rozwińzwiń

Śniadania świata

Okładka książki Śniadania świata Beata Pawlikowska
Okładka książki Śniadania świata
Beata Pawlikowska Wydawnictwo: Edipresse kulinaria, przepisy kulinarne
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
kulinaria, przepisy kulinarne
Tytuł oryginału:
Śniadania świata
Wydawnictwo:
Edipresse
Data wydania:
2018-01-17
Data 1. wyd. pol.:
2018-01-17
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381172899
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
60 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1611
652

Na półkach: ,

Złamałam ostatnio osobisty zakaz wchodzenia do Empiku i jednym z efektów (ale nie jedynym) było przytarganie do domu olbrzymiaśnej książki 'Śniadania Świata' Beaty Pawlikowskiej.
Poszukiwanie ciekawych i zdrowych śniadań trwa w mojej rodzinieod jakiegoś czasu. Ja swoje ulubione już mam, ale córka wciąż testuje i to ona namówiła mnie na tę książkę.
Hmmm.... chyba będzie rozczarowana po jej przeczytaniu, bo słynna podróżniczka opisuje bardzo ciekawe śniadania, które jadła jeżdżąc po świecie, ale w ramach przepisów znajdziecie tu głównie owsianki przyrządzone na różne sposoby i w różnych odmianach (gryczanki, jaglanki, etc.),wiem że nie jest to to co moje dziecko lubi na śniadanie najbardziej :)
Ksiżzka jest pięknie wydana graficznie, cieszy oko. Ciekawe są, choć jak dla mnie zbyt krótkie, śniadaniowe reminiscencje z podróży, ale odkrywczych przepisów na poranny posiłek moim zdaniem brak.

Złamałam ostatnio osobisty zakaz wchodzenia do Empiku i jednym z efektów (ale nie jedynym) było przytarganie do domu olbrzymiaśnej książki 'Śniadania Świata' Beaty Pawlikowskiej.
Poszukiwanie ciekawych i zdrowych śniadań trwa w mojej rodzinieod jakiegoś czasu. Ja swoje ulubione już mam, ale córka wciąż testuje i to ona namówiła mnie na tę książkę.
Hmmm.... chyba będzie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
540
272

Na półkach:

Pani Beata Pawlikowska to kobieta, którą szczerze podziwiam. Jest mądra, otwarta, uduchowiona, silna i odważna. Mimo to do jej kolejnych publikacji podchodzę z pewną dozą niepewności i dystansu.

"Śniadania świata" to ogromna księga (serio opasłe tomiszcze),w dużym formacie, wypełnione po brzegi cudnymi ilustracjami, ciekawostkami z najodleglejszych krain i przepisami na mniej lub bardziej egzotyczne śniadania.

Książkę kupiłam aby poznać żywieniowe (śniadaniowe) nawyki ponad 50 krajów świata, które odwiedziła Beata Pawlikowska, bo przez kulturę żywienia łatwo można podejrzeć także i kulturę danego narodu - tak po prostu.

Większość z nas słyszała o słynnym angielskim śniadaniu po które sięgają rzesze turystów - smażony bekon, smażone jajko, smażone pomidory, smażone pieczarki, smażone kiełbaski, smażona kaszanka, fasolka po bretońsku, podsmażane ziemniaki, a do tego pieczywo tostowe. To klasyczne angielskie śniadanie doczekało się nawet wegetariańskiej wersji, w której kiełbaski zrobione są z warzyw! Ale czy słyszeliście o innym równie znanym i popularnym sniadaniu? Bałkańskie śniadanie to burek lub banica czyli placki z ciasta listkowego z serem lub szpinakiem. Tybetańskie to zwykle potrawy podawane na gorąco - curry lub pierożki momo z ostrym sosem. Salwador to pupusy - czyli placki kukurydziane podawane z nadzieniem z czarnej fasoli. Niektóre śniadania wyjątkowo okropnych - jak australijski tost z vegemite, lub niezdrowych jak francuski rogalik z kawą, serwowany nie tylko w samym Paryżu, ale i w hotelach wielu francuskich kolonii. To jest śniadanie serwowane europejskim turystom, ale aby zobaczyć jak jedzą mieszkańcy trzeba wyjść z wygodnego hotelu i porzucić all inclusive - na ulicznych straganach i w food truckach znajdziecie przedziwne smakołyki wytwarzane przez starą Indiankę czy przygarbionego Turka. Autorka pokazuje nam również typowe śniadania którymi raczyła się w dżungli - a wiec tłuste larwy, chrupiące mrówki i uprażony na patelni maniok.

