rozwińzwiń

Kiedy dorosnę...

Okładka książki Kiedy dorosnę... Quentin Gréban
Okładka książki Kiedy dorosnę...
Quentin Gréban Wydawnictwo: Media Rodzina literatura dziecięca
32 str. 32 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Tytuł oryginału:
Quand je serai grand...
Wydawnictwo:
Media Rodzina
Data wydania:
2019-03-11
Data 1. wyd. pol.:
2019-03-11
Liczba stron:
32
Czas czytania
32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380085787
Tłumacz:
Eliza Wandtke
Tagi:
zawód zawody marzenia przyszłość quentin greban
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Tata Hélene Delforge, Quentin Gréban
Ocena 9,0
Tata Hélene Delforge, Qu...
Okładka książki Miłość Hélene Delforge, Quentin Gréban
Ocena 8,4
Miłość Hélene Delforge, Qu...
Okładka książki Mama Hélene Delforge, Quentin Gréban
Ocena 8,5
Mama Hélene Delforge, Qu...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
23 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
4675
3733

Na półkach: ,

Psy jako dzieci odpowiadaja na pytanie, kim beda w przyszlosci... Z jednej strony ok i ilustracje sa naprawde ładne, z drugiej nie rozumiem macebnia małym czytelnikom w głlowach. Jak dzecko to dziecko, nie pies, ooo,

Psy jako dzieci odpowiadaja na pytanie, kim beda w przyszlosci... Z jednej strony ok i ilustracje sa naprawde ładne, z drugiej nie rozumiem macebnia małym czytelnikom w głlowach. Jak dzecko to dziecko, nie pies, ooo,

Pokaż mimo to

avatar
0
0

Na półkach:

siostra zachwycona ilustracjami i pieskowymi historiami

siostra zachwycona ilustracjami i pieskowymi historiami

Pokaż mimo to

avatar
1168
1137

Na półkach:

Kim będziesz gdy dorośniesz? Zapewne wiele dzieciaków słyszy to pytanie z ust dorosłych. Nauczycieli, rodziców, krewnych czy sąsiadów. Większość z nas wtedy nie wie, co odpowiedzieć, bo jeszcze tak naprawdę niewiele wie o życiu i swoich możliwościach. Owszem, są wyjątki, ale ja do nich na pewno nie należałem. Długo nie wiedziałem kim chcę być, gdzie chce pracować i co robić. W szkole chciałem być biologiem, a konkretniej zoologiem, który pracowałby w terenie i badał zwierzęta w ich naturalnym środowisku. Chciałem też odbyć służbę wojskową, aby móc lepiej przygotować się do wypraw w teren, np. do Amazonki. Niestety natura nie obdarzyła mnie zdrowiem i dopieprzyła zdrowo już za młodu. Na komisji wojskowej wlepiono mi kategorię D, choć że wszystkich sił starałem się wykazać, że spokojnie można mi dać B. Potem na studiach zawaliłem sprawę i poszedłem do pracy. Krzątałem się od zawodu do zawodu, aż przez przypadek zaczęła się moja praca z dziećmi. To naprawdę pokochałem i wtedy już wiedziałem co chce robić.

Zajęło mi to jednak szmat czasu, a życie pokazało przez ten czas swoje pazury. Nie powiem, ze wszystko musiałem mu wydzierać, ale wiele moich planów legło w gruzach. Wszystko rozbiło się o zdrowie lub mało zasobny portfel. To drugie jeszcze jestem wstanie nadrobić, ale pierwsze, jak czas pokazał, już nie. Czy żałuję, że robię obecnie coś innego niż praca z dziećmi? Po troszku tak, choć mam nadzieję, że w przyszłości moje projekty gier planszowych i książek trafią do młodego pokolenia i dadzą im radochę. Tal samo, jak dają im książki pokroju "Kiedy dorosnę..." autorstwa Quentin Greban.

Jest to bardzo krótka, ale ciekawie wykonana pozycja, gdzie pani w przedszkolu pyta swych podopiecznych o to, kim chcą zostać w przyszłości. Antek odpowiada, że policjantem, bo rządzi na podwórku. Z kolei Robert zawsze wszytko znajdzie, więc zostanie detektywem. Helenka ma smykałkę do budowania, dlatego w przyszłości będzie budowała domy, a Lenka uczciwie przyznaje się do łakomstwa, dlatego chce sprzedawać lody. Jedynie Julka nie jest pewna, co chce robić, choć ostatecznie podaje bardzo zaskakującą odpowiedź.

Całość zdobią przecudne rysunki, gdzie na jednej stronie mamy szczeniaczka, a na drugiej dorosłego psa, wykonującego wyśniony zawód. Wygląda to naprawdę przecudnie, a każdy obrazek jest pełen szczegółów. Jeśli ktoś interesuje się historią, to znajdzie też kilka ciekawych nawiązań, ale to pozostawiam wam do samodzielnego odszukania, drodzy czytelnicy. Wydaje mi się, że warto sięgnąć po tą książkę, jeśli nasza latorośl próbuje już samodzielnie czytać. Tekstu jest tutaj stosunkowo mało, ale tematyka powinna przykuć uwagę młodego czytelnika. Do tego wspaniały rysunek i odwieczne pytanie, nurtujące każde pokolenie od zarania dziejów - Kim będę, kiedy dorosnę?

