Książka nie zawiera za dużo wiedzy, dla osób które przeczytały już pare książek na temat samorozwoju i stawania się lepszą wersja siebie jest to słaba imitacja rozwojowej książki. Zawiera ogólna wiedzę i nie wnosi za wiele, ale jest przyjemnie napisana i bardzo szybko się ją czyta. Uważam że nie wniosła nic nowego do mojego życia ale miło spędziłam czas nad tą lekturą. Książkę mogę polecić dla kogoś kto nie przeczytał żadnej książki na temat samorozwoju i chce zacząć z czymś prostym co szybko się przeczyta, dla zaawansowanych czytaczy ta pozycja może być zbędna.

Książka nie zawiera za dużo wiedzy, dla osób które przeczytały już pare książek na temat samorozwoju i stawania się lepszą wersja siebie jest to słaba imitacja rozwojowej książki. Zawiera ogólna wiedzę i nie wnosi za wiele, ale jest przyjemnie napisana i bardzo szybko się ją czyta. Uważam że nie wniosła nic nowego do mojego życia ale miło spędziłam czas nad tą lekturą....

Książka dużo lepsza niż opinie o niej - nie trzeba zgadzać się z lekko metafizyczną koncepcją prawa wibracji, ale samo zebranie pewnych mechanizmów autodestrukcji oraz ciekawych rozwiązań prowadzących ku wzmacnianiu własnego Ja - subiektywnymi, bo to nie jest akademicki podręcznik do psychologii - jest dobrym startem w kierunku samorozwoju ;)

Książka dużo lepsza niż opinie o niej - nie trzeba zgadzać się z lekko metafizyczną koncepcją prawa wibracji, ale samo zebranie pewnych mechanizmów autodestrukcji oraz ciekawych rozwiązań prowadzących ku wzmacnianiu własnego Ja - subiektywnymi, bo to nie jest akademicki podręcznik do psychologii - jest dobrym startem w kierunku samorozwoju ;)

Niestety strata czasu i pieniędzy na tą lekturę, która nic nowego nie wnosi a nawet własny ogon zjada swoją powtarzalnością...

Niestety strata czasu i pieniędzy na tą lekturę, która nic nowego nie wnosi a nawet własny ogon zjada swoją powtarzalnością...

Przeczytałam połowę tej książki i mam już serdecznie dosyć. Choć nosi tytuł "Dobre wibracje..." to biją od niej same niskie wibracje.

Autor cały czas skupia na negatywach: jak reagować, gdy inni Cię nienawidzą, gdy inni o Tobie plotkują, podcinają Ci skrzydła etc.

Pokazuje świat, w którym wszyscy są przeciwko nam, a my musimy z tym walczyć.

W ogóle nie odczuwa się tu żadnej pozytywnej energii, on co prawda pisze, żeby być optymistą, nie brać do siebie krytyki itd., ale robi to w taki sposób, że brzmi to jak sucha teoria. Jak przekonywanie na siłę. I nie sprawia, że chce Ci się wprowadzać w życie takie zmiany, nie jest w ogóle przekonywujące.

Przeczytałam już bardzo wiele tego typu książek i w nich wszystkich czuło się pozytywną energię autora, dobre wibracje jego myśli i jego życia. Czuło się spójność czytanych słów z osobą autora, przez co te książki naprawdę motywowały do zmiany i do działania, uskrzydlały. Tutaj zupełnie się nie czuje tego wszystkiego. A książka nie tylko nie uskrzydla, ona ciągnie w dół, poprzez wspomniane już przede mnie skupianie się na negatywach wokół nas (niby żeby im stawić czoło, ale to wciąż skupianie się na negatywach).

W dodatku nie ma tam nic odkrywczego, nic dającego do myślenia, to są dla mnie same oczywistości.

Może autor ma doświadczenie wspanialej transformacji i wie, jak do tego doszedł, ale TOTALNIE nie umie tego przekazać.

Nie przesadzę pisząc, że dla mnie jest to najgorsza książka coachingowa jaką kiedykolwiek czytałam.

Przeczytałam połowę tej książki i mam już serdecznie dosyć. Choć nosi tytuł "Dobre wibracje..." to biją od niej same niskie wibracje.

Autor cały czas skupia na negatywach: jak reagować, gdy inni Cię nienawidzą, gdy inni o Tobie plotkują, podcinają Ci skrzydła etc.

Pokazuje świat, w którym wszyscy są przeciwko nam, a my musimy z tym walczyć.

W ogóle nie odczuwa się tu...

Dziwię się opinii jutki, bo dla mnie książka jest super. Czyta się ją bardzo przyjemnie. Książka jest napisana w taki sposób, aby każdy mógł ją zrozumieć. Vex King ma świetną metodę pisania, która wciąga i nie pozwala na przerywanie czytania. Pochłonęła mnie bez reszty i w jeden wieczór ją przeczytałam. Jest łatwa do odczytania i bardzo inspirująca . Przesłanie głoszone przez Vexa Kinga jest wyraźne, co oznacza, że ​​każdy może zainspirować się tą książką, aby dokonać zmiany w swoim życiu.
Najlepsza książka, jaką czytałam od dłuższego czasu. Bardzo inspirująca i dająca zupełnie inne spojrzenie na życie.

Dziwię się opinii jutki, bo dla mnie książka jest super. Czyta się ją bardzo przyjemnie. Książka jest napisana w taki sposób, aby każdy mógł ją zrozumieć. Vex King ma świetną metodę pisania, która wciąga i nie pozwala na przerywanie czytania. Pochłonęła mnie bez reszty i w jeden wieczór ją przeczytałam. Jest łatwa do odczytania i bardzo inspirująca . Przesłanie głoszone...

Z reguly nie lubie odkladac nie przeczytanej ksiazki ale mimo wielu prob nie moge przez nia przebrnac - pisana jezykiem dziecka i ciagle o jednym. bardzo nudna niestety.

Z reguly nie lubie odkladac nie przeczytanej ksiazki ale mimo wielu prob nie moge przez nia przebrnac - pisana jezykiem dziecka i ciagle o jednym. bardzo nudna niestety.