Łzy Tess

Okładka książki Łzy Tess
Pepper Winters Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece Cykl: Potwory z ciemności (tom 1) literatura obyczajowa, romans
496 str. 8 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Potwory z ciemności (tom 1)
Tytuł oryginału:
Tears of Tess
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Kobiece
Data wydania:
2018-08-23
Data 1. wyd. pol.:
2018-08-23
Data 1. wydania:
2013-09-01
Liczba stron:
496
Czas czytania
8 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366074774
Tłumacz:
Emilia Skowrońska
Tagi:
porwanie cierpienie sprzedanie handel łzy uczucia ucieczka gwałt seks dominacja niewolnica namiętność własność

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
1198 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
519
200

Na półkach: ,

Lubię mocne książki, bardzo lubię. Po przeczytaniu Bang, Zabić Sarai, Skradzionych laleczek zapragnęłam więcej tak kontrowersyjnych i przyprawiających o szybsze bicie serca lektur. Na Łzy Tess czekałam odkąd pojawiły się w zapowiedziach Wydawnictwa Kobiecego, czyli już dobre dwa miesiące. Spragniona lektury, jak najszybciej zabrałam się za czytanie. Mojej męce towarzyszyła relacja na instastory, gdzie narzekałam i przywoływałam fragmenty z książki. Zamiast Was zniechęcić, dostawałam od Was wiadomości, gdzie pytaliście o szczegóły i wyraziliście swoje zainteresowanie przeczytaniem tak odważnej powieści, aby przekonać się na własnej skórze. Pośmiać się i zastanowić, co miała w głowie autorka pisząc to dzieło.

Idziemy od początku, raczej unikam spojlerów, ale poprzez przywołane sytuacje, chcę poprowadzić moją argumentację.

Nowy "pan" Tess, bił ją w twarz i rzucił na stół bilardowy, kobieta uderzyła się w łokieć... drodzy Państwo, co tam, nie boli, ważne że w majtkach mokro! Rozumiem, że ludzie mają różne upodobania seksualne, to nie zbrodnia, BDSM też ludzka sprawa, ale tutaj Pepper Winters przekroczyła i tak bardzo odległą granicę. Picie krwi partnera? Przecież to nie wampiry, nie paranormal, normalni ludzie, do cholery! Nacinanie się nożyczkami? Nie seksi, droga Autorko, stanowczo nie seksi. I samo to, że główna bohaterka jest podniecona na sam widok mężczyzny, który tak ją poniża (nie w łóżku, ale podczas normalnej rozmowy). Dla mnie to absolutnie nie do przyjęcia, seks seksem, ale wątpię, żeby jakiejkolwiek kobiecie podobało się, że facet ciąga ją po schodach i bije w twarz w normalnych, codziennych sytuacjach. Nie wiem też co autorka miała w głowie, opisując gwałt trzonkiem noża, albo uważając za normalne, że po gwałcie bohaterka chętnie uprawia seks z innym mężczyzną. No nie, to do mnie nie trafia, to nie jest ludzkie i przekracza granicę dobrego smaku. Łzy Tess budzą kontrowersję, ale kontrowersję, która nie zachwyca. Ta kontrowersja w obrzydliwy sposób pokazuje relacje z drugim człowiekiem, jest chora i brudna.

"Rozchyliłam wargi, pragnąc spróbować jego krwi. Posmakowanie go byłoby sprawiedliwe. Naciął mnie, dług musi zostać wyrównany."

"Niestety cios od Q nie pozostawił żadnych śladów. Miałam wrażenie, że pragnął mnie zranić, ale brakowało mu jaj. Żałowałam, że mnie nie oznaczył, ale jego to przerażało."
- laska widocznie lubi być bita.

