rozwińzwiń

Bractwo Magów

Okładka książki Bractwo Magów Olivier Coipel, Mark Millar, Dave Stewart
Okładka książki Bractwo Magów
Olivier CoipelMark Millar Wydawnictwo: Mucha Comics komiksy
176 str. 2 godz. 56 min.
Kategoria:
komiksy
Tytuł oryginału:
The Magic Order
Wydawnictwo:
Mucha Comics
Data wydania:
2020-04-24
Data 1. wyd. pol.:
2020-04-24
Liczba stron:
176
Czas czytania
2 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365938954
Tłumacz:
Arkadiusz Wróblewski
Tagi:
komiks fantasy magia
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Sędzia Dredd - Czyściec Carlos Ezquerra, Mark Millar
Ocena 0,0
Sędzia Dredd -... Carlos Ezquerra, Ma...
Okładka książki Sędzia Dredd - Kompletne Akta 19 Garth Ennis, Brett Ewins, Carlos Ezquerra, Mark Millar, Grant Morrison, Dermot Power, John Smith, Ron Smith, Greg Staples, John Wagner
Ocena 0,0
Sędzia Dredd -... Garth Ennis, Brett ...
Okładka książki Marvel Zombies. Tom 1 Robert Kirkman, Mark Millar, Sean Phillips, praca zbiorowa
Ocena 7,8
Marvel Zombies... Robert Kirkman, Mar...
Okładka książki Liga Sprawiedliwości: Koszmary i raj Jeff Johnson, Mark Millar, Fabian Nicieza, Ariel Olivetti, Darick Robertson, Mark Waid
Ocena 6,7
Liga Sprawiedl... Jeff Johnson, Mark ...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Huck Rafael Albuquerque, Mark Millar
Ocena 6,9
Huck Rafael Albuquerque,...
Okładka książki Robert Silverberg. W dół, do Ziemi - Integral Philippe Thirault, Laura Zuccheri
Ocena 7,5
Robert Silverb... Philippe Thirault, ...
Okładka książki Żyjąca Śmierć Alberto Varanda, Olivier Vatine
Ocena 6,5
Żyjąca Śmierć Alberto Varanda, Ol...
Okładka książki Bloodborne. Tom 1. Śmierć snu Ales Kot, Piotr Kowalski (rysownik)
Ocena 6,9
Bloodborne. To... Ales Kot, Piotr Kow...
Okładka książki Droga ku wieczności, tom 1: Bóg Szeptów James Harren, Matt Hollingsworth, Jerome Opeña, Rick Remender
Ocena 6,7
Droga ku wiecz... James Harren, Matt ...

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
26 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1953
1384

Na półkach: ,

Bardzo lubiłem twórczość Marka Millara z czasów kiedy pisał dla Marvela i DC. Jednakże od pewnego czasu czuję pewne rozczarowanie – takie tytuły jak „Starlight” czy „Huck” miały świetny pomysł wyjściowy, ale rozwinięcie było rozczarowujące. Czy podobnie jest z „Bractwem magów” biorącym na warsztat popularny motyw czarodziejów we współczesnym świecie?

Głównymi bohaterami komiksu są członkowie rodziny z Moonstone, jednego z rodów wchodzących w skład Bractwa Magów, tajnego stowarzyszenia chroniącego świat przed magicznymi zagrożeniami. Akcja tomu rozpoczyna się, kiedy jeden z członków Bractwa zostaje zamordowany. Szybko okazuje się, że na cel brani są kolejni magowie.

Podobało mi się jak przedstawiono tu postacie. Każda ma swój charakter i inne podejście do magii. Pokazana jest ich przeszłość, co pozwala czytelnikom zżyć się z nimi Nie są pozbawieni wad i targają nimi bardzo ludzkie emocje, które łatwo mogą doprowadzić do tragedii. Trochę gorzej na tym tle wypada główny antagonista, który jest do szpiku kości zły i ma bardzo typową motywację; chociaż przy tym jego ostateczny cel jest dosyć nieoczywisty.

Mam mieszane uczucia co do wykorzystania magii w tym tomie. Jest tu parę naprawdę pomysłowych czarów, które pokazują potencjał tkwiący w świecie przedstawionym. Niestety trochę za dużo jest starć polegających głównie na strzelaniu promieniami z różdżek.

