To jest drugi w kolejności najlepszy reportaż jaki w życiu czytałam. Do tej pory nic nie zdeklasowalo "Głodu" -Caparrosa, ale tutaj mamy mocne drugie miejsce! Kompleksowe spojrzenie na problem zanieczyszczenia powietrza- palenie śmieci, węgla, ogniska jako podstawowe źródło ciepła do gotowania, diesle, kontenerowce dokujące w portach, bariery geograficzne lub ich brak, wady i zalety samochodów elektrycznych czy odnawialnych źródeł energii. Problem podzielony na różne lokalizacje- jak to wygląda w Krakowie, A jak w Pekinie? Jakie znajdujemy rozwiązania? Nad czym się upieramy i co nami powoduje? Czemu fakty nas nie przekonują? Jakie są skutki społeczne, polityczne, globalne. Czyta się.. jednym tchem! Polecam gorąco!

To jest drugi w kolejności najlepszy reportaż jaki w życiu czytałam. Do tej pory nic nie zdeklasowalo "Głodu" -Caparrosa, ale tutaj mamy mocne drugie miejsce! Kompleksowe spojrzenie na problem zanieczyszczenia powietrza- palenie śmieci, węgla, ogniska jako podstawowe źródło ciepła do gotowania, diesle, kontenerowce dokujące w portach, bariery geograficzne lub ich brak, wady...

Świetna, bardzo fajnie napisana, o ważnym temacie. Polecam każdemu. Po lekturze odkurzyłam mój filtrator powietrza :)

Świetna, bardzo fajnie napisana, o ważnym temacie. Polecam każdemu. Po lekturze odkurzyłam mój filtrator powietrza :)

Dla mnie spore rozczarowanie. Książka porusza tak ważny temat, a jest dość nużącym reportażem. Kiedy autorka spotyka się z jakimś specjalistą w danej dziedzinie, albo osobą, która w jakiś sposób próbowała zwrócić uwagę na dany problem, zaczyna od "Daniel siada na przeciwko mnie, jest ubrany z zielony garnitur, ma postępującą łysinę na czubku głowy". W efekcie, w moim odczuciu, jest tak, jakby autorka próbowała stworzyć coś dobrego, ale to coś jej się wymykało. Te fragmenty w książce były tak irytujące i niepotrzebne, że męczyłam książkę znacznie dłużej, niż sądziłam. Do tego problem uważam, za potraktowany dość pobieżnie. Rozmawia z kilkoma osobami z różnych strony i perspektyw i wygłasza własne wnioski, albo genialne pomysły. Nawet jeśli taki był zamysł, wyszło średnio.

Dla mnie spore rozczarowanie. Książka porusza tak ważny temat, a jest dość nużącym reportażem. Kiedy autorka spotyka się z jakimś specjalistą w danej dziedzinie, albo osobą, która w jakiś sposób próbowała zwrócić uwagę na dany problem, zaczyna od "Daniel siada na przeciwko mnie, jest ubrany z zielony garnitur, ma postępującą łysinę na czubku głowy". W efekcie, w moim...

Cenna pozycja, szczególnie w momencie, gdy kwestia klimatu, globalnego ocieplenia oraz zanieczyszczenia powietrza jest tak paląca. Na własne oczy widać skutki wieloletnich zaniedbań i niepohamowanego korzystania z węgla i ropy naftowej. Gardiner swoją książkę utrzymuje w tonie reportażu i opisuje swoje peregrynacje przez kilka wybranych państw, pokazując jak ogromnym problemem jest zanieczyszczenie powietrza i brak zdecydowanych działań, a jednocześnie wskazuje na skuteczne rozwiązania, które wdrażane są czy to w Pekinie czy Los Angeles. Smutna rzeczywistość Polski czy Indii tak bardzo polegających na paliwach kopalnianych dobitnie daje do zrozumienia, że pozostawienie tego w obecnym stanie będzie tylko wzmagało trudności i choroby zdrowotne nękające miliony, a nawet miliardy osób i trzeba robić wszystko, by ten standard podnosić.
Z książki przebija nadzieja, że nowe technologie i upór wielu aktywistów oraz organizacji jest w stanie wywierać nacisk na rządy, aby coś z ochroną środowiska robiły. Uduszeni to obowiązkowa lektura dla opornych na wiedzę polityków, ale też dla zwykłych ludzi, którzy nadal niekoniecznie zdają sobie sprawę z powagi sytuacji, albo żyją karmieni dezinformacjami. Ogromną zaletą książki jest jej przystępność, bardzo plastyczny i ciekawy sposób pisania Gardiner, która pomiędzy fakty i dane wplata losy konkretnych spotkanych przez siebie ludzi. Do tego łączy kwestie globalne z lokalnymi, dobitnie dając do zrozumienia, że to czym jedna osoba pali w kominku splata się mocno z gospodarką światową.

