Nie wiem, czego dokładnie się spodziewałam, sięgając po ,,Prawda czy wyzwanie?", ale na pewno nie tego - niezwykłej historii o tym, jak kruche bywa życie, jak łatwo się pogubić i jak wielka jest potęga miłości (i to w każdym wymiarze, nie tylko tej romantycznej).

Claire nie lubi się rzucać w oczy. Stara się raczej przemykać niezauważona, w czym, zdecydowanie nie pomaga koszmarne video, które nakręcono ubiegłego lata, gdy zsunęła się jej góra od bikini. Wszystko to sprawia, że dziewczyna traci odwagę i z każdym dniem właściwie coraz mniej czuje się sobą. Dopiero rozpoczęcie wolontariatu i niespodziewana znajomość sprawiają, że wreszcie czuje, że żyje.

Sef oddałby wszystko, aby jego brat był taki, jak przed wypadkiem. Ale to jedyna rzecz, której mieć nie może. W zamian za to dostał przygnębiające poczucie winy, które przeszywa go niczym strzała, za każdym razem gdy ktoś wymiana imię jego brata. Czy Sef naprawdę zawinił? Co właściwie stało się tamtej nocy?

W tej książce poruszono wiele trudnych problemów, które nie są obce nie tylko nastolatkom - cyberbullying, (a)seksualność, rasizm, fobie, czy przewlekłe choroby. Widzimy, jak łatwo zniszczyć czyjeś życie za pomocą głupiego filmiku, zdjęcia. Możemy poznać różne oblicza rasizmu, bo czasem pozornie niewinna uwaga może być nie na miejscu. Dzięki też książce można też się zastanowić, jak łatwo przypiąć komuś jakąś etykietę, ale jak trudno ją potem zerwać. Jeden z wątków pokazuje też, co znaczy choroba dla rodzinny, jak łatwo się załamać i ile można przetrwać dzięki sobie nawzajem.

Poza tym historia Sefa nie byłaby historią Sefa bez Cama. W książce Non Pratt dostajemy piękny obraz relacji między braćmi, którzy są gotowi la siebie naprawdę na wszystko. Tych dwóch łączy coś naprawdę pięknego. Możemy tu też znaleźć uniwersalną historię o rodzinie - jak wielką jest ona siłą. Przyznam, że podziwiam jak rodzice Sefa,Cama i Amira radzili sobie z tą sytuacją.

Sef i Claire zakładają kanał w serwisie YouTube, wiec ta książka będzie nie lada gratką dla wszystkich Youtubomaniaków, chociaż - jeśli nie jesteś fanem takich wątków - gwarantuje, że świetnie się ją czyta nawet laikowi.

Naprawdę mile się zaskoczyłam, czytając tę książkę i chociaż zirytowałam się kilkukrotnie na Sefa czy Claire na ich nierozważne zachowania, to niczego nie żałuje, a zwłaszcza przeczytania tej ksiązki.

Nie wiem, czego dokładnie się spodziewałam, sięgając po ,,Prawda czy wyzwanie?", ale na pewno nie tego - niezwykłej historii o tym, jak kruche bywa życie, jak łatwo się pogubić i jak wielka jest potęga miłości (i to w każdym wymiarze, nie tylko tej romantycznej).

Claire nie lubi się rzucać w oczy. Stara się raczej przemykać niezauważona, w czym, zdecydowanie nie pomaga...