Księga M
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Tytuł oryginału:
- The Book of M
- Wydawnictwo:
- Burda Publishing Polska
- Data wydania:
- 2019-04-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-04-24
- Data 1. wydania:
- 2018-06-05
- Liczba stron:
- 464
- Czas czytania
- 7 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380535244
- Tłumacz:
- Izabella Mazurek
- Tagi:
- debiut literacki fantasy ludzkość niebezpieczeństwo zaginięcie zagłada Ziemia
- Inne
Najlepsza powieść 2018 roku w kategorii Fantasy i Science Fiction wg Amazona.
Światem nie wstrząsnęła wojna. Nie było inwazji z kosmosu. Wody nie wystąpiły z brzegów, a rzeki nie spłynęły krwią. Hemu Joshi po prostu stracił cień. A z nim wspomnienia.
Indie. Brazylia. Boston. Apokalipsa zaczyna się subtelnie: wraz z utratą cienia łatwiej się zapomina. Nie tylko o kluczach na kuchennym blacie, ale też o tym, że ogień parzy, a człowiek żeby przeżyć, musi jeść.
Ory i Maxine świętują ślub przyjaciół, gdy klęska Zapomnienia uderza w Boston. W opuszczonym hotelu gdzieś w Wirginii znajdują azyl do czasu, aż i Max traci cień. Wiedząc, że z każdym utraconym wspomnieniem stanowi coraz większe zagrożenie dla Ory’ego, Max znika.
Zrozpaczony, podąża tropem żony. Po drodze musi zmierzyć się z niebezpiecznym światem, w którym prawo przestało obowiązywać.
Ci którzy utracili cień zmierzają w jednym kierunku: na Południe, gdzie mają nadzieję znaleźć ratunek.
Czy Oriemu uda się ją odnaleźć Max zanim jej pamięć zniknie całkowicie?
Piękny i poruszający debiut Peng Shepard, który zachwycił krytyków oraz czytelników.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 481
- 205
- 59
- 18
- 7
- 7
- 4
- 3
- 3
- 3
Opinia
Motyw upadku ludzkości i apokalipsy przewija się w literaturze współczesnej niemal tak często, jak motyw śmierci w średniowieczu. Z tego właśnie powodu ciężko jest wymyślić coś nowego, tak żeby czytelnik nie znudził się po chwili lektury, mając wrażenie, że czytał taką historię już milion razy. Nic więc dziwnego, że kiedy w zeszłym roku w USA ukazała się „Księga M”, autorstwa Peng Shepherd bardzo szybko zyskała ona popularność i została okrzyknięta książką roku 2018 wg Amazona. Dlaczego nic dziwnego? A to dlatego, że fabuła „Księgi M” jest...inna.
Jest to powieść typowo postapokaliptyczna, więc wszystkie cechy tego gatunku zostały zachowane, to oczywiste, ale chodzi mi o przyczynę samej apokalipsy. Nie było żadnej zarazy zmieniającej ludzi w zombie, żadnej wojny czy bomby nuklearnej. Ludziom po prostu zaczęły znikać cienie, a wraz z nimi wspomnienia. Większość takich bezcienistych zginęła, bo albo zostali zabici, albo zapomnieli jak oddychać czy jeść. W takim świecie żyją Max i Ory - małżeństwo, żyjące w opuszczonym hotelu, starające się zachować choć trochę normalności i przeżyć resztę życia razem. Wszystko zmienia się w dniu, w którym Max traci swój cień i opuszcza Oryego, aby go dłużej nie ranić i dać mu większe szanse na przetrwanie. Ory rzecz jasna natychmiast wyrusza w pogoń za swoją żoną, rozpaczliwie starając się ją znaleźć, zanim będzie za późno. W tym momencie dostajemy trochę szerszy obraz tego, jak wygląda świat wykreowany przez Peng Shepherd i na czym to wszystko tak naprawdę polega. W międzyczasie docierają do nas plotki o „Tym, który gromadzi” i Nowym Orleanie.
Wszystko to brzmi cudownie, ciekawie i intrygująco. I takie jest, nie znaczy to jednak, że książka nie jest pozbawiona wad. Piszę to z pewną dozą smutku, bo co do lektury tej powieści byłam nastawiona bardzo optymistycznie. Co mi się więc nie podobało? Niedociągnięcia. Zaczynane i niedokończone wątki. Osobiście bardzo lubię, kiedy na każde pytanie mam odpowiedź i nie muszę się niczego domyślać, a niestety kilku rzeczy autorka nie wyjaśniła. Trochę przypomniało mi to „Miasto Ślepców” Jose Saramago, przy czym on konsekwentnie skupił się nie na apokalipsie, a psychice ludzkiej, ukazując do czego człowiek jest w stanie się posunąć w sytuacji ekstremalnej. W „Księdze M” brakowało mi uporządkowania i motywu przewodniego.
No dobrze, ale co w takim razie mi się podobało? Zdecydowanie fabuła - czegoś takiego nigdy wcześniej nie widziałam i jeśli ukazałaby się druga część tej książki, zdecydowanie bym ją przeczytała. Na plus oceniam także kreację bohaterów, lubię kiedy nie są oni jednowymiarowi i powtarzalni, a decyzje przez nich podejmowane pasują do ich charakteru. Wspaniale jest tu zobrazowana przemiana jaka w nich zaszła po wędrówce jaką przebyli od początku książki do jej końca. Sposób w jaki Peng Shepherd opisywała otaczający bohaterów świat był równocześnie detaliczny i nieprzytłaczający, co także jest zaletą tej książki, bo osobiście nie znam nikogo kto jest fanem długich opisów. I trochę zaskakująco, ale to co uznałam za wadę, podpinam też pod zaletę. Chodzi mi o te nieszczęsne niedociągnięcia, bo muszę przyznać, że nadało to całej lekturze dozę tajemniczości i sprawiło że bez wątpienia szybko o niej nie zapomnę. M.K., lat 16
źródło: wwww.szkolnykubrecenzenta.pl
Motyw upadku ludzkości i apokalipsy przewija się w literaturze współczesnej niemal tak często, jak motyw śmierci w średniowieczu. Z tego właśnie powodu ciężko jest wymyślić coś nowego, tak żeby czytelnik nie znudził się po chwili lektury, mając wrażenie, że czytał taką historię już milion razy. Nic więc dziwnego, że kiedy w zeszłym roku w USA ukazała się „Księga M”,...
więcej Pokaż mimo to