Przyznam szczerze, że mam bardzo mieszane odczucia po przeczytaniu tej książki.
Początkowo szybko wczułam się w akcję i sytuację w jakiej znalazł się Otto, gdyż bohater musi nagle uciekać ze swojego domu nic nie zabierając, traci również firmę i przez dłuższy czas nie ma kontaktu ze swoją rodziną. Wszystkie te okoliczności wpływały na fakt, że naprawdę mu współczułam, a sama książka jest tak napisana, że miałam wrażenie jak bym podróżowała razem z nim. Jednak później nastąpił lekki przełom w życiu kupca, kiedy to odzyskał on część swojego majątku miałam wtedy nadzieję, że zacznie się trochę więcej dziać w tej historii, a życie Otta zacznie się układać. Jednak nic takiego nie nastąpiło, a mężczyzna nadal podróżował, a właściwie uciekał w poszukiwaniu bezpiecznego schronienia i chociaż byłam nastawiona na to, że to będzie motywem przewodnim to przyznam szczerze, że w pewnym momencie te podróże pociągiem nie wiele różniące się od siebie stały się lekko monotonne. Ale nie to jest minusem tej książki, a zmiana nastawienia i zachowania kupca jak na początku mu współczułam tak później zaczął mnie irytować ponieważ zaczął uważać się za lepszego tylko dlatego, że posiadał pieniądze. I chociaż książka porusza bardzo ważny problem jakim jest poczucie bezpieczeństwa, które często obecnie jest nie doceniany przez ludzi to możemy również zobaczyć jak wpływa posiadanie pieniędzy na zmianę zachowania ludzi. Książka jest napisana prostym, zrozumiałym językiem i czyta się ją bardzo szybko. Jednak moim zdaniem jest to książka dla osób które nie oczekują dużej akcji, ale chcą zobaczyć skrawek życia Żydów w tamtych latach.

Przyznam szczerze, że mam bardzo mieszane odczucia po przeczytaniu tej książki.
Początkowo szybko wczułam się w akcję i sytuację w jakiej znalazł się Otto, gdyż bohater musi nagle uciekać ze swojego domu nic nie zabierając, traci również firmę i przez dłuższy czas nie ma kontaktu ze swoją rodziną. Wszystkie te okoliczności wpływały na fakt, że naprawdę mu współczułam, a...