Wiele rzeczy mi się nie spinało w tej książce. Szczególnie wyjaśnienie mechanizmu działania strony. Umiejscowienie akcji w U S i A też raczej w mojej ocenie książce nie pomogło...

Wiele rzeczy mi się nie spinało w tej książce. Szczególnie wyjaśnienie mechanizmu działania strony. Umiejscowienie akcji w U S i A też raczej w mojej ocenie książce nie pomogło...

Nie chcesz już żyć, ale nadal się wahasz? Wybierzemy za ciebie. Przygotujemy plan. Co jeśli jednak się rozmyślisz?

Znakomita książka! Czyta się ją bardzo szybko. Każdy rozdział tak się kończy że aż trudno oderwać się od dalszego czytania!
Thriller psychologiczny na bardzo wysokim poziomie. Zdecydowanie godny polecenia.

Nie chcesz już żyć, ale nadal się wahasz? Wybierzemy za ciebie. Przygotujemy plan. Co jeśli jednak się rozmyślisz?

Znakomita książka! Czyta się ją bardzo szybko. Każdy rozdział tak się kończy że aż trudno oderwać się od dalszego czytania!
Thriller psychologiczny na bardzo wysokim poziomie. Zdecydowanie godny polecenia.

Jak tylko zobaczyłam okładkę i tytuł wyglądający jak domena strony internetowej czułam, że to będzie MOCNE! I nie pomyliłam się.
Praktycznie od początku wpadamy w wir wydarzeń. Historia opowiadana przez Adriana wciąga nas i absorbuje wszystkie nasze zmysły. Jakbyśmy siedzieli obok głównego bohatera i słuchali tego co mówi. Jakbyśmy byli najlepszymi kumplami. Taka forma pozwala nam uczestniczyć w każdej akcji dziejącej się w książce. Sugestywny język, jakim posługuje się autorka każe nam myśleć tak jak ona sobie to wymyśliła. Wartka akcja nawet nie daje czasu na zastanowienie się. Siedzimy w fabule po uszy i czasami nawet nie mamy kiedy sięgnąć po coś do picia czy skorzystać z toalety. Naprawdę ciężko jest się oderwać od lektury.
Nie będę zdradzać fabuły, bo tego nawet nie da się opisać. Ale muszę przyznać, że autorka perfekcyjnie przygotowała się do tematu. Nie ma tam nic, absolutnie nic, do czego można by się przyczepić. Historia bardzo wciągająca, jak już wspominałam. Bardzo dobrze nakreślone postacie na tyle charakterystyczne, że nie można ich pomylić (nie trzeba co chwilę ich przedstawiać żeby wiedzieć co kto mówi). Tempo zawrotne, ale bardzo "czytelne", tzn. nie gubimy się w domysłach, nadążamy z narracją, ale jednocześnie wiele zbędnych rzeczy jest pominięte co nie ma wpływu na przyswajanie informacji. Mnie osobiście takie tempo odpowiada. Dużo smaczków w postaci nowinek technologicznych, świata show bizu czy pracy dochodzeniowej (ciotka Betty wymiata!) Sporo zwrotów akcji, które dosłownie wprawiały mnie w osłupienie, wkurzenie czy ogłupienie. Dialogi to prawdziwy majstersztyk (także te wewnętrzne monologi Adriana - cudo). Niejednokrotnie się uśmiałam, bo humor zdecydowanie wpadał w moje gusta.
Najważniejsze, że nie ma tam nic zbędnego. Nie ma jakichś rozległych opisów, które miałyby za zadanie zapełnić sztucznie strony. Tam akcja praktycznie dzieje się non-stop. Nie ma czasem nawet kiedy zaczerpnąć głębszego wdechu. Rozdziały są krótkie, ale to jeszcze bardziej potęguje szybkość akcji. A co najlepsze - książka ma ponad 500 stron i wcale tego nie odczuwamy (no może nadgarstek trochę boli od zbyt długiego trzymania ksiażki). Ale to 500 stron samej akcji-sensacji. Nie ma czasu na nudę.
Podsumowując. Książka od razu wpada na półkę moich ulubionych czytadeł. Na pewno kiedyś do niej wrócę.

Jak tylko zobaczyłam okładkę i tytuł wyglądający jak domena strony internetowej czułam, że to będzie MOCNE! I nie pomyliłam się.
Praktycznie od początku wpadamy w wir wydarzeń. Historia opowiadana przez Adriana wciąga nas i absorbuje wszystkie nasze zmysły. Jakbyśmy siedzieli obok głównego bohatera i słuchali tego co mówi. Jakbyśmy byli najlepszymi kumplami. Taka forma...