Kim będziesz gdy dorośniesz? Zapewne wiele dzieciaków słyszy to pytanie z ust dorosłych. Nauczycieli, rodziców, krewnych czy sąsiadów. Większość z nas wtedy nie wie, co odpowiedzieć, bo jeszcze tak naprawdę niewiele wie o życiu i swoich możliwościach. Owszem, są wyjątki, ale ja do nich na pewno nie należałem. Długo nie wiedziałem kim chcę być, gdzie chce pracować i co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
18
17

Na półkach:

Moje dzieciaki to wielcy przyjaciele czworonogów, dlatego od razu sięgnęłam po tę książkę, kiedy wyświetliła mi się wśród pozycji czytelniczych dla najmłodszych.
Chcę pomagać dzieciom odkrywać świat i ta książka mi w tym pomaga. Odkrywamy koleje zawody, którymi w przyszłości mogą zajmować się najmłodsi. Książka pomaga też wymyślić tematyczne zabawy, odwołujące się do danego zawodu.
Tekst jest niebanalny i sprawia, że mój straszak chce powracać do książki bez końca. Ilustracje sprawiają z kolei, że maluchy nie mogą oderwać wzroku od książki i śledzą przygody psiaków. Na prawdę, nie każda książka potrafi zająć moje dzieci na tak długo :) Polecam każdej mamie, która chciałby odpocząć od harców dzieci choć na chwilę ;)

Moje dzieciaki to wielcy przyjaciele czworonogów, dlatego od razu sięgnęłam po tę książkę, kiedy wyświetliła mi się wśród pozycji czytelniczych dla najmłodszych.
Chcę pomagać dzieciom odkrywać świat i ta książka mi w tym pomaga. Odkrywamy koleje zawody, którymi w przyszłości mogą zajmować się najmłodsi. Książka pomaga też wymyślić tematyczne zabawy, odwołujące się do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2341
2338

Na półkach: , ,

Wielkim atutem tej książki są ilustracje. Cieszą oko i małych, i dużych. Są ładne, zabawne, przemyślane. A treść? Niebanalna. W kilku zdaniach na każdej stronie dziecko uczy się jak uzasadniać swoją wypowiedź, że warto zastanawiać się nad swoją przyszłością, że nasza teraźniejszość i to czym lubimy się zajmować, może rzutować na przyszłość. Jakie zawody wybierają dzieci i dlaczego? Przeczytajcie, dowiecie się. Dobra zabawa, gwarantowana. Polecam.

Wielkim atutem tej książki są ilustracje. Cieszą oko i małych, i dużych. Są ładne, zabawne, przemyślane. A treść? Niebanalna. W kilku zdaniach na każdej stronie dziecko uczy się jak uzasadniać swoją wypowiedź, że warto zastanawiać się nad swoją przyszłością, że nasza teraźniejszość i to czym lubimy się zajmować, może rzutować na przyszłość. Jakie zawody wybierają dzieci i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1166
74

Na półkach: , , , , ,

Fantastyczna :)

Fantastyczna :)

Pokaż mimo to

avatar
26
24

Na półkach: ,

Kim chciałbym zostać w przyszłości? Ile dzieci – tyle marzeń! A o jakich zawodach marzą szczeniaczki w psiej szkole? Kim chce zostać Antek – doberman, a kim buldożka Laura?
Książeczka w niecodzienny sposób przybliża najmłodszym zawody, wykonywane przez dorosłych.
Treści tutaj nie ma wiele, znakomicie trafi do dzieci najmłodszych, które w czytaniu potrzebują wsparcia ilustracją. A obraz tutaj zdecydowanie zasługuje na Waszą uwagę! Ilustracje zapierają dech w piersiach, rozczulają, wzruszają i bawią. Dzięki dość dużemu formatowi książki możemy je w pełni podziwiać.
Przyjemna propozycja dla najmłodszych. Plus za oryginalne podejście do tematu.

