzenia i zawsze są najlepsi w nauce, ale żeby znaleźć się wśród nich trzeba przejść inicjację. Gracze wyznaczają wyzwania, które trzeba wykonać i nie zawsze są to bezpieczne zadania. Jill Newman jest...

Znacie takie hity jak "Plotkara" i "Słodkie kłamstewka"? Bo mam oto do zaprezentowania Wam dziś książkę, która ma w sobie vibe obu tych tytułów. I jak to przy książkach młodzieżowych ma ich plusy jak i minusy. W skrócie - przyznam, że mi się ten tytuł dobrze czytało.

"Wszyscy chcą być jak my" to thriller młodzieżowy podszyty tajemniczym morderstwem. Fabuła skupia się wokół Jill, zdolnej dziewczyny, która pragnie zostać astrofizykiem, należy do niezwykle wpływowej grupy uczniów, nazywanej Graczami i chce przeżyć ostatni rok w liceum jako ten najlepszy w jej życiu. Przed trzema laty, doszło do tragicznej śmierci jej przyjaciółki, Jill myślała, że już jej życie zacznie wracać do normy, ale morderca publicznie ogłosił, że jest niewinny i ma zamiar składać apelację.

Przyjemnie to było. Całość jest skupiona wokół Jill, oraz jej przyjaciół. Opowieść smuta jest przez główną bohaterkę, która raz zdradza nam swoje sekrety, raz wraca myślami do czasów kiedy żyła Shaila, a innym razem opowiada nam bieżące wydarzenia. Dziewczyna jest o dziwo do polubienia. Sama historia poprowadzona jest powoli, dzięki czemu poznajemy lepiej Jill i jej środowisko. Trochę brakowało mi tego typu młodzieżówek, pełnych bogatych i pięknych dzieciaków. Nie wiem skąd we mnie takie uwielbienie to małoletnich snobów:) Brakło książce odrobinki mroku jak na mój gust, ale wciąż jest to całkiem poprawna historia.

Znacie takie hity jak "Plotkara" i "Słodkie kłamstewka"? Bo mam oto do zaprezentowania Wam dziś książkę, która ma w sobie vibe obu tych tytułów. I jak to przy książkach młodzieżowych ma ich plusy jak i minusy. W skrócie - przyznam, że mi się ten tytuł dobrze czytało.

"Wszyscy chcą być jak my" to thriller młodzieżowy podszyty tajemniczym morderstwem. Fabuła skupia się wokół...

Mroczna tajemnica wychodzi na jaw...



Jill właśnie rozpoczyna ostatnią klasę liceum. Świat stoi przed nią otworem - należy do Graczy, czyli wyjątkowej grupy wybrańców. Członkostwo w tak elitarnej społeczności pozwala na liczne korzyści. Wkrótce okazuje się jednak, iż ten rok nie będzie spokojny. Jill zaczyna zastanawiać się nad przeszłością. Shaila Arnold, jej przyjaciółka, została zamordowana przez chłopaka, z którym tworzyła idealną parę. Co jednak, jeśli skazano niewłaściwą osobę?

Jessica Goodman postanowiła zaprezentować czytelnikom mroczną historię o zbrodni, skomplikowanych relacjach i tajemnicach. They Wish They Were Us. Wszyscy chcą być jak my obiecywała porywającą przygodę o grupie przyjaciół, którzy musieli poradzić sobie z nagłą i przejmującą stratą. Ostatnie miesiące w liceum przyniosły jednak nowe pytania - co się stanie, jeśli właściwy sprawca nie został złapany?

They Wish They Were Us. Wszyscy chcą być jak my to intrygująca opowieść, która w pewnym momencie potrafi jednak znużyć spokojną akcją i brakiem nietuzinkowych rozwiązań. Jessica Goodman stworzyła jednak klimatyczną historię z ciekawymi bohaterami próbującymi odkryć tajemnice z przeszłości. Czytelnicy poszukujący lekkiej, młodzieżowej lektury z mrocznymi motywami mogą śmiało spróbować szczęścia z przygodami Jill. Czy nastolatka zdoła odkryć prawdę, zanim stanie się następną ofiarą?


Pełna recenzja na stronie: weronine-library.blogspot.com | @paradisewithbooks

Mroczna tajemnica wychodzi na jaw...



