Obrzydliwa anatomia
- Kategoria:
- reportaż
- Tytuł oryginału:
- Gross Anatomy: Dispatches from the Front (and Back)
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Kobiece
- Data wydania:
- 2019-09-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-09-18
- Liczba stron:
- 384
- Czas czytania
- 6 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366338876
- Tłumacz:
- Ewa Kondrasiuk-Kotarska
- Tagi:
- anatomia człowieka ciało kobieta literatura faktu reportaż reportaż współczesna kobieta
Kto zdecydował o tym, że kobiety powinny depilować nogi, wąsik czy pachy? Dlaczego głęboki dekolt jest seksowny, a „camel toe” odrażający? I czy w każdym pępku zbierają się kłaczki?
Ta książka nie poprawi ci fryzury, nie nauczy cię, jak w dziesięć minut wydepilować całe ciało czy schudnąć przed urlopem. Pomoże ci jednak zrozumieć, dlaczego przejmujesz się niedoskonałościami swojej urody i jak bardzo są one nieistotne.
Mara Altman z rozbrajającą szczerością opowiada o swoich zmaganiach z pytaniami o to, dlaczego kobiece ciało bywa skomplikowane. Zabiera cię w ciałopozytywną podróż od stóp do głów, pomaga zaakceptować swoje obrzydliwości i otoczyć je miłością.
Dzięki jej wnikliwości i humorowi przekonasz się, że mankamenty kobiecego ciała są jego zaletami, a obrzydliwości – supermocami. Zrozumiesz, że ciało jest po prostu najlepszym opakowaniem twojej wyjątkowej osobowości.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Trochę litości dla niedoskonałości?
Kompleksy są niczym niewidoczne gołym okiem drapieżniki, które atakują ludzki umysł. Często polują w stadach, a ich łupem padają pewność siebie i radość życia. Mają tylko jednego naturalnego wroga – samoakceptację, gatunek coraz mocniej wspierany, ale wciąż zagrożony. Czy można pozbyć się ich raz na zawsze albo przynajmniej je oswoić? Cóż, na pewno da się je twórczo wykorzystać – tak zrobiła amerykańska pisarka Mara Altman, pisząc swoją „Obrzydliwą anatomię”.
Muszę przyznać, że trochę zaskoczył mnie dobór tematów poruszanych w książce. Sięgając po nią, sądziłam, że jej autorka przyjrzy się społecznym oczekiwaniom wobec kobiet, przedstawi źródła nagonki na cellulit, rozstępy i tym podobne sprawy. Tymczasem w „Obrzydliwej anatomii”, obok kilku problemów natury estetycznej, takich jak nadmierne owłosienie czy wystający pępek, znajdziemy omówienie przypadłości, które mają związek nie tyle z urodą, co ze zdrowiem, i myślę, że nie wszystkie można zaliczyć do kategorii wstydliwych.
Mara Altman pisze tu głównie o sobie – bada swój stosunek do własnego ciała i wspomina sytuacje, gdy czuła się zawstydzona jego wyglądem czy reakcjami. W związku z tym zastanawia się, kiedy i w jakich okolicznościach kobiety zaczęły traktować golenie nóg i używanie antyperspirantu za swój obowiązek, jak powstają hemoroidy oraz czy PMS naprawdę istnieje. Odpowiedzi autorka poszukuje u znawców w rozmaitych dziedzinach, sięga do historii, czasem poddaje się nawet osobliwym eksperymentom. Uzyskane w ten sposób informacje rzucają pewne światło na poruszane przez nią problemy, ale zwykle jest to raczej wątły promień. Najbardziej rozczarowuje pod tym względem rozdział poświęcony piersiom, w którym nie ma absolutnie żadnych naukowych faktów czy choćby teorii.