Każde z dań opatrzone jest kolorową fotografią, właściwie ta książka jest pewnego rodzaju albumem śniadań na świecie. Beata Pawlikowska dzieli się z czytelnikami również własnymi pomysłami na zdrowe śniadania (przede wszystkim to owsianki, jaglanki, musli i inne zdrowe przekąski).

Mocno czuć w tej książce barwnego i ciekawego świata ducha autorki. "Śniadania świata" były dla mnie dużym zaskoczeniem.

Pani Beata Pawlikowska to kobieta, którą szczerze podziwiam. Jest mądra, otwarta, uduchowiona, silna i odważna. Mimo to do jej kolejnych publikacji podchodzę z pewną dozą niepewności i dystansu.

"Śniadania świata" to ogromna księga (serio opasłe tomiszcze),w dużym formacie, wypełnione po brzegi cudnymi ilustracjami, ciekawostkami z najodleglejszych krain i przepisami na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
65
29

Na półkach: ,

Książka ładnie wydana, bardzo barwna, pełna fotografii. Poznajemy trochę ciekawostek kulinarno-śniadaniowych na temat różnych krajów + skład tradycyjnych pierwszych posiłków dnia w poszczególnych częściach świata. Znajdujemy tu też wiele krótkich anegdotek podróżniczych Pani Beaty, głównie związanych z jedzeniem. Trzeba od razu podkreślić, że przepisy autorskie (a stanowią one zdecydowaną większość tej książki) są w całości pozbawione mięsa i prawie wszystkich produktów odzwierzęcych. Niby więc każdy(?) może znaleźć tu coś dla siebie, ale całkowita pula propozycji śniadaniowych jest w ostatecznym rozrachunku dość wąska. Te same składniki przewijają się w kolejnych przepisach w kółko... i w kółko. Świetnym pomysłem jest połączenie tekstu pisanego z bezpłatną aplikacją multimedialną TAP20, dzięki której możemy uzyskać dostęp do krótkich filmików, rozszerzających i urozmaicających poruszany temat. Niestety aplikacja w paru miejscach nie działa, mimo posiadania najnowszych jej aktualizacji.

Przed zakupem Śniadań Świata warto także być świadomym dość "rygorystycznego" podejścia do tego, co jest według autorki zdrowe, a co nie. I odnośnie tego aspektu mam największe zastrzeżenia. Bez absolutnie zbędnego zagłębiania się w preferencje żywieniowe jednostek ludzkich na tym świecie [również tego, co autorka je na porządku dziennym, i co uważa za dobre dla siebie - dopóki nikogo nie wprowadza w błąd - nie ma to dla mnie znaczenia] kiedy czytam, że mięso jest tak bardzo rakotwórcze, że Pani Beata stawia je na równi z azbestem i nikotyną, a o krowim mleku mówi, że zakwasza organizm, wypłukuje wapń i powoduje osteoporozę... Jako osoba od lat związana ze środowiskiem medycznym mogę tylko i wyłącznie załamać trochę ręce, bo takie teorie zostały obalone całymi stosami szerokich, randomizowanych i znanych powszechnie od dłuższego czasu badań naukowych. Z jednej strony mamy książkę, z której niby bije zamiłowanie do ekologii, po czym dostajemy np. 2 strony dalej autorski przepis na śniadanko, z koktajlem serwowanym z... plastikową słomką. Nie do końca dostrzegam tu logikę i konsekwentną obronę własnego stanowiska. Do tego zostajemy chwilami wręcz zastraszeni informacjami o tym, jak większość jedzenia goszcząca w naszych domach śmiertelnie nas zatruwa (co z naukowego punktu widzenia jest przesadą i wygląda na brak obiektywnego zagłębienia się w podjęty temat). Brakuje rzetelnej wiedzy w dziedzinie żywienia - gdyby autorka nie brnęła w tego typu kwestie - mój osobisty odbiór tej pozycji byłby z pewnością dużo lepszy.

