rozwińzwiń

Gorączka świątecznej nocy

Okładka książki Gorączka świątecznej nocy Caroline Hulse
Okładka książki Gorączka świątecznej nocy
Caroline Hulse Wydawnictwo: Znak literatura obyczajowa, romans
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Tytuł oryginału:
The Adults
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
2019-11-25
Data 1. wyd. pol.:
2019-11-25
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324059263
Tłumacz:
Małgorzata Kafel
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Święta wysokiego ryzyka



652 15 66

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
164 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
722
698

Na półkach:

🦓 Książka zaczęłam czytać rok temu. Miałam zamiar w grudniu 2021 przeczytać same świąteczne książki, a że gonił mnie czas, po 50 stronach nie miałam sił na dokończenie jej, odłożyłam i postanowiłam wrócić do niej w tym roku.
Już wiem dlaczego ją odłożyłam 🥴
Po pierwsze dla mnie to w ogóle nie była komedia.
Grupa dorosłych ludzi borykająca się ze swoimi problemami, próbuję miło spędzić czas z dzieckiem, które ma również zmartwienia, ale nikt tego nie zauważa.
Magii świąt to tam w ogóle nie ma. Wprawdzie wyjeżdżają przed świętami, ale inne rzeczy są na pierwszym planie.
Takie jak postrzelenie jednego z bohaterów. Komedia ? No nie, tu już się zrobił kryminał z tego.
Główni bohaterowie niby są po rozwodzie, ale ich nowe połówki wcale tak nie czują, ciągle są jakieś zgrzyty, niedomówienia, zazdrość. A w tym wszystkim małe dziecko, które ogląda z wymyślonym królikiem filmy dla dorosłych, bo nikt go nie kontroluje...

No przykro mi, ale totalnie nie podeszła mi ta książka. Może ktoś się skusi?

🦓🦓🦓🦓🦓🦓🦓🦓🦓🦓🦓🦓🦓🦓🦓🦓🦓🦓🦓🦓

🦓 Książka zaczęłam czytać rok temu. Miałam zamiar w grudniu 2021 przeczytać same świąteczne książki, a że gonił mnie czas, po 50 stronach nie miałam sił na dokończenie jej, odłożyłam i postanowiłam wrócić do niej w tym roku.
Już wiem dlaczego ją odłożyłam 🥴
Po pierwsze dla mnie to w ogóle nie była komedia.
Grupa dorosłych ludzi borykająca się ze swoimi problemami, próbuję...

więcej Pokaż mimo to

avatar
618
263

Na półkach: , ,

Okładka nam sugeruje, ze mamy do czynienia z komedią świąteczną. Nic bardziej mylnego! W tej książce dzieje się dramat, wręcz ociera się o kryminał. Między bohaterami można dostrzec toksyczne relacje w związkach lub po prostu brak miłości. Ne rozumiem do końca koncepcji tej powieści, bo w efekcie ani nie śmieszy, ani nie przeraża. Nie posiada żadnej puenty na koniec. W zasadzie po przeczytaniu nadal nie wiem, o czym ona jest. Nie polecam.

Okładka nam sugeruje, ze mamy do czynienia z komedią świąteczną. Nic bardziej mylnego! W tej książce dzieje się dramat, wręcz ociera się o kryminał. Między bohaterami można dostrzec toksyczne relacje w związkach lub po prostu brak miłości. Ne rozumiem do końca koncepcji tej powieści, bo w efekcie ani nie śmieszy, ani nie przeraża. Nie posiada żadnej puenty na koniec. W...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1752
669

Na półkach:

Obyczajówka jakich wiele. Mimo że akcja dzieje się w okresie świątecznym nie ma w niej w ogóle świątecznego klimatu. Równie dobrze mogły by to być wakacje. Polecajka Katarzyny Zielińskiej na okładce również nie ma nic wspólnego z treścią. Książka nie jest ani genialna, ani niepowtarzalna. Wręcz przeciwnie. Nie jest to też w żadnym stopniu komedia. Po prostu obyczajówka, którą czyta się lekko, szybko i przyjemnie. Takich książek są tysiące.

Obyczajówka jakich wiele. Mimo że akcja dzieje się w okresie świątecznym nie ma w niej w ogóle świątecznego klimatu. Równie dobrze mogły by to być wakacje. Polecajka Katarzyny Zielińskiej na okładce również nie ma nic wspólnego z treścią. Książka nie jest ani genialna, ani niepowtarzalna. Wręcz przeciwnie. Nie jest to też w żadnym stopniu komedia. Po prostu obyczajówka,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
95
69

Na półkach:

Tytuł mylący bo jedynie co ma wspólnego ze świętami to to, że akcja toczy się w okresie świątecznym. Patchworkowa rodzina spędza wspólnie święta i z założenia nie może się to dobrze skończyć. Dużo wina, fioletowy, 140, made in China królik wszystko sprawia że do książki należy podejść z dystansem i przymrużeniem oka. Nie jest to pozycja ambitnej literatury, traktuję ją jako luźny przecinek między następnymi książkami.

