Pustka

Okładka książki Pustka Silencio
Okładka książki Pustka
Silencio Wydawnictwo: Bucketbook.pl Seria: Pustka kryminał, sensacja, thriller
527 str. 8 godz. 47 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Seria:
Pustka
Wydawnictwo:
Bucketbook.pl
Data wydania:
2022-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2022-01-01
Liczba stron:
527
Czas czytania
8 godz. 47 min.
Język:
polski
Tagi:
Seryjny morderca Morderstwo Śledztwo Vain Void Thorn Detektyw LGBT
Średnia ocen

8,6 8,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,6 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
190
13

Na półkach:

Miewałam już żałoby po książkach; po rozrywających duszę zakończeniach i po śmierci różnych bohaterów. Zwykle wtedy robiłam przerwy od książek.
Ale nie sądziłam, że ta mnie tak sponiewiera i że jej koniec zostawi we mnie taką pustkę.

Co prawda domyśliłam się końca, i w przypadku Vaina i samego zakończenia, ale w oba nie chciałam wierzyć.
Została pustka i jestem załamana.
Jest to jedna z tych książek, od których muszę odetchnąć, zagryźć zęby i wracać do fragmentów, które wywoływały mój uśmiech.

Miewałam już żałoby po książkach; po rozrywających duszę zakończeniach i po śmierci różnych bohaterów. Zwykle wtedy robiłam przerwy od książek.
Ale nie sądziłam, że ta mnie tak sponiewiera i że jej koniec zostawi we mnie taką pustkę.

Co prawda domyśliłam się końca, i w przypadku Vaina i samego zakończenia, ale w oba nie chciałam wierzyć.
Została pustka i jestem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1250
745

Na półkach: , ,

Metrolit to Gotham bez superbohaterów. Miejsce, gdzie garstka nie skorumpowanych służb zdana jest na siebie w walce z kolejnymi przestępcami. Seryjni cieszą się tam wyjątkową popularnością, a media chętniej śledzą potknięcia i nieudolność prawa, co niczego nie ułatwia. Metrolit nie ma swojego Batmana ani detektywa Gordona, za to ich zespół do spraw seryjnych zabójców, podobno czarna owca struktur policji, naprawdę robi, co może, by odkryć tożsamość Vaina. Naśladowcy osławionego Voida, który to zamiast trafić do więzienia, znajduje się pod nadzorem detektywa Thorna. Ich burzliwa przeszłość najwyraźniej dla wyżej postawionych nie jest problemem. Może nawet jest całkiem wygodna, skoro oczy całego miasta zwrócone są w kierunku tej dwójki. Przepraszam, trójki. Vain, Thorn i Void nie znikają z mediów, ale najwięcej dzieje się poza ich wzrokiem. W tej części bowiem mniej jest krwawych zbrodni (a może jest ich wciąż wiele, ale tym razem, jakby powiedział Void, pozbawione są finezji, więc nie dominują?) a zdecydowanie więcej politycznych intryg. Struktury Metrolitu zaczynają powoli się spać, a w społeczeństwie zapanował coraz większy chaos. Kto tak naprawdę jest w tym wszystkimi najgorszy? Seryjny morderca? Bogaci i nietykalni? A może jeszcze ktoś inny, kto bierze udział w tej grze? Teorii jest wiele, a miasto coraz głośniej krzyczy.

Porównywanie Metrolitu do Gotham nie wydaje się właściwe, ale mam świadomość, że da to najlepszy obraz świata stworzonego przez Silencio. W końcu brudne, skorumpowane miasto, którym rządzą bogaci i seryjni, to coś, co w popkulturze już wiele razy się przewinęło, a jednak wciąż najbardziej charakterystyczna jest wizja stworzona w komiksach DC. O podgatunkach kryminałów (jak nori chociażby) mało kto natomiast słyszał. Tyle że tym razem autorka tworzy coś innego. Coś, czego jeszcze nie spotkałam i co ogromnie mnie pociąga. Niezależne miasto, które w niektórych obszarach wybiega w przyszłość, nie brzmi odkrywczo, a jednak strona po stronie łatwo jest się w nim zatracić. Dać się porwać jego realiom i wciągnąć w jego codzienny rytm. Przed lekturą pierwszego tomu „Pustki" miałam spore wątpliwości, czy historia ta przypadnie mi do gustu, ale koniec końców dla niej przepadłam i trudno mi uwierzyć, że to już koniec. Że już nie dowiem się, co dalej z bohaterami, do których tak się przywiązałam. Że nie będzie kolejnej zbrodni. Ale wszystko kiedyś się kończy, a to jak postawiła ostatnią kropkę Silencio przyniosło mi ogrom satysfakcji (i trochę łez).

