rozwińzwiń

Piosenki o miłości oraz inne kłamstwa

Okładka książki Piosenki o miłości oraz inne kłamstwa Jessica Pennington
Okładka książki Piosenki o miłości oraz inne kłamstwa
Jessica Pennington Wydawnictwo: Jaguar literatura młodzieżowa
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Tytuł oryginału:
Love Songs & Other Lies
Wydawnictwo:
Jaguar
Data wydania:
2018-04-25
Data 1. wyd. pol.:
2018-04-25
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376866741
Tłumacz:
Małgorzata Żbikowska
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
156 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1451
1450

Na półkach: , , , , ,

Po prostu ok. Lekka młodzieżówka do przeczytania i zapomnienia.

Po prostu ok. Lekka młodzieżówka do przeczytania i zapomnienia.

Pokaż mimo to

avatar
798
267

Na półkach: ,

Taka książka "chwilówka". Zabrakło tego "czegoś". Młodzieży się może spodoba, ja oczekuję już więcej od literatury.

Taka książka "chwilówka". Zabrakło tego "czegoś". Młodzieży się może spodoba, ja oczekuję już więcej od literatury.

Pokaż mimo to

avatar
29
14

Na półkach: , ,

Książkę miło się czyta, przedostatni rozdział (nie licząc epilogu) mocno wytrącił mnie z równowagi bo sytuacja wskazywała na to, że jest to raczej koniec znajomości Camerona i Vee. Książka nie porusza jakichś głębszych problemów, jest to tak zwana książka ,,na jeden wieczór".
Z reguły nie przepadam za książkami pisanymi z różnych perspektyw i wolałabym gdyby nie było przeskoków w czasie tylko najpierw opis kiedy się poznają, a dopiero potem, gdy spotykają się podczas trasy koncertowej aczkolwiek podczas czytania miałam wrażenie jakbym oglądała film z stąd ocena 8/10.

Książkę miło się czyta, przedostatni rozdział (nie licząc epilogu) mocno wytrącił mnie z równowagi bo sytuacja wskazywała na to, że jest to raczej koniec znajomości Camerona i Vee. Książka nie porusza jakichś głębszych problemów, jest to tak zwana książka ,,na jeden wieczór".
Z reguły nie przepadam za książkami pisanymi z różnych perspektyw i wolałabym gdyby nie było...

więcej Pokaż mimo to

avatar
161
53

Na półkach: , ,

Bardzo lubię książki, które zawierają retrospekcję, a jeszcze bardziej takie, w których „Teraz” i „Kiedyś” się przeplatają. Do tego historia napisana z perspektywy obojga bohaterów. Forma więc jak najbardziej na plus. Do tego cudna historia, pełna pięknych momentów. Nie jest jednak prosta, posiada tajemnice, cierpienie oraz próbę wybaczenia niewybaczalnych dotąd czynów. Nie jest łatwo wybaczyć, bo nie da się zapomnieć. Ból pozostaje. Jednak jeśli kogoś bardzo kochamy, warto czasem spróbować od nowa. Bo od miłości nie da się uciec. Choćbyśmy nie wiem jak mocno próbowali. Czemu więc tak bardzo boimy się tego co możne przynieść powrót do przeszłości? Bo boimy się, że uczucia wrócą z podwójną siłą. Ale jeśli w grę wchodzi lato, piękna muzyka, jeden autobus oraz ktoś kogo nie chce się znać.... Od miłości nie da się uciec.

Bardzo lubię książki, które zawierają retrospekcję, a jeszcze bardziej takie, w których „Teraz” i „Kiedyś” się przeplatają. Do tego historia napisana z perspektywy obojga bohaterów. Forma więc jak najbardziej na plus. Do tego cudna historia, pełna pięknych momentów. Nie jest jednak prosta, posiada tajemnice, cierpienie oraz próbę wybaczenia niewybaczalnych dotąd czynów. Nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
345
255

Na półkach: ,

Jak zmusić dwoje ludzi do wyjaśnienia sobie wszystkiego, co się między nimi wydarzyło? Do podzielenia się bolesnymi wydarzeniami z przeszłości i do podjęcia prób naprawienia relacji? Najprościej chyba zamknąć ich gdzieś razem na dłuższy czas, zmuszając do przebywania w swoim towarzystwie niemal 24 godziny na dobę. Tak jak zrobiła to Jessica Pennington, umieszczając swoich bohaterów w autokarze wyruszającym na muzyczne tournée...

