rozwiń zwiń

Salman Rushdie napisał książkę o ataku, którego padł ofiarą. Ma wymowny tytuł, premiera wkrótce

Anna Sierant Anna Sierant
15.10.2023

12 sierpnia 2022 roku, tuż przed spotkaniem autorskim w Nowym Jorku, na którym Salman Rushdie miał wygłosić wykład na temat wolności artystycznej, pisarz został zaatakowany przez nożownika. Po tym, jak doszedł do siebie fizycznie, autor „Szatańskich wersetów” nie zwalnia tempa – jego najnowsza książka, poświęcona właśnie atakowi, ukaże się już niedługo.

Salman Rushdie napisał książkę o ataku, którego padł ofiarą. Ma wymowny tytuł, premiera wkrótce Christopher Kockelmann/Wikimedia Commons (CC BY 4.0)

Tytuł, który mówi wszystko. Premiera już za kilka miesięcy

Brytyjski pisarz indyjskiego pochodzenia zaznaczył, że mająca niedługo premierę książka nie będzie długa, co w jego przypadku oznacza „nie więcej niż kilkaset stron”. Dodał również, że są to wspomnienia, nie powieść. Jak stwierdził w rozmowie z Davidem Remnickiem z „New Yorkera” w lutym tego roku: »Książkę na pewno napiszę w pierwszej osobie. Myślę, że gdy ktoś umieszcza nóż w twoim ciele, nie można mówić o innym sposobie przedstawienia tej sytuacji. To musi być historia opowiedziana z perspektywy „ja”«.

Znany jest również angielski tytuł książki, który brzmi bardzo wymownie: „Knife. Meditations After Attempted Murder”, co można by przetłumaczyć jako: „Nóż. Medytacje po próbie morderstwa”. Premiera książki w Wielkiej Brytanii odbędzie się 16 kwietnia 2024 roku, wyda ją Penguin Random House, a konkretnie – inprint Vintage Books. Jak zaznaczył CEO wydawnictwa, Nihar Malaviya: „Jesteśmy jednocześnie zaszczyceni, że możemy wypuścić to dzieło na rynek, i pod wrażeniem determinacji Salmana do opowiedzenia swojej historii, siły do tego, by powrócić do czegoś, co kocha, czyli pisania”.

W oryginale książka będzie mieć 256 stron, czyli – rzeczywiście, jak zapowiedział autor – „jak na niego” dosyć krótka. Rushdie wyjaśnił:

Po prostu musiałem napisać tę książkę. Dzięki niej przejąłem kontrolę nad tym, co się stało, i na przemoc odpowiedziałem sztuką.

 

Warto dodać, że w listopadzie, w przekładzie Jerzego Kozłowskiego, ukaże się „Miasto Zwycięstwa” (Wydawnictwo Rebis). Ta najnowsza jak do tej pory powieść Rushdiego stanowi nawiązanie do indyjskiego mitu o Pampie Kampanie. To młoda dziewczyna pogrążona w żałobie po śmierci matki, która przeżywa spotkanie z boginią Parvati i zaczyna przemawiać jej słowami. Dziewczyna tworzy własne miasto, a swoimi słowami inspiruje jego mieszkańców do zmian. Na wiele wieków słowa Pampy zostają pogrzebane pod ruinami zniszczonego pałacu, ale po pięciuset latach znów budzą się do życia.

Salman Rushdie zaznaczył, że po ataku nie miał ochoty na uczestnictwo w trasie promującej książkę. Nie przestaje jednak udzielać wywiadów, w pierwszej rozmowie po ataku rozmawiał ze wspomnianym już wyżej Davidem Remnickiem z „New Yorkera”.

