Cofnięcie się do Polski za czasow PRL, do tego zombie. Dużo humoru, uśmiałam się w wielu momentach. Przerywniki w postaci relacji świadków też na plus. Dobra fabuła i dialogi dzieciaków. Świetna perspektywa zombie w Polsce, bez dostępu do broni, z różnymi ludźmi polskiej społeczności.
Pisane z punktu widzenia chłopaków, więc dziewczyny przedstawione w mocno seksualny i to sumie jedyny minus książki

Cofnięcie się do Polski za czasow PRL, do tego zombie. Dużo humoru, uśmiałam się w wielu momentach. Przerywniki w postaci relacji świadków też na plus. Dobra fabuła i dialogi dzieciaków. Świetna perspektywa zombie w Polsce, bez dostępu do broni, z różnymi ludźmi polskiej społeczności.
Pisane z punktu widzenia chłopaków, więc dziewczyny przedstawione w mocno seksualny i to...

"Zombie Fest" przeczytane! Prawie jednym tchem! Świetny opis PRLu lat 80tych! W ogóle świetny pomysł na książkę! Filozoficzno-eschatologiczno-socjologiczny romans! Nawet się na koniec wzruszyłem :) W 1987 roku byłem na festiwalu w Jarocinie,książka jak żywo opisuje tamten czas :)

"Zombie Fest" przeczytane! Prawie jednym tchem! Świetny opis PRLu lat 80tych! W ogóle świetny pomysł na książkę! Filozoficzno-eschatologiczno-socjologiczny romans! Nawet się na koniec wzruszyłem :) W 1987 roku byłem na festiwalu w Jarocinie,książka jak żywo opisuje tamten czas :)

Książka mi się podobała i czytało się ją świetnie, chociaż ocenę trochę zawyżyłem (kłują w oczy niedoróbki warsztatowe). Jednak dobrze się bawiłem podczas lektury i uśmiałem setnie więcej niż parę razy. Kto dorastał w latach osiemdziesiątych, albo chociaż urodził się w tym smutnym dla Polski okresie i cokolwiek pamięta, zrozumie klimat historii bez problemu. Zdaję sobie doskonale sprawę, że młodzież wychowana na filmach hollywoodzkich i powieściach zagranicznych autorów, tak pełnych efekciarskich scen i fajerwerków na każdym kroku, niekoniecznie odnajdzie się w przaśnym humorze PRL-u i politycznych meandrach, ale moim skromnym zdaniem dodaje to swoistego uroku opowieści. Przecież zombies (których wielkim fanem jestem) to tylko tło...

Książka mi się podobała i czytało się ją świetnie, chociaż ocenę trochę zawyżyłem (kłują w oczy niedoróbki warsztatowe). Jednak dobrze się bawiłem podczas lektury i uśmiałem setnie więcej niż parę razy. Kto dorastał w latach osiemdziesiątych, albo chociaż urodził się w tym smutnym dla Polski okresie i cokolwiek pamięta, zrozumie klimat historii bez problemu. Zdaję sobie...

Bardzo przeciętna książka, ani to śmieszne ani straszne. Może mi nie pasuje klimat punków z lat 80. niemniej jednak wieje tam nudą, wszystko jest oczywiste i przewidywalne. Na tle innych polskich pozycji o zombie ta jest zdecydowanie najsłabsza.

Bardzo przeciętna książka, ani to śmieszne ani straszne. Może mi nie pasuje klimat punków z lat 80. niemniej jednak wieje tam nudą, wszystko jest oczywiste i przewidywalne. Na tle innych polskich pozycji o zombie ta jest zdecydowanie najsłabsza.

Śmieszna, straszna, wciągająca. Byłby z niej świetny serial!

Śmieszna, straszna, wciągająca. Byłby z niej świetny serial!