Zaczęłam czytać pierwsze strony i już nie mogłam się oderwać. Oto jak wygląda moje poznawanie tytułów Silencio. Autorka, która kryje się pod tym pseudonimem, nie należy do popularnych, ale w moim sercu ma swoje stałe miejsce. Znajduje się na szczycie mojej listy żyjących ulubieńców literackich i nigdy mnie nie zawodzi. Niektóre jej powieści podobają mi się wybitnie, niektóre są po prostu dobre, ale wszystkie od razu trafiają do mojego serducha. A jak już tam trafią, to nigdy nie przestają chodzić mi po głowie. I tak też jest z „Pustką". Co moje wnętrzności przeżyły przez toksyczne uczucie Thorna i Voida, co odczułam, gdy cierpieli bohaterowie, których polubiłam... To wiem tylko ja i moje koty, które dzielnie wspierały mnie podczas lektury. Wam natomiast mogę powiedzieć tyle, że powinniście dać szansę tej autorce. A jeśli już znacie tom pierwszy akurat tej dylogii to pewnie zainteresuje Was to, że oprócz przewagi intryg jest też więcej uczuć wszelakich.

Metrolit to Gotham bez superbohaterów. Miejsce, gdzie garstka nie skorumpowanych służb zdana jest na siebie w walce z kolejnymi przestępcami. Seryjni cieszą się tam wyjątkową popularnością, a media chętniej śledzą potknięcia i nieudolność prawa, co niczego nie ułatwia. Metrolit nie ma swojego Batmana ani detektywa Gordona, za to ich zespół do spraw seryjnych zabójców,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
390
341

Na półkach: ,

To jest Silencio. Kto czytał, ten wie, że za bardzo nam (ich fanom) już nudzi się rozpływanie nad cudownością ich stylu, stworzenia świata i postaci, do których (nawet tych złych) się przywiązujemy.

Od pierwszej części mineło ponad 2 lata, dużo się działo, a w książce czas się zatrzymał.
Mimo okrutnego świata dobrze mi się tam wróciło, ale teraz po przeczytaniu została tytułowa Pustka.
Coś się skończyło.

To jest Silencio. Kto czytał, ten wie, że za bardzo nam (ich fanom) już nudzi się rozpływanie nad cudownością ich stylu, stworzenia świata i postaci, do których (nawet tych złych) się przywiązujemy.

Od pierwszej części mineło ponad 2 lata, dużo się działo, a w książce czas się zatrzymał.
Mimo okrutnego świata dobrze mi się tam wróciło, ale teraz po przeczytaniu została...

więcej Pokaż mimo to

avatar
26
25

Na półkach:

Wszyscy skupili się na naśladowcy Voida, chociaż sławny Void stał tuż obok. I miał swoje humory. Podobnie zresztą jak tamten psychopata na wolności. Albo gorzej. Bo miał, wydawałoby się, nieograniczone możliwości. Na szczęście jednak w śledztwie doszło do przełomu... jak też kolejnych komplikacji. Departament Orłów miesza się w nie swoje sprawy, wszyscy są na granicy wytrzymałości, nawet Void miał słabszą chwilę. Ale nie tylko on tracił kontrolę...

[- Nie chcę być białą plamą – oznajmił Void. - Tylko artystą, który ukształtuje tę rzeczywistość.]

Nie było żadnego momentu, w którym mogłem ze spokojem odłożyć tę książkę. Chociaż trochę żałuję, że pochłonąłem ją na raz. Teraz nie wiem co ze sobą zrobić, bo cóż, czuję pustkę. Do końca książki nic nie było pewne – a on sam zmiótł mnie z nóg, ale równocześnie dziwnie usatysfakcjonował. I to perfekcyjne „zderzenie z tirem”... – totalny mindf0ck i error przed oczami. Ale na szczęście mogłem sobie też pozwolić na własne podejrzenia, obiektywne spojrzenie, czegoś się złapać. Emocje podczas czytania były nieporównywalne do niczego innego, podobnie jak powieść. Czułem jednocześnie obrzydzenie i zachwyt. Och, man just imagine... Złość i wstyd. Smutek i radość. Ciekawość oraz melancholię. Void okropnie namieszał mi w głowie. Zresztą nie tylko mi. Och, co za świat, w którym zdać się trzeba na seryjnego mordercę, którego drugim językiem jest manipulacja. Najlepszym momentem było, kiedy pokazał Thornowi, jak ona działa- . Oh Thorn, My Thorn! our fearful trip is done. Absolutne arcydzieło v2.

Pragnę też podkreślić, że moim zdaniem jest to seria raczej dla starszych czytelników - zważywszy na opisy okrucieństw dokonanych na ludziach/dzieciach/zwłokach.
TWs [Przemoc fizyczna i seksualna, pedofilia (wspomniane),torturowanie, zabójstwo, samobójstwo, wulgaryzmy, nadużywanie substancji odurzających, toksyczna relacja, transfobia,]

Wszyscy skupili się na naśladowcy Voida, chociaż sławny Void stał tuż obok. I miał swoje humory. Podobnie zresztą jak tamten psychopata na wolności. Albo gorzej. Bo miał, wydawałoby się, nieograniczone możliwości. Na szczęście jednak w śledztwie doszło do przełomu... jak też kolejnych komplikacji. Departament Orłów miesza się w nie swoje sprawy, wszyscy są na granicy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    26
  • Przeczytane
    17
  • Posiadam
    6
  • Ulubione
    3
  • SZUKAM
    1
  • 2023
    1
  • M M romance
    1
  • Nie posiadam
    1
  • LGBTQ+
    1
  • Fantastyka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pustka


Podobne książki

Przeczytaj także