Marysia (Marylka) – szesnastolatka z Zagłębia w dniu swoich szesnastych urodzin,w 1941 roku została wywieziona przez Niemców na Pomorze do pracy. Jej mama zginęła a rodzeństwem zaopiekowała się przyjaciółka matki. Ojca nie widziała od rozpoczęcia wojny. Starszy brat też się teraz ukrywał. Paweł, jej najbliższy przyjaciel również trafił na Pomorze, przyjechał rowerem szukając Marylki. I nawiązał z nią kontakt. Była jeszcze Olga, kobieta, która okazała dziewczynie pomoc podczas drogi, matkowała jej teraz. Ona tez została sama na świecie, bez rodziny.
I Sebastian – przyjaciel, pomocnik, spryciarz.
To bohaterowie książki pod tytułem "Ludzie z tamtych lat" Aliny Gutry.
Kiedy młodym udało się wreszcie spotkać, Marysię znów wywieziono, do innych pracodawców. Na obrzeża, niedaleko Gdańska. Wspierali się bohaterowie wzajemnie, pomagali sobie, by jakoś przetrwać wojnę, licząc na to, że szybko się zakończy. Chłopcy działali w AK.
Sebastian musiał uciekać z Pomorza. Znaleźli się ludzie, którzy pomogli mu w tym i potem też się nim zaopiekowali (w różnych miastach i częściach kraju). Jego historia nie skończyła się jednak dobrze. Podobnie jak wielu innych osób, poznanych na łamach powieści.
Różne miejsca przymusowej pracy na terenie Niemiec, różne perypetie, niebezpieczeństwa, ale też sympatie i przyjaźnie oraz miłość, która przetrwała wszystkie przeciwności.
Koleje losu tak się potoczyły, że po zakończeniu wojny bohaterowie, którzy przeżyli wrócili do Polski, do Wrocławia. Niektórzy pozostali tu dłużej, inni nieco krócej. Dzięki autorce możemy dowiedzieć się jak wyglądało życie po wojnie, niby wolne od okupanta...

Ciekawa książka, chociaż mnie specjalnie nie porwała. Dużo miejsc i wydarzeń, ale tak naprawdę nie znamy bohaterów, tego co czują, myślą, jak postrzegają otaczający świat i wydarzenia, w których przyszło im uczestniczyć. Miałam problem z wyobrażeniem ich sobie.
Sporo błędów drukarskich, przeszkadzających w czytaniu.

Marysia (Marylka) – szesnastolatka z Zagłębia w dniu swoich szesnastych urodzin,w 1941 roku została wywieziona przez Niemców na Pomorze do pracy. Jej mama zginęła a rodzeństwem zaopiekowała się przyjaciółka matki. Ojca nie widziała od rozpoczęcia wojny. Starszy brat też się teraz ukrywał. Paweł, jej najbliższy przyjaciel również trafił na Pomorze, przyjechał rowerem...