Przy okazji czarów niestety trzeba wspomnieć o największym mankamencie tej historii czyli o zakończeniu. Scenarzysta chyba nie miał zupełnego pomysłu jak wybrnąć z sytuacji, do której doprowadził, więc zaserwował nieoczekiwany zwrot akcji. Niestety jest to jeden z tego typu zwrotów akcji, który nie pasuje do wcześniejszych wydarzeń i czyni część wcześniejszych działań bohaterów bezsensownymi.

Rysunki Olivera Coipella znanego z „Avengers: Krucjata dziecięca” są w porządku. Widać, że jego kreska się trochę rozwinęła – jego postaci nie mają już wszystkie tej samej twarzy tak jak kiedyś i mają różną budowę ciała. Odnosiłem wrażenie jednak, że parę w zamierzeniu dynamicznych scen wyszło mu dosyć sztywno.

Komiks jest bardzo nierówny. Do pewnego momentu czyta się go całkiem przyjemnie, ale zakończenie niestety psuje pozytywne wrażenie. Wiem, że ten tytuł doczekał się kontynuacji. Mam nadzieję, że nie popełniają błędów pierwszej części.

Bardzo lubiłem twórczość Marka Millara z czasów kiedy pisał dla Marvela i DC. Jednakże od pewnego czasu czuję pewne rozczarowanie – takie tytuły jak „Starlight” czy „Huck” miały świetny pomysł wyjściowy, ale rozwinięcie było rozczarowujące. Czy podobnie jest z „Bractwem magów” biorącym na warsztat popularny motyw czarodziejów we współczesnym świecie?

Głównymi bohaterami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2197
2021

Na półkach:

Tytułowe Bractwo Magów od tysięcy lat w tajemnicy broni ludzkości przed licznymi magicznymi niebezpieczeństwami. Jak to zwykle w komiksach bywa, w pewnym momencie „obrońcy” sami stają się celem ataku. Groźny przeciwnik w krwawy sposób eliminuje kolejnych członków bractwa. Zamaskowany morderca w weneckiej masce oraz kobieta w stroju rodem z zabaw sado-maso, wydają się niepokonani, a ich głównym celem jest zdobycie potężnej księgi, która może zniszczyć cały świat.

Mark Millar zdecydowanie potrafi kreślić mocno rozbudowane światy, w których dynamiczność przygód bohaterów odkrywa bardzo ważną rolę. Doskonałym przykładem tego jest właśnie recenzowany komiks, gdzie stosunkowo krótka historia, pełna jest dramaturgii, dynamicznych scen (często mocno brutalnych) i zaskakujących zwrotów akcji.

Jego umiejętność prowadzenia wartkiej narracji i pokazywania głębi stworzonych światów, w wielu przypadkach można uznać za ogromną zaletę. Tutaj jednak „przepych twórczy” mocno obniża jakość dzieła. Pochłaniając kolejne strony tytułu, widzimy jego „wielkość”, jednak zbyt szybkie przeskakiwanie pomiędzy różnymi scenami, powoduje niepotrzebny twórczy chaos. Szybko dopada nas tutaj wrażenie czytania historii, w której jest zbyt dużo dziur, które należy samemu łatać, dopowiadając sobie niektóre elementy. Nie zabraknie tutaj również silnego odczucia déjà vu, co nie jest niczym nadzwyczajnym, biorąc pod uwagę wyraźne inspiracje twórcy innymi popularnymi popkulturowymi dziełami.

Pewną wyczuwalną łyżką dziegciu są tutaj również bohaterowie (w ujęciu grupowym),którzy najdelikatniej pisząc, nie należą do najlepiej nakreślonych. Stara gwardia magów kurczowa trzymająca się swoich przestarzałych zasad jest tutaj pokazana tylko jako element podkreślający „młode pokolenie”, które jak łatwo można się domyślić, każdą sprawę chce rozwiązywać szybko i najlepiej siłowo (dość mocno przypominają oni młodych X-Menów). Schematyczność bije tutaj mocno po oczach, co przekłada się również na poziom dialogów. Wiele do życzenia pozostawiają również „czarne charaktery”, których motywacje są naiwne (żeby nie napisać idiotyczne).

