Umarli

Okładka książki Umarli
Christian Kracht Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura piękna
200 str. 3 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Die Toten
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2018-09-12
Data 1. wyd. pol.:
2018-09-12
Liczba stron:
200
Czas czytania
3 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308065716
Tłumacz:
Ryszard Wojnakowski
Tagi:
Ryszard Wojnakowski literatura szwajcarska
Średnia ocen

                4,5 4,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Do przeżycia



1956 14 299

Oceny

Średnia ocen
4,5 / 10
15 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1079
632

Na półkach:

Nie za wiele napisano u nas o Krachcie, próżno też szukać przekładów wszystkich jego książek, pozostawiono go samemu sobie. A przecież ten pięćdziesięciodwuletni pisarz, uchodzi za jednego z najwybitniejszych autorów szwajcarskich, jest autorem 7 powieści i kilku reportaży. Jakość jego prozy jest jednak na tyle wyróżniająca, że sama ona uprasza się o należne sobie miejsca na mapie literackich sił.

Akcja „Umarłych” toczy się na początku lat trzydziestych, w erze zmierzchu kina niemego, wypieranego przez produkcje dźwiękowe. W tych trudnych czasach, gdy coraz częściej do głosu dochodzą bębny zapowiadające II Wojnę Światową, pisarz powołuje do istnienia dwóch fikcyjnych bohaterów – reżysera Emila Nageliego z Berna oraz japońskiego filmowca Masahiko Amakasu. Pierwszy z nich właśnie wydał na świat wyjątkowy obraz „Wiatraki”, który wymieniany jest w jednej linii z dziełami Langa, Ozu, Murnau, Vigo czy Dowżeki. Drugi wysyła do Niemiec makabryczny film portretujący ceremonię seppuku japońskiego oficera. Wraz z załączonym listem, ma on stanowić propozycję współpracy, wyraz chęci podjęcia skutecznej walki z Hollywoodzkim potentatem. W ten zawoalowany sposób Nageli stanie się częścią międzynarodowej kooperacji, a jego zamierzeniem będzie nakręcenie zwariowanej komedii o wampirach, która ostatecznie przybierze postać dokumentalnej opowieści grozy.

Można powiedzieć, że „Umarli” to powieść błędów. Popełniają je wszyscy aktorzy tej sztuki, a każdy kolejny fałszywy czyn napędza spiralę zagubienia. Krachta mniej przy tym interesuje epatowanie przemocą i kreowanie brutalnych obrazów, niż malowanie plansz wewnętrznego krajobrazu człowieka. Widać tu klasyczną, czy wręcz staroświecką manierę pisarza, do tkania swojej powieści z subtelnym oddaniem. Modeluje każde ujęcie z pieczołowitością. Zwraca uwagę na każdy szczegół pejzażu emocjonalnego postaci i potrafi go oddać go z zadziwiającą precyzją. Jest z tym trochę jak z podejściem Nageliego do filmowania – woli przybrać statyczną formę podglądacza, niż celowo organizować wymyślne ujęcia. Imponuje mi w tym wszystkim brutalna szczerość, nieoszczędzanie żadnego elementu świata przedstawionego i niecofanie się przed żadną niewygodną prawdą. Ta rodząca się na naszych oczach ciemność utrzymuje nas w napięciu i wymaga stałej zmiany skali towarzyszących nam uczuć.

Siłą tej książki jest z pewnością także interesujące odtworzenie dawnych czasów, z ich niepokojami politycznymi, społecznymi i kulturalnymi. Kracht wplata w swoją historię wydarzenia, które faktycznie miały kiedyś miejsce – jak chociażby niedoszły zamach na Charliego Chaplina w Tokio. Znajdziemy tu całą paletę anegdot i ciekawostek ze światka filmowego lat 30-tych. Jednocześnie warto zauważyć, że zagrożenia militarne i narodowościowe zostały potraktowane przez Szwajcara nieco po macoszemu, można wręcz odnieść wrażenie, że są skondensowane w jednym zdaniu taksówkarza poruszającego temat dyskryminacji Żydów. Zdecydowanie nie jest to książka wielkich konfliktów, a raczej indywidualnych dramatów.

Dostrzegam w „Umarłych” próbę zmierzenia się z tematem ojcostwa. Zarówno Emila, jak i Masahiko łączy nie tylko pasja do filmowania, ale także trudne dzieciństwo. Widzimy to w scenach dziejących się w restauracji, gdy ojciec Nageliego przypisany zostaje do podrzędnego miejsca przy ubikacji, oraz w retrospekcjach, na których uzdolniony lingwistycznie Amakasu, w odwecie za niespełnianie pokładanych w nim nadziei, podpala szkołę. Autor nie sięga jednak do korzeni, nie rozwija tej poszlaki, zostawia nas z moralizatorskim pouczeniem, nie wydobywając jednak sedna tego problemu na wierzch. Nie pozwala poczuć nam go na własnej skórze. Trochę podobnie jest ze związkiem Nageliego i jego dziewczyny, który choć ukazany w sposób destrukcyjny, wcale nie dotyka tak głęboko jak powinien.

„Umarli” to książka o odchodzeniu pewnej epoki, ale także o uleganiu pokusom i konsekwencjom, jakie będzie trzeba ponieść. O straconych pomysłach i nadziejach, o pokoleniu, które niczego nie mogło udowodnić. Kracht pełnymi garściami czerpie z „Fausta”, opowiada o smutku, ale przede wszystkim mierzy się z problemem różnorakiego wyobcowania. Inna sprawa, że to wyobcowanie można także odnieść do czytelnika, który czasami będzie gubić się w pajęczynie poszlak i zwidów. Autor nakreślił nam historię pełną utrat, nie wypełnił jej jednak wyrazistą treścią. Doskonale odmalował tło, ale w tym kluczowym miejscu zszedł o jedno piętro literackiej głębi za nisko. To na pewno ciekawa próba, jednocześnie jednak taka książka, której nie zapamiętam na długo, gdyż wszystko znajduje się tu na niezłym poziomie, ale brakuje jej czegoś wyróżniającego, czegoś na czym mógłbym oprzeć swoją sympatię. Nadajemy z Krachtem na nieco innej fali wrażliwości.

Recenzja ukazała się pod adresem https://melancholiacodziennosci.blogspot.com/2018/10/recenzja-umarli-christian-kracht.html

Nie za wiele napisano u nas o Krachcie, próżno też szukać przekładów wszystkich jego książek, pozostawiono go samemu sobie. A przecież ten pięćdziesięciodwuletni pisarz, uchodzi za jednego z najwybitniejszych autorów szwajcarskich, jest autorem 7 powieści i kilku reportaży. Jakość jego prozy jest jednak na tyle wyróżniająca, że sama ona uprasza się o należne sobie miejsca...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    41
  • Przeczytane
    18
  • Posiadam
    7
  • 2018
    3
  • 2021
    2
  • E-booki
    2
  • Biblioteka Główna
    1
  • Proza zagraniczna
    1
  • 2019
    1
  • Do przeczytania - mam na półce
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Umarli


Podobne książki

Przeczytaj także