Niepewne miejsce

Okładka książki Niepewne miejsce
Fred Vargas Wydawnictwo: Sonia Draga Cykl: Komisarz Adamsberg (tom 8) kryminał, sensacja, thriller
328 str. 5 godz. 28 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Komisarz Adamsberg (tom 8)
Tytuł oryginału:
Un Lieu Incertain
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data wydania:
2018-09-19
Data 1. wyd. pol.:
2018-09-19
Data 1. wydania:
2012-01-01
Liczba stron:
328
Czas czytania
5 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381104937
Tłumacz:
Bożena Sęk
Tagi:
Bożena Sęk
Średnia ocen

                6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
40 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1110
142

Na półkach: ,

"Halloween"

Nie pamiętam, co zdecydowało, że "Niepewne miejsce" Fred Vargas znalazło się w mojej wirtualnej biblioteczce. Jest to znak, że powinnam bliżej przyjrzeć się książkom z półki "Chcę przeczytać", bo - jak się okazuje w rzeczywistości - przeczytać ich nie chcę. Nie dość, że nie pamiętam, to nawet nie sprawdziłam podstawowych informacji o książce. A przydałoby się sprawdzić, choćby to, że w moich rękach znajdzie się ósmy tom cyklu "Komisarz Adamsberg". Ósmy tom! Cykl! Wiem, co to dla mnie to oznacza. Konieczność (chorą konieczność!) nadrobienia zaległości i bycia na bieżąco, bo zaczęłam, a skoro zaczęłam, to muszę skończyć. Muszę? Normalny człowiek dałby sobie spokój, zwłaszcza że książka mu się nie spodobała, no ale ja normalna nie jestem. Dlatego "tasiemców" się boję, "tasiemców" staram się unikać, podchodzić do nich z ostrożnością i ostrożnie je wybierać (jak widać, nie zawsze), bo znam siebie, wiem, że prędzej czy później będę zmuszona (imperatyw wewnętrzny) przeczytać cały cykl, a że takich pojedynczych, a zatem "ponagryzanych" książek się zbiera, to i presja wewnętrzna większa. Nie umiem tego wytłumaczyć. I wiem, że to całkowity idiotyzm. Marnotrawstwo czasu. Masochizm czytelniczy. Zaburzenie obsesyjno-kompulsywne, ale cóż mogę na to poradzić? Mleko się rozlało, trzeba teraz będzie posprzątać. Chociaż to "teraz" rozciągnę w czasie, jak tylko się da... Tym bardziej że wiem już, że powieści napisane przez Vargas są całkowicie nie dla mnie. Przynajmniej takie wrażenie wywarło "Niepewne miejsce"... Że ja nie przeczytałam choćby tych króciutkich rekomendacji, które kryły w sobie, jak teraz widzę, przestrogę! Aż pozwolę sobie jedną z nich przytoczyć, by pokazać czarno na białym, że pretensję mogę mieć wyłącznie do siebie: "Fred Vargas zaskakuje swoich czytelników, otwarcie flirtując z gotykiem. Tyle że u niej horror jest wystylizowany i utemperowany jej miękką fantazją, poczuciem humoru, erudycją, ma także swoje odniesienia ‒ tą książką Vargas jednoznacznie składa hołd Bramowi Stokerowi, ojcu Drakuli”. Już czytelniejszego ostrzeżenia nie można napisać: wampiry, Drakula, Bram Stoker. Przecież wiadomo, że ja z wampirami się nie polubię. Nie ma mowy. A z "Draculą" Stokera męczyłam się niemożebnie, więc nie widzę powodu, żeby składać mu hołdy. No, chyba że Francisowi Fordowi Copolli za jego film z 1992 roku, który nadal, mimo upływu lat, darzę sentymentem, choć... Tu, się zatrzymajmy. Żadne "choć". Darzę i już, i niech tak zostanie. Pamiętam, że był moment, że chciałam o wampirach pisać pracę magisterską. Na szczęście pomysł zniknął równie szybko, jak się pojawił i zajęłam się istotami bardziej krwiożerczymi niż wampiry.

Ach, te moje dygresje! Jeszcze sobie jakiś miłośnik Stokera pomyśli, że Vargas przyłożyła się w tym oddawaniu hołdu. Nic z tych rzeczy. Jakiś tam wątek "wampirzy" jest, ale jeśli mam być szczera, to dość mocno zagmatwany i przegadany, i - jak na złość - na tym wątku z bardzo dalekiej przeszłości (konflikt dwóch rodzin z małej serbskiej miejscowości obejmujący swym zasięgiem kilka wieków) autorka zbudowała bardzo naciągany współczesny wątek kryminalny. Mamy tu: odcięte stopy w butach przed cmentarzem Highgate w Londynie (przy okazji z nieśmiałymi i oszczędnymi próbami wprowadzenia czytelnika w specyfikę tego miejsca), bestialskie morderstwo pewnego samotnego mężczyzny we Francji, a w tle jeszcze kilka morderstw, o których dowiadujemy się jedynie, że miały miejsce, czy to we Francji, czy w innych krajach (Austria, Finlandia, Niemcy, Serbia).