Kim chciałbym zostać w przyszłości? Ile dzieci – tyle marzeń! A o jakich zawodach marzą szczeniaczki w psiej szkole? Kim chce zostać Antek – doberman, a kim buldożka Laura?
Książeczka w niecodzienny sposób przybliża najmłodszym zawody, wykonywane przez dorosłych.
Treści tutaj nie ma wiele, znakomicie trafi do dzieci najmłodszych, które w czytaniu potrzebują wsparcia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
554
346

Na półkach:

Ta książka kilka razy pojawiła mi się przed oczami, gdy przeglądałam księgarniane zasoby. Kusił zarówno tytuł, bo mam totalną słabość do książek, w których dzieci wybiegają myślami w przyszłość, wyobrażając sobie dorosłe życie, zwykle w samych superlatywach, jak i wizerunek sympatycznego czworonoga na okładce, od dziecka uwielbiam wszelakie zwierzęta, ale to psy i małe gryzonie ukochałam najbardziej. No i w końcu "Kiedy dorosnę..." jest w naszym posiadaniu - piękna, cudowna, wyjątkowa...Pamiętacie, kim chcieliście zostać, gdy byliście mali? Ja piosenkarką i biorąc pod uwagę moje zerowe poczucie rytmu oraz wątpliwy talent wokalny, teraz uśmiecham się do tych wspomnień. Pamiętam, że wśród koleżanek ze szkolej ławy królowały właśnie dwa zawody, dzialąc nas na dwie grupy - jedne z nas chciały śpiewać, inne być aktorkami. U chłopców wachlarz możliwości był nieco szerszy, niemniej najbardziej kusiły mundury - policjant, strażak, pilot. I właśnie o tym jest ta książka.Pewnego dnia pani w klasie pyta swoich uczniów, kim chcieliby zostać w przyszłości. Większość psich maluchów ma już w głowie ułożoną swoją życiową ścieżkę i wie, co chciałoby w życiu robić. Wyjątek stanowi Julka, która potrzebuje czasu, żeby się zastanowić. Nie wszystkie zawody wymieniane przez "dzieci" są oczywiste - owszem, pojawia się tancerka czy policjant, ale są i tacy, którzy chcieliby zostać maszynistą czy listonoszem. Podoba mi się, że dzieciaki-szczeniaki podają uzasadnienia, kierując się w swoich wyborach swoimi pasjami i predyspozycjami, omijając szerokim łukiem chłodne kalkulacje co do opłacalności danego zaowdu.Tym, co zachwyciło mnie absolutnie w tej książce, są ilustracje, które nie dość, że są naprawdę bardzo efektowne, to jeszcze zajmują lwią część publikacji, sprawiając, że "Kiedy dorosnę..." mówi do czytelnika nie tylko poprzez zapisane wersy, ale także (a może przede wszystkim?) za pomocą obrazu. Tworzy to cudowny efekt, sprawiając, że po tę książkę naprawdę sięga się z przyjemnością. Samego tekstu nie jest dużo, więc publikacja nada się także z powodzeniem już dla młodszych pociech - moja 21-miesięczna córa ją uwielbia! Słabość do psów odziedziczyła widać po mnie :) A ze starszymi dziećmi? Nie tylko czytać, ale też rozmawiać - sama nie mogę się doczekać, aż Zosi wykreują się już pierwsze marzenia dotyczące dorosłego życia i mi o nich opowie!

Ta książka kilka razy pojawiła mi się przed oczami, gdy przeglądałam księgarniane zasoby. Kusił zarówno tytuł, bo mam totalną słabość do książek, w których dzieci wybiegają myślami w przyszłość, wyobrażając sobie dorosłe życie, zwykle w samych superlatywach, jak i wizerunek sympatycznego czworonoga na okładce, od dziecka uwielbiam wszelakie zwierzęta, ale to psy i małe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
62
60

Na półkach:

“Kiedy dorosnę …” to książka idealna dla małych wielbicieli czworonogów!
Dzięki przepięknym ilustracjom, wzorowanym nieco na vintage, przenosimy się do szkolnej klasy, w której uczniami są małe pieski różnych ras. Pewnego dnia Pani nauczycielka zadaje psiakom pytanie, kim chciałby by zostać, gdy będą dorosłe. Pieski po kolei opowiadają o swoim umiejętnościach i predyspozycjach, które zaprowadzą je do wymarzonego zawodu. Każdej odpowiedzi towarzyszy przepiękna, zajmująca całą stronę ilustracja.
W książce nie ma zbyt wiele tekstu, więc jest również ciekawą propozycją dla młodszych dzieci, ale również dla starszych, z którymi można rozpocząć rozmowę na temat różnych zawodów i tego jednego wymarzonego przez nich.

“Kiedy dorosnę …” to książka idealna dla małych wielbicieli czworonogów!
Dzięki przepięknym ilustracjom, wzorowanym nieco na vintage, przenosimy się do szkolnej klasy, w której uczniami są małe pieski różnych ras. Pewnego dnia Pani nauczycielka zadaje psiakom pytanie, kim chciałby by zostać, gdy będą dorosłe. Pieski po kolei opowiadają o swoim umiejętnościach i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    29
  • Chcę przeczytać
    19
  • Dla dzieci
    7
  • Posiadam
    5
  • Biblioteka
    2
  • 2019
    2
  • Nowe na półce w 2022
    1
  • Praca
    1
  • Biblioteczka Basi, Lidki i Hani
    1
  • Nuka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kiedy dorosnę...


Podobne książki

Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 8,6
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...
Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 9,3
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...
Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,7
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...

Przeczytaj także