Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Przebudzenie zmarłego czasu (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Akurat
- Data wydania:
- 2019-05-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-05-15
- Liczba stron:
- 316
- Czas czytania
- 5 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328711655
- Tagi:
- literatura polska
Znany przemyski fryzjer, Olgierd Lang, popełnia samobójstwo w dniu, w którym jego niesłusznie skazany na długoletnią odsiadkę siostrzeniec opuszcza zakład karny. Jakub Domaradzki nie może uwierzyć, że jego wuj dobrowolnie targnął się na własne życie, a tajemniczy list pożegnalny pozostawiony przez Langa tylko mnoży znaki zapytania.
Tropy prowadzą do najcenniejszego zabytku Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej. Czy tysiącletnia bizantyńska gemma określana mianem amuletu magicznego skrywa znane tylko nielicznym tajemnice? Czy w połączeniu ze swoją zaginioną bliźniaczką jest w stanie ożywić zmarły czas? Świadom niebezpieczeństwa, jakie zaczyna mu grozić, Domaradzki postanawia znaleźć odpowiedzi na te pytania. Pewien chłopiec, który kilka lat wcześniej uległ koszmarnemu wypadkowi, bardzo potrzebuje pomocy, a gemma zmarłego czasu może być dla niego jedyną deską ratunku…
Najnowsza historia spod pióra Stefana Dardy wciąga i intryguje wielowątkowością. „Przebudzenie zmarłego czasu” to czterotomowy cykl, jakiego jeszcze nie było! Intrygujący horror kryminalny z elementami grozy i niesamowitości, doprawiony szczyptą fantastyki oraz powieści obyczajowej i historycznej.
Wybierz się w niezwykłą podróż do zmarłego czasu, a nigdy nie zapomnisz tej wyprawy!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
A może by tak rzucić wszystko i pojechać do Przemyśla w poszukiwaniu zmarłego czasu?
Stefan Darda to nazwisko znane każdemu miłośnikowi powieści grozy w Polsce. Słynna, kultowa już trylogia o Wyrębach, ostatnio lansowany „Cymanowski Młyn” jako połączenie horroru i powieści obyczajowej – o autorze jest głośno. Na fali tego zainteresowania Darda prezentuje nam horror kryminalny, jakiego jeszcze w Polsce nie było. „Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót” to pierwsza część zapowiadanego cyklu o fascynującej, magicznej gemmie i tajemnicach mieszkańców pięknego Przemyśla.
Jakub Domaradzki wychodzi z więzienia, a jedyny członek rodziny – ukochany wujek Olgierd Lang, który miał odebrać go z Zamościa – popełnia samobójstwo. Jak zwykle w takich przypadkach, nikt nie spodziewał się po Olgierdzie chęci odebrania sobie życia. Ludzie mieli starszego pana za rozsądnego, niewadzącego nikomu fryzjera z przemyskiego Starego Miasta, dlatego tym większy szok wywołuje jego tajemniczy list pożegnalny. Owieczka, kocię i spokojne morze oraz przestroga przed kamiennymi oczami nie wydają się racjonalnymi wyborami do uwzględnienia w ostatnich słowach pożegnania z ziemskim padołem.
Jakub nie daje wiary wyjaśnieniom policji o braku udziału osób trzecich i wraz z bliskimi zmarłego – panią Różą, powieściową wnuczką Stefana Grabińskiego (tak, tego Grabińskiego – „polskiego Lovecrafta i Poego w jednym”), przyjacielem Ludwikiem i zafiksowanym na punkcie przemyskiej gemmy Januarym Osóbką-Grudnikiem – próbuje zrozumieć motywy ewentualnego samobójstwa wujka. Przy okazji odnajduje ogromną ilość gotówki pod podłogą zmarłego i zaczyna podejrzewać wujka o kradzież największego skarbu Przemyśla – gemmy, magicznego amuletu typu hystera, wykonanego z heliotropu. Czy słusznie? Warto się o tym przekonać, zachęcam do lektury!