Jill właśnie rozpoczyna ostatnią klasę liceum. Świat stoi przed nią otworem - należy do Graczy, czyli wyjątkowej grupy wybrańców. Członkostwo w tak elitarnej społeczności pozwala na liczne korzyści. Wkrótce okazuje się jednak, iż ten rok nie będzie spokojny. Jill zaczyna zastanawiać się nad przeszłością. Shaila Arnold, jej...

Bookstagram: bookful_

"They wish they were us" to książka z motywem znanym i popularnym - elitarna szkoła i elitarna grupa, która na dużo może sobie pozwolić, jednak aby się do niej dostać, trzeba przejść szereg testów, które często są moralnie wątpliwe. Pojawia się w niej również wątek kryminalny (zabójstwo jednej z "elitek"),jednak nie nastawiajcie się na mocno detektywistyczny klimat. Chociaż ja uważam to za plus - w końcu bohaterami są nastolatki i choć starają się rozwikłać tajemnicę morderstwa, to nie będą robić tego niczym Chyłka z powieści Remigiusza Mroza.

Bohaterowie też nie są elementem, który szczególnie trafił w moje upodobania - oczywiście poznamy tu postacie, dla których władza i popularność mają ogromne znaczenie, oraz takie, które próbują się zbuntować temu systemowi. Ale szczerze mówiąc, nie wywołały we mnie większych emocji.

Nie brzmi to wszystko zbyt zachęcająco, ALE... to co mi najbardziej spodobało się w tej historii, to przesłanie, które za sobą niesie. O tym, że popularność i władza wcale nie zawsze są tak świetne jak mogłoby się wydawać i mogą doprowadzić do tragedii. O tym, jak oczekiwania i wymagania mogą wpływać na myślenie nastolatków. Trzeba pamiętać, że są rzeczy ważniejsze niż ilość followersów, idealne oceny w szkole, najlepsze ciuchy i popularność wśród innych.

Nie jest to powieść wybitna, myślę jednak, że jeśli szukacie czegoś na wieczór czy dwa, to będzie to tytuł, który jak najbardziej się nada.

Bookstagram: bookful_

"They wish they were us" to książka z motywem znanym i popularnym - elitarna szkoła i elitarna grupa, która na dużo może sobie pozwolić, jednak aby się do niej dostać, trzeba przejść szereg testów, które często są moralnie wątpliwe. Pojawia się w niej również wątek kryminalny (zabójstwo jednej z "elitek"),jednak nie nastawiajcie się na mocno...

Liczyłam, że książka będzie w dużej mierze skupiać właśnie na owym morderstwie, lecz pierwsza połowa książki skupiała się raczej na szkolnej grupie nastolatków, wątek rozwiązywania morderstwa był dopiero w drugiej połowie książki. Był to raczej bardziej poboczny wątek w tej historii niż faktycznie główny temat na co liczyłam. Miałam nadzieję, że ta książka będzie miała taki klimat "Przewodnika po zbrodni według grzecznej dziewczynki", ale niestety nie do końca tak było, bo jak już mówiłam, ta sprawa morderstwa nie była tu najważniejsza.

Mimo innej tematyki książki niż się spodziewałam, przyjemnie się czytało tą książkę i nawet wkręciłam się w wydarzeniach, choć tak naprawdę cały czas czekałam właśnie na rozwiązanie tego morderstwa. W większej mierze ta książka skupia się po prostu na życiu nastolatków, taka pół szkolna historia z morderstwem w tle. Wciągnęłam się w historię, ale nie urzekła mnie całkowicie.

Było tutaj trochę dużo retrospekcji, ale takich głupio napisanych, bo działa się jakaś akcja i nagle w środku akcji jest znikąd wstawiona retrospekcja. Ja wiem, że takie triki stosuję się by przeciągnąć napięcie w akcji, ale mnie raczej to wkurzało.

O dziwo mam bardzo mało znaczników w tej książce, co jest bardzo nietypowe jak na mnie. Nie rzuciły się na mnie tutaj żadne wartościowe cytaty.

Liczyłam, że książka będzie w dużej mierze skupiać właśnie na owym morderstwie, lecz pierwsza połowa książki skupiała się raczej na szkolnej grupie nastolatków, wątek rozwiązywania morderstwa był dopiero w drugiej połowie książki. Był to raczej bardziej poboczny wątek w tej historii niż faktycznie główny temat na co liczyłam. Miałam nadzieję, że ta książka będzie miała taki...