Cała recenzja na:

https://popkulturowykociolek.pl/krwawa-magia-recenzja-komiksu-the-magic-order-bractwo-magow/

Tytułowe Bractwo Magów od tysięcy lat w tajemnicy broni ludzkości przed licznymi magicznymi niebezpieczeństwami. Jak to zwykle w komiksach bywa, w pewnym momencie „obrońcy” sami stają się celem ataku. Groźny przeciwnik w krwawy sposób eliminuje kolejnych członków bractwa. Zamaskowany morderca w weneckiej masce oraz kobieta w stroju rodem z zabaw sado-maso, wydają się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1442
1179

Na półkach:

Całkiem przyjemny slasher w nietypowym settingu, ale ostatni zeszyt - mimo niespodziewanego twistu - imo popsuł dobre wrażenie. Żeby nie spojlerować - za szybkie to zakończenie, zbyt nagłe, mocno oderwane od poprzednich wydarzeń. Ale w sumie nie ma co od Millara zbyt wiele wymagać - u niego zakończenia często są takie "z dupy". Irytowałem się tym niedawno przy okazji lektury jego "Cesarzowej"; ta sama kwestia obrzydziła mi całkiem sympatycznych "Chrononautów" - i tym razem jest podobnie. Nic nowego, nic dziwnego, można się rozejść.

instagram.com/polishpopkulture

Całkiem przyjemny slasher w nietypowym settingu, ale ostatni zeszyt - mimo niespodziewanego twistu - imo popsuł dobre wrażenie. Żeby nie spojlerować - za szybkie to zakończenie, zbyt nagłe, mocno oderwane od poprzednich wydarzeń. Ale w sumie nie ma co od Millara zbyt wiele wymagać - u niego zakończenia często są takie "z dupy". Irytowałem się tym niedawno przy okazji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
405
405

Na półkach:

Dawno nie odczułem takiej dysproporcji między niezwykle istotnymi elementami fabuły potraktowanymi wybitnie po macoszemu, a tym co ma jedynie napędzać historię. Ta efektowność rozwiązań ma zerową wręcz podbudowę, realizowana jest w jakimś niezrozumiałym pośpiechu i wyrządza wielką szkodę historii o naprawdę dużym potencjale. Być może w serialu te elementy zostaną poprawione i rozbudowane, ale jako komiks, “Bractwo Magów” jest dowodem na degrengoladę Millara, który zachowuje się tak, jakby stracił kontrolę nad własną twórczością, pragnąć wywiązać się w terminie ze swoich wszystkich zobowiązań. Obudź się, drogi scenarzysto, bo nie tędy droga i przestań rozmieniać talent na drobne, bo nadprodukcja żadnemu artyście nie wyszła nigdy na dobre.

Dawno nie odczułem takiej dysproporcji między niezwykle istotnymi elementami fabuły potraktowanymi wybitnie po macoszemu, a tym co ma jedynie napędzać historię. Ta efektowność rozwiązań ma zerową wręcz podbudowę, realizowana jest w jakimś niezrozumiałym pośpiechu i wyrządza wielką szkodę historii o naprawdę dużym potencjale. Być może w serialu te elementy zostaną poprawione...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1268
998

Na półkach: ,

Niecałe trzy lata temu stworzone przez Marka Millara wydawnictwo Millarworld zostało przejęte przez globalnego potentata streamingowego, firmę Netflix. Ta transakcja dała medialnemu gigantowi prawa do ekranizacji pisanych przez Szkota komiksów, a jemu stworzyła iście cieplarniane warunki do tworzenia nowych opowieści. Pierwszy tytuł, który ukazał się w wyniku tej kooperacji to „The Magic Order”, wydany u nas właśnie jako „Bractwo Magów”. Sprawdźmy, jak wypadł autor niezapomnianego „Staruszka Logana” na progu nowego rozdziału swojego twórczego życia.

