Szatańskie wersety

Okładka książki Szatańskie wersety
Salman Rushdie Wydawnictwo: literatura piękna
590 str. 9 godz. 50 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The Satanic Verses
Wydawnictwo:
Data wydania:
1992-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1992-01-01
Liczba stron:
590
Czas czytania
9 godz. 50 min.
Język:
polski
Tłumacz:
brak danych
Tagi:
islam Mahomet
Inne
Średnia ocen

                6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
236 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
343
242

Na półkach: ,

Teraz już rozumiem, o co było tyle hałasu. O udawane arcydzieło.
Rushdie zadaje proste pytanie - skąd bierze się na świecie zło? - i udziela na nie prostej odpowiedzi - z człowieka. Ale tej prostej odpowiedzi udziela w sposób o wiele bardziej skomplikowany niż to konieczne.
Jeszcze jakiś czas temu dałbym się wziąć na lep tych fabularnych i przede wszystkim pseudoteologicznych zawijasów. Dziś się nie dałem. Dlaczego?
Otóż autor zwyczajnie się zagalopował, nie zdołał zachować równowagi między realizacją ambitnych zamysłów a dochowaniem wierności podstawowej roli literatury - opowieści. Poupychał w swym dziele tyle wątków, zagadnień, ukrytych znaczeń, że zwyczajnie je przeładował, przeciążył, co dziwi tym bardziej, że Rushdie deklaruje uwielbienie dla Calvino, którego zaleceniom co do lekkości jawnie się "Szatańskimi wersetami" sprzeniewierza.
Szkielet powieści jest zaawansowany, wręcz doskonały; ale narosłe na nim mięso prozy często razi chaosem intelektualnym. Wydaje się, że Rushdie padł ofiarą własnej, nadmiernej ambicji. Narracja jest niejednolita, zmanierowana, często niestety bełkotliwa i na siłę udziwniona. Doszukuję się tu wyrachowania autora, nastawienia na podwójny efekt: skomplikowana narracja ma zapewnić "Wersetom" miejsce w literackim panteonie, zaś swobodne i świętokradcze ujęcie islamu odpowiedni rozgłos, przy czym w tym ostatnim wypadku efekt przerósł chyba najśmielsze oczekiwania Rushdiego. Co dowodzi zresztą ciemnoty wyznawców tej religii. "Szatańskie wersety" oscylują bowiem między próbą rozprawienia się ateisty z religijnością, rozpaczliwym usiłowaniem pogodzenia wiary z rozumem, elementów do przyjęcia z elementami nie do przyjęcia, a zwykłą, choć wyrafinowaną, kpiną z religijności w ogóle. Islam jest tu tylko przezroczystym symbolem, wybranym jednak nieprzypadkowo, obliczonym na tani efekt, o czym wyżej. Gdyby jednak podstawić za islam inny system, w szczególności monoteistyczny i dogmatyczny, efekt byłby ten sam. Rushdie analizuje samo zjawisko religii, krok po kroku odbiera jej siłę płynącą ze zjawisk i zdarzeń rzekomo nadprzyrodzonych, które w ostatecznym rachunku dają się sprowadzić do człowieka i wyjaśnić jego ułomnościami, skłonnością do poddania się ułudzie lub szaleństwu. Podobne wytłumaczenie znajduje Rushdie dla zła - jedynej w tym towarzystwie siły niemitycznej.
Znajduję w tym głośnym utworze dalsze mankamenty. Choć bowiem poruszane tu zagadnienia - religijność, tożsamość kulturowa i jej utrata w miarę postępu globalizacji - mają charakter ogólny, to ich diagnoza ulokowana jest konkretnie w czasie i przestrzeni, oddalając niniejszym pretensje powieści do uniwersalności. "Szatańskie wersety" nie należą do nielicznych dzieł, które się nie zestarzeją.
Mamy niewątpliwie do czynienia z satyrą, ale jej dowcip, niezbyt zresztą śmieszny, ujawnia się dopiero przy całościowym oglądzie powieści, nie osładzając na bieżąco lektury jej kolejnych fragmentów.
I tak dalej. Mógłbym pisać i pisać, ale wolałbym nie powielać błędów brytyjskiego pisarza.

Teraz już rozumiem, o co było tyle hałasu. O udawane arcydzieło.
Rushdie zadaje proste pytanie - skąd bierze się na świecie zło? - i udziela na nie prostej odpowiedzi - z człowieka. Ale tej prostej odpowiedzi udziela w sposób o wiele bardziej skomplikowany niż to konieczne.
Jeszcze jakiś czas temu dałbym się wziąć na lep tych fabularnych i przede wszystkim...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    3 567
  • Przeczytane
    1 550
  • Posiadam
    574
  • Teraz czytam
    144
  • Ulubione
    37
  • Chcę w prezencie
    37
  • Literatura piękna
    16
  • 2023
    12
  • Do kupienia
    11
  • 2013
    9

Cytaty

Więcej
Salman Rushdie Szatańskie wersety Zobacz więcej
Salman Rushdie Szatańskie wersety Zobacz więcej
Salman Rushdie Szatańskie wersety Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także