Mikołaj na zamówienie

Okładka książki Mikołaj na zamówienie
Jordan MarieJenika Snow Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece literatura obyczajowa, romans
152 str. 2 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Tytuł oryginału:
Jingle My Balls
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Kobiece
Data wydania:
2018-11-16
Data 1. wyd. pol.:
2018-11-16
Liczba stron:
152
Czas czytania
2 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366134102
Tłumacz:
Gabriela Iwasyk

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Tylko dla bardzo niegrzecznych dziewczynek!



1789 64 68

Oceny

Średnia ocen
5,1 / 10
484 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1428
1039

Na półkach:

https://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com/2018/12/mikoaj-na-zamowienie-jenika-snow-jordan.html

Z reguły nie czytam świątecznych książek. Uważam, że są one pisane na siłę, aby w okresie świątecznym, kiedy ludzie kupują prezenty i szaleją takie pozycje miały sprzedaż. W naszym kraju to już szczególnie od listopada jest napływ książek świątecznych, o dziwo, ciągle pisanych przez tych samych autorów. Po „Mikołaja na zamówienie” sięgnęłam z czystej ciekawości. Wiedziałam też, że wydawnictwo Kobiece, nie da nam bubla na święta.
Co ciekawsze, jak Jeniki Snow nie znałam wcześniej, tak Jordan Marie tak. Chociażby jej „Devil”, czy „Diesel”, które kiszą się na moim czytniku do przeczytania, są podobno świetnymi lekturami.
Jak wyszło w przypadku połączenia tych dwóch autorek w jednej książce?

Holly już dawno skończyła z mężczyznami. Po nieudanym związku kobieta nie może ponownie przekonać się do płci przeciwnej, a zbliżające się święta i ludzie, którzy są obecni dosłownie wszędzie, wcale jej w tym nie pomagają. Dziewczyna jest rozdrażniona, szczególnie że w sklepie, jedna z kobiet pędzących (po mięso) najeżdża na Holly, niszcząc jej i rajstopy i drogie szpilki. Dziewczyna siadając na ławce, wydaje z siebie westchnięcie, które zwraca uwagę nikogo innego, jak Świętego Mikołaja, za którego przebrał się Nick.
Nick nie miał w planach być ubrany w czerwony kubraczek. To ludzie, których zatrudniał są od przebierania się na święta, jednak jeden z jego ludzi zaniemógł, a miał konkretne zlecenie zajęcia się pewną rudowłosą damą i tym sposobem sam szef firmy Marzyciele musiał wystąpić jako Święty Mikołaj.
Kiedy spostrzegł na ławce rudowłosą kobietę z aktówką, od razu wiedział, że to jego zlecenie, dlatego nie bał się podejść. I choć Holly nie miała na imię, jak jego klientka to nie przeszkodziło mu zabrać ją do łóżka i rozszerzyć zakres usług, od przytulania do dzikiego seksu.
Po wszystkim, Holly jednak uciekła i czar prysł.
Ale przecież Święty Mikołaj wie, gdzie mieszkają grzeczne dziewczynki.
Te niegrzeczne też.

Dawno się tak nie uśmiałam i dawno nie czytało mi się, tak przyjemnie książki, która jest w klimatach świątecznych. Jenika Snow i Jordan Marie mają świetny humor, który połączony ze sobą, jest lepszy, niż sławna Whitney G. Nie spodziewałam się za wiele, po tej pozycji i zostałam solidnie zaskoczona.

Bohaterowie, a przede wszystkim Nick, robią w tej książce najwięcej. Może sama fabuła nie jest wybitna, a w książce są dość długie opisy seksu, ale to właśnie zadziorność i cwaniakowatość (ale ta pozytywna) Nicka – Świętego Mikołaja jest w tej pozycji najlepsza. Takiego mężczyznę z białą brodą w czerwonym płaszczyku to każda z nas chciałaby spotkać w prawdziwym życiu.
Holly wyszła dość blado, jeżeli przyrównać ją do Nicka, ale w sumie polubiłam ją, za jej upór i nieufność, która czasami przechodziła w ryzykowanie na potęgę.

„Mikołaj na zamówienie” to świąteczna książka, którą Wam polecam. Jest cienka, zatem długo Wam nie zejdzie przeczytanie jej, ale za to uśmiejecie się do bólu brzucha i łez. Idealna pozycja na krótki odpoczynek, między robieniem pierogów, a uszek do barszczu. Odrzućcie wszystkie polskie książki pisane na siłę przed świętami, a sięgnijcie po coś, co jest lepsze i bardziej niegrzeczne.

https://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com/2018/12/mikoaj-na-zamowienie-jenika-snow-jordan.html

Z reguły nie czytam świątecznych książek. Uważam, że są one pisane na siłę, aby w okresie świątecznym, kiedy ludzie kupują prezenty i szaleją takie pozycje miały sprzedaż. W naszym kraju to już szczególnie od listopada jest napływ książek świątecznych, o dziwo, ciągle...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    632
  • Chcę przeczytać
    165
  • Posiadam
    105
  • 2018
    57
  • 2019
    30
  • E-book
    13
  • Ebook
    13
  • 2020
    11
  • Świąteczne
    11
  • 2020
    8

Cytaty

Więcej
Jenika Snow Mikołaj na zamówienie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także