Odbiór książki to oczywiście kwestia indywidualna, ale mnie „Obrzydliwa anatomia” nie wydaje się wcale pozycją szczególnie pokrzepiającą, trudno też uznać ją za cenne źródło wiedzy. Autorce nie można odmówić lekkiego stylu, poczucia humoru i odwagi, więc lektura jej opowieści jest ciekawym doświadczeniem, ale z gatunku tych, które szybko odchodzą w niepamięć.
Małgorzata Pawlak
Oceny
Książka na półkach
- 503
- 320
- 74
- 16
- 15
- 11
- 10
- 9
- 6
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Książka jedna z lepszych opisujących problemy ludzkie związane z organizmem człowieka:). Napisana w zabawny sposób, nieraz uśmiałam się do łez , moimi ulubionymi rozdziałami jest 2.coś mnie gryzie i 9.paradoks pupy :). Polecam każdemu dla uśmiechu i zrozumienia ,że jesteśmy mimo wszystko tacy sami :).
Książka jedna z lepszych opisujących problemy ludzkie związane z organizmem człowieka:). Napisana w zabawny sposób, nieraz uśmiałam się do łez , moimi ulubionymi rozdziałami jest 2.coś mnie gryzie i 9.paradoks pupy :). Polecam każdemu dla uśmiechu i zrozumienia ,że jesteśmy mimo wszystko tacy sami :).
Pokaż mimo toChciałam przeczytać “Obrzydliwą Anatomię” ponieważ na jednym z kont na Instagramie usłyszałam w recenzji, że jest to książka idealna dla dziewcząt w okresie dojrzewania, aby poznały swoje ciało i to, że jest zupełnie normalne jakie by nie było.
Jakież było moje rozczarowanie, kiedy czytałam o tym, że niemal wszystko w naszym ciele jest dla autorki czymś obrzydliwym. Najbardziej zniesmaczył mnie rozdział o „odorze” z waginy. Jeszcze może gdyby było tu użyte słowo „zapach” to byłoby ok, ale autorka cały czas używa określenia „odór” – które sugeruje brzydki zapach. Gdybym przeczytała coś takiego o swoim ciele jako nastolatka to chyba wolałabym schować się pod ziemię, niż wychodzić z domu – ponieważ myślałabym, że cały czas śmierdzę! Pot? Coś obrzydliwego! Włosy na nogach czy rękach? Coś obrzydliwego! Dobrze, że nie napisała rozdziału o pryszczach – to byłby prawdziwy koszmar.
Ogólnie mam wrażenie, że autorka książki ma jakąś obsesję na punkcie swojego ciała. Czasem mnie to przerastało.
Plus za kontakty z przedstawicielami różnych poglądów; badaczami, profesorami, autorami książek, lekarzami, przedstawicielami branży beauty i świata mody – to trochę łagodziło całą tą „obrzydliwość” i tłumaczyło skąd się biorą pewne zachowania czy poglądy w społeczeństwie.
Plus za mowę o różnorodności – ktoś ma bardziej owłosione ciało, ktoś się mniej poci, ktoś ma inny kształt i rozmiar piersi.
Mieszane uczucia mam też co do stylu pisania. Chociaż było lekko i łatwo się czytało, to humor autorki nie zawsze mi pasował. Czasem był dość przaśny i zdecydowanie nie mój.
Jest to książka do przeczytania (lub przebrnięcia),gdy ktoś zainteresuje się tematem ciała i naszej fizyczności. Ale nie obiecujcie sobie po niej zbyt dużo. A już z pewnością nie bierzcie sobie do serca zbyt głęboko tego, że jesteście obrzydliwe. Jesteście piękne i tego się trzymajcie!
Chciałam przeczytać “Obrzydliwą Anatomię” ponieważ na jednym z kont na Instagramie usłyszałam w recenzji, że jest to książka idealna dla dziewcząt w okresie dojrzewania, aby poznały swoje ciało i to, że jest zupełnie normalne jakie by nie było.
więcej Pokaż mimo toJakież było moje rozczarowanie, kiedy czytałam o tym, że niemal wszystko w naszym ciele jest dla autorki czymś obrzydliwym....