Tytuł mylący bo jedynie co ma wspólnego ze świętami to to, że akcja toczy się w okresie świątecznym. Patchworkowa rodzina spędza wspólnie święta i z założenia nie może się to dobrze skończyć. Dużo wina, fioletowy, 140, made in China królik wszystko sprawia że do książki należy podejść z dystansem i przymrużeniem oka. Nie jest to pozycja ambitnej literatury, traktuję ją jako...

więcej Pokaż mimo to

avatar
359
268

Na półkach:

Ta książka nie jest zła sama w sobie, problem w tym, że okładka i tytuł sugerują coś innego niż to, co stanowi jej treść. To nie jest żadna komedia świąteczna i nie ma nic wspólnego z „Listami do M.”, „To właśnie miłość” ani „The Holiday”. Nie ma w sobie nic ze świątecznej atmosfery, nie jest też komedią. Jej akcja dzieje się w czasie świąt Bożego Narodzenia, ale to tylko powód do zawiązania fabuły, spowodowania pewnej komplikacji. A im dalej, tym ciekawiej.

Oryginalny tytuł to „The Adults” czyli po prostu „Dorośli”, co jest dużo bardziej odpowiednim tytułem niż jego polskie tłumaczenie. Przypuszczam, że polski wydawca koniecznie chciał wypuścić na rynek coś, co ludzie będą kupować pod choinkę.

Podeszłam do tej książki właśnie tak, jak sugeruje zachęta na okładce, czyli oczekiwałam tej komedii i świąt. Kiedy jednak otrząsnęłam się nieco z rozczarowania i skategoryzowałam tę powieść jako klasyczną obyczajówkę, traktującą o relacjach międzyludzkich w ich nowoczesnym wydaniu, stwierdziłam, że mimo wszystko chcę ją czytać dalej. Zrobiłam się ciekawa, jak te pokomplikowane, „patchworkowe” stosunki będą się rozwijać. Autorka przedstawia je drobiazgowo, z psychologicznym zacięciem, co jest jednocześnie zaletą i wadą – z jednej strony można sobie pomyśleć: „tak, tak to właśnie jest”, a z drugiej – daje wrażenie rozwleczenia i, no cóż, chwilami jest nużące.
Miałam problem z postacią dziewczynki - Scarlett, która wydawała mi się zbyt świadoma i dojrzała na swój wiek, ja w tym wieku zupełnie taka nie byłam, ale nie znam się na dzieciach, może są i takie, przy innym wychowaniu.

Ta książka nie jest zła sama w sobie, problem w tym, że okładka i tytuł sugerują coś innego niż to, co stanowi jej treść. To nie jest żadna komedia świąteczna i nie ma nic wspólnego z „Listami do M.”, „To właśnie miłość” ani „The Holiday”. Nie ma w sobie nic ze świątecznej atmosfery, nie jest też komedią. Jej akcja dzieje się w czasie świąt Bożego Narodzenia, ale to tylko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
555
8

Na półkach:

Zabierając się za tę książkę miałam nadzieję na lekką świąteczną opowieść, która zapewni mi po prostu kilka godzin dobrej zabawy. Niestety w tym wypadku: nadzieja matką głupich. Po pierwsze powieść wbrew tytułowi nie ma praktycznie nic wspólnego ze świętami (które pojawiają się tam może na kilku ostatnich stronach). Po drugie nie pamiętam żebym kiedykolwiek trafiła na sytuację, gdy wszyscy bohaterowie budzą we mnie jedynie irytację i niesmak. Są źle napisami, nie mają praktycznie żadnych cech charakteru, a związki, które tworzą są jak dla mnie po prostu toksyczne. Książka jest na dodatek nudna i próbuje nieudolnie przemycać różnorodne mądrości życiowe czy problemy społeczne. (Uważam też, że scena z ptakiem była bezsensowna i totalnie niepotrzebna.) Podsumowując daję dwie gwiazdki tylko za wątek ze Scarlett.

Zabierając się za tę książkę miałam nadzieję na lekką świąteczną opowieść, która zapewni mi po prostu kilka godzin dobrej zabawy. Niestety w tym wypadku: nadzieja matką głupich. Po pierwsze powieść wbrew tytułowi nie ma praktycznie nic wspólnego ze świętami (które pojawiają się tam może na kilku ostatnich stronach). Po drugie nie pamiętam żebym kiedykolwiek trafiła na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
725
177

Na półkach:

fajnie i przyjemnie się czytało, ale żeby komedia - tego nie mogę o tej książce powiedzieć :)

fajnie i przyjemnie się czytało, ale żeby komedia - tego nie mogę o tej książce powiedzieć :)

Pokaż mimo to

avatar
1371
1281

Na półkach: ,

Dosyć zakręcona książka, czasami nawet śmieszna. Ogólne odczucia mam mieszane, może dlatego że liczyłam na typowo świąteczną książkę, a ta taka nie jest. Owszem, święta się przewijają, jednak wbrew tytułowi nie są one motywem przewodnim w książce.