Lubicie thrillery osadzone w małych miasteczkach z zamkniętą społecznością?

Jeśli tak to jest to pozycja idealna dla was. "They wish they were us. Wszyscy chcą być jak my" to naprawdę dobry, trzymający w napięciu i pełen plotrwistów kawał literatury młodzieżowej.

Świetnie się przy niej bawiłam i mimo, że nie czytam zbyt wielu thrillerów to chyba właśnie znalazłam coś dla siebie (tych "dorosłych" często za bardzo się boję 🤫)

Książka zdecydowanie ma dużo zalet – mało miasteczkowy klimat, "szkolna elita" i zagadka sprzed lat już same w sobie zachęcają. A na kartach powieści dostajemy rozbudowane postaci bohaterów, ciekawą zagadkę (mimo, że troszkę przewidywalną),napięte relacje, łapówki i mrok. Bo nic nie jest takim jak się wydaje.
Autorka bardzo dobrze przemyślała akcję i nie mamy tu luk fabularnych czy niedopowiedzeń. Bardzo mi się to podoba bo mogę "rozgrzebywać" wątki w głowie i nie ma takiej sytuacji, że nagle pojawia się pustka albo nielogiczny błąd. A zazwyczaj dużo analizuję szczególnie przy takich gatunkach.

Obsesyjnie wręcz wracałam myślami do tej książki gdy tylko były momenty, że musiałam oderwać się od lektury.

To było naprawdę świetne, przemyślane i interesujące.

Spokojnie ta pozycja zasługuje na 8/10, jest niekonwencjonalna, zaskakująca a do tego potrafi zaskoczyć czytelnika. Ależ ja się stresowałam w "kluczowych momentach"!

Pozostawia czytelnika spełnionego i daje pole do popisu w trakcie poznawania dalszych losów bohaterów.

A oprócz historii, którą obiecuje autorka z tyłu książki mamy tutaj trochę girl power, walki z systemem i pokazanie toksycznych relacji (czy to z rówieśnikami czy rodzicami). Jestem bardzo usatysfakcjonowana, że zostały też przedstawione tak istotne wątki.

Czytajcie!

Lubicie thrillery osadzone w małych miasteczkach z zamkniętą społecznością?

Jeśli tak to jest to pozycja idealna dla was. "They wish they were us. Wszyscy chcą być jak my" to naprawdę dobry, trzymający w napięciu i pełen plotrwistów kawał literatury młodzieżowej.

Świetnie się przy niej bawiłam i mimo, że nie czytam zbyt wielu thrillerów to chyba właśnie znalazłam coś...

Książka "They Wish They Were Us. Wszyscy chcą być jak my" Jessica Goodman zabiera nas do elitarnej szkoły, gdzie dochodzi do tajemniczego morderstwa.
Historia jakich wiele w młodzieżowej literaturze, wątek kryminalny potraktowany po macoszemu. Autorka ma jeszcze wiele przed sobą, aby podszlifować warsztat.
Zapowiadało się ciekawie, a w szczególności zasady panujące w liceum, jednak było to przewidywalne.
Na zabicie czasu może być.
Przyznam szczerze, że początek czytelniczy nowego roku pod wyborem literatury jest mocno rozproszony pod względem jakości dzieł, jak na razie tylko dwie przyciągnęły moje zainteresowanie.

Książka "They Wish They Were Us. Wszyscy chcą być jak my" Jessica Goodman zabiera nas do elitarnej szkoły, gdzie dochodzi do tajemniczego morderstwa.
Historia jakich wiele w młodzieżowej literaturze, wątek kryminalny potraktowany po macoszemu. Autorka ma jeszcze wiele przed sobą, aby podszlifować warsztat.
Zapowiadało się ciekawie, a w szczególności zasady panujące w...

Po ok. 40 stronach zostawiam DNF. Byłam zaintrygowana opisem, ale narracja i bohaterowie są jak na razie boleśnie nieciekawi i szkoda mi się męczyć dalej, żeby zobaczyć, czy się rozkręci

Po ok. 40 stronach zostawiam DNF. Byłam zaintrygowana opisem, ale narracja i bohaterowie są jak na razie boleśnie nieciekawi i szkoda mi się męczyć dalej, żeby zobaczyć, czy się rozkręci