Kilka zespołów muzycznych wyrusza w trasę koncertową. Mają odwiedzić różne miasta, występując przed publicznością i starając się przekonać do siebie widzów. Zwycięzcy otrzymają kontrakt na nagranie własnej płyty. Tuż przed rozpoczęciem całego przedsięwzięcia do jednej z grup dołącza Vee, na prośbę swojego najlepszego przyjaciela. Jak mogłaby odmówić, skoro wspiera ich jeszcze od czasów licealnych jako menedżerka i autorka tekstów, a Logan obiecuje jej płatny staż? Nie ma jednak pojęcia, że spotka tam kogoś jeszcze. Chłopaka, którego nie chce pamiętać. Po tym, jak ją zostawił, stara się nawet o nim nie myśleć. Jak sobie poradzi, zmuszona do przebywania z nim non stop w jednym autokarze? A przecież to jeszcze nie koniec niemiłych niespodzianek.

"Piosenki o miłości oraz inne kłamstwa" to nie tyle opowieść o uczuciu łączącym bohaterów, ile o wybaczeniu, walce o marzenia oraz o tym, że nikt inny tylko my sami decydujemy, na co w życiu zasługujemy. To historia trudnych wyborów, zmagań z tragiczną przeszłością, prób otwarcia się przed drugim człowiekiem. Prawdziwego zaufania. Powierzenia komuś najgłębszych tajemnic z wiarą, że ta osoba nas nie zdradzi, nie wykorzysta tej wiedzy przeciwko nam. Autorka pokazuje również, jak trudno jest takie zaufanie odbudować. A czasem mimo najlepszych chęci nie da się naprawić swoich błędów i wrócić do tego, co było wcześniej.

Bohaterowie wykreowani przez Jessikę Pennington mocno mnie zaintrygowali. Zarówno Vee, jak i Cam wywarli na mnie bardzo dobre wrażenie. Ich relacja zdecydowanie do łatwych nie należała, a autorka niczego im nie ułatwiała. Przeciwnie, postarała się, by życie nie rozpieszczało żadnego z nich. Dzięki temu jednak stali się złożonymi postaciami, a ich wybory, przynajmniej w części, nie były wcale takie łatwe do przewidzenia. Ogromnie polubiłam także babcię Vee i żałuję, że tak jej było mało w tej powieści. O pozostałych bohaterach również niewiele się dowiadujemy, a szkoda. Jessica Pennington zrobiła z nich mało istotne tło, skupiając się niemal wyłącznie na Virginii i Cameronie.

Styl autorki od razu przypadł mi do gustu. Był prosty, pozbawiony zbędnych opisów, dzięki czemu akcja toczyła się sprawnie, a ja wcale się nie nudziłam. Przeplatanie rozdziałów dotyczących aktualnych wydarzeń z tymi odsłaniającymi przed czytelnikiem przeszłość naszych bohaterów uważam za bardzo dobry pomysł. Mogłam jednocześnie śledzić rozwój sytuacji podczas tournée oraz krok po kroku obserwować, jak Vee i Cam się poznali, no i co takiego się między nimi wydarzyło. Udanym zabiegiem było także prowadzenie narracji naprzemiennie przez tych dwoje. Dało mi to szansę spojrzenia na całą historię z różnych punktów widzenia i pozwoliło poznać więcej szczegółów. Nie byłam zadowolona jedynie z korekty. Zdarzały się błędy i literówki, ale na szczęście nie były one tak liczne, aby zepsuć mi przyjemność z czytania tej historii.