Ciekawy pomysł, wreszcie coś świeżego.
Wykonanie też w porządku, ciekawi bohaterowie, mądre i nieprzekombinowane zakończenie.
Nie żałuję.
7/10

Ciekawy pomysł, wreszcie coś świeżego.
Wykonanie też w porządku, ciekawi bohaterowie, mądre i nieprzekombinowane zakończenie.
Nie żałuję.
7/10

253/2021

253/2021

Samobójstwa (nie)kontrolowane - naprawdę oryginalny pomysł na fabułę. Pomimo swojej obszerności (powyżej 500 stron),trzyma cały czas w napięciu i niecierpliwości, co będzie dalej. Ogromny plus za błyskotliwe i cięte riposty oraz poczucie humoru głównego bohatera. Kawał dobrego, polskiego (choć dziejącego się w Stanach Zjednoczonych - P.S. brawo dla autorki - gdybym nie wiedziała, kto napisał tę książkę, mogłabym się założyć, że autorem jest Amerykanin/Amerykanka) kryminału.

Samobójstwa (nie)kontrolowane - naprawdę oryginalny pomysł na fabułę. Pomimo swojej obszerności (powyżej 500 stron),trzyma cały czas w napięciu i niecierpliwości, co będzie dalej. Ogromny plus za błyskotliwe i cięte riposty oraz poczucie humoru głównego bohatera. Kawał dobrego, polskiego (choć dziejącego się w Stanach Zjednoczonych - P.S. brawo dla autorki - gdybym nie...

Osobiście uważam książkę za bardzo dobrą. Autorka ukazała wszystko w tak wiarygodny sposób, że w pewnym momencie sama się zastanawiałam czy taka strona istnieje. Książkę czyta się bardzo lekko, a ciągle napięcie i lęk o życie bohaterów nie pozwalał mi oderwać się od niej. Zakończenie jest dość przewidywalne, chociaż perypetie w trakcie książki momentami mącą w głowie. Nawet na ostatnich 20 stronach akcja przybiera tępa. Mam jednak taki mały niedosyt - książka była naprawdę świetna, ale mimo wszystko przykro było mi się rozstawać z bohaterami, z którymi zdążyłam się zżyć. Pomimo tego książkę zamknęłam z ulgą, uśmiechem i pewnego rodzaju ciepłem na sercu, że nic złego nie powinno im się wydarzyć. W książce znajdziemy też mnóstwo pięknych i mądrych cytatów, które tylko dodają jej niezwykłości. Zdecydowanie polecam każdemu! 

Osobiście uważam książkę za bardzo dobrą. Autorka ukazała wszystko w tak wiarygodny sposób, że w pewnym momencie sama się zastanawiałam czy taka strona istnieje. Książkę czyta się bardzo lekko, a ciągle napięcie i lęk o życie bohaterów nie pozwalał mi oderwać się od niej. Zakończenie jest dość przewidywalne, chociaż perypetie w trakcie książki momentami mącą w głowie. Nawet...

Ewelina Domańska to debiutująca pisarka, która o sobie samej mówi: "Wiecie, nigdy nie umiałam do końca wbić się w ramki, dopasować do schematu jak "normalni ludzie". Zawsze coś gnało mnie pod wiatr, pod górkę. Tam, gdzie inni wybierali łatwe podejście, ja, na odwrót, musiałam robić po swojemu." Czytając te słowa w mojej głowie kołatała się jedna myśl- pokrewna dusza. Niespokojna, niepokorna, unikająca utartych szlaków i wybierająca własne, kręte ścieżki jak ja. Taka osoba z pewnością stworzy coś interesującego, odbiegającego od normy :) I moja intuicja mnie nie zawiodła. Jako anglistka i informatyka połączyła te dwie pasje, co w efekcie dało całkiem niezły thriller, o którym Wam pokrótce opowiem.

Adrian Glinsky wiedzie beztroskie, szczęśliwe życie. Ma dobrze płatną pracę, wspaniałą rodzinę, piękną narzeczoną, której wszyscy mu zazdroszczą. Czerpie z życia pełnymi garściami, choć babcia niejednokrotnie go upomina: "nie obnoś się tak ze swoim szczęściem. Los jest zazdrosny, Bóg jest mściwy, nie kłuj wszystkich w oczy swoją radością". Rady radami, a młodość rządzi się swoimi prawami. Z dnia na dzień dobra passa się kończy. Los odwrócił od niego swe łaskawe oblicze. Śmierć najbliższych, brak przyjaciół, utrata pracy i zdrada Sammy skutecznie pozbawiają go chęci do dalszej egzystencji. Jedyne ukojenie dostrzega w śmierci, ale jest "tchórzem". Nie jest w stanie odebrać sobie życia. Wówczas z pomocą przychodzi mu ów zdradziecki los, zsyłając proste rozwiązanie. Za wycieraczką samochodu Adrian znajduje ulotkę z reklamą strony dla samobójców. Czy strona itakjuzniezyjesz.com jest tym czego naprawdę szuka? Czy pasmo nieszczęść, które na niego spadły, to bez wątpienia igraszka losu czy może zaplanowane z premedytacją działania. I komu tak bardzo zależało by go zniszczyć? Odpowiedzi na powyższe pytania wcale nie są oczywiste, a autorka wodzi nas za przysłowiowy nos do samego końca!
"itakjuzniezyjesz.com" to wciągający thriller, od którego ciężko się oderwać. Czytelniczo logujesz się na własną odpowiedzialność, bo gwarantuję, że czeka Was nieprzespana noc ;)

Ewelina Domańska to debiutująca pisarka, która o sobie samej mówi: "Wiecie, nigdy nie umiałam do końca wbić się w ramki, dopasować do schematu jak "normalni ludzie". Zawsze coś gnało mnie pod wiatr, pod górkę. Tam, gdzie inni wybierali łatwe podejście, ja, na odwrót, musiałam robić po swojemu." Czytając te słowa w mojej głowie kołatała się jedna myśl- pokrewna dusza....