„Ludzkie ciało regeneruje się w zachwycający sposób”

W rozmowie tej padły pytania m.in. o jego stan zdrowia. Pisarz wyznał wtedy, że czuł się bardzo dobrze, a ciało ludzkie regeneruje się w niezwykły sposób, jednak nie mógł powiedzieć, iż wrócił do zdrowia w 100 procentach. Podkreślił też, że na skutek ataku, w którym został dziesięciokrotnie dźgnięty nożem, stracił wzrok w jednym oku i nie da się już go odzyskać. Przez jakiś czas nie miał też czucia w lewej ręce, ale to powoli wraca do normy. Rushdie dodał, że korzysta również z terapii, co pomaga mu radzić sobie z zespołem stresu pourazowego (PTSD), którego doświadcza na skutek ataku, m.in. z koszmarami. To właśnie na terapii Rushdie pracował także nad tym, by ująć swoje doświadczenia w słowa i napisać o nich książkę.

Na pytanie o to, czy jeszcze kiedykolwiek Rushdie spotka się z czytelnikami i czytelniczkami, pisarz odpowiedział: „Nie wiem”. Dodał, że bardzo by tego chciał, jednak uważa, że po ataku w Nowym Jorku spotkania te powinny być inaczej zorganizowane – gdy napastnik wszedł na scenę, to Henry Reese, mający prowadzić rozmowę z pisarzem, jako pierwszy próbował powstrzymać atakującego. Sam został dźgnięty nad prawym okiem. Na sali nie było ochroniarzy, gdzieś dalej stało dwóch policjantów, którzy jednak zareagowali po ataku, nie powstrzymali napastnika, gdy go rozpoczął. 

Według pisarza to powinno się zmienić, zwłaszcza że o tym, że może być on w niebezpieczeństwie, wiedziano przecież od lat. W 1988 roku ukazały się „Szatańskie wersety” (Wydawnictwo Rebis), a rok później ajatollah Chomeini ogłosił, że zarówno sam autor, jak i wszyscy, którzy byli zaangażowani w wydanie tej książki „godzącej w islam, Proroka i Koran, skazani są na śmierć”. Przez kilka lat Rushdie żył w ukryciu, pod ochroną policji. I choć potem fatwę odwołano, napastnik z 12 sierpnia 2023 roku postanowił pozbawić, na szczęście nieskutecznie, „niewiernego” autora życia. Sprawca ataku na pisarza został oskarżony o napaść i, jak mówi tytuł książki Rushdiego, o usiłowanie morderstwa, nie przyznaje się jednak do winy.

Rushdie zaznaczył również w wywiadzie, że – mimo tytułu i niektórych cytatów – „Szatańskie wersety” nie są dziełem traktującym głównie o religii, a on sam nigdy nie był człowiekiem religijnym. To nałożona fatwa, kontrowersje, które powstały wokół tej publikacji, sprawiły, że jest ona przedstawiana jako dzieło skupiające się na wierze. Tymczasem, jak mówi jego autor, „to przede wszystkim zabawna książka”. 

Czekacie na najnowsze dzieło pisarza? Jesteście fanami/fankami jego twórczości?

Źródło: „The Times”, „The Guardian”


komentarze [7]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Dziadoszan 18.10.2023 07:27
Czytelniczka

Skoro musiał...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Krzysztof Gromadzki 15.10.2023 10:27
Czytelnik

Ze wszystkich powieści Salmana Rushdiego, które przeczytałem, najbardziej podobały mi się "Dzieci północy" oraz "Śalimar klaun". Szczególnie ta ostatnia książka, mniej znana, ale nie mniej wartościowa, to powieść, której przeczytanie szczerze każdemu polecam. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Necator 25.07.2023 18:17
Czytelnik

Niech napisze, ale niech to będzie coś w stylu "Szatańskich wersetów". Powieść z kluczem, ale też alegoria, satyra, baśń. Niech tego durnia-napastnika obsmaruje jak Chomeiniego, z taką samą dozą ostrej ironii, ale nie przekraczając granic dobrego smaku.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Darameron 21.04.2023 16:27
Czytelnik

Salman lubi pieniadz

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Drwal 18.04.2023 23:05
Czytelnik

Ziew...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Remigiusz Koziński 15.04.2023 21:41
Redaktor

Joseph Anthon 2.0 ?  

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Anna Sierant 15.04.2023 10:00
Redaktor

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post