Cenna pozycja, szczególnie w momencie, gdy kwestia klimatu, globalnego ocieplenia oraz zanieczyszczenia powietrza jest tak paląca. Na własne oczy widać skutki wieloletnich zaniedbań i niepohamowanego korzystania z węgla i ropy naftowej. Gardiner swoją książkę utrzymuje w tonie reportażu i opisuje swoje peregrynacje przez kilka wybranych państw, pokazując jak ogromnym...

Beth Gardiner to amerykańska dziennikarka, która w trakcie pracy nad książka Uduszeni zjeździła kawał świata. Jej relacje czyta się z zapartym tchem, pomimo, iż jest ona bolesna i gorzka. Autorka stara się jednak zachować dystans i nie oceniać jednoznacznie, dostrzegając, iż na końcu omawianych problemów stoi człowiek i jego dramaty, problemy, których rozwiązanie nie jest proste, choć możliwe i konieczne. Jak na rasową dziennikarkę, publikującą m. in. dla New York Timesa, Guardiana czy National Geographic, stara się zachować obiektywizm, a opisywane problemy przedstawia przez pryzmat historii postaci z krwi i kości, których kwestie trującego powietrza dotykają bezpośrednio.

Niezależnie jakie miejsca odwiedza na swej drodze autorka, czy to borykające się z kryzysem zdrowotnym Delhi, spowity smogiem Londyn, czy otulony węglowym pyłem Kraków, wszędzie spotyka ludzi uwikłanych w ten ekologiczny galimatias. Ludzi niejako z dwóch stron barykady, tych realnie walczących o polepszenie jakości powietrza i ludzi, którzy żyją np. z handlu węglem, dla których ta gałąź gospodarki stanowi o bycie, utrzymaniu rodzin etc.
Zapraszam po więcej na stronę http://swiattomskiego.pl/2020/02/uduszeni-mamania.html

Beth Gardiner to amerykańska dziennikarka, która w trakcie pracy nad książka Uduszeni zjeździła kawał świata. Jej relacje czyta się z zapartym tchem, pomimo, iż jest ona bolesna i gorzka. Autorka stara się jednak zachować dystans i nie oceniać jednoznacznie, dostrzegając, iż na końcu omawianych problemów stoi człowiek i jego dramaty, problemy, których rozwiązanie nie jest...

"Na całym świecie, od Fort Lee po Frankfurt, od Karaczi po Kalofornię, brudne powietrze jest przyczyną siedmiu milionów przedwczesnych zgonów rocznie. To więcej niż AIDS , cukrzyca i wypadki samochodowe razem wzięte."

Powyższe zdanie idealnie odzwierciedla to, o czym mówi książka „Uduszeni". Nie zdawałam sobie sprawy ze skali zanieczyszczonego powietrza, dopóki nie przeczytałam tej książki. Według mnie jest to lektura obowiązkowa dla każdego, bez względu na miejsce zamieszkania, bo brudne powietrze truje nas każdego dnia zarówno w krajach zamożnych, jak i ubogich.