Powieść "Piosenki o miłości oraz inne kłamstwa" czytało mi się szybko i przyjemnie. Główni bohaterowie szybko zdobyli moją sympatię, więc kibicowałam im gorąco, chłonąc wszystkie doświadczane przez nich emocje, a tych było niemało. Autorka pozwoliła mi w nich dostrzec skomplikowanych młodych ludzi goniących za swoimi największymi marzeniami, ale jednocześnie ograniczanych poczuciem, że nie zasługują na to, czego najbardziej pragną. Żałuję jedynie, że w podobny sposób nie potraktowała także pozostałych postaci i nie poświęciła im więcej uwagi. Mimo wszystko to moim zdaniem całkiem dobrze napisana, poruszająca książka, zachęcająca do walki o marzenia, do uwierzenia w siebie i w swoje możliwości. Polecam.

ogrodksiazek.blogspot.com

Jak zmusić dwoje ludzi do wyjaśnienia sobie wszystkiego, co się między nimi wydarzyło? Do podzielenia się bolesnymi wydarzeniami z przeszłości i do podjęcia prób naprawienia relacji? Najprościej chyba zamknąć ich gdzieś razem na dłuższy czas, zmuszając do przebywania w swoim towarzystwie niemal 24 godziny na dobę. Tak jak zrobiła to Jessica Pennington, umieszczając swoich...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
33
33

Na półkach:

Lubię książki o miłości. Nawet te, adresowane do młodzieży. Pozostawiają jakąś lekkość, dobroć, optymizm. Oczywiście, trudno napisać dobrą powieść o miłości. Ta - jest przeciętna. Ale trochę pozytywnych emocji wzbudziła.

Lubię książki o miłości. Nawet te, adresowane do młodzieży. Pozostawiają jakąś lekkość, dobroć, optymizm. Oczywiście, trudno napisać dobrą powieść o miłości. Ta - jest przeciętna. Ale trochę pozytywnych emocji wzbudziła.

Pokaż mimo to

avatar
1449
1397

Na półkach:

Przyjaźń i miłość nie zawsze idą w parze. Czasem to drugie ma swój źródła w tym pierwszym, ale już w odwrotną stronę jest o wiele trudniej. Wzajemna bliskość może leczyć rany, jednak kiedy kryją się za nimi tajemnice zamiast ulgi pojawia się ból i nowe urazy. Niekiedy brak słów podcina skrzydła uczuciu, po którym wiele sobie obiecywano.

Dwa lata temu życie Virginii legło w gruzach, nie po raz pierwszy, dziewczyna odczuła mocniej ten wstrząs niż poprzedni. Nic nie zapowiadało, że Cameron zrani ją, wprost przeciwnie była pewna, że rozumieją się bardzo dobrze. Oboje kochali muzykę i to ona ich połączyła. On był nowym uczniem i to jeszcze w ostatniej klasie liceum, noszącym na barkach ciężar tajemnic z przeszłości, starającym się je ukryć, co mu się udało. Ona uzdolniona, ale nie do końca wierząca w swój talent i próbująca poukładać swój świat po niedawnym kryzysie. Szukali swego miejsca i przypadkowo odnaleźli siebie. Sielankowo czyż nie? Może i byłoby gdyby nie sekrety, które doprowadziły do rozstania tych dwojga. Jej i jego rany to było już dużo, a gdy do tego dodać niedopowiedzenia i lęk przed prawdą to kolejne ciosy wydają się nieuniknione. Po dwóch latach nic nie jest prostsze, pomimo, iż część prawdy jest już znana, ale wciąż pozostaje niewyjaśniona, ponowne spotkanie przypomina dziewczynie o tym, co starała się od siebie odepchnąć i o czym pragnęła zapomnieć. Jednak osobiste animozje muszą zejść na dalszy plan jeśli chcą by zespół muzyczny, którego ona jest managerką, a on członkiem odniósł sukces. Oboje są starsi i zdają sobie sprawę o jaką stawkę toczy się gra, lecz dawne uczucia dochodzą do głosu, czas ich nie osłabił. Pomiędzy nimi są nadal tajemnice i co boleśniejsze – mur z blizn i milczenia. Jedynie kiedy muzyka rozbrzmiewa wydaje się, iż będą w stanie egzystować obok siebie, ale i ona skrywa pewne tajemnice. Tym razem i Virginia i Cameron wiedzą, że przeszłość ma ogromną siłę, niszczącą kiedy się na to pozwoli, lecz i pozwalającą uczyć się na błędach. Muzyka i miłość stanowią niezłą parę, kiedyś połączyły dwójkę nastolatków, czy teraz uda im się porozumieć i zburzyć mury jakie tak starannie zbudowali wokół siebie samych?