Członkowie pięciu magicznych rodzin egzystują pośród nas w ukryciu. Na co dzień zajmują się zwyczajnymi rzeczami, ale kiedy trzeba, stają się obrońcami ludzkości w odwiecznej walce z siłami ciemności. Jednak gdy sami przejdą na złą stronę, sprawy mogą się skomplikować. Tak dzieje się z rodziną Moonstone. Jej członkowie i sprzymierzeńcy giną w tajemniczych okolicznościach. Trop wiedzie do kobiety, która niegdyś była z nimi związana, ale powodowana ambicją odeszła, znajdując nowych, niebezpiecznych sojuszników. Teraz nadszedł czas konfrontacji.

Niektóre komiksy wciągają czytelnika już od pierwszego numeru. Z „Bractwem Magów” jest nieco inaczej. Początek albumu przynosi lekki chaos informacyjny – Markowi Millarowi nie do końca udało się przedstawić wszystkie zależności na tyle przejrzyście, żeby dać odbiorcy klarowny wgląd w świat przedstawiony. Szczęśliwie, sytuacja jest chwilowa i ulega dość szybkiej zmianie już od zeszytu numer dwa. Millar zaczyna wtedy powoli łączyć poszczególne elementy obrazu, a co za tym idzie, coraz lepiej zarysowują się relacje zarówno wewnątrz rodziny Moonstone, jak i te panujące między różnymi obozami magików.

Co zaskakujące, „Bractwo Magów” jest komiksem dość dosłownym w kwestii przedstawiania scen przemocy. Kłania się tu stary, dobry Millar, jakiego po części znamy jeszcze ze „Staruszka Logana” czy z „Kick-Ass". Nie powiem, bardzo mi się taki stan rzeczy podoba, zwłaszcza zważywszy na specyfikę wydanych u nas wcześniej tytułów pisanych już dla Netflixa, które można określić jako dosyć uniwersalne i jednak bardziej uładzone niż omawiany komiks. W „Bractwie Magów” znajdziemy chociażby kilka scen, które można uznać za dosyć mocne (dokonane przez sterowane z zewnątrz dziecko morderstwo czy efektowne sceny śmierci),czy też wywołujące lekki niepokój. Taka nutka grozy pasuje do tej mrocznej, współczesnej baśni jak ulał.

Czy, zważywszy na tematykę, można nazwać omawiany komiks „Harrym Potterem” dla dorosłych? Byłoby to chyba zbyt duże uproszczenie – elementów wspólnych te dwa tytuły aż tak wiele mimo wszystko nie mają, z drugiej strony jednak trop można po części uznać za właściwy. Podobieństwem na pewno będzie motyw strzeżenia zwyczajnego świata przed magicznymi zagrożeniami i trzymanie normalnych ludzi w błogiej niewiedzy odnośnie do istnienia nadnaturalnych elementów. A odstawiając już na bok porównania do najsłynniejszego cyklu książkowego o czarodziejach, warto jeszcze wspomnieć o interesującej głównej antagonistce komiksu. Jej geneza nie jest co prawda szczególnie skomplikowana i zasadza się na schematach (zawiedzione ambicje i odrzucenie),ale już plan działania i ostateczny cel, jaki pragnie osiągnąć, są naprawdę dobrze nakreślone i interesujące.

Warstwa graficzna omawianego komiksu jest po prostu olśniewająca. Nie miałem wcześniej styczności z rysunkami Oliviera Coipela, ale patrząc na to, jak prezentuje się tu jego praca, z pewnością sprawdzę także inne tytuły z jego udziałem. Kadry w „Bractwie Magów” są gruntowne przemyślane i przejrzyste, a realistyczne ilustracje sprawdzają się doskonale, uwiarygadniając świat przedstawiony, w którym magia istnieje i potrafi być niezwykle potężna.

Porównując „Bractwo Magów” do innych „nowożytnych Millarów”, można powiedzieć, że zdecydowanie wyróżnia się na plus. Nie zrozumcie mnie źle, naprawdę lubię obecne oblicze twórczości szkockiego scenarzysty, bo to bardzo przyjemna do czytania pulpa, omawiany komiks jest od nich po prostu jeszcze lepszy (a na pewno utrzymany w poważniejszym tonie). I choć do kanonicznych tytułów nadal trochę brakuje, to „Bractwu” bezsprzecznie do nich bliżej niż dalej. Jestem bardzo ciekawy, jak wyjdzie zapowiedziana już serialowa ekranizacja tego tytułu, bo jeśli utrzyma poziom pierwowzoru, czeka nas przynajmniej jeden sezon bardzo dobrej zabawy.