Dosyć zakręcona książka, czasami nawet śmieszna. Ogólne odczucia mam mieszane, może dlatego że liczyłam na typowo świąteczną książkę, a ta taka nie jest. Owszem, święta się przewijają, jednak wbrew tytułowi nie są one motywem przewodnim w książce.

Pokaż mimo to

avatar
273
150

Na półkach: ,

Jak co roku w okresie przedświątecznym staram się przeczytać i poczuć magię Świąt wcześniej. Stąd wybór tej pozycji. Książkę czyta się lekko, przyjemna dla oczu czcionka, format wydania oraz język autorki. Podobała mi się także okładka. Mimo to minusem jest długi czas rozkręcania się głównych postaci oraz akcji. Ale w pewnym momencie coś zaczyna się dziać i książka wciąga. A cóż dostajemy w środku? Dziecko, dwoje rozwiedzionych rodziców oraz ich nowi partnerzy postanawiają spędzić razem Boże Narodzenie. A wszystko to z wymyślonym przyjacielem - królikiem w tle. Akcja nie toczy się dynamicznie, nie ma nagłych zaskoczeń. Mimo to polecam, aczkolwiek nie musi być to przed Świętami, gdyż w książce brakuje tej atmosfery i magii zimowej aury, na którą liczyłam. Przyjemne czytadło, nie obciąża ani nie skłania do zbyt wielu refleksji. Można odpocząć i się przy niej zrelaksować.

Jak co roku w okresie przedświątecznym staram się przeczytać i poczuć magię Świąt wcześniej. Stąd wybór tej pozycji. Książkę czyta się lekko, przyjemna dla oczu czcionka, format wydania oraz język autorki. Podobała mi się także okładka. Mimo to minusem jest długi czas rozkręcania się głównych postaci oraz akcji. Ale w pewnym momencie coś zaczyna się dziać i książka wciąga....

więcej Pokaż mimo to

avatar
322
163

Na półkach: ,

Warto od razu zaznaczyć, że "Gorączka świątecznej nocy" ma mało świątecznego klimatu, na który liczyłam. W końcu dwie pary i dziecko wyjeżdżają wspólnie, aby świętować, a tu... trochę śniegu, coś tam wspomniane o prezentach i mała wzmianka o samych Świętach i tyle. Szkoda, bo zapowiadało się obiecująco.
Ogólnie sam pomysł na fabułę był ciekawy. Wiadomo, że przy takiej kombinacji bohaterów nic nie pójdzie gładko. Fajnym zabiegiem były wstawki z przesłuchań, a także małe reklamowe wzmianki na temat ośrodka, do którego wybrali się nasi bohaterowie. Nie mogę odmówić też tej książce tego, że szybko się ją czyta. Autorka ma fajny i lekki styl pisania, który mi całkowicie odpowiada. Nie jest to też wymagająca lektura, a coś bardziej na rozluźnienie i wręcz odmóżdżenie, co też wpływa na tempo czytania.
To, co jest głównym motorem napędowym fabuły to relacje postaci. To, czego sobie nie mówią, jak mówią, co konkretnie robią. Niestety, ale bohaterowie nie porywają. Z większością się nie polubiłam. Najbardziej podeszła mi Claire, która chyba była "najnormalniejsza" z nich wszystkich i najbardziej ogarnięta. Alice dopiero pod koniec odrobinę zyskała mojej sympatii. Reszcie podziękuję. Mamy tu też postać wymyślonego przyjaciela Scarlett - wielkiego fioletowego królika, który z nią rozmawiał. Dzięki dziewczynce trochę podkręcał dramę, jaka rozgrywała się w domku. Pozostałe ich sceny były dla mnie męczące.
"Gorączka świątecznej nocy" ma swoje plusy i minusy. Mimo bohaterów i braku świątecznego klimatu książka daje niezłą rozrywkę. Ja się przy niej dobrze bawiłam. Nie było też nudno, bo ciągle coś się działo. Całościowo wypada całkiem okej.

Warto od razu zaznaczyć, że "Gorączka świątecznej nocy" ma mało świątecznego klimatu, na który liczyłam. W końcu dwie pary i dziecko wyjeżdżają wspólnie, aby świętować, a tu... trochę śniegu, coś tam wspomniane o prezentach i mała wzmianka o samych Świętach i tyle. Szkoda, bo zapowiadało się obiecująco.
Ogólnie sam pomysł na fabułę był ciekawy. Wiadomo, że przy takiej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    184
  • Chcę przeczytać
    177
  • Posiadam
    59
  • 2020
    9
  • 2021
    8
  • 2019
    7
  • 2020
    6
  • 2022
    5
  • Świąteczne
    5
  • E-book
    2

Cytaty

Więcej
Caroline Hulse Gorączka świątecznej nocy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także