Podsumowując: kilka fajnych przepisów na owsianki i ciasteczka, które kiedyś z chęcią wypróbuję. Cała reszta ładna, kolorowa, dość ciekawa, ale pseudonaukowy bełkot mi przeszkadza i niestety zniechęca do kupienia innych książek Pani Pawlikowskiej, związanych z tematami kulinarnymi.

Książka ładnie wydana, bardzo barwna, pełna fotografii. Poznajemy trochę ciekawostek kulinarno-śniadaniowych na temat różnych krajów + skład tradycyjnych pierwszych posiłków dnia w poszczególnych częściach świata. Znajdujemy tu też wiele krótkich anegdotek podróżniczych Pani Beaty, głównie związanych z jedzeniem. Trzeba od razu podkreślić, że przepisy autorskie (a stanowią...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1193
910

Na półkach:

Nie spotkałam się wcześniej z twórczością Beaty Pawlikowskiej i być może nie nastąpiłoby to szybko, gdyby nie fakt, że stworzyła taką podróżniczo- kulinarną opowieść. Myśląc o zwiedzaniu świata, w dużej mierze poświęcam się fantazjom dotyczącym miejscowej żywności, możliwości poznawania nowych smaków i ulicznym przysmakom. Dlatego też nowa książka Pawlikowskiej okazała się dla mnie lekturą obowiązkową.

„Śniadania świata” to lektura lekka i bardzo przyjemna w odbiorze, za sprawą znakomitego połączenia krótkich tekstów i wspaniałych zdjęć. Z jednej strony autorka opisuje, co można zjeść w każdym z przedstawianych krajów, zwraca uwagę na nawyki żywieniowe mieszkańców i standardy śniadaniowe, nie szczędząc przy tym czytelnikom wskazówek i dobrych rad. Z drugiej wszystkie opisywane posiłki dokumentuje przy pomocy barwnych i zachęcających fotografii, ukazujących nie tylko posiłki, ale także ludzi i ich codzienność.

Niektóre z opisywanych dań, to przysmaki, które są nam znane. W dzisiejszych czasach znalezienie somosy czy kupienie enchilady nie stanowi dużego wyzwania. Ale możliwość zjedzenia ich w krajach, w których stanowią podstawę żywienia, przygotowywane są z miejscowych składników, na oczach głodnych przechodniów… to już zupełnie co innego. Pawlikowska udowadnia, ze streetfood ma się bardzo dobrze, a takie jedzenie to coś, co każdy z nas powinien poznać podczas podróży. Co ciekawe, kryje się w tym pewien paradoks- hotele i miejsca przygotowane dla cudzoziemców kładą nacisk na śniadania kontynentalne- żywność, którą znamy, a przecież większość z nas chciałaby spróbować czegoś ichniego, miejscowego i egzotycznego.

Pawlikowska pisze krótko i na temat. Chętnie opisuje wady i zalety miejscowej żywności, dokumentując przy tym największe przysmaki i najgorsze wpadki. Jednocześnie, między wierszami, zachęca nas do zdrowej diety, zwraca uwagę czytelnika na istotną rolę śniadania w naszym codziennym życiu, opisuje swoje nawyki i przyzwyczajenia. Bardzo podoba mi się, że autorka nie robi tego w nachalny sposób, nie irytuje swoimi racjami. Po prostu zwyczajnie i po ludzku tłumaczy, jak zmiana odżywienia wpłynęła na jej samopoczucie i podejście do świata.

Między wizytami w kolejnych krajach mamy możliwość poznać ulubione przepisy autorki. Jej propozycje śniadaniowe to dania niezbyt wyszukane, dość proste, a przy tym zdrowe i pożywne. Sama od niedawna przekonuję się, że warto poświęcić nieco czasu na przygotowanie owsianki, rezygnując przy tym z prostych i powtarzających się kanapek. Dobrze wiem, że nie jest łatwo odżywiać się bezbłędnie, eliminując z diety szkodliwe czy bezwartościowe składniki. Wiem też, że nigdy nie będę miała tak silnej woli i samozaparcia, jak autorka. A jednak dzięki jej przepisom mogę nad tym swoim jadłospisem nieco popracować, mogę go wzbogacić i wypróbować nowe przepisy na późne weekendowe śniadania.