Książka na początku wydawała mi się rozczarowaniem, spodziewałam się czegoś mocniejszego, nowego, a sam język autorki wydawał mi się na siłę dowcipny. Ale z każdą przeczytaną stroną styl pisarski coraz bardziej mi się podobał, aż prawie płakałam ze śmiechu. Dystans do siebie i naszej, ludzkiej anatomii, pewna zadziorność i bezkompromisowość w poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące nas wszystkich pytania, po prostu mnie urzekły!
Najfajniejszy rozdział traktujący o naszej parze zwieraczy, jest po prostu ekstra 😜
Z wielką chęcią przeczytałabym więcej książek Mary. Czekam na przetłumaczenie i wydanie jej pozostałych książek w Polsce.
Książka na początku wydawała mi się rozczarowaniem, spodziewałam się czegoś mocniejszego, nowego, a sam język autorki wydawał mi się na siłę dowcipny. Ale z każdą przeczytaną stroną styl pisarski coraz bardziej mi się podobał, aż prawie płakałam ze śmiechu. Dystans do siebie i naszej, ludzkiej anatomii, pewna zadziorność i bezkompromisowość w poszukiwaniu odpowiedzi na...
więcej Pokaż mimo toGdybym miała wybrać jedno słowo na opisanie tej książki to byłoby to ROZCZAROWANIE. Tematyka poruszona przez autorkę w większości jest nie tylko ciekawa ale i ważna, myślę że brakuje książek tego typu na rynku. Ale wykonanie tej konkretnej pozycji to jakaś masakra… czytanie o kompleksach nieznanej mi kobiety, w dodatku napisane w tak infantylny i żenujący sposób, że ciężko było przez to brnąć nie należało ani do przyjemności ani jakoś szczególnie nie poszerzyło mojej wiedzy. Gdyby nie to, że byłam ciekawa co poruszy w kolejnym rozdziale i jak go rozwinie, to już po pierwszych kilkunastu stronach zrezygnowałabym z czytania. No cóż, koniec końców nic się z tej książki nie dowiedziałam nowego ani ciekawego więc równie dobrze mogłam odpuścić na samym początku.
Mara postanowiła w sposób szalenie chaotyczny przejść przez najbardziej, hmm, popularne kompleksy nękające współczesne kobiety. A przynajmniej kobiety z USA, mam szczerą nadzieję że “moda” na przejmowanie się takimi pierdołami (serio potrzebny był ten rozdział o kłaczkach z pępka…? albo mdleniu przy pobieraniu krwi? nie no faktycznie, szokujące…) nie dotrze do Polski. Osobiście nie znam osoby która zajmowałaby się na co dzień choćby połową z wymienionych przez autorkę rzeczy, niektóre z nich są zupełnie absurdalne. Ale już takie tematy jak owłosienie u kobiet, “camel toe” czy pocenie się to tematy jak najbardziej warte uwagi, bo starannie wmówiono nam że naturalne funkcje naszego organizmu mają być jak najbardziej szczelnie usuwane bądź zasłonięte czy to specyfikami, depilacją czy odpowiednio dobranymi ubraniami. To jest faktycznie sprawa warta poruszenia, ale sposób w jaki autorka to robi jest mierny. Rozumiem że ta książka miała być zabawna w odbiorze, lekka i taka dla każdego. A wyszła jak karykatura - w rzeczywistości czułam się zniesmaczona tym, jak płytko i byle jak, pseudonaukowo i krzywdząco poruszono każdy rozdział. W zasadzie autorka opowiada po prostu o swoich kompleksach i tym jak sobie z nimi kompletnie nie radzi. Dostajemy też wgląd w jej bardzo neurotyczne zachowania i przyzwyczajenia, prywatne ale opisanych w prześmiewczy sposób rozmowy czy sytuacje z rodziną czy mężem (obraz ich małżeństwa w tej książce jest dość smutny) przez co moim zdaniem całkowicie traci na wiarygodności i domniemanym celu powstania tej książki. Kobieta, która chce wspierać inne kobiety i wkręcać je w nurt kochania własnego ciała sama jest bezrefleksyjną neurotyczką, która nie potrafi przeprowadzić sensownego wywiadu z rzekomymi naukowcami, mającymi w teorii budować niektóre z tez postawionych przez nią w książce. Wyszło to upiornie, nierzetelnie, niewiarygodnie, a przede wszystkim książka straciła całkowicie na jakiejkolwiek wartości. Strasznie szkoda.