Lubicie rockowe ballady i piosenki o miłości? Jessica Pennington dała czytelnikom historię właśnie taką, która mogłaby być jednym i drugim lub nawet jest. Uczucia odgrywają główną rolę, tak samo jak i muzyka, ale przede wszystkim jest to rozpisana na dwa głosy, emocjonująca opowieść o młodych ludziach, jacy na progu dorosłości mierzą się z dramatami rodzinnymi i sercowymi. Autorka pokazała wpierw nastolatków stawiających czoła sytuacjom, które dla starszych byłyby dramatycznymi momentami w życiu, a co dopiero dla kogoś kto wcześniej egzystował w poczuciu bezpiecznej opoki jakimi są rodzice. Te chwile, kiedy prawie z dnia na dzień tracą grunt pod nogami i muszą odnaleźć się w całkowicie odmiennym otoczeniu, zmieniają ich oraz naznaczają bliznami, jakie dają o sobie znać w najmniej odpowiednim czasie. Wrażliwi i poranieni, ale walczący o to by ich marzenia urzeczywistniły się nie są przesłodzeni, jest w nich autentyczność i realność, jaką nie tak łatwo nadać książkowym postaciom. „Piosenki o miłości oraz inne kłamstwa” jest historią o dorastaniu, wybaczaniu sobie i bliskim oraz muzyce, w jakiej można wyrazić to co trudno powiedzieć.

Przyjaźń i miłość nie zawsze idą w parze. Czasem to drugie ma swój źródła w tym pierwszym, ale już w odwrotną stronę jest o wiele trudniej. Wzajemna bliskość może leczyć rany, jednak kiedy kryją się za nimi tajemnice zamiast ulgi pojawia się ból i nowe urazy. Niekiedy brak słów podcina skrzydła uczuciu, po którym wiele sobie obiecywano.

Dwa lata temu życie Virginii legło w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1841
1841

Na półkach: ,

Przeglądając stronę wydawnictwa Jaguar rzuciła mi się w oczy książka o dosyć interesującym tytule. Uwielbiam muzykę i uwielbiam książki o miłości, pomyślałam sobie, że takie połączenie to może być coś ciekawego. Przeczytałam więc opis i stwierdziłam, że ta książka może mi się spodobać ;) I wiecie co? Chociaż to taka typowa młodzieżówka to jak najbardziej mi się spodobała. Co prawda odrobinę (ale tak naprawdę odrobinę) irytowało mnie zachowanie głównych bohaterów, ale nie wpłynęło to w negatywny sposób na mój odbiór tej książki :)