Autorka książki odbyła wiele dalekich i bliskich podróży, aby jak najlepiej pojąć istotę zanieczyszczonego powietrza. Mieszka z rodziną w Londynie, w którym smog to przykra codzienność. Dlatego jej dociekliwa natura nakłoniła ją do chęci zrozumienia głębokich skutków oddziaływania brudnego powietrza na ludzkie ciało. Ataki serca, astma, udary mózgu, uszkodzenia płodu, demencja, cukrzyca, różne rodzaje raka to tylko część długiej i wciąż rosnącej listy dolegliwości zdrowotnych spowodowanych wdychaniem trucizn z powietrza. Większość z nas nie myśli codziennie o tym co wdychamy, przynajmniej ja tak miałam, do momentu przeczytania „Uduszonych". Od teraz doceniam naprawdę świeże powietrze, a unikam tego gorszego, jeśli mam oczywiście taką możliwość. Niestety jakość powietrza w pewnym stopniu nie jest zależna od nas samych i nie mamy na nie wpływu, choć już to, czym przemieszczamy się z miejsca na miejsce i czym ogrzewamy nasze domy, ma duże znaczenie na otaczające nas powietrze.

Książka została podzielona na dwie części. W tym rozdziale widzimy jak brudne powietrze kształtuje życie ludzi zamieszkujących różne regiony świata: Londyn, Delhi, Kalifornia, Malawi. Niestety jest tu też mowa o Polsce i naszym przywiązaniu do węgla. Autorka odwiedziła Kraków, w którym „powietrze jest dobre, trzeba je tylko dobrze pogryźć". Drugi rozdział daje trochę nadziei na to, że widać zmiany dokonywane po to, aby poprawić jakość powietrza. Niewątpliwie polityka odgrywa dużą rolę we wprowadzeniu zmian mających oczyścić powietrze. Przemysł i postęp cywilizacyjny, które tak bardzo zmieniają nasze życie na lepsze, w znacznej mierze powodują konsekwencje, które może i nie są widoczne gołym okiem, ale mają olbrzymi wpływ na nasze zdrowie oraz klimat. Odzwyczajenie się od korzystania z węgla, ropy i gazu nie dokona się szybko i prosto. Jednak musimy zrozumieć zagrożenie, jakie niesie ze sobą zanieczyszczone powietrze, dokonać odpowiednich wyborów i zdecydować w jakim chcemy żyć świecie.
Dziękuję Wydawnictwu Relacja za możliwość przeczytania tej książki.

"Na całym świecie, od Fort Lee po Frankfurt, od Karaczi po Kalofornię, brudne powietrze jest przyczyną siedmiu milionów przedwczesnych zgonów rocznie. To więcej niż AIDS , cukrzyca i wypadki samochodowe razem wzięte."

Powyższe zdanie idealnie odzwierciedla to, o czym mówi książka „Uduszeni". Nie zdawałam sobie sprawy ze skali zanieczyszczonego powietrza, dopóki nie...

"Na całym świecie, od Fort Lee po Frankfurt, od Karaczi po Kalofornię, brudne powietrze jest przyczyną siedmiu milionów przedwczesnych zgonów rocznie. To więcej niż AIDS , cukrzyca i wypadki samochodowe razem wzięte."

Książka Beth Gardiner dotyka najważniejszego w dzisiejszych czasach problemu, z jakim zmaga się ludzkość - kwestii smogu i zanieczyszczeń powietrza. Jak doszło do tego, że tak niezbędna do przetrwania i podstawowa funkcja organizmu jak oddychanie doprowadza nas do śmierci? Autorka postanowiła przyjrzeć się tej kwestii w różnych częściach świata i spróbować odpowiedzieć na pytanie - co możemy zrobić, aby stworzyć czystszy i zdrowszy świat.

Delhi, Londyn, Polska, a nawet uboga San Joaquin Valley - wszystkie te miejsca łączy jedno - tragiczna jakość powietrza, którym oddychają mieszkańcy. Beth próbuje zbadać co w tych konkretnych przypadkach jest przyczyną tej trującej katastrofy.

Polska to kraj, w którym znajduje się ponad dwie trzecie spośród 50 najbardziej zatrutych miast Europy. Statystyki są porażające . Beth Gardiner podczas podróży po Polsce starała się zgłębić temat przywiązania Polaków do tutejszego "czarnego złota" czyli węgla - największego gwoździa do trumny przeszłych i przyszłych pokoleń. Autorka spogląda na sprawę trzeźwym okiem, dostrzega nie tylko zagrożenia wynikające ze spalania węgla, ale rozumie też powody, dla których Polacy wciąż nie są w stanie odejść od tego źródła ogrzewania. Przerzucenie się na gaz nawet pomimo początkowych dofinansowań to wciąż krok na który nie może sobie pozwolić ogromna część społeczeństwa, wielu - szczególnie osoby starsze uspokaja widok stosu węgla w piwnicy, daje poczucie stabilności i bezpieczeństwa, inni zaś obawiają się uzależnienia od dostaw gazu z Rosji i zmiennych nastrojów politycznych.