Być może książka ta może stanowić dla kogoś swego rodzaju pocieszenie. Że każda z nas ma problemy z wizerunkiem własnego ciała, wmawia się nam że jesteśmy dalekie od doskonałości (czymkolwiek by ona nie była) i w związku z tym ciągle powinnyśmy się naprawiać w ten czy inny sposób. I super by było przeczytać pozycję, w której nasze kompleksy są stawiane pod lupą, naturalne mechanizmy naszego organizmu profesjonalnie choć w prosty sposób wyjaśnione, a poczucie jedności z innymi kobietami na całym świecie zbudowane poprzez wyjaśnienie że każda z nas jest inna ale wszystkie jesteśmy ludźmi z naszą fizjologią. Niestety w “Obrzydliwej anatomii” znajdziecie wiele rzeczy, ale akurat nie te najważniejsze. Absolutnie nie polecam tej lektury, jest niepomocna i koniec końców smutna bo jej czytanie przypomina wgląd w pamiętnik zakompleksionej i roztrzepanej nastolatki. A z tego co mi wiadomo, autorka nią nie jest.
Gdybym miała wybrać jedno słowo na opisanie tej książki to byłoby to ROZCZAROWANIE. Tematyka poruszona przez autorkę w większości jest nie tylko ciekawa ale i ważna, myślę że brakuje książek tego typu na rynku. Ale wykonanie tej konkretnej pozycji to jakaś masakra… czytanie o kompleksach nieznanej mi kobiety, w dodatku napisane w tak infantylny i żenujący sposób, że ciężko...
więcej Pokaż mimo toSkusiłam się na ,,obrzydliwą anatomię" ze względu na piękną okładkę. Uwielbiam takie. Po opisie wyobrażałam sobie coś zupełnie innego, jednak imponujące było, w jaki sposób autorka połączyła wypowiedzi ekspertów ze swoimi szczerymi przemyśleniami na tematy tabu. Cieszy mnie również to, że w końcu ktoś publicznie podkreśla tendencje ludzi do udawania przed sobą nawzajem. Polecam tę lekturę- lekko się czyta, a przy okazji można zdobyć odrobinę inne spojrzenie na ,,wstydliwe",a jak najbardziej naturalne sprawy dotyczące naszego ciała.
Skusiłam się na ,,obrzydliwą anatomię" ze względu na piękną okładkę. Uwielbiam takie. Po opisie wyobrażałam sobie coś zupełnie innego, jednak imponujące było, w jaki sposób autorka połączyła wypowiedzi ekspertów ze swoimi szczerymi przemyśleniami na tematy tabu. Cieszy mnie również to, że w końcu ktoś publicznie podkreśla tendencje ludzi do udawania przed sobą nawzajem....
więcej Pokaż mimo toBardzo polecam tę książkę, uśmiałam się przy niej jak dawno.
Widzę, że są opinie, że jest strasznie obrzydliwa, no i nie da się ukryć, że niczego bardziej obrzydliwego nie zdarzyło mi się dotąd czytać, wydaje mi się jednak, że trzeba się z tym pogodzić. "Obrzydliwa anatomia" jest dokładnie tak obrzydliwa jak ludzkie ciało, nie mniej ni więcej. Także jak dla mnie plus za nie uchylanie się od żadnego tematu. Autorka jest odrobinę nieogarnięta, w rozdziale o wszach nawet mnie tym zdenerwowała, ale ma też cudowny dystans do siebie i niesamowite poczucie humoru. Podziwiam jej zaangażowanie, szczególnie w poszukiwania właściwych specjalistów, którzy mogliby wypowiedzieć się w danym temacie. Bo specjalistycznych opinii, ciekawostek i fascynujących faktów jest w tej książce sporo. Także nie są to tylko zabawne eseje o różnych częściach ciała i procesach zachodzących w organizmie. Jest tu też trochę wiedzy. Czy bardzo przydatnej, nie wiem, ale na pewno fascynującej.
