Chapeau bas!

Chapeau bas!

Na kaca po przeczytaniu polecam "Zniewolony Książę", jeżeli nie będziecie porównywać tych książek, a wciągnięcie się w nowy świat jak w osobną historię, bez porównań psujących wrażenia z czytania, to nie powinniście się w ogóle zawieść.

Mam nadzieję, że powstanie kontynuacja Nissaia, bo zakochałam się w bohaterach. Brakuje mi ich.

Książka tak jak poprzedniczka przepięknie wydana.

Na kaca po przeczytaniu polecam "Zniewolony Książę", jeżeli nie będziecie porównywać tych książek, a wciągnięcie się w nowy świat jak w osobną historię, bez porównań psujących wrażenia z czytania, to nie powinniście się w ogóle zawieść.

Mam nadzieję, że powstanie kontynuacja Nissaia, bo zakochałam się w bohaterach. Brakuje mi ich.

Książka tak jak poprzedniczka...

Nowa ulubiona dylogia? Tak. Czy mam ochotę od razu zrobić reread? Tak. Czy się po tym pozbieram? NIE 💀💀💀

Nowa ulubiona dylogia? Tak. Czy mam ochotę od razu zrobić reread? Tak. Czy się po tym pozbieram? NIE 💀💀💀

"Nissai" to książka, która została mi polecona przez koleżankę, która wiedząc, że pokochałam trylogię "Zniewolony Książę" autorstwa C.S. Pacat dozgonną miłością była pewna, że do serca trafi mi również jak to określiła "polski odpowiednik" autorstwa @_____silencio_____ 😊
Nissai to historia niezwykle wciągająca - pełna intryg, knowań, tajemnic, niedopowiedzeń i kłamstw, zdrad. Pełna bólu, nienawiści, niechęci i uprzedzeń.
Jednak przede wszystkim dla mnie jest to historia o miłości. Miłości między dwoma mężczyznami. Miłości do dzieci i kraju.
Na ponad 1110 stronach opisaną mamy historię młodego mężczyzny Nissaia-syna zdetronizowanego króla, którego miejsce na tronie zajął przywódca barbarzyńskiego plemienia.
W wyniku braku innych możliwości Valadrin - "barbarzyński król" poślubia jedyne "wolne" dziecko poprzedniego króla, chcąc sobie zapewnić poparcie ludu.
Relacja między Valadrinem a Nissaiem nie jest prosta, często chcąc nie chcąc bardzo się krzywdzą - z wielu powodów. Różnica usposobień, różnice kulturowe.
Byłam zachwycona tym jak autorka wykreowała ich związek.
Jeden, jedyny wątek w książce bardzo mi się nie spodobał - nie spoilerujac mam na myśli cały wątek Sierry. W tamtym momencie straciłam wiarę w uczucie Valadrina do Nissaia, i zapałałam do niego niechęcią, również postawa Nissaia mocno mnie tu zawiodła.
W tym momencie miałam ochotę odłożyć książkę, ale szczerze mówiąc dobrze, że tego nie zrobiłam. Udając, że tego wątku
w ogóle nie było na nowo "wczułam" się w relacje bohaterów.
Jestem zachwycona, że przez tyle stron cały czas coś się działo, trudno było mi się oderwać
i podczytywałam ją nawet w pracy pod biurkiem.
A moje serce dalej rozpacza po I. S. i D. ☹

"Nissai" to książka, która została mi polecona przez koleżankę, która wiedząc, że pokochałam trylogię "Zniewolony Książę" autorstwa C.S. Pacat dozgonną miłością była pewna, że do serca trafi mi również jak to określiła "polski odpowiednik" autorstwa @_____silencio_____ 😊
Nissai to historia niezwykle wciągająca - pełna intryg, knowań, tajemnic, niedopowiedzeń i kłamstw,...

Ta antologia wręcz krzyczy "ZMARNOWANY POTENCJAŁ". Gdyby tylko usunąć nużące sceny erotyczne na rzecz rozwoju świata, moja ostateczna ocena na pewno byłaby wyższa. Oczekiwałam za dużo? Być może. Jeden z głównych bohaterów był jednak tak okropny, że zamiast kibicować Nissaiowej parze, próbowałam wyciągnąć z całej reszty jak najwięcej. Problem w tym, że ta "reszta" okazała się być nędznym ułamkiem całości.

Ta antologia wręcz krzyczy "ZMARNOWANY POTENCJAŁ". Gdyby tylko usunąć nużące sceny erotyczne na rzecz rozwoju świata, moja ostateczna ocena na pewno byłaby wyższa. Oczekiwałam za dużo? Być może. Jeden z głównych bohaterów był jednak tak okropny, że zamiast kibicować Nissaiowej parze, próbowałam wyciągnąć z całej reszty jak najwięcej. Problem w tym, że ta "reszta"...