To jedna z lepszych książek, jakie przeczytałam w tym roku. Naprawdę 🙊 Jestem pod ogromnym wrażeniem tego uwaga, uwaga - debiutu!

Pomimo tego, że lubię grubsze książki, na początku miałam pewne obawy typu "ile można pisać o stronce internetowej dla samobójców?".
Oj, jak bardzo się myliłam 🙈
Książkę czyta się błyskawicznie za sprawą krótkich (zwykle czterostronicowych) rozdziałów, które kończą się w taki sposób, żeby czytelnik nie mógł się odkleić od lektury (zarwane noce i te sprawy 😂). Gdybym miała czas, przeczytałabym całość jednym tchem. Ale niestety, "Itakjuzniezyjesz.com" trafiło na ten gorszy moment, kiedy zaległości z notatek się piętrzyły, a sprawdzianowy grafik pękał w szwach 🙉

Wracając - język potoczny, jakim posługuje się autorka, również wpływa na szybkość czytania, ale jestem też pod wrażeniem plastyczności opisów. Do tej pory mam przed oczami pewną kobietę z fioletowymi tipsami wraz z zawartym pod nimi brudem. Robiło to wrażenie 😂💅

Moją ulubioną (nie)bohaterką jest babcia Adriana. Niestety, nie żyje, ale narracja w książce jest poprowadzona tak, jak gdyby główny bohater siedział koło swojej babci i opowiadał swoją, jakże dramatyczną historię, wtrącając rady, jakich mu udzielała ❤️ Czasami było to naprawdę wzruszające 🥺

Jest to niezwykle bolesna historia. Cały czas czuć, że śmierć czai się za rogiem. Napięcie cały czas jest odczuwalne. A na ostatnich stronach następuje kumulacja 💥 Ale jedynie połowicznie. Mam nadzieję, że ukaże się kolejna część 🙊🤞

To jedna z lepszych książek, jakie przeczytałam w tym roku. Naprawdę 🙊 Jestem pod ogromnym wrażeniem tego uwaga, uwaga - debiutu!

Pomimo tego, że lubię grubsze książki, na początku miałam pewne obawy typu "ile można pisać o stronce internetowej dla samobójców?".
Oj, jak bardzo się myliłam 🙈
Książkę czyta się błyskawicznie za sprawą krótkich (zwykle czterostronicowych)...

Byłam totalnie w szoku, kiedy szukając informacji o autorce dowiedziałam się, że to jej debiut. To był dla mnie bardzo aktywny czas. Książkę czytałam praktycznie po nocach i... Nie mogłam się oderwać! Rewelacyjnie mi się ją czytało. Każdy rozdział obfitował w takie wydarzenia, że nie mogłam skończyć nie wiedząc co działo się dalej. Tak nawiasem - rozdziały wielkością sprzyjają szybkiemu czytaniu 😉
Wyobraź sobie, że Twoje życie całkowicie się wali. Tracisz najbliższych, przyjaciół, świetną pracę, którą uwielbiałeś/aś. Twoja druga połówka perfidnie Cię zdradza i dodatkowo pozbawia wszystkich oszczędności. Czujesz się totalnym zerem. Wiesz, że jesteś już na samym dnie. Nie potrafisz znieść samego siebie. Uważasz się za tchórza, bo nie potrafisz ze sobą skończyć. Wtedy pojawia się światełko w tunelu. Reklama strony, na której oferują Ci nietypową pomoc. Możesz dokładnie zaplanować swoją śmierć. Rejestrujesz się i Twoja przygoda dopiero się zaczyna.
Książka ma lekko ponad 500 stron, ale niech nikogo to nie zraża. Gdybym mogła zarwała bym całą noc by ją skończyć. Połkniecie ją i nawet nie będziecie wiedzieć kiedy.
Bardzo ładnie wykreowane, wyraziste postacie. Zakończenie troszkę mnie zastanawia. Jeżeli jest zapowiedzią kolejnej części to ok. Jeżeli nie, to pozostawia lekki niedosyt. To jedyny mały minus.
Dla takich książek śmiało stanę pierwsza w kolejce🤓 Do takich autorów z przyjemnością się wraca.

Byłam totalnie w szoku, kiedy szukając informacji o autorce dowiedziałam się, że to jej debiut. To był dla mnie bardzo aktywny czas. Książkę czytałam praktycznie po nocach i... Nie mogłam się oderwać! Rewelacyjnie mi się ją czytało. Każdy rozdział obfitował w takie wydarzenia, że nie mogłam skończyć nie wiedząc co działo się dalej. Tak nawiasem - rozdziały wielkością...