W tym odcinku dostajemy kilka historii. Jest tu one shot dotyczący Zee, czyli lekarki ze strefy, która na początku przybycia głównego bohatera do DMZ pomogła mu się zaaklimatyzować. Jest tu opis żołnierzy umieszczonych na wyspie, czy opowieść o sekcie porzuconych najemników załamanych psychicznie. Ale najważniejszy jest wybór nowego gubernatora miasta. Pojawia się nowa postać, która sporo namiesza, nie tylko w umysłach mieszkańców, ale nawet Mattiego zahipnotyzuje. Co z tego wyniknie, warto dowiedzieć się samemu. W każdym razie kawał dobrego Thrillera, akcyjniaka i political fiction. Kreski jak zawsze na wysokim poziomie, więc całość warta polecenia. Oczywiście jeśli przeczytaliście poprzednie części, bo bez tego ani rusz.

W tym odcinku dostajemy kilka historii. Jest tu one shot dotyczący Zee, czyli lekarki ze strefy, która na początku przybycia głównego bohatera do DMZ pomogła mu się zaaklimatyzować. Jest tu opis żołnierzy umieszczonych na wyspie, czy opowieść o sekcie porzuconych najemników załamanych psychicznie. Ale najważniejszy jest wybór nowego gubernatora miasta. Pojawia się nowa...

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/2723-dmz-strefa-zdemilitaryzowana-tom-3

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/2723-dmz-strefa-zdemilitaryzowana-tom-3

Pierwszy tom "DMZ" był dla mnie dość ciężki do przebrnięcia, nie do końca potrafiłem odnaleźć się w wykreowanej przez Briana Wooda rzeczywistości. Drugi tom był zdecydowanie lepszy, ale nie na tyle, żebym zapałał ogromną chęcią sięgnięcia po wydanie zbiorcze oznaczone cyfrą 3. Ale w końcy zdecydowałem się zerwać folię z komiksu, a to oznaczało, że nie mam wyjścia, muszę go przeczytać. Jak się okazało trzeci album jest póki co najlepszym z dotychczasowych. Mamy tutaj sporo polityki, główny bohater znajduje się w naprawdę zaskakującym położeniu. Nikt by nie przypuszczał, że młody reporter Matt Roth nie tylko przetrwa w DMZ, ale stanie się też znaczącą postacią w historii tego burzliwego rejonu. Siłą tego wydania zbiorczego okazują się również spin-offy dotyczące głównej historii. Moim faworytem jest trzyzeszytowa opowieść "Bez przyszłości" pokazująca na czym tak naprawdę zbudowana jest główna tkanka DMZ. Czy sięgnę po czwarty album? Zdecydowanie tak i będzie to na pewno prędzej niż później.

Pierwszy tom "DMZ" był dla mnie dość ciężki do przebrnięcia, nie do końca potrafiłem odnaleźć się w wykreowanej przez Briana Wooda rzeczywistości. Drugi tom był zdecydowanie lepszy, ale nie na tyle, żebym zapałał ogromną chęcią sięgnięcia po wydanie zbiorcze oznaczone cyfrą 3. Ale w końcy zdecydowałem się zerwać folię z komiksu, a to oznaczało, że nie mam wyjścia, muszę go...

Duze lepsze niz drugi tom. Caly watek polityczny bardzo ciekawy i wlasciwie paradoksalnie oderwany troche od sytuacji. Czasami wiara w ten swiat trzeszczy, ale historia ciekawa i przekonujaca, a przemiana glownego bohatera, choc niekoniecznie moze sie podobac wydaje sie wiarygodna.

Duze lepsze niz drugi tom. Caly watek polityczny bardzo ciekawy i wlasciwie paradoksalnie oderwany troche od sytuacji. Czasami wiara w ten swiat trzeszczy, ale historia ciekawa i przekonujaca, a przemiana glownego bohatera, choc niekoniecznie moze sie podobac wydaje sie wiarygodna.