Cam ma 18 lat, niedawno w pożarze zginęli jego rodzice. Przeprowadził się więc do małego miasteczka w Michigan, aby być blisko swojej babci, która mieszka w domu opieki. Cam zmienił szkołę, zmienił otoczenie i ma zamiar zupełnie zmienić swoje życie. Tutaj nikt go nie zna, nikt nie wie co mu się przytrafiło, nikt nie wie skąd pochodzi, co przeżywa i co czuje. Cam ma zamiar być zupełnym outsiderem, lecz jego plany zmieniają się w chwili gdy podczas odwiedzin u babci słyszy głos dziewczyny. Nie wie kim ona jest, ani jak wygląda, ale nie może przestać o niej myśleć. Podsłuchuje więc to o czym opowiada ona swojej babci, okazuje się, że zespół z którym Virginia jest blisko szuka wokalisty. To jest szansa Cama, aby ją poznać. Szybko się zaprzyjaźniają, a przyjaźń z czasem przeradza się w coś większego, poważniejszego... Jednak przeszłość Cama stoi im na przeszkodzie. Chłopak znika bez śladu... Po dwóch latach od rozstania niespodziewanie znowu się spotykają. Ich dawna kapela postanowiła wziąć wspólnie udział w programie telewizyjnym, który ma na celu odbycie trasy koncertowej z kilkoma innymi zespołami. Wygra tylko jeden. Virginia zostaje zaproszona, aby być menadżerką ich zespołu jednak dziewczyna nie ma pojęcia, że przez najbliższe tygodnie będzie musiała żyć w jednym autokarze że swoim byłym chłopakiem...

Ta trasa koncertowa to nie tylko szansa dla zespołu na zdobycie niesamowitej popularności, to także szansa dla Cama na odkupienie swoich win, wyjaśnienie Vee dlaczego postąpił tak, a nie inaczej i sprawienie, aby ona znowu poczuła do niego to co kiedyś...

Moim zdaniem powieść ta jest ciekawa. Pomysł na fabułę także jest godny pochwały. Trasa koncertowa, życie w autokarze, sprawy promocyjne, rzesze fanów, próby, pisanie piosenek - fajnie się o tym wszystkim czytało. Do tego kamery filmując każdy ruch uczestników trasy, zmagania Vee ze swoimi sprzecznymi uczuciami, próby Cama, aby po ludzku z nią porozmawiać. Wszystko to składa się na interesującą historię, którą czyta się lekko, z zainteresowaniem. Nie mogę co prawda powiedzieć, aby ta książka trzymała czytelnika w napięciu, aby człowiek nie mógł się od niej oderwać, bo na mnie tak ona nie zadziałała, ale to nie znaczy, że jest nudna. Jest to taka lekka, opowieść o uczuciu dwójki młodych ludzi, o problemach, marzeniach i ich realizowaniu. Trochę smutna, trochę wesoła, moim zdaniem godna przeczytania :)

Przeglądając stronę wydawnictwa Jaguar rzuciła mi się w oczy książka o dosyć interesującym tytule. Uwielbiam muzykę i uwielbiam książki o miłości, pomyślałam sobie, że takie połączenie to może być coś ciekawego. Przeczytałam więc opis i stwierdziłam, że ta książka może mi się spodobać ;) I wiecie co? Chociaż to taka typowa młodzieżówka to jak najbardziej mi się spodobała....

więcej Pokaż mimo to

avatar
2349
554

Na półkach:

Krótko polecam

Krótko polecam

Pokaż mimo to

avatar
264
66

Na półkach: ,

Miłosny musical. 
Jeśli kochacie połączenia młodzieńczej miłości, muzyki i pełnej sekretów przeszłości-to jest to! Wielkim plusem jest dziejący się w tle program telewizyjny, w którym biorą udział bohaterowie. Spokojnie, nie jest to telenowela, a dodatek bardzo uwydatniający i urozmaicający fabułę. 

Znajomość Cama i Virgini rozpoczyna się, gdy on przenosi się do Michigan, by odciąć się od przeszłości. Dołącza do zespołu muzycznego, którego zawsze wspomaga dziewczyna. Vee, mimo talentu, ma wielką traumę związaną z wystąpieniami publicznymi, więc stoi zawsze za kulisami dając wsparcie chłopakom. Dwa lata później biorą udział w programie telewizyjnym, równocześnie ruszając w trasę koncertową. Okazuję się, że znajomość tych dwójki w międzyczasie bardzo ucierpiała i mają duży dylemat, czy chcą kontynuować tę podróż.