Niebagatelną rolę dla historii poszukiwań znaczenia „zmarłego czasu” ma przykuty do łóżka z zespołem zamknięcia Emil, syn szkolnej miłości Jakuba – Justyny, który doprowadził do zwolnienia bohatera z więzienia. Niestety zła fama jako osadzonego za zabójstwo – co z tego, że niesłusznie, jak dowiadujemy się w trakcie lektury – ciągnie się za Jakubem i nie pozwala mu na przykład na bliższe zaprzyjaźnienie się z sąsiadką z kamienicy zmarłego wujka. Przeszłość ściga głównego bohatera także w postaci tajemniczego Niuńka, który fizycznie podobny do męża Justyny – Daniela, damskiego boksera i awanturniczego pijusa, zaczepia i skutecznie uprzykrza życie Jakubowi. Po dodaniu do tego niepojętych zmian zamków w drzwiach i enigmatycznych maili odczytanych po śmierci wujka na jego komputerze, można zwątpić w urodzenie Jakuba pod szczęśliwą gwiazdą. Jest tu też wątek odwiecznej nienawiści i kontrowersyjny pedofilski, tak bardzo nośny obecnie, dzięki któremu lektura upływa bardzo szybko.
Z powieści dowiadujemy się wiele o historii Przemyśla, ale nie są to smętne przynudzania – wszystkie te wzmianki powodują przemożne pragnienie udania się na zwiedzanie magicznego Podkarpacia. Tajemnicze dwa czy trzy rozdziały z innego roku niż cała fabuła powieści, w których znikają budynki i w których zdaje się, że miała miejsce jakaś katastrofa, sugerują czytelnikowi, że przemyska gemma ma rzeczywiście właściwości magicznego przenoszenia w czasie. Czy tak jest w istocie, będziemy mogli przekonać się w kolejnej części przygód Jakuba.
Reasumując, jak dla mnie – mało horroru, kryminału zaś w sam raz. Wydaje mi się, że jest to pozycja skierowana raczej do młodzieży niż dorosłych, wytrawnych wyjadaczy „Wyrębów” – mamy tu prosty język, niezbyt wiele psychologizmu, z którego Darda dał się już czytelnikom poznać. Klimatyczne postaci Ludwika Zięby, pani Róży czy Januarego nie miały szansy rozwinąć się w pełni na 320 stronach książki, więc kolejny tom jest nie tyle chwytem marketingowym, co koniecznością. Pomimo pewnych niedociągnięć, horror kryminalny to dla mnie novum, dlatego daję szansę Jakubowi Domaradzkiemu i czekam z niecierpliwością na wyjaśnienie zagadki kamiennych oczu. Tylko proszę o więcej mroku!
Alicja Klebba
Oceny
Książka na półkach
- 602
- 357
- 117
- 49
- 11
- 10
- 8
- 8
- 8
- 7
Opinia
Jest taki Autor, który pisze nieprzewidywalnie. I nie chodzi już tylko o książki z serii horrorów, choć pojęcia nie mam, czy dobrze je kwalifikuję. Dla mnie to horrory były. Seria o Czarnym Wygonie i domu na Wyrębach powaliła mnie na łopatki, wspaniale oddając klimaty słowiańskich wierzeń, wprowadzając element grozy, z jaką do tej pory rzadko miałam do czynienia. W zbiorze jego powieści znalazł się również thriller, "Zabij mnie, tato", o którym już zresztą pisałam. I który, podobnie jak wspomniane serie, wbił mnie w fotel. Ostatnio pojawił się "Cymanowski Młyn", popełniony wspólnie z Magdaleną Witkiewicz, a który zaskoczył mnie niesamowicie już chociażby współpracą Autorów z dwóch tak zupełnie innych światów. I, jak zwykle już, książka była znakomita.
Kiedy więc usłyszałam, że Stefan Darda pisze kolejną książkę, byłam zachwycona, zniecierpliwiona i zaciekawiona, w jakimż to kierunku tym razem myśl Autora pobiegła.
O jakże zaskoczenie moje było ogromne!
Po kolei.