Inteligencja Tess to temat na osoby post. Nie ma to jak uciekać, rozciąć bransoletkę umocowaną na kostce, w którą wczepiony był nadajnik GPS i jej NIE WYRZUCIĆ. Boże, przecież to jest naturalny odruch każdego normalnego człowieka. Tak samo jej rozważania, że niby nienawidzi swojego Pana, ale od razu na myśl o nim jest jej mokro (mokro to ulubione słowo Tess). Rozwaliło mnie na łopatki, jak przeczytałam, że cieszy się, że pozbyli się jej chłopaka, bo teraz może być ze swoim panem (!), a tak mocno go podobno kochała. Jestem jeszcze w stanie zrozumieć niezaspokojenie kobiety, ale jej niezdecydowanie, ciągłe sprzeczne emocje względem właściciela, głupota i wewnętrzny masochizm, doprowadzały mnie do wewnętrznej pasji.

"Nowa Tess toczyła w swym sercu dziesiątą wojnę światową."
Myślałam, że są tylko dwie. Całe życie w kłamstwie.

Relacja Q i Tess. Wiem, że to erotyk, wiem, ale oni nie robili nic innego oprócz pieprzenia się jak prosiaki. Serio, żadnych normalnych rozmów. Nic, co mogłoby wytłumaczyć ich zauroczenie sobą nawzajem. Jedynie wszechobecne pożądanie miało znaczenie. Gdyby Q napluł Tess w twarz, a potem kazał sobie zrobić loda, ta by się jeszcze podnieciła. Podobna sytuacja miała miejsce (tylko bez plucia), Q powiedział paskudne rzeczy, a Tess przed im klęknęła i wiadomo co było, jeszcze się cieszyła. Czytanie tej książki mnie przerosło, możecie zarzucić mi, że to ze mą coś nie tak, bo nie mam takich poronionych potrzeb. Ale ja zdania nie zmienię - autorka przedobrzyła, chciała wzbudzić kontrowersję i ją wzbudziła, ale gdyby nie zaszalała tak - mogłabym być nawet z Łez Tess zadowolona, bo sceny erotyczne (bez chorych dodatków, o których pisałam wcześniej), były zmysłowe i pełne fantazji. Ale Peppeer Winters zaprzepaściła to, posuwając się wciąż dalej i dalej.

Może gdyby ta historia była podana w inny sposób... Gdyby autorka spróbowałaby nadać tej opowieści choć ociupinkę normalności, a Q coś więcej z charakteru niż chęć władzy, gwałtu i zadawania bólu. Bo dla mnie to nie jest ludzkie, gdy mężczyzna pragnie zadawać kobiecie takie cierpienie, że aż boi się, że może ją zabić. To nie jest miłość. Masochizm , sadyzm i syndrom sztokholmski. Za dużo tego.

Ta książka to skarb. Trzeba ją zakopać jak najgłębiej.
Bardzo lubię Wydawnictwo Kobiece, polecałam Wam Kocham tylko tak, Chłopak taki jak ty, bo to były świetne pozycje. Pierwsza nawet doprowadziła mnie do łez.
Ale Łez Tess nie polecę, bo nie mogę tego zrobić z czystym sumieniem.

Lubię mocne książki, bardzo lubię. Po przeczytaniu Bang, Zabić Sarai, Skradzionych laleczek zapragnęłam więcej tak kontrowersyjnych i przyprawiających o szybsze bicie serca lektur. Na Łzy Tess czekałam odkąd pojawiły się w zapowiedziach Wydawnictwa Kobiecego, czyli już dobre dwa miesiące. Spragniona lektury, jak najszybciej zabrałam się za czytanie. Mojej męce towarzyszyła...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 520
  • Chcę przeczytać
    1 111
  • Posiadam
    189
  • Ulubione
    85
  • 2018
    45
  • 2019
    43
  • Teraz czytam
    32
  • E-book
    15
  • 2020
    14
  • 2021
    13

Cytaty

Więcej
Pepper Winters Łzy Tess Zobacz więcej
Pepper Winters Tears of Tess Zobacz więcej
Pepper Winters Tears of Tess Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także