Śledztwo, jak można się spodziewać, prowadzone jest na międzynarodową skalę, choć czytelnik nic z tej międzynarodowej skali nie odczuwa, bo autorka kieruje naszą uwagę na funkcjonariuszy z francuskiego wydziału kryminalnego. Pisząc: "śledztwo prowadzone jest" posiłkuję się eufemizmem, bo tak naprawdę " śledztwo prowadzone nie jest", a przynajmniej nie tak, jak można by tego oczekiwać. Lwią część treści zajmują charakterystyki poszczególnych funkcjonariuszy (trzeba przyznać, że to całkiem sympatyczna i oryginalna ekipa policyjna) i to one, zdają się być w tej powieści najważniejsze, a ten nie do końca dopracowany, czy mówiąc wprost: mocno naciągany wątek kryminalny stanowi jedynie tło dla wątku obyczajowego. Nic w tym złego, aczkolwiek wypadałoby nadać tej książce jakiś charakter, nie mówiąc już o wywołaniu napięcia, zwłaszcza że porusza się taką a nie inną tematykę, która aż prosi się, by ująć ją w ramy: tajemnicy, mroku, duszności, strachu etc., etc. Nic jednak takiego Vargas nie robi. Powieść jest przegadana, ma się wrażenie, że bohaterowie nic nie robią poza prowadzeniem rozmów o wszystkim i o niczym. Nie uświadczymy też tu żadnych spektakularnych zwrotów akcji. Co ja mówię! Niemal żadnych zwrotów akcji, za wyjątkiem: pewnej serbskiej przygody inspektora Adamsberga i mało porywającego, a na pewno mało zaskakujacego rozwiązania zagadki kryminalnej. Chociaż może nie, bo Vargas, czując, że czytelnik nie będzie miał problemu ze wskazaniem sprawcy morderstw, postanowia (moim zdaniem calkowicie niepotrzebnie) bardzo luźno i w zasadzie poza właściwym przebiegiem akcji nadać temu wątkowi odcień polityczny (bezwzględna walka na szczytach), co już przy próbach połączenia wszystkiego w jedną całość wypada, delikatnie mówiąc, niezwykle blado i mało wiarygodnie. Autorka nie sili się nawet na porządne umotywowanie działań sprawcy, ot kilka słów wyjaśnienia, kilka słów odwołań do wątku wampirzego i koniec.

Jako że to jest ósmy tom cyklu, to często pojawiają się nawiązania do poprzednich tomów, o czym zapobiegliwie informuje nas tłumacz, opatrując te miejsca przypisami (to oczywiście znak, że dobrze byłoby zapoznawać się z poszczególnymi tomami po kolei, choć z tego, co udało mi się zauważyć - nie wszystkie doczekały się przekładu, i dobrze!, będzie mniej do nadrabiania, bo oryginału nie przeczytam, po francusku jedynie dukam, więc tutaj pełne rozgrzeszenie).

Za co więc a ż dwie gwiazdki? Za przesympatyczny "wątek zwięrzęcy" (odbieranie kociego porodu, ratowanie kotki, kot wygrzewający się na kserokopiarce w komisariacie policji, pewien mały piesek i jego przyjaźń z podejrzanym). Za mniej lub bardziej sympatyczne zaznajomianie mnie z ekipą policyjną inspektora Adamsberga, z którą chcąc nie chcąc będę musiała się zaprzyjaźnić. Co może samo w sobie nie będzie dramatem, bo mam coś w sobie i z Adamsberga, a na pewno z Danglarda... Nie, nie jest to upodobanie do białego wina... Jeśli już mowa o upodobaniach trunkowych polskich funkcjonariuszy policji, to wiadomo, że muszą być zgoła odmienne. Gdzieżby tam niewinne białe wino! Chyba w ramach rekonwalescencji po mocno zakrapianej imprezie...

"Halloween"

Nie pamiętam, co zdecydowało, że "Niepewne miejsce" Fred Vargas znalazło się w mojej wirtualnej biblioteczce. Jest to znak, że powinnam bliżej przyjrzeć się książkom z półki "Chcę przeczytać", bo - jak się okazuje w rzeczywistości - przeczytać ich nie chcę. Nie dość, że nie pamiętam, to nawet nie sprawdziłam podstawowych informacji o książce. A przydałoby się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    64
  • Przeczytane
    43
  • Posiadam
    6
  • Kryminał
    2
  • 2018
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Europa srodkowa
    1
  • Kindle
    1
  • Crime
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Więcej
Fred Vargas Niepewne miejsce Zobacz więcej
Fred Vargas Niepewne miejsce Zobacz więcej
Fred Vargas Niepewne miejsce Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także