„Śniadania świata” to książka lekka, ale przy tym interesująca i pozwalająca nam przemyśleć to, w jaki sposób podchodzimy do tematu odżywiania. Pawlikowska próbuje nas nie tylko zaintrygować, ale również skłonić do refleksji, podkreślając, że to od nas należy, czy z tych wskazówek skorzystamy. Ja na pewno wypróbuję kilka przepisów, a do tej pięknie wydanej książki jeszcze nie raz wrócę.

Nie spotkałam się wcześniej z twórczością Beaty Pawlikowskiej i być może nie nastąpiłoby to szybko, gdyby nie fakt, że stworzyła taką podróżniczo- kulinarną opowieść. Myśląc o zwiedzaniu świata, w dużej mierze poświęcam się fantazjom dotyczącym miejscowej żywności, możliwości poznawania nowych smaków i ulicznym przysmakom. Dlatego też nowa książka Pawlikowskiej okazała się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
13
7

Na półkach: ,

Moja ocena dotyczy głównie przepisów. Dzięki tej książce wprowadziłam do swojej diety pyszne, zdrowe i zaskakujące śniadania. Wcześniej brakowało mi pomysłów co mogłabym rano jadać. Teraz z przyjemnością zaglądam do książki Beaty Pawlikowskiej.
Polecam osobom, które lubią słodkie, ale zdrowe posiłki. :-)

Moja ocena dotyczy głównie przepisów. Dzięki tej książce wprowadziłam do swojej diety pyszne, zdrowe i zaskakujące śniadania. Wcześniej brakowało mi pomysłów co mogłabym rano jadać. Teraz z przyjemnością zaglądam do książki Beaty Pawlikowskiej.
Polecam osobom, które lubią słodkie, ale zdrowe posiłki. :-)

Pokaż mimo to

avatar
908
723

Na półkach:

Śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolację oddaj wrogowi, tak mówi znane porzekadło. Jednak bez względu na to czy śniadanie robimy dla siebie, ukochanego czy dla gromadki pociech zawsze warto spróbować nie tylko coś nowego, pożywnego, zdrowego… prawda?

W książce znajdziemy ponad 80 autorskich przepisów na śniadania z różnych kasz (jaglanej, gryczanej, quinoa, ryżu, placki, zdrowe ciastka, muesli czy owsianki).

Parę rzeczy od razu mnie zachęciło do kulinarnych eksperymentów, parę totalnie nie (np larwy) 🙂

Książka idealna dla miłośników podróży ale nie tylko, dla wszystkich którzy chcą zdrowo i smacznie zacząć dzień… tylko żeby jeszcze czasu starczyło na wykonanie tych pyszności

Śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolację oddaj wrogowi, tak mówi znane porzekadło. Jednak bez względu na to czy śniadanie robimy dla siebie, ukochanego czy dla gromadki pociech zawsze warto spróbować nie tylko coś nowego, pożywnego, zdrowego… prawda?

W książce znajdziemy ponad 80 autorskich przepisów na śniadania z różnych kasz (jaglanej,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
774
772

Na półkach: , ,

Zupełnie nietypową i niecodzienną propozycję oferuje nam słynna podróżniczka Beata Pawlikowska. Muszę przyznać, że mam tę książkę cały czas pod ręką i podczytuję na nowo przepięknie inspirujące propozycje śniadań, jak wszyscy wiedzą – najważniejszego posiłku, na dobry początek dnia. Ale to nie tylko skarbnica przepisów.

To przede wszystkim tabuny zdjęć przebogatej szaty graficznej. Jak dopada mnie spadek formy, wyciągam książkę i przeglądam, wpatruję się w kolorowe fotografie pełne słońca, uśmiechów, pozytywnej energii.

Autorka odwiedziła mnóstwo egzotycznych krajów, europejskich miast, by wszystkie doświadczenia i przeżycia związane z podstawowym posiłkiem dnia zebrać w jedną całość. Ta obszerna i imponująca pozycja, to galeria różnorodności smaków, zapachów, kolorystyki na talerzu, co bardzo skojarzyło mi się ze słynnym przysłowiem „Co kraj, to obyczaj”.



W każdym kraju tradycja jadania śniadań jest inna, nie tylko pod względem praktycznym, ale też i mentalnym, często, jak zauważyłam, wiążące się z dostępnością produktów oraz ich wartością energetyczną. Inaczej jedzą Europejczycy, inaczej mieszkańcy krańców egzotycznych, inaczej mieszkańcy krajów, w których przeważa zimny klimat, jak np. Islandia.