Akcja została podzielona na "teraz" i "wcześniej" oraz perspektywy dwóch głównych bohaterów: Cama i Virgini. Mniej więcej co rozdział zmieniamy ramy czasowe. Powoli, drobnymi krokami odkrywamy ich przeszłość, pozwalając zrozumieć ich zachowania z teraźniejszości.

Trzy główne wątki, jak mówi tytuł: muzyka, miłość, kłamstwa. 
Zaczynamy od mojego ulubionego: muzyki. Te cudowne opisy. Autorka mnie urzekła. Tylko żałuję, ze głównie o niej opowiadała tylko Vee. Ale, dziewczyna, była wobec niej tak uczuciowa, traktowała ją jak delikatną rzecz, o którą musi ciągle dbać. Miała wielkie obawy z podzieleniem się nią z większym gronem. Lecz, gdy już zaczynała grać... Zamykała oczy i nie mogła przestać. Czuła, co chcę przekazać. Otwierała swoją duszę. Przelewała na papier wszystkie smutne chwile. 

Co doprowadza nas do drugiego punktu: miłość.
Ach, jak ona zawsze jest skomplikowana. Jak mamy wątpliwości, czy zasługujemy na tę drugą osobę. Polubiłam ten wątek, ale zauważyłam tu odrobinę schematów, które mnie drażniły. Mimo to wszystkie romantyczne sceny uwrażliwiały moje serce, które się rozpływało i radowało. Bohaterowie byli do siebie bardzo dopasowani. 

I na koniec kłamstwa, które jak wiadomo były tu najmniej potrzebne. Nie widzę głębszego sensu w tym wątku. Wyobrażam sobie jak wielki można mieć problem z opowiedzeniem o swojej przeszłości. A równocześnie czytam, któryś raz tekst "zrobił(a)bym dla niego/niej wszystko". Czyli, jak zawsze to samo:"gotów jestem umrzeć dla ciebie, ale nie będę dla ciebie żył" (Stephen Chbosky),a wręcz "nie powiem ci o czymś, co powinieneś/aś wiedzieć".. Rozumiem traumatyczne przeżycia, jak najbardziej. Trud rozmawiania o nich. Ale to nie wyszło. Autorka tylko szukała pretekstu, żeby rzucić im kłody pod nogi. I to tyle. Ot, co. Najgorsze w tym jest to, że to czytało się bardzo źle.

Polubiłam wszystkich bohaterów. Chociaż o niektórych było za mało mowy. Nie pamiętam nawet imion wszystkich chłopaków z zespołu. 
Cam był blisko stereotypowego ideału książkowego. Na szczęście autorka nie przekroczyła tej granicy, za co wielkie dzięki! Zawsze chciał uszczęśliwić Vee, a mimo to okazywał to w bardzo czułych gestach, a nie kupując jacht, wille, zachowując się tak idealnie, że na końcu świata nie znajdziesz takiego faceta. Chociaż chwilami wydawał się być za papierowy. Tylko jedna sytuacja z jego udziałem jakoś więcej wzbudziła we mnie uczuć, brakło mi coś. Mogła być to moja ulubiona postać, a mimo to chwilami było odrobinę spłycenia i nijakiego charakteru.

Za to Vee, jak wspominałam, uwielbiam za jej pasję. Stworzyła z siebie dwie postaci. Pewną siebie Dakotę i prawdziwą, woląca otaczać się przyjaciółmi Vee. Ta pierwsza, jak i druga musiała udowodnić na co je stać. Zrobiły to w światowej klasie. Obie ubóstwiam. 
Jak najbardziej realna bohaterka, ze słabościami, lękami i chwiejnymi uczuciami. Z drugiej strony potrafiła być zdecydowana i biegnąć po marzenia. Chętnie bym się z nią drugi raz spotkała.