Jakuba Domaradzkiego poznajemy w momencie opuszczenia przez niego zakładu karnego, z którego został wypuszczony po oczyszczeniu z zarzutów. Zdziwiony, że nie odebrał go jedyny członek rodziny, wujek Olgierd Lang, zastanawia się, jakaż mogła być tego przyczyna. Z ogromnym zaskoczeniem i niedowierzaniem przyjmuje wiadomość o jego samobójstwie. Nie potrafi zrozumieć, co mogło się wydarzyć aż tak wstrząsającego w życiu wujka, że zdecydował się na ten ostateczny krok.
Podążamy za Jakubem do Przemyśla, w którym Olgierd mieszkał i pracował. Autor niezwykle malowniczo opisuje to miasto, nie ukrywam, co kilka stron zaglądałam w Google i stałam się tym samym wielką fanką grodu nad Sanem. W sumie do czasu, ale to za chwilę...
W mieszkaniu wujka bohater znajduje list. Ten, który ma świadczyć, że Olgierd rzeczywiście popełnił samobójstwo. List jest jednakowoż mocno zagadkowy, Jakub zaczyna więc mieć wątpliwości, czy rzeczywiście do śmierci wujka nie przyczyniły się osoby trzecie. Zaczyna śledztwo, powoli odkrywając tajemnice Olgierda, poznając nowe osoby, które w jego życiu odegrały istotne role, a tym samym trafia na ślad zagadki, związanej z niezwykłym artefaktem - gemmą przemyską. Powoli też, krok po kroku, poznajemy historię samego Jakuba, historię, która zmieniła swój bieg nagle, przez jeden incydent, przez "nienawiść od pierwszego wejrzenia". Trochę jak efekt motyla - ta sytuacja miała mieć wpływ na los wielu osób...
Pisałam już o poszukiwaniach wspominanych przez Autora miejsc. Przemyśl od momentu przeczytania tej książki jest dla mnie miejscem zarówno pięknym, jak i nieco przerażającym. Nie ukrywam, mimo wszystko bardzo chciałabym tam pojechać. Odnaleźć te kamienice, poszukać czakramu, odwiedzić muzeum, a przede wszystkim pozostałości po Twierdzy Przemyśl. Chciałabym poczuć magię tych miejsc, tak pięknie opisanych przez Autora. Bardzo podobały mi się nawiązania do innych jego książek, jedyne, co mnie odrobinę zawiodło, to zakończenie. A mianowicie zdanie "Koniec części pierwszej". Nieco mnie zaskoczyło, bo książkę czyta się niezwykle szybko, więc nagle koniec. No jak to? Z drugiej strony - cieszę się, bo to oznacza, że tajemnica jeszcze chwilę zostanie niewyjaśniona, że jeszcze będę mogła wrócić w te niezwykłe rejony, by dalej śledzić losy Jakuba.
I, oczywiście, niemałe zaskoczenie czekało na mnie w postaci... umundurowanej Magdy Witkiewicz. Mam szczerą nadzieję, że ta bohaterka pojawi się jeszcze w kolejnych częściach i bardzo ciekawa jestem, w jakim charakterze przyjdzie jej swoją rolę odegrać.
Książka jest napisana charakterystycznie dla Stefana Dardy. Akcja rozwija się płynnie, co jakiś czas jednakowoż powodując lekki szok, postaci są wyraziste, a retrospekcje znakomicie wpisują się w historię. Fragmenty pisane gwarą świetnie oddają klimat miejsca, w którym dzieje się akcja książki. A całość wciąga niesamowicie i bez litości. Jeśli więc szukacie nowej serii, na której kolejne części będziecie czekać z niecierpliwością - to trafiliście właściwie. I serdecznie polecam!
Dziękuję z całego serca Stefanowi Darda za wspaniałą podróż, a Wydawnictwu Akurat za możliwość przeczytania tej książki przedpremierowo - to dla mnie ogromny zaszczyt!
Jest taki Autor, który pisze nieprzewidywalnie. I nie chodzi już tylko o książki z serii horrorów, choć pojęcia nie mam, czy dobrze je kwalifikuję. Dla mnie to horrory były. Seria o Czarnym Wygonie i domu na Wyrębach powaliła mnie na łopatki, wspaniale oddając klimaty słowiańskich wierzeń, wprowadzając element grozy, z jaką do tej pory rzadko miałam do czynienia. W zbiorze...
więcej Pokaż mimo to