Recenzja do przeczytania także na moim blogu - https://zlapany.blogspot.com/2020/06/bractwo-magow-recenzja.html
oraz na facebookowym profilu serwisu Szortal. Wpis z 28. 04. 2020 - https://www.facebook.com/Szortal/posts/3233311050024933?__tn__=K-R

Niecałe trzy lata temu stworzone przez Marka Millara wydawnictwo Millarworld zostało przejęte przez globalnego potentata streamingowego, firmę Netflix. Ta transakcja dała medialnemu gigantowi prawa do ekranizacji pisanych przez Szkota komiksów, a jemu stworzyła iście cieplarniane warunki do tworzenia nowych opowieści. Pierwszy tytuł, który ukazał się w wyniku tej kooperacji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
757
473

Na półkach: , ,

7/10 – BARDZO DOBRY

Scenariusz – 7/10
Całkiem ciekawe podejście do gatunku urban fantasy, gdzie świat realny miesza się z tajemniczą i pełną magii rzeczywistością funkcjonującą gdzieś na jego obrzeżach. W takich oto realiach Mark Millar snuje opowieść o rodzinie, podrażnionych ambicjach oraz wielkiej stracie i próbie uporania się z jej konsekwencjami. W „The Magic Order” scenarzyście udało się ogarnąć wszystkie podstawowe składniki dobrej opowieści. Powołał do życia kilka fajnych postaci oraz wykreował dla nich ciekawe środowisko – osadzony we współczesnych realiach świat, który dzięki otaczającej go magii, może pochwalić się nieograniczonymi wręcz możliwościami. Potencjał do rozwoju tego uniwersum jest olbrzymi, a niniejszy komiks objawia tylko drobną jego część. W „Bractwie Magów” najważniejsza jest jednak sama historia. Wyróżnia się ona świetnie nakreśloną intrygą, której kwintesencją jest niespodziewany finalny twist. Album ten dostarcza sporą dawkę rozrywki, a także odrobinę wzruszeń. Pod względem scenariusza nie jest to jakieś wielkie dzieło, ale całkiem solidne, przyjemne w odbiorze czytadło.

Ilustracje – 8/10
Chciałem napisać, że Oliver Coipel jest jednym z najbardziej utalentowanych rysowników młodego pokolenia, kiedy zorientowałem się, że koleś w tym roku kończy 51 lat… No cóż, nie zmienia to faktu, że prace francuskiego ilustratora robią naprawdę znakomite wrażenie. „The Magic Order” utrzymany jest w stylistyce urban fantasy i muszę przyznać, że Coipel całkiem nieźle się w niej porusza. Realistyczna kreska z nienachalnymi wstawkami prezentującymi elementy magiczne, wygląda naprawdę atrakcyjnie. Na plus zaliczyłbym również ciekawy design niektórych postaci – prym wiodą tutaj złowroga Madame Albany oraz tajemniczy Wenecjanin. Niewątpliwie Mark Millar umie dobierać grafików do swoich projektów, ponieważ oprócz świetnego Coipela do pracy przy „Bractwie Magów” zaangażowany był również jeden z najlepszych kolorystów w branży – Dave Stewart.

Wydanie i dodatki – 7/10
Przepięknie wydany album z niezwykle klimatycznym designem. Bonusów jednak nie ma zbyt wiele. Zaledwie kilka stron, na których znajduje się trochę szkiców koncepcyjnych, parę okładek alternatywnych, wstęp redaktora wydawnictwa Panini oraz krótkie biogramy autorów.

Podsumowanie
„The Magic Order” to krótka historia o rodzinnych relacjach, urażonej dumie, bezgranicznej miłości oraz równie wielkiej stracie. Dynamiczna i pełna akcji opowieść z odrobiną emocji oraz niespodziewanym zwrotem akcji na koniec. Komiks znakomicie sprawdzający się w formie niezobowiązującej rozrywki. Tylko tyle i aż tyle. Polecam.