Bardzo polecam tę książkę, uśmiałam się przy niej jak dawno.
więcej Pokaż mimo toWidzę, że są opinie, że jest strasznie obrzydliwa, no i nie da się ukryć, że niczego bardziej obrzydliwego nie zdarzyło mi się dotąd czytać, wydaje mi się jednak, że trzeba się z tym pogodzić. "Obrzydliwa anatomia" jest dokładnie tak obrzydliwa jak ludzkie ciało, nie mniej ni więcej. Także jak dla mnie plus za...
Książka dla osób z dużym dystansem do swojego ciała. Często niezwykle szokująca, nie raz nawet lekko obrzydliwa. Pierwszy raz spotykam się z opisem intymnych rzeczami w tak zabawny sposób. Uśmiałam się nie raz do łez. Bardzo wpasowała się w mój humor. Nie raz aż byłam zadziwiona - w pozytywnym sensie. Dla mnie miazga.
Książka dla osób z dużym dystansem do swojego ciała. Często niezwykle szokująca, nie raz nawet lekko obrzydliwa. Pierwszy raz spotykam się z opisem intymnych rzeczami w tak zabawny sposób. Uśmiałam się nie raz do łez. Bardzo wpasowała się w mój humor. Nie raz aż byłam zadziwiona - w pozytywnym sensie. Dla mnie miazga.
Pokaż mimo toZ pewnością ta książka nie jest dla każdego. Jeśli Twoje ciało bywa dla Ciebie tematem tabu i nie chcesz nawet myśleć o jego nieprzyjemnych aspektach, to wręcz odradzam lekturę tej pozycji. Autorka, posługując się dosadnym językiem, rozprawia się z trudnymi dla wielu kobiet kwestiami dotyczącymi wyglądu czy fizjologii, a przy tym udziela głosu ekspertom, dzięki czemu otrzymujemy solidną dawkę wiedzy okraszoną humorem Altman.
Ja odbieram całość bardzo pozytywnie - niekiedy trudno było mi oderwać się od czytania, a oprócz tego regularnie parskałam śmiechem, natrafiając na wyjatkowo błyskotliwe komentarze autorki. Co więcej, jestem przekonana, że po tej książce z jeszcze większym dystansem (i wyrozumiałością) będę traktować swoje ciało!
Z pewnością ta książka nie jest dla każdego. Jeśli Twoje ciało bywa dla Ciebie tematem tabu i nie chcesz nawet myśleć o jego nieprzyjemnych aspektach, to wręcz odradzam lekturę tej pozycji. Autorka, posługując się dosadnym językiem, rozprawia się z trudnymi dla wielu kobiet kwestiami dotyczącymi wyglądu czy fizjologii, a przy tym udziela głosu ekspertom, dzięki czemu...
więcej Pokaż mimo toTa książka powinna być lekturą w szkole. Jest świetna.
Ta książka powinna być lekturą w szkole. Jest świetna.
Pokaż mimo toCiekawa książka jako źródło tematów do rozmów i rozważań. Podobała mi się lekkość z jaką autorka opowiadała o różnych zagadnieniach. Brakowało mi z kolei odniesień do badań naukowych na temat poruszanych przez nią kwestii.
Ciekawa książka jako źródło tematów do rozmów i rozważań. Podobała mi się lekkość z jaką autorka opowiadała o różnych zagadnieniach. Brakowało mi z kolei odniesień do badań naukowych na temat poruszanych przez nią kwestii.
Pokaż mimo to