Zombie Fest czyli kolejna polska produkcja o tematyce zombie która z impetem wjechała na polskie salony literackie, autorem jest nie kto inny jak znany z zespołu muzycznego śmierć kliniczna - Dariusz Dusza.
Akcja książki dzieje się w 1985 roku w miejscowości Trupieszów gdzie odbywa się rockowy festiwal na którym poznajemy głównych bohaterów zespół Pokój 101 oraz towarzyszące im Warszawianki Anię i Jolę którym przyjdzie uciekać, wiać i zabierać nogi za pas przed horda zombie którzy czyhaja na ludzkiej mięsko .
Akcja książki przeplatana jest reportażami osób które przeżyły masakrę w Trupieszowie i po latach zdecydowali się o tym opowiedzieć, dostajemy nawet historie Trupieszowa z perspektywy KRUKÓW oraz Żywych trupów a raczej tego co odczuwają.
Wracając do samej fabuły to początek wydaje się dość ospały i nudnawy by dalej rozwinąć się na tyle sprawnie by zaciekawić czytelnika tym co wydarzyć się może za chwilę bo w sumie któż nie lubi krwawych scen z zombie oraz uciekających przed bestami ludzi z przerażeniem wymalowanym na twarzy.
Książka jest połączeniem barwnego elementu PRL-u który tak świetnie ukazano w Szczurach Wrocławia oraz reportażu który sprawdził się w World War Z, wątpię by był to celowy zabieg bo ciężko jest wymyśleć coś dotąd niespotykanego w literaturze postapokaliptycznej która w ciągu ostatniej dekady rozwinęła się niesamowicie .
Dla mnie jest to jedna z najzabawniejszych książek zombie która przeczytałem i pomimo faktu że dynamika, pomysłowością daleko jej do moich faworytów to z czystym serca mogę polecić każdemu kto chodź odrobinę interesuje się tematyką zombie.

Zombie Fest czyli kolejna polska produkcja o tematyce zombie która z impetem wjechała na polskie salony literackie, autorem jest nie kto inny jak znany z zespołu muzycznego śmierć kliniczna - Dariusz Dusza.
Akcja książki dzieje się w 1985 roku w miejscowości Trupieszów gdzie odbywa się rockowy festiwal na którym poznajemy głównych bohaterów zespół Pokój 101 oraz...

Odrobinę się zawiodłem, liczyłem na zdecydowanie więcej dobrego humoru.

Połączenie Zombie + PRL - Szczury Wrocławia, zdecydowanie bardziej oddają klimat tamtych dni.
Zombie + humor - Zombie.pl w mojej opinii zdecydowanie zabawniejsze.
Zombie + komentarze świadków/wywiady -
Nie jest to World War Z, ale są one najmocniejszym punktem Zombie Fest, autor wyśmiał większość polskich stereotypów.

Odrobinę się zawiodłem, liczyłem na zdecydowanie więcej dobrego humoru.

Połączenie Zombie + PRL - Szczury Wrocławia, zdecydowanie bardziej oddają klimat tamtych dni.
Zombie + humor - Zombie.pl w mojej opinii zdecydowanie zabawniejsze.
Zombie + komentarze świadków/wywiady -
Nie jest to World War Z, ale są one najmocniejszym punktem Zombie Fest, autor wyśmiał większość...

Gdyby za złe książki wsadzali do wiezienia, to autor odsiadywałby dożywocie bez warunkowego zwolnienia. Reasumując, miał być horror, a wyszedł jakiś paszkwil w kierunku niektórych polityków.

Gdyby za złe książki wsadzali do wiezienia, to autor odsiadywałby dożywocie bez warunkowego zwolnienia. Reasumując, miał być horror, a wyszedł jakiś paszkwil w kierunku niektórych polityków.

Świetny lektor na storytell

Świetny lektor na storytell

Umówmy się, książka z gatunku zombie raczej Pulitzera albo Nike nie dostanie. Ale oceniając w jej niszy gatunkowej, ta konkretna książka jest bardzo dobra, według mnie najlepsza polska w tym temacie, a czytałam wszystkie, jakie do tej pory wyszły. Pomysł wstawek z "wywiadami" z czasów współczesnych może niezbyt oryginalny i podpatrzony u zachodnich twórców gatunku, ale świetnie się komponuje z całością i nadaje jej kolorytu. Polecam bardzo innym fanom zombie, chociaż im akurat pewnie nie trzeba polecać ;)

Umówmy się, książka z gatunku zombie raczej Pulitzera albo Nike nie dostanie. Ale oceniając w jej niszy gatunkowej, ta konkretna książka jest bardzo dobra, według mnie najlepsza polska w tym temacie, a czytałam wszystkie, jakie do tej pory wyszły. Pomysł wstawek z "wywiadami" z czasów współczesnych może niezbyt oryginalny i podpatrzony u zachodnich twórców gatunku, ale...