Koniecznym jest aby ludzkość podjęła odpowiednie kroki - dla własnego zdrowia i dobra wszystkich organizmów żywych, ponieważ jak dotąd sami skazujemy się na stopniowe wymarcie.

Aby rozpocząć walkę, należy jednak sam problem dostrzec i zrozumieć - chociażby dzięki sięgnięciu po "Uduszonych" - do czego serdecznie Was zachęcam.

"Na całym świecie, od Fort Lee po Frankfurt, od Karaczi po Kalofornię, brudne powietrze jest przyczyną siedmiu milionów przedwczesnych zgonów rocznie. To więcej niż AIDS , cukrzyca i wypadki samochodowe razem wzięte."

Książka Beth Gardiner dotyka najważniejszego w dzisiejszych czasach problemu, z jakim zmaga się ludzkość - kwestii smogu i zanieczyszczeń powietrza. Jak...

Powietrze. Powinno być dla nas priorytetem, powinniśmy o nie dbać, ale patrząc na codzienność, jak zwracać uwagę na coś czego nie można dostrzec bo 'to po prostu atmosfera'?
Tylko, że jest dla nas niezbędna do życia.
Zanieczyszczone powietrze staje się z każdym rokiem coraz bardziej skażone, zabija coraz więcej ludzi. Naprawdę nie zdajemy sobie sprawy z tego co wdychają nasze płuca. Coraz częściej występujące choroby cywilizacyjne, które obarczamy genami, nie zawsze mają ten początek. Skupmy się na tym, co znajduje się w powietrzu. Spalanie ropy, gazu, węgla sieje zniszczenie. Coraz częściej się słyszy o ociepleniu klimatu, zmianami pogodowymi i licznych zachowaniach, które niestety mają związek z powyższymi. Powstaje coraz więcej fabryk, że względu na większy popyt na produkt, gdzie nie oszukujmy się nie jest nam potrzebne aż w takich ilościach. Idąc do sklepu po jeden potrzebny produkt mamy do wyboru nawet i dziesiątki różnych odmian, moje pytanie po co? Czy człowiek nie był szcześliwszy mając mniej?
Uważam, że nie staramy się o nasz świat.
Jeśli wszystko będzie szło dalej w tym kierunku nie widzę niestety nic dobrego. Już sam fakt zmieniającego się klimatu powinien dosadnie alarmować. NIE LICZĄ SIĘ TYLKO SŁOWA, ZACZNIJMY PRZEKSZTAŁCAĆ JE W CZYNY.
⚠️Według mnie każdy, ale to każdy powinien zapoznać się z tą książką ⚠️ Jest to trudna lektura, ale swoją wartością pokazuje, że jeśli nie zaczniemy działać, w ochronie środowiska niestety wszyscy się 'Udusimy'...

Powietrze. Powinno być dla nas priorytetem, powinniśmy o nie dbać, ale patrząc na codzienność, jak zwracać uwagę na coś czego nie można dostrzec bo 'to po prostu atmosfera'?
Tylko, że jest dla nas niezbędna do życia.
Zanieczyszczone powietrze staje się z każdym rokiem coraz bardziej skażone, zabija coraz więcej ludzi. Naprawdę nie zdajemy sobie sprawy z tego co wdychają...

Książka obowiązkowa nie tylko dla ekologów i polityków, ale właściwie każdego, gdyż pokazuje co nas truje oraz jak w USA walczy się ze smogiem i to od ponad 50 lat. Jest też wątek Polski i tym razem nie możemy być z tego faktu dumni.

Książka obowiązkowa nie tylko dla ekologów i polityków, ale właściwie każdego, gdyż pokazuje co nas truje oraz jak w USA walczy się ze smogiem i to od ponad 50 lat. Jest też wątek Polski i tym razem nie możemy być z tego faktu dumni.