***

ZAWARTOŚĆ
The Magic Order #1-6 (czerwiec 2018 – luty 2019)

SCENARIUSZ
Mark Millar

ILUSTRACJE
Szkic: Oliver Coipel
Tusz: Oliver Coipel
Kolor: Dave Stewart

DODATKI
„Magiczny dotyk” wstęp redaktora wydawnictwa Panini Antonio Salinasa.
Okładki wydań zeszytowych.
„Za kulisami bractwa magów” – dwie strony ze szkicami z jakich korzystał Oliver Coipel przy tworzeniu wizerunku postaci.
Biogramy twórców wraz ze zdjęciami.
Galeria okładek alternatywnych.

WYDANIE
Wydawca: Mucha Comics
Wydawca oryginału: Image Comics
Cykl: -
Seria: -
Data wydania: 24 kwiecień 2020
Tłumacz: Arkadiusz Wróblewski
Format: 180 x 275 mm
Liczba stron: 176
Okładka: Twarda
Papier: Kredowy
Druk: Kolor
ISBN-13: 9788365938954
Cena okładkowa: 75,00 zł

7/10 – BARDZO DOBRY

Scenariusz – 7/10
Całkiem ciekawe podejście do gatunku urban fantasy, gdzie świat realny miesza się z tajemniczą i pełną magii rzeczywistością funkcjonującą gdzieś na jego obrzeżach. W takich oto realiach Mark Millar snuje opowieść o rodzinie, podrażnionych ambicjach oraz wielkiej stracie i próbie uporania się z jej konsekwencjami. W „The Magic Order”...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7938
6793

Na półkach: , ,

MAGIA MILLARA

Najnowszy komiks Marka Millara, scenarzysty który dał nam „Kick Asssa”, „Wojnę domową” czy „Kingsman: Tajne służby”, to połączenie „Iluzji”, „Harry’ego Pottera” i licznych opowieści fantasy, z typową dla tego scenarzysty wrażliwością artystyczną. A raczej brutalnością, należałoby powiedzieć. Bo „Bractwo Magów” to specyficzne urban fantasy, mocne, przeznaczone dla dorosłych i gatunkowo bardzo bliskie kryminałom i sensacyjnym historiom. Ale jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało, jak większość dzieł Millara, tak i ten komiks, to kawał świetnej opowieści obrazkowej, którą absolutnie warto jest poznać.

Nasz świat nie jest taki, jakim się wydaje. Nikt nie spotyka tu potworów, nikt nie bierze udziału w dziwnych, nadnaturalnych wydarzeniach. Wszystko dzięki nim. Bractwo Magów od tysięcy lat broni naszej rzeczywistości przed wszystkimi paranormalnymi problemami, jakie moglibyśmy mieć. Ludzie mogą żyć spokojnie, w błogiej nieświadomości, ale czy taki stan rzeczy może trwać wiecznie? Kiedy ktoś zaczyna polować na członków Bractwa, wszystko o co do tej pory walczyli, może zostać zaprzepaszczone...

Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2020/05/the-magic-order-bractwo-magow-mark.html

MAGIA MILLARA

Najnowszy komiks Marka Millara, scenarzysty który dał nam „Kick Asssa”, „Wojnę domową” czy „Kingsman: Tajne służby”, to połączenie „Iluzji”, „Harry’ego Pottera” i licznych opowieści fantasy, z typową dla tego scenarzysty wrażliwością artystyczną. A raczej brutalnością, należałoby powiedzieć. Bo „Bractwo Magów” to specyficzne urban fantasy, mocne, przeznaczone...

więcej Pokaż mimo to

avatar
61
28

Na półkach:

Bardzo polecam fanom H.P. świetna kreska, fabuła i magia.

Bardzo polecam fanom H.P. świetna kreska, fabuła i magia.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    30
  • Chcę przeczytać
    13
  • Posiadam
    8
  • Komiksy
    8
  • 2020
    2
  • 2021
    1
  • Image Comics
    1
  • Kupione w 2020
    1
  • Kryminał
    1
  • 2023
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Bractwo Magów


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...

Przeczytaj także