Na słodko, na słono, ostro, tłusto – szeroki wachlarz propozycji do wyboru. Każdy kraj ma swoje tradycje. Co innego jada się w dżungli, co innego w pociągu, na statku, czy obozowisku. Przekrój smaków i zapachów, różnoraki. Momentami inspirująco, innym razem odpychająco, bo co powiecie na śniadanie złożone ze świeżych larw, czy mrówek największych na świecie? A czy wiecie, co to są śniadania wędrowne?


Jednym słowem, można poczuć specyficzny klimat w każdej potrawie. Kuszą, ale i wywołują obrzydzenie. Wiele z tych propozycji wykorzystam we własnym menu, bo jestem zwolenniczką i aprobatorką wszelkich ziaren, owsianek, musli, a tego typu przepisów jest tu naprawdę ogrom. Podobnie, jak z szerzeniem idei zdrowego jedzenia, masa przepisów z wykorzystaniem różnych odmian kasz.


W których miejscach na świecie znajdziecie najtłustsze śniadanie, a w którym najuboższe? Porównania, zestawienia, a do tego intrygujące opisy i wspaniałe zdjęcia, to wszystko w jednej, obszernej pozycji, którą polecam wszystkim, bez wyjątków, również tym, którzy są na dietach. A wszystko doprawione specyficzną aurą przenikającej tradycji i zwyczajów.


Szczerze polecam!


https://nietypowerecenzje.blogspot.com/2018/02/sniadania-swiata-beata-pawlikowska-w.html

Zupełnie nietypową i niecodzienną propozycję oferuje nam słynna podróżniczka Beata Pawlikowska. Muszę przyznać, że mam tę książkę cały czas pod ręką i podczytuję na nowo przepięknie inspirujące propozycje śniadań, jak wszyscy wiedzą – najważniejszego posiłku, na dobry początek dnia. Ale to nie tylko skarbnica przepisów.

To przede wszystkim tabuny zdjęć przebogatej szaty...

więcej Pokaż mimo to

avatar
185
175

Na półkach: ,

Egzotyczne opowieści o kulinarnym zabarwieniu. Przepisy na odżywcze śniadanie z różnych zakątków świata otulone ciekawą historią.
Śniadanie to podstawa udanego dnia, ale jak zaczynają dzień w Peru, Tanzanii czy w Mauritius? nawet nie wiedziałam że taki skrawek na świecie istnieje. Po za tym książka to niezły album z podróży, bardzo dużo zdjęć, egzotycznych i na wyciągnięcie ręki. Bo oglądając łatwo można siebie tam wyobrazić...

cd na http://kobietywpewnymwieku.blogspot.com/2018/02/sniadania-swiata-beata-pawlikowska.html#more

Egzotyczne opowieści o kulinarnym zabarwieniu. Przepisy na odżywcze śniadanie z różnych zakątków świata otulone ciekawą historią.
Śniadanie to podstawa udanego dnia, ale jak zaczynają dzień w Peru, Tanzanii czy w Mauritius? nawet nie wiedziałam że taki skrawek na świecie istnieje. Po za tym książka to niezły album z podróży, bardzo dużo zdjęć, egzotycznych i na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
195
134

Na półkach: ,

Ciekawa pozycja, przepiękne zdjęcia z rożnych zakątków świata. Ciekawostki na temat śniadań na całym świecie. + bardzo zdrowe przepisy na śniadania według Beaty.

Ciekawa pozycja, przepiękne zdjęcia z rożnych zakątków świata. Ciekawostki na temat śniadań na całym świecie. + bardzo zdrowe przepisy na śniadania według Beaty.

Pokaż mimo to

avatar
117
22

Na półkach:

Dziękuję za tę książkę! Trafiła w moje gusty! POLECAM!

Dziękuję za tę książkę! Trafiła w moje gusty! POLECAM!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    73
  • Chcę przeczytać
    62
  • Posiadam
    31
  • 2018
    7
  • Teraz czytam
    5
  • Ulubione
    3
  • Przeczytane w 2019
    2
  • 2019
    2
  • Zdrowie
    1
  • Podróżnicze
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Śniadania świata


Podobne książki

Przeczytaj także