Urocza, słodka i głupiutka książka. Idealny romans na wieczór, gdy dzień wymęczył. On nieprzystępny, przystojny, full romansowej męskości w mężczyźnie (takiej wiecie, że on jest zaborczy i władczy, ale serce ma dobre). Ona jeszcze niewinna, piękna, przekorna, ciekawa świata. Będą sobie wzajemnie dogryzać, że niby trochę obojętni, ale coś tam już kiełkuje.

Polecanko!

Urocza, słodka i głupiutka książka. Idealny romans na wieczór, gdy dzień wymęczył. On nieprzystępny, przystojny, full romansowej męskości w mężczyźnie (takiej wiecie, że on jest zaborczy i władczy, ale serce ma dobre). Ona jeszcze niewinna, piękna, przekorna, ciekawa świata. Będą sobie wzajemnie dogryzać, że niby trochę obojętni, ale coś tam już kiełkuje.

Polecanko!

Pierwsza powieść Julii Quinn i cieszę się bardzo z tego dopisku, bo inaczej byłabym bardzo rozczarowana. Lubię czytać jej romanse, a w tym widać dopiero zalążki jej stylu. Alex był przemocowym typem i jakkolwiek nie uwielbiałaby go Emma, mnie nie przekonali jako para. Za dużo tu się działo, akcja zbyt rozwleczona. Niektóre dni zajmują kilka rozdziałów, później miesiące kilka stron. Ale - każdy musi od czegoś zacząć!

Pierwsza powieść Julii Quinn i cieszę się bardzo z tego dopisku, bo inaczej byłabym bardzo rozczarowana. Lubię czytać jej romanse, a w tym widać dopiero zalążki jej stylu. Alex był przemocowym typem i jakkolwiek nie uwielbiałaby go Emma, mnie nie przekonali jako para. Za dużo tu się działo, akcja zbyt rozwleczona. Niektóre dni zajmują kilka rozdziałów, później miesiące...

Typowy romans historyczny.

Typowy romans historyczny.

Gdyby "365 dni" działo się 200 lat temu.
Agresywny, arogancki, przemocowy i niekontrolujący swoich emocji bohater, ale wszystko jest OK, bohaterka może ominąć znaki ostrzegawcze i spokojnie się z nim związać, ufając, że po ślubie będą żyli długo i szczęśliwie, ponieważ jest on również zabójczo przystojny, bajecznie bogaty, ma na własność ogromne posiadłości ziemskie, tytuł książęcy, i jeszcze do tego dobrze całuje.
Już najwyższy czas, żebyśmy się pozbyli tego schematu fabularnego. Książka została pierwszy raz wydana niemal 30 lat temu i wznawianie jej było zupełnie niepotrzebne.
Można ewentualnie przeczytać jako ciekawostkę, żeby zobaczyć jak bardzo przez lata rozwinął się warsztat pisarski Julii Quinn, bo była to pierwsza wydana przez nią powieść.

Gdyby "365 dni" działo się 200 lat temu.
Agresywny, arogancki, przemocowy i niekontrolujący swoich emocji bohater, ale wszystko jest OK, bohaterka może ominąć znaki ostrzegawcze i spokojnie się z nim związać, ufając, że po ślubie będą żyli długo i szczęśliwie, ponieważ jest on również zabójczo przystojny, bajecznie bogaty, ma na własność ogromne posiadłości ziemskie, tytuł...

Cudna,wspaniała idealna na popołudnie dla każdej romantyczki.

Cudna,wspaniała idealna na popołudnie dla każdej romantyczki.

To książka dla Ciebie, jeśli:
a) lubisz czytać,
b) lubisz romanse,
c) słowa romans historyczny wywołują uśmiech na twojej twarzy.

Natomiast NIE czytaj, jeśli:
a) słowo książka wywołuje u Ciebie atak paniki,
b) myślisz, że romanse historyczne to tkliwe bzdury,
c) historie o miłości traktujesz jako stratę czasu.


Historia Emmy i Alexandra jest fajna - dobrze napisana, akcja wartka, a bohaterowie warci naszej uwagi.

To książka dla Ciebie, jeśli:
a) lubisz czytać,
b) lubisz romanse,
c) słowa romans historyczny wywołują uśmiech na twojej twarzy.

Natomiast NIE czytaj, jeśli:
a) słowo książka wywołuje u Ciebie atak paniki,
b) myślisz, że romanse historyczne to tkliwe bzdury,
c) historie o miłości traktujesz jako stratę czasu.


Historia Emmy i Alexandra jest fajna - dobrze napisana, akcja...

Tak, jak poprzednie tej autorki - miły zapychacz czasu, przy którym nie trzeba dużo myśleć, za to można się uśmiechnąć.

Tak, jak poprzednie tej autorki - miły zapychacz czasu, przy którym nie trzeba dużo myśleć, za to można się uśmiechnąć.

Dawno nic od tej autorki mnie tak nie urzekło, jak ta historia.
Dostałam tutaj wszystko to, co lubię, czyli zadziorną bohaterkę, gburowatego księcia i cięte, humorystyczne riposty. Książę, choć bawidamek, okazał się takim typem bohatera, jakich lubię. Męski w każdym calu i nie cofający się przed niczym aby zdobyć tę, która wdarła się do jego serca.
Ona natomiast, jak przystało na amerykankę, w niczym nie przypominała zalęknionych angielskich trzpiotek i bez strachu potrafiła stanąć w obronie najbliższych.
Super spędziłam czas z tą historią i polecam każdemu, kto choć trochę lubi ten typ literatury - naprawdę warto.

Dawno nic od tej autorki mnie tak nie urzekło, jak ta historia.
Dostałam tutaj wszystko to, co lubię, czyli zadziorną bohaterkę, gburowatego księcia i cięte, humorystyczne riposty. Książę, choć bawidamek, okazał się takim typem bohatera, jakich lubię. Męski w każdym calu i nie cofający się przed niczym aby zdobyć tę, która wdarła się do jego serca.
Ona natomiast, jak...

Lekka, w stylu Bridgertonów. Książka co do której nie można mieć wysokich oczekiwań, ale stanowi świetną rozrywkę.

Lekka, w stylu Bridgertonów. Książka co do której nie można mieć wysokich oczekiwań, ale stanowi świetną rozrywkę.

To nie jest książka, która ma zaskakiwać. Ona ma po po prostu sprawiać przyjemność! 🌸

W takim przypadku prosta fabuła i przewidywalność zakończenie absolutnie nie stanowi jej wady. Choć niewątpliwie mamy w "Jej wszystkich balach" do czynienia i z jednym, i z drugim. Wystarczy przymknąć oko (ale wciąż tak nie do końca, by jednak widzieć literki na czytanej stronie! 😁).

Poza tym to zwyczajnie urocza powieść, crème de la crème romansów historycznych, o których nie pamięta się zbyt długo, ale trakcie lektury chciałoby się wracać do niej w każdej wolnej chwili. Wracać i rozpływać się w świecie panien na wydaniu i niedostępnych księciach (w ostateczności przynajmniej jednym!). 👑

To nie jest książka, która ma zaskakiwać. Ona ma po po prostu sprawiać przyjemność! 🌸

W takim przypadku prosta fabuła i przewidywalność zakończenie absolutnie nie stanowi jej wady. Choć niewątpliwie mamy w "Jej wszystkich balach" do czynienia i z jednym, i z drugim. Wystarczy przymknąć oko (ale wciąż tak nie do końca, by jednak widzieć literki na czytanej stronie!...