Jeszcze jeden bohater utknął mi w pamięci i był to Logan. Przyjaciel Vee. Trochę mi brakowało więcej w tym wątku. W chwili, gdy jej związek z Camem się rozwijał, przyjaźń coraz bardziej słabła. Miało to dla mnie bardzo płaski wydźwięk. Mieli szczęśliwe chwile, a mimo to, zawsze stali gdzieś z tyłu za kolejką innych ludzi. Autorka nie zadbała o tego bohatera, w ogóle go nie polubiłam ze względu na to, że wyglądało jakby chciał podporządkować sobie przyjaciółkę i nie był dla mnie zbyt pozytywną postacią. Może, gdyby poświęcić mu więcej czasu. 
I na koniec zostawiam Grace i Nonni. Dwie staruszki, od których wszystko się zaczęło. Je nie da się nie polubić!

W kwestii fabuły. Jak pisałam: program telewizyjny. Urozmaicał to wszystko, wprowadzał wiele nowych rzeczy, zawiłości, rozwój akcji. Oryginalne i nadające charakteru. Brakowało mi jeszcze bardziej zagłębienia się w niego, jak podawanie wyników zespołu, radość z przechodzenia do następnego etapu. Bardziej skupialiśmy się na tym, jaki wpływ miało to na ich codzienność oraz uczucia. 

Brakuje mi tego, co działo się w ciągu dwóch lat. W końcu to jednak trochę czasu jest. A tu mijamy od jednego punktu do drugiego, tak po prostu. I nie widzę żadnej różnicy w zachowaniu bohaterów. Ciągle powtarzają o tym, że to była młodzieńcza miłość, wiele się zmieniło, a tak naprawdę to wciąż ten sam epizod. 

Podsumowując: książkę czytało mi się bardzo przyjemnie. Były momenty, które polubiłam i zapamiętam. Vee pozostanie jedną z moich ulubionych bohaterek. Autorka przedobrzyła z nadawaniem katastrofalnych wyobrażeń niektórym sytuacjom. Brakło większego rozbudowania postaci, które powinny również być istotnym elementem oraz Cam, niestety nie zadowolił mnie, rozczulające było to ile robił dla dziewczyny, ale zabrakło mi jego samego więcej, charakteru, powinien go pokazać, nie tylko starając się o nią. Z początku mieliśmy jego wątek surfowania. Myślałam, że będzie o tym coś więcej, jednak z czasem autorka kompletnie o tym zapomniała. Chciałabym poznać jego wrażenia z występowania na scenie, a tego tu nie było. Wielka szkoda. Jednak po za tym nie mam do czego się przyczepić, ponieważ fabuła jest dobrze poprowadzona i sprawia, że chcemy skończyć tę książkę szybko. Mimo wad, polecam!
Jest taka szara strefa w moim sercu, gdzieś na południe od miłości i na północ od nienawiści, i tam teraz jesteś. Myślę, że zawsze tam byłeś.

https://www.papierowemotyle.pl/index.php/motylowe-zapiski/recenzje/959-piosenki-o-milosci-i-inne-klamstwa

Miłosny musical. 
Jeśli kochacie połączenia młodzieńczej miłości, muzyki i pełnej sekretów przeszłości-to jest to! Wielkim plusem jest dziejący się w tle program telewizyjny, w którym biorą udział bohaterowie. Spokojnie, nie jest to telenowela, a dodatek bardzo uwydatniający i urozmaicający fabułę. 

Znajomość Cama i Virgini rozpoczyna się, gdy on przenosi się do Michigan,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    193
  • Chcę przeczytać
    178
  • Posiadam
    43
  • 2018
    16
  • Ulubione
    7
  • Legimi
    5
  • 2022
    5
  • 2019
    4
  • Teraz czytam
    4
  • 2020
    4

Cytaty

Więcej
Jessica Pennington Piosenki o miłości oraz inne kłamstwa Zobacz więcej
Jessica Pennington Piosenki o miłości oraz inne kłamstwa Zobacz więcej
Jessica Pennington Piosenki o miłości oraz inne kłamstwa Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także