Ostatnio trochę lenię się w kuchni i zamiast jakichś wymyślnych dań, po prostu wcinam kanapki. Nie chce mi się się modzić z masą produktów i robić kompletny bałagan, który później ktoś będzie musiał posprzątać… I tutaj pojawia się, ratująca mi podniebienie, książka „Trzyskładnikowe wypieki”.



Zawiera ciekawe i pomysłowe przepisy, na które sama chyba nigdy bym nie wpadła. Ich wykonanie nie wymaga za dużo zachodu, są proste i smakowite. Receptury zostały przedstawione w czytelny i przejrzysty sposób, nie sprawiają żadnej trudności w zrozumieniu „co i jak”. Niektóre z nich są dodatkowo ubarwione apetycznymi fotografiami, przy których ślinka sama nacieka do ust.

W książce przewija się sporo pomysłów na słodkości. Co najważniejsze do tych przepisów nie potrzebujemy jakichś wymyślnych produktów, tylko takich łatwo dostępnych, które najczęściej mamy w domu.



Jak dla mnie, w swoim gatunku, celny strzał w 10.

Ostatnio trochę lenię się w kuchni i zamiast jakichś wymyślnych dań, po prostu wcinam kanapki. Nie chce mi się się modzić z masą produktów i robić kompletny bałagan, który później ktoś będzie musiał posprzątać… I tutaj pojawia się, ratująca mi podniebienie, książka „Trzyskładnikowe wypieki”.



Zawiera ciekawe i pomysłowe przepisy, na